• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śmiertelny wypadek motocyklisty

neo
20 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło we wtorek wieczorem w Gdyni. W jego efekcie śmierć poniósł motocyklista.



Do zdarzenia doszło ok. godz. 21:30 na wysokości centrum handlowego Klif zobacz na mapie Gdyni. Prawdopodobnie 23-letni mężczyzna na motocyklu zderzył się z samochodem osobowym.

- Na razie nie wiadomo kto zawinił, policja bada przyczyny wypadku - mówi dyżurny Wojewódzkiej Stacji Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku.

Wszystko wskazuje jednak na to, że winny nie był motocyklista. To kierowca samochodu wjechał na al. Zwycięstwa nie upewniając się czy nikt nie nadjeżdża. Motocyklista położył swoją maszynę, ale przeleciał na przeciwległy pas ruchu. Nie wiadomo jeszcze z jaką jechał prędkością.

- Gdy przejeżdżałem obok po godz. 21:30, mężczyzna był jeszcze reanimowany - informuje jeden z naszych czytelników.
neo

Opinie (503) ponad 50 zablokowanych

  • To czekamy na sędziów na forum (59)

    Przepychanki zaraz się zaczną na zasadzie "pędził" bądź "kierowca ślepy"
    Nie oceniajcie skoro was nie było.
    Aha i wirtualne kondolencje, znicze nie są widoczne z nieba albo z ziemi.

    • 256 32

    • (25)

      Was było i was widziało. Niestety klasyka.
      A zmarłym należy się i tak szacunek.

      • 18 2

      • Wczoraj jeden motocyklista warczał na mnie silnikiem bo sie przecisnąc nie mógł (24)

        w trakcie mojej JAZDY. Ojciec mówi nie puszczaj chama.
        Odpowiedziałem " niech jedzie szerokiej drogi niech jedzie dalej jak jecha to jutro o nim przeczytam.

        • 18 36

        • (17)

          Nikogo nie obchodzą twoje kompleksy chłopcze a motocyklista może jechać środkiem gdy pojazdy stoją np w korku czy na światłach...
          zresztą co komu szkodzi dojeżdżając na światła stanąć max do krawędzi jezdni ??? w razie czego i karetka przeleci bez większych problemów...
          .
          te skrzyżowanie pod klifem jest fatalne i co chwila dochodzi tam do śmiertelnych wypadków przy lewoskrętach do tego stan nawierzchni fatalny

          • 22 12

          • Ale nie ma żadnego uzasadnienia że po chamsku ryczy silnikiem w okno na pełnych obrotach (8)

            a w aucie śpi małe dziecko. Takim debilnym działaniem może uszkodzić słuch u dziecka! Takiego nie byłoby mi żal. Trzeba mieć troszkę oleju w głowie i kultury, niestety motocyklistom świętym krowo dróg niecto tego brakuje

            • 24 22

            • (4)

              Trzeba mieć troszeczkę oleju żeby stanąć przy krawężniku a nie na środku pasa. Karetka ławo przejedzie i motorek sie przeciśnie bez stresu z obu stron.

              • 18 9

              • jak mam miejsce to puszczam

                bąki
                I pojawi się stres u rowerzystów którzy wolą aby z prawej zostawić trochę miejsca bo jak nie to potrafią upierd. lusterko. Zawsze komuś nie dogodzisz.

                • 15 0

              • (2)

                Niestanie przy krawężniku to brak uprzejmości, warczenie silnikiem nad oknem to chamstwo. Jest różnica. Sam jednak staram się jak mogę pomoc innym na drodze, czy to kierowcom samochodów, czy motocyklistom. rowerzystom i pieszym.

                • 15 1

              • Bzdury (1)

                Zgodnie z nowymi przepisami dotyczącymi rowerzystów, nie możesz stać przy krawężniku - rower ma prawo wyprzedzić z prawej strony jadący/stojący samochów i musisz mu to umożliwić.

                • 8 4

              • a niby gdzie jest tak napisane???

                • 0 1

            • (2)

              Ryczy bo mu drogi nie ustępujesz. A Twoje dziecko za kilka miesięcy będzie z rozdziawionym uśmiechem machało paradzie Mikołajów, a za kilka lat wsiądzie na moto. I co mu zrobisz? Ustąpisz miejsca...

              • 13 8

              • Szczególnie z uszkodzonym słuchem. (1)

                Nigdzi enie jest napisane ż emusze mu ustąpić, jak mogę to ustąpię, a jak nie mogę toniech taki baran nie ryczy mi w okno. Ryczenie jest atrybutem barana. Jak chce to niech sam sobie jeździ po dziurach przy krawężniku, poza tym przy krawężniku, jak napisali przedmówcy trzeba zostawić miejsce dla rowerzystów. I w końcu gdzie w ustawie "prawo o ruchu drogowym" jest napisane że motocyklista może śmigać pomiędzy pasami?

