- 1 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (350 opinii)
- 2 Oszukane "30 stopni" w majówkę (33 opinie)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (273 opinie)
- 4 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (116 opinii)
- 5 Kronika oblężenia Gdańska 1734. Część 3 (20 opinii)
- 6 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (75 opinii)
Serwowały zabójczą herbatę
W jednym z domów w Pruszczu Gdańskim rozegrała się tragedia jak z klasycznych powieści kryminalnych. Trzy panie serwowały w herbacie swoim ofiarom leki psychotropowe. W efekcie doprowadziły do śmierci 57-letniego mężczyzny i prawie zabiły jego ojca.
Trucicielski proceder ujrzał światło dzienne po tym jak w sobotę policja otrzymała zgłoszenie od zaniepokojonego lokatora jednego z domów w Pruszczu Gdańskim, który twierdził, że przez kilka dni nie widział 80-letniego właściciela budynku.
Na miejscu, w jednym z pokoi, policja znalazła zwłoki 57-letniego mężczyzny, syna właściciela domu. W innym, na łóżku, leżał nieprzytomny właściciel posesji.
Jak się okazało właściciel domu wynajmował pokoje samotnym matkom z dziećmi. W połowie stycznia poznał 45-letnią Marzenę Sz., która zaoferowała mu pomoc w prowadzeniu domu. Jak się okazało, kobieta, zamiast pomagać starszemu panu, podawała mu rozpuszczone w herbacie środki psychotropowe.
- Tuż przed tragicznym finałem do domu przyjechał jego 57-letni syn, który zakończył leczenie psychiatryczne. Marzena Sz. potraktowała go jako przeszkodę na drodze do zdobycia oszczędności jego ojca, które chciała przywłaszczyć. W efekcie także jemu podawała tabletki w herbacie. Najprawdopodobniej to właśnie leki spowodowały jego śmierć - wyjaśnia Grzegorz Kulon, zastępca prokuratora rejonowego w Pruszczu Gdańskim.
Skąd kobieta miała środki psychotropowe? - Z uwagi na jej schorzenia przepisywane były jej przez lekarza. W domu znaleziono liczne opakowania po leku stosowanym przy napadach padaczki - wyjaśnia prokurator.
Według policji Marzenie Sz. pomagały dwie inne kobiety: 41-letnia Iwona B. oraz jej córka, 16-letnia Aneta B. Ta ostatnia, decyzją sądu rodzinnego, została na trzy miesiące umieszczona w schronisku dla nieletnich. Jej matka została tymczasowo aresztowana na miesiąc.
Główna podejrzana usłyszała trzy zarzuty: pozbawienia życia 57-letniego mężczyzny, usiłowanie pozbawienia życia 80-letniego właściciela domu oraz kradzieży pieniędzy należących do 80-latka - 300 zł i 200 euro. W poniedziałek Sąd Rejonowy w Pruszczu Gdańskim zastosował wobec niej środek zapobiegawczy w postaci aresztowania na trzy miesiące.
Opinie (103) ponad 10 zablokowanych
-
2010-02-24 14:09
Ale się obłowiły...
- 5 0
-
2010-02-24 14:22
I JAK TU BYĆ DOBRYM ? LUKRECJE BORGGIO !
- 5 0
-
2010-02-24 14:44
Dlatego jestem za karą śmierci. (1)
Jak żadna inna działa prewencyjnie i odstrasza potencjalnych morderców.
A jak już dojdzie do wykonania wyroku to chociaż daje do myślenia.
Jakby tak owa kara obowiązywała obie kobity zastanowiłyby się czy aby na pewno warto ryzykować.
A tak odsiedzą parę lat i kto wie? Może znów spróbują?- 6 5
-
2010-02-25 10:22
Kara śmierci nie odstrasza.Psychopaci niczego się nie boją.
- 2 1
-
2010-02-24 14:47
Eeee tam...
najlepsza jest herbatka po goralsku albo ze zasmażką !, mój dziadek jak se dwie lub trzy takie walnie to też wygląda jak by byl po psyhotropach !...
- 4 0
-
2010-02-24 15:34
W Pruszczu czy (2)
w Wiślince ?
- 4 0
-
2010-02-24 22:08
w Wiślince oczywiście. Artykuł jest bardzo nierzetelny. Areszt zastosował też Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe, a nie sąd w Pruszczu bo takowego nie ma....
- 5 0
-
2010-03-01 18:29
wislinka nalezy do Pruszcza
- 0 0
-
2010-02-24 15:47
po naszych lokalach
tez strach chodzic stare jedzenie ,kradziony alkohol i ceny wyssane z palca
- 2 0
-
2010-02-24 15:55
Muszę przyznać że to zabawne (1)
Faktycznie Arszenik i stare koronki. ciekawe czy uprawialy z nim sekx
- 4 0
-
2010-02-24 17:58
możesz napisac ich wspomnienia
- 1 0
-
2010-02-24 17:11
(1)
to bylo w wyślince !uklony dla sasiada-gdyby nie on zalatwily by wszystkich -potem -teatr-na pogrzebie i zawlaszczanie domku...to ci dopiero-jak takie malpy mogly spać?kojarzy mi sie to z filmem,czy sztukąjak to i.kwiatkowska i inna pani -trują mężczyzn a ich ciala przenoszą do piwnicy...HORROR
- 4 1
-
2010-02-25 00:08
wyszlo by i tak
57 latek i 80 latek umieraja o tak?
Prokuratura sekcje by zrobila denatom i nie bylo by zmiluj sie.
Wszystko by bylo jak na dloni DLACZEGO, a potem to juz banalne
KTO.
Glupota tych morderczyn poraza. jakim byc trzeba tepakiem by probowac
zabic 2 osoby i myslec ze prawda nie ujrzy swiatla dziennego.- 0 0
-
2010-02-24 17:44
Wiślinka to nie Pruszcz Gdański
Co peawda należy do gminy Pruszcz Gdański ale jest oddalona o ponad 20 km.
To właśnie w tej miejscowości miało miejsce to zdarzenie.A 80 latek był znaną postacią w tej miejscowości.Więc nie dziwota ,że sąsiad zaniepokoił sie brakiem jego widoku .- 6 0
-
2010-02-24 18:22
Takie rzeczy..
To tylko w Pruszczu mogą się zdarzyć..
- 0 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.