- 1 Trasa Kaszubska: półmetek ostatniego odcinka (151 opinii)
- 2 Trzy auta zaangażowały służby z trzech miast (44 opinie)
- 3 Urzędnicy skrupulatni czy nadgorliwi? (76 opinii)
- 4 Skąd pochodzą mieszkańcy Trójmiasta? (363 opinie)
- 5 Gdańsk tuż przed wojną. Film w kolorze (174 opinie)
- 6 17 tysięcy nowych sadzonek w Sopocie (22 opinie)
Psy zagryzły łanię. 10 tys. zł kary dla właścicielki
Dwa swobodnie biegające po lesie psy zagryzły dorodną łanię. Teraz ich właścicielce grozi kara w wysokości 10 tys. zł.
Mimo to niewielu mieszkańców przyleśnych dzielnic Trójmiasta i okolic przejmuje się ich ostrzeżeniami oraz... obowiązującym prawem, które nakazuje wyprowadzać zwierzęta na smyczy. Do ostatniego incydentu z udziałem domowych pupilków i leśnej zwierzyny doszło trzy dni temu w lesie wokół Rumi. Podczas spaceru, właścicielka dwóch mieszańców, spuściła je ze smyczy. Zanim się obejrzała, psy wytropiły i zagryzły dorodną, ważącą ponad 120 kg łanię.
Kobieta, która już wcześniej była upominana przez leśników o zakazie puszczania luzem psów w lesie, sama zgłosiła sprawę do Nadleśnictwa Gdańsk. Nie spodziewała się najwyraźniej, jak duże konsekwencje mogą ją spotkać. Lesnicy chcą nałożyć na nią odszkodowanie w wysokości prawie 7 tys. zł (wynika z rozporządzenia Ministra Środowiska) oraz 3 tys. zł kary za puszczanie psów luzem.
- Przy wymierzaniu kary rzeczywiście nie mieliśmy litości, ponieważ ta pani była już przez nas upominana - przyznaje Witold Ciechanowicz, rzecznik Nadleśnictwa Gdańsk. - Poza tym jeden z jej psów jest naprawdę spory. Łatwo sobie wyobrazić, że z równą łatwością, co potężna, czujna łania, ich ofiarą mógł paść dorosły człowiek, nie mówiąc już o dziecku.
Jednak nie każdy właściciel czworonoga widzi problem w wyprowadzaniu psów bez smyczy.
- Przecież psy to są także zwierzęta, które po to, aby mogły normalnie egzystować muszą być wybiegane (...). Nie rozumiem, jak można zakazywać spuszczania psów dosłownie wszędzie - pisze na blogu Nadleśnictwa jedna z internautek. - Uważam się za miłośniczkę zwierząt i jest mi okropnie przykro z powodu tych które cierpią, nie mniej uważam że sytuacje w których pies domowy zagryza sarnę w lesie nie są częste, wręcz marginalne. Większość psów jest za mała, albo zbyt wolna aby dać radę dogonić sarnę czy jelenia.
W lasach, które nadzoruje Nadleśnictwo Gdańsk jest blisko 1 tys. saren i ok. 100 jeleni. - Strata każdej sztuki jest bolesna. Mamy nadzieję, że przykład tej pani uzmysłowi innym właścicielom psów, jak ważne jest wiązanie ich na smyczy - kwituje Witold Ciechanowicz.
Od odszkodowania za zabicie łani odwołania nie ma, ale o 3-tysięcznej karze ostatecznie zadecyduje sąd.
Opinie (526) ponad 50 zablokowanych
-
2011-01-27 21:12
10 tys. zł kary dla właścicielki/a psa
Taka sama kara powinna być za niesprzątanie po psich odchodach, byłoby dopiero czyściej, tak jak w cywilizowanych krajach.
- 3 3
-
2011-01-27 21:15
karac !!!!! (1)
Dowalić i to każdemu debilowi co z kundlem po lesie chodzi bez zabezpieczenia tak z 50 tys to szybko by był porządek albo wprowadzić odstrzał biegajcąych psów w samopas Dowalić tym także w mieście co kupują kundle i puszczają w samopas karami po 1 tys
- 5 4
-
2011-01-27 21:19
wez line idz do lasu i nie wracaj ..im mniej takich pacanow jak ty ,tym lepiej
- 2 1
-
2011-01-27 21:18
ta kara to przesada ,szkoda sarny ale dajcie spokoj
- 2 4
-
2011-01-27 21:18
(3)
Kara musi być, ale prawdą jest, że takich sytuacji jest niewiele. Przez lata zajmowałam się szkoleniem psów, ich hodowlą itd. i wiem, jak większość normalnych, domowych psów reaguje na widok sarny czy innego dzikiego zwierzęcia - zwykle nie gonią.
Niestety akcja nadleśnictwa zaczyna wyglądać jak rodzaj zemsty na właścicielach psów, które zostały zastrzelone przez myśliwych w okolicach zabudowań, w sytuacji, gdy NIKOMU ani NICZEMU nie zagrażały. Grupa takich osób poszkodowanych zaczęła lobbować ostatnio za zmianą prawa obowiązującego myśliwych... a ci się teraz chyba mszczą.
Inna rzecz, że psy powinny być BEZWZGLĘDNIE pod kontrolą właściciela, który zawsze i w każdej sytuacji jest odpowiedzialny za nie i za ich zachowanie.- 9 2
-
2011-01-27 21:39
(2)
Te treser - chyba yorki i pekińczyki szkoliłeś. Pokaż mi przeciętnego właściciela średniej wielkości psa który zapanuje nad psem z odległości 100m, jak ten się natknie na zająca czy sarnę.
- 2 2
-
2011-01-28 07:35
Moje, już nie żyjące, owczarki, panowały. Mam nawet dzięki temu piękne zdjęcie stadka saren, na które się natknęliśmy na spacerze, koło działek w okolicach Słowackiego. Psy siedziały spokojnie, sarny przebiegły i nawet nas chyba nie zauważyły.... można, można, więcej wiary.
Podobnie doberman sąsiadów - na komendę "siad" siedział jak wmurowany, nawet jeśli ktoś mu kawałem surowego mięcha koło nosa wodził. Takich przykładów mogę podać bardzo dużo, tylko po co? Ty i tak zapewne wiesz lepiej i tkwić w tej swojej wiedzy będziesz. ;P
Co nie zmienia faktu, że ludzie trzymający psy, tak w mieście jak i na wsi, powinni obowiązkowo przechodzić z nimi szkolenie PT.- 1 0
-
2011-01-28 07:37
P.S. Odpowiedzialny właściciel nie może dopuszczać do sytuacji, gdy pies oddali się od niego na 100 m. :) I to też da się zrobić, bez większego problemu, tylko trzeba myśleć.
A z tym ostatnim to fakt, niektórzy miewają problem.- 1 0
-
2011-01-27 21:20
psy
ukarac babe niech sie nauczy wyprowadzac psy na swoja posesje biedna sarenka
- 3 1
-
2011-01-27 21:28
mysle ze patrole mysliwych odstrzeliwujacych walesajace sie bez smycyz kundle nauczylyby idiotow rozumu
- 4 2
-
2011-01-27 21:34
Nauka kosztuje
Zapłaci 10 000 to skończy się jej olewanie prawa. A jak by jej pieska zastrzelili to dopiero krzyku by narobiła. Była by telewizja a w niej oszołom piszący książki, prasa policja, prokurator i myśliwy nazwany mordercą ukochanego pupila. Pechem tych pupili jest to że mają debilnych właścicieli. Ale cóż - pies sobie właściciela nie wybiera.
A co by się stało jak piesek by sobie pobiegał w kagańcu ? Nikt z miłośników wybiegania na to nie wpadł ?- 7 0
-
2011-01-27 21:36
Nadleśnictwo niech ściga kłusowników i złodziei drewna...
Nadleśnictwo niech ściga kłusowników i złodziei drewna, niech zajmą się nielegalnym wyrębom na które przymykają oko... może warto by dokładnie przyjrzeli się pseudo myśliwym - miłośnikom zabijania bezbronnych zwierząt bo na pewno z polowaniem ich działalność nie ma nic wspólnego
Nie łatwiej zrobić popisówkę i ukarać człowieka który sam przyznał się do winy- 3 3
-
2011-01-27 21:42
Są kagańce
Mozna psa zaznaczyć jakąś czerwoną szmatą i założyć mu kaganiec(taki lekki z paska materiału) i niech lata,a leśnicy niech pilnują złodziei i drewna i kłusowników
nie dajmy się zwariować- 5 0
-
2011-01-27 21:44
po co ta kobieta to zgłosiła ??? heh śmiechu warte 10 tys. za jakieś kure**wo biegające po lesie.
pies ma prawo pobiegać po lesie, a nie jest winą właściciela że ma naturę łowiecką i upoluje jakieś łanie czy inne kure**wo.
Niech Pani nie płaci i tyle. Olać biurokrację.- 1 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.