                • 1 1

              • No! To już wiadomo. Ryczy, bo rześ cham! Ładny przykład dajesz dziecku...

                • 1 1

          • skoro są fatalne te skrzyżowania, to trzeba tam powolutku, nie?

            • 8 1

          • (4)

            Właśnie, wszędzie słyszę, że "motocyklista może jechać środkiem gdy pojazdy stoją". Ostatnio przejrzałem cały kodeks drogowy i nie znalazłem takiego zapisu. Jedynym przepisem wyróżniającym motocyklistów jest ten, który nakazuje jazdę w kasku. Znalazłem za to zapisy o zakazie zajmowania dwóch pasów ruchu jednocześnie i upewnieniu się przy zmianie pasa ruchu czy pas jest wolny. Może szanowny motocyklista wskaże mi odpowiedni przepis albo niech przestanie rozpowszechniać takie mity. Motocykliści mają mocno elastyczne podejście do przepisów - widzą nawet dodatkowy pas ruchu między liniami ciągłymi. I nie chodzi mi nawet o to, że łamią przepisy ruchu drogowego - sam to robię. Tyle, że ja, samochodziarz, zawsze jestem świadomy łamania tych przepisów i nie szukam głupiego tłumaczenia. A motocykliści zawsze mają coś do powiedzenie i wymyślają rozmaite pseudo przepisy, które niby im na coś pozwalają.

            • 25 7

            • mogą jechać z tobą jedym pasem jesli się na nim z tobą mieszczą. Nie powinni jechać po liniach czy to przerywanych czy ciagłych

              Jest tak w przepisach.
              Akurat jazdę po pasach rozumiem jesli auta stoją w korku bo przepis z mieszczeniem się w pasie jest nieżyciowy. Sam zwykle staję tak aby mot0ocykl mógł przejechać jesli mam możliwość. I oni to doceniaja bo często dziękują ręką podniesioną w górę. Ale jak widze że debil leci slalomen miedzy jadacymi autami wyprzedza na pasach czy skżyzowaniu a na baku ba napis "patrz w lusterka.... To ja patrze w lusterka . Przynajmniej wiem kiedy ch... zblokować i jak poprosi to jeszcze mu wpier...ć.

              • 5 0

            • robię teraz prawko na motocykl (2)

              i jestem na bieżąco. Otóż motocykl może przejechać obok zatrzymanego samochodu jeśli nie przekroczy ciągłej linii rozdzielającej pasy ruchu. Samochód powinien trzymać się prawej strony pasa ruchu (w Polsce obowiązuje ruch prawostronny). Według przepisów motocykl powinien też jechać prawą strona pasa ruchu. Motocykliści jednak nie przestrzegają tego przepisu gdyż jazda przy krawędzi jest niebezpieczna z uwagi na słabą widoczność takiego motocyklisty.

              • 1 2

              • (1)

                A nie ma przypadkiem przepisu który przy omijaniu nakazuje zachować bezpieczną odległość od pojazdu mijanego, w przypadku jednośladów nie mniej niż 1 metr?
                To co napisałeś oczywiście dotyczy drogi jednopasmowej (np. słynna Spacerowa), gdzie motocyklista rzeczywiście JEŻELI JEST MIEJSCE może przejechać z lewej strony stojącego pojazdu o ile nie przekracza ciągłej linii oddzielającej kierunki jazdy. Na drodze z dwoma pasami ruchu "jazda środkiem" to zazwyczaj przepychanie się między dwoma kolumnami samochodów z zapasem kilku centymetrów luzu, kołem po liniach oddzielających pasy ruchu. Taka jazda na pewno nie jest dozwolona, bo omijanie można wykonywać jedynie z lewej strony stojącego pojazdu z wyjątkiem gdy pojazd ten sygnalizuje skręt w lewo.

                • 1 1

              • Oczywiście że jest, tylko święte krowy nie znają ustawy

                • 0 0

          • nie, nie może

            kodeks drogowy nie przewiduje możliwości wciskania się pomiędzy stojące pojazdy!

            • 6 3

          • Wyraźnie napisałem ślepa pało że w trakcie mojej JAZDY A NIE POSTOJU.
            Zawsze puszczam motocykle jak mam możliwość. Nie było takiej możlliwości bo autobus nie schował się do końca na zakręcie i babka na której pasie stał częściowo zjechała bliżej środka obok mnie.
            W tym czasie baran na motocyklu chciał się przecisnąć między nami ( ok 15cm odstępu) więc zaczął warczeć silnikiem.
            Miałem dobry dzień. Jadąc dalej zjechałem trochę na bok żeby go puścić. I co?
            Dał gaz do dechy między jadącymi samochodami na skrzyżowaniu. Szerokiej trumny takim życzę.

            • 3 0

        • Debilny komentarz

          • 2 6

        • (3)

          widać prawko sobie kupiłeś jeleniu.
          motocyklista ma prawo cie omijać jak stoisz w korku i to jest w kodeksie drogowym
          wróć do szkoły "L" bo cię słabiutko wyuczyli "chamie"

          • 1 7

          • Panie wyedukowany anonimie (2)

            numer paragrafu i artykułu poprosimy. Chyba, że jest jakiś inny kodeks o ruchu drogowym dedykowany motocyklistą - wtedy przepraszam, rzeczywiście nie czytałem.

            • 6 0

            • (1)

              jak żeś taki mądry to wskaż ten artykuł który zabrania :))

              • 1 0

              • Raptem z "ma prawo" zrobiło się "nie ma prawa, które by zakazywało".
                Jest za to prawo, które nakazuje omijać pojazdy z lewej strony, więc automatycznie zakazuje jazdy między dwoma kolumnami stojących pojazdów co jest standardem w wykonaniu Trójmiejskich jednośladów.

                • 0 0

        • cham

          w tym przypadku jedynym chamem w tej sytuacji był Twój ojciec - zal mi go

          • 1 0

    • I po co ta prowokacja Autorze?

      Lepiej zamilcz, skoro nie masz co napisać.

      • 15 10

    • a wiesz dlaczego tak jest? bo mało kto widział motocyklistę jadącego 50km/h w mieście, (20)

      ani gdziekolwiek, gdzie obowiązuje takie ograniczenie, a ludzie giną od skutków zderzenia przy dużych prędkościach, nie małych. proste, nie?

      • 31 18

      • Panie Paleta.. (9)

        Przy prędkości |50km/h| można zginąć w wypadku samochodowym - PROSTE, NIE ?

        Miałem wczoraj nieprzyjemność widzieć reanimację tego motocyklisty i bardziej mi szkoda życia tego człowieka w tym momencie, w którym niektórzy potrafią tylko napisać "ścigacz\motor - pewnie zapier*alał".

        Nie szufladkujcie wszystkich motocyklistów.
        Pseudo-specjaliści.. pozdrawiam.

        • 18 8

        • ja, za przeproszeniem, odniosłem się postu "Autora" - dlaczego motocykliści są postrzegani tak, a nie inaczej.

          oczywiście przy prędkości 50km/h można zginąć w wypadku samochodowym, ale w nowoczesnym aucie i zapiętych pasach, bardzo trudno o to. na motorze znacznie łatwiej i nie zależy to od motoru, tylko od prędkości - tym większa, tym większe prawdopodobieństwo śmiertelnego urazu w przypadku kolizji czy upadku.

          • 20 2

        • Przy 50 km/h przy typowym wypadku w sprawnym niezbyt starym aucie wyjdziesz niemal bez szwanku (7)

          Na motocyklu niemal nie ma na to szans. Chyba, że się 'położysz" i przeturlasz w nic nie uderzając. Z taką prędkością jeżdżą jednak na jednośladach tylko skutery (nie wszystkie!) oraz niektórzy dostojni rockersi - królowie życia na chopperach. Wielu motocyklistów jeździ normalnie, z godnością, ostrożnie, rzadko jednak to oni są ofiarami. Najczęściej to wariaci na plastikowych ścigaczach lub pijani rolnicy na starych rzęchach na wisach.

          • 15 2

          • (6)

            Pan Planeta.
            nikt w mieście samochodem nie jeździ 50km/h nawet komunikacja miejska jeździ znacznie szybciej średnia ponad 70 a zdarzają się przypadki po 120
            ale motocyklistów wszyscy się czepiają i wymuszają na nich pierwszeństwo
            .
            Polizmeister.
            zginąć można i wychodząc z kabiny prysznicowej... przy czołówce dwóch pojazdów lub uderzeniu bocznym przy prędkościach 50km/h nie biedzie co zbierać wypadkowe sił w takich przypadkach są ogromne...

            • 9 6

            • Średnia prędkość w mieście 70? Motocykla może tak (1)

              z pewnością nie komunikacji ani samochodów

              • 8 6

              • średnia z przekroczeń prędkości a nie średnia na odcinku Gdańsk-Gdynia :P

                • 0 0

            • jak ktoś już napisał, lepiej nie mieć racji i żyć niż mieć rację i nie żyć.

              • 11 0

            • Będzie co zbierać!

              myślisz że jadąc 50km/h i wiedząc już że będzie wypadek dodasz gazu??? Logiczne że zaczniesz hamować, więc prędkość przy uderzeniu będzie znacznie mniejsza niż 50km/h, a zginąć przy wychodzeniu z prysznica pewnie można, jednak najczęściej chyba przyczyną będzie zawał ;)

              • 0 0

            • (1)

              Tu się mylisz. Ja jeżdżę 50 km/h i nie widzę w tym nic dziwnego. Sa przepisy, więc ich przestrzegam. To źle?

              • 1 0

              • w mieście jedynie L jeżdżą 50 cała reszta 70 w górę.....

                • 1 0

      • kolejny znