• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

SKM tylko dla pełnosprawnych. Problem nie do rozwiązania?

Krzysztof Koprowski
7 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
SKM wciąż nie może zdecydować się czy będzie koleją miejską, dostosowaną do peronów wysokich, czy obsługującą także stacje podmiejskie z niskimi peronami. Z tego powodu nawet zmodernizowane jednostki wciąż są nieprzystosowane do potrzeb podróżnych. SKM wciąż nie może zdecydować się czy będzie koleją miejską, dostosowaną do peronów wysokich, czy obsługującą także stacje podmiejskie z niskimi peronami. Z tego powodu nawet zmodernizowane jednostki wciąż są nieprzystosowane do potrzeb podróżnych.

Choć zmieniają się pociągi, a perony są modernizowane jedna rzecz pozostaje niezmienna: odstęp między peronem, a wejściem do kolejki SKM. Członkowie jednego ze stowarzyszeń chcą walczyć o zmiany, Szybka Kolej Miejska rozkłada ręce: Nic nie możemy zrobić.



Takimi plakatami członkowie fundacji chcą zwrócić uwagę na problem dostępności pociągów SKM. Takimi plakatami członkowie fundacji chcą zwrócić uwagę na problem dostępności pociągów SKM.
W jednostkach serii EW-58 podłoga jest nieco wyżej niż peron, jednak brak dodatkowych stopni sprawia, że nie trzeba robić aż tak dużego kroku by wejść do pociągu. W jednostkach serii EW-58 podłoga jest nieco wyżej niż peron, jednak brak dodatkowych stopni sprawia, że nie trzeba robić aż tak dużego kroku by wejść do pociągu.
Berlińska S-Bahn (odpowiednik SKM). Tutaj wsiadanie do pojazdu nie sprawia nikomu problemu. Peron i podłoga w pociągu są idealnie dopasowane. Berlińska S-Bahn (odpowiednik SKM). Tutaj wsiadanie do pojazdu nie sprawia nikomu problemu. Peron i podłoga w pociągu są idealnie dopasowane.
Dziura pomiędzy peronem a pociągiem to stary problem. Mieszkańcy Trójmiasta znają go od ponad 40 lat, gdy z ruchu wycofano sprowadzone z Berlina jeszcze w ramach reparacji wojennych "Modraki". To do nich dostosowane zostały perony na budowanej linii SKM.

W latach 70. wycofano je, zastępując kilkoma sztukami EW-58, lecz pojazdy te okazały się skrajnie energochłonne. Dziś jest ich tylko kilka sztuk. W efekcie na tory kolei miejskiej wprowadzono całkowicie nieprzystosowane do tej funkcji składy EN-57 i EN-71, które miały kursować tylko "tymczasowo".

- W służbie mamy obecnie cztery jednostki EW-58. Prawdopodobnie przejdą one głęboka modernizację - zapewnia Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży SKM.

Sęk w tym, że nawet cztery pojazdy tego typu nie rozwiążą problemu. Tym bardziej, że SKM modernizując kolejne pojazdy udaje, że problem ten nie istnieje.

Tymczasem fundacja "Pisarze dla Pokoju/Writers for Peace" widząc brak działań trójmiejskiego przewoźnika, chce rozpocząć dyskusję publiczną na temat tego problemu.

- Chcemy, żeby SKM wziął odpowiedzialność za bezpieczeństwo peronów i przejazdów. Chodzi nam o to, żeby ta fatalna dziura między peronem a pociągiem - ponad 60 cm! - zniknęła. Chcemy, żeby w pojazdach pojawiły się rampy dla osób niepełnosprawnych i matek z wózkami - apeluje Izabela Filipiak, prezes Fundacji Pisarze dla Pokoju/Writers for Peace.

Szefowa fundacji zdaje sobie sprawę, że "walka z dziurą" będzie kosztowna. - Ciekawe co będzie, gdy bardziej się zacznie opłacać SKM przebudowa peronów i pociągów niż wypłacanie odszkodowań osobom, które zaznały szkody przy wsiadaniu i wysiadaniu - poturbowały się i wpadły na tory.

Jednak SKM twierdzi, że wypadków wpadnięcia między peron a tory jest bardzo mało.

- Takich zdarzeń odnotowaliśmy kilka w ciągu roku. Przy prawie 40 mln przewożonych pasażerów nie stanowi nawet promila. - odpiera zarzut Głuszek.

Co może w takim razie zrobić SKM? Najlepszym rozwiązaniem byłby podział taboru. Jego część zostałaby dostosowana do wysokich peronów w Trójmieście. Pozostałe składy, wyjeżdżające poza tory SKM-ki, gdzie perony są niskie i schody są niezbędne, wyglądałyby jak dziś.

- Tu jednak znów pojawia się problem, ponieważ wiele z naszych pociągów jeździ na trasie np. Słupsk - Tczew czyli zatrzymuje się i na niskich, i na wysokich peronach - ripostuje Marcin Głuszek.

