- 1 Pod prąd uciekał przed policją (179 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (544 opinie)
- 3 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (74 opinie)
- 4 Wyręby w TPK mimo sprzeciwu społecznego (155 opinii)
- 5 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (508 opinii)
- 6 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (310 opinii)
Skąd się bierze agresja na drogach?
Kierowca krzyczy na innego, któremu sam zajechał drogę.
- Rozumiem, że czasami można się za kierownicą zdenerwować, ale wciąż nie mogę zrozumieć, co w takich sytuacjach daje ludziom wysiadanie z samochodów i kłótnie na środku drogi - pisze nasz czytelnik, pan Bartosz. Oto jego list.
Zajechał drogę i groził policją
Sytuacja na nagranym przeze mnie filmie jest podwójnie kuriozalna, bo krzykacz nie miał kompletnie racji. Jechałem za nim dość długo, więc dokładnie widziałem, że to on zajechał drogę. I to tak, że inny kierowca nieomal został zepchnięty na krawężnik i pas zieleni. Na domiar złego kierowca wysiadł, zaczął krzyczeć na starszego pana za kierownicą, grożąc m.in. policją!
Nie wnikam już w to, że policja pewnie chętnie by się sprawą zajęła i wlepiła mu mandat, ale za wymuszenie pierwszeństwa Bogu ducha winnemu dziadkowi i zatrzymanie pojazdu na środku drogi...
Bardziej zastanawia mnie jednak inna rzecz. Po co takie rzeczy kierowcy robią? Myślą, że ten drugi, który - załóżmy - popełnił błąd, czegoś nie zauważył, albo po prostu się zgubił, po takiej "reprymendzie" już nigdy nie będzie popełniał błędu? Przestanie jeździć autem i przesiądzie się na autobus?
Siedmiolatek: Nie umie jeździć? Niech się uczy, a nie krzyczy
W tej sytuacji mój 7-letni syn zadał mi serię pytań. "Czemu ten pan wysiada na środku drogi?", "Dlaczego krzyczy na tego dziadziusia?" oraz "No i czemu nie jedzie, skoro mamy zielone światło?"
W końcu nie wytrzymałem i odpowiedziałem: "Bo sam nie umie jeździć, a innych chce pouczać". Syn odpowiedział od razu to, co dla niego wydaje się całkowicie logiczne: "Nie umie? To niech się nauczy, a nie krzyczy na innych!" I właśnie tę myśl siedmiolatka kieruję do wszystkich kierowców. Jak chcemy zmienić sytuację na trójmiejskich drogach, żeby była mniej nerwowa, to zacznijmy od siebie.
Agresja na drodze
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (513) ponad 20 zablokowanych
-
2018-09-04 11:16
Testosteron + nowobogactwo
- 24 0
-
2018-09-04 11:17
Po prostu chorzy zakompleksieni ludzie wsiadaja i odreagowuja na innych wszystko że ma małego knuta że go żona zdradza że w pracy dostał joby od kierownika. Powody są różne chamstwo któremu spadło trochę pieniędzy uważa że jego terenowe AMG jest na drodze panem i wszystkie dziadki w 20 letnich autach mają uciekać na boki bo pan jedzie panu wolno wyprzedzać na czwartego skręcić nie z tego pasa ale żaden plebs nie może nawet na panicza zatrabic bo panicz wyjdzie i ręcznie udowodni swoją wyższość. A tak poważnie to powinno się badać ludzi psychiatrycznie nim da im się do ręki samochód. Ktoś kto np celowo spycha z drogi rowerzyste czy inne auto nie jest zdrowy na umyśle
- 40 1
-
2018-09-04 11:18
Odpowiadam: z tego samego źródła co agresja w Internecie (2)
I z tego samego, co agresja w ogóle.
1. Czynniki biologiczne. Nie da się wyekstrahować centrów mózgowych i dróg nerwowych odpowiedzialnych za agresję. Szczególnie u młodych mężczyzn.
2. Czynniki psychologiczne. Tak to już jest zbudowane, że po akt agresji jest utożsamiany z przyjemnością.
3. Czynniki społeczne. Dwa powyższe czynniki można kontrolować przez normy społeczne. Niestety, teraz brak kontroli (czyt. Pospolite chamstwo) jest w modzie.
Dziękuję.- 23 1
-
2018-09-04 12:33
krótko zwięźle i na temat.
plus
- 2 0
-
2018-09-04 13:58
O jednym zapomniałeś, chyba najważniejszycm
4. Przyzwolenie wynikające z niemal całkowitej bezkarności. Gdyby za taki numer koleś posiedział 3 lata, to by na drugi raz nie wpadł na pomysł wysiadania.
- 3 0
-
2018-09-04 11:20
to się nazywa road rage (1)
Znana sprawa na zachodzie są badania.
Poniekąd jest to dzialalność najstarszej części mózgu czyli atawizmy pierwotne.
Wzmocnione testosteronem i młodym wiekiem- 4 0
-
2018-09-04 12:34
ten pan na filmie no młodzieniaszek jak się patrzy :)
i testosteron fałdami wypływa :)
- 1 0
-
2018-09-04 11:21
Spaliny mają wpływ na zmianę zachowań człowieka (1)
Wystarczy poczytać badania - uszkadzają neurony, powodują zmiany zachowań wśród ludzi, długotrwała ekspozycja powoduję agresję, a w dłuższej perspektywie prowadzi do rozwoju raka.
- 10 2
-
2018-09-04 22:53
oraz raka szyjki macicy
- 0 0
-
2018-09-04 11:25
(2)
Prezesi z pobliskich wiosek gnają do swoich firm czyli zazwyczaj korporacyjne szczury ludzie pozbawieni kultury osobistej a druga sprawa to kobiety które siedzą na telefonach i nie patrzą co się dzieje na drogach Do tego dochodzi frustracja i tym podobne
- 14 2
-
2018-09-04 11:28
(1)
w jakim celu wylewasz złośliwostki? Prezes jedzie do firmy rano, ludzie korporacyjni to wykształcone jednostki. Plaga smartfonów w autach to rzeczywiście problem. Drugim jest nasza narodowa mentalność ( czyli tzw cwaniactwo )
- 1 2
-
2018-09-04 11:35
Fundamentalny błąd
Pomyliłeś(łaś) wykształcenie z kulturą osobistą. Prezes firmy, korpoludek, oba typy, mimo że wykształcone, mogą być chamami nieskrobanymi z dziada pradziada.
- 6 0
-
2018-09-04 11:27
Typowy laps, który zobaczył suchoklatesa za kólkiem lub kobietę......
...ale któregoś pięknego dnia drugi, zaczepiany kierowca wyjdzie i skopie dobrze mu ryj - a "maczo" zrozumie, że gęba nie jest ze stali, a bliżej jej do szkła i więcej nie będzie zgrywał twardziela
- 22 0
-
2018-09-04 11:28
niedowartościowane palanty
tak się zachowują,dno
- 13 0
-
2018-09-04 11:30
Tak mamy klimat.
- 2 0
-
2018-09-04 11:31
Wyścig szczurów sprawia że ludzie to frustraci
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.