Kolejarze twierdzą także, że w przypadku 90 proc. całego taboru, którym dysponują nie jest możliwa instalacja dodatkowych ramp, które byłyby wysuwane automatycznie na życzenie pasażera (jak w niektórych tramwajach) lub wraz z otwarciem drzwi. Wprawdzie SKM montuje specjalne rampy obsługiwane ręcznie (obecnie są w pięciu pociągach), jednak ich rozstawienia jest na tyle czasochłonne, że szybciej znajdą się chętni pasażerowie do pomocy przy wsiadaniu. Ponadto by skorzystać z ramp trzeba wpierw wejść do samego pojazdu.

Wkrótce na dworcach pojawią się plakaty sygnowane logiem fundacji Pisarze dla Pokoju. Jej członkowie będą zbierać także opowieści osób, które ucierpiały podczas wchodzenia do pociągu i publikować je na blogu pod adresem: skmtrojmiasto.blogspot.com

Opinie (221) 10 zablokowanych

  • kto to pisal?

    W latach 70. wycofano je, zastępując kilkoma sztukami EW-58, lecz pojazdy te okazały się skrajnie energochłonne. Dziś jest ich tylko kilka sztuk. he he

    • 0 0

  • mam pytanie moze ktos wie

    • 0 0

  • Szkoda, że w innych krajach radzą sobie z takimi problemami.

    "Wprawdzie SKM montuje specjalne rampy obsługiwane ręcznie (obecnie są w pięciu pociągach), jednak ich rozstawienia jest na tyle czasochłonne, że szybciej znajdą się chętni pasażerowie do pomocy przy wsiadaniu. Ponadto by skorzystać z ramp trzeba wpierw wejść do samego pojazdu."

    W duńskim odpowiedniku SKM rówineż stosuje się tego typu rampy - rozkładała je Pani Maszynistka. Nie wiem na czym polega różnica, ale tam trwało to dosłownie pare sekund. Czy w Polsce nie może to działać równie prosto i szybko?

    • 1 0

  • Święta prawda! Niepełnosprawni są pozbawieni możliwości korzystania z SKM przez ten właśnie szerokie przerwy! Co "najlepsze" - te przerwy między peronami momentami są tak szerokie, że nawet człowiek o zdrowych nogach i nie na wózku musi skakać do pociągu, albo uważać aby się nie zabić (nie wpaść w przerwę) podczas wysiadania. Przecież nie będę za każdym razem składać donosu i zażalenia, że przerwa była za duża, bo trzeba by pisać niemalże codziennie!

    • 4 0

  • Kolejka "metra' nie jest kolejką dalekobieżną (1)

    Jaki kretyn wymyślił żeby specyficzne kolejki gdańskiego "metra" obsługiwały trasę Słupsk - Tczew. Kolejki obsługujące 3M muszą być inne niż dalekobieżne. Kto twierdzi, że problemu nie da się rozwiązać niech sobie przypomni kolejki z przed paru lat z dodatkowym stopniem na poziomie peronu.

    • 2 2

    • Popyt jest. Słupsk i Gdańsk to największe miasta województwa

      A ludzie mający nieszczęście mieszkać w Pcimiach Dolnych między Słupskiem, a Lęborkiem, muszą mieć kontakt ze światem.

      • 1 1

  • Powiem Wam jedno: Kierownik pociągu (to ten, który przez drzwi patrzy czy wszyscy już weszli i wyszli)

    ma wzrok absolutny. Zawsze zauważy kogoś kto utknął. Nie przestaje patrzeć, dopóki pojazd nie opuści stacji. Ale podróżni nie są głupi. Zauważą ofiarę jeszcze wcześniej i pociągną hamulec bezpieczeństwa, zanim kierownik podbiegnie. Te kilka razy w roku. Maszynista nie ma prawa ruszyć bez zgody kierownika pociągu. Kierownik pociągu jest drugi po Bogu.

    Więc, nie panikować.

    • 1 2

  • W niepelnosprawnym panstwie niepelnosprawne firmy nie moga zapewnic

    sprawnosci niepelnosprawnym.

    • 5 0

  • p.dyr.Głuszek:

    czy 40.000 ofiar wypadków rocznie ( tj. 1 promil } to dla Pana granica od której dopiero warto modernizować perony?

    • 2 1

  • Winda na SKM Kamienny Potok?

    Od dawna zepsuta, ponad siły ekipy remontowej?

    • 5 0

  • Jak to kiedy przecież OBIECANO nam nowych 20 składów przed Euro 2012 a kolejnych 22 miało być zmodernizowanych do standardu EN-57 AKM z asynchronem poszukacjie w archiwum Trójmiasto.pl no i spytajcie wysokich szczeblem dygnitarzy z PKP PRL SKM!!!

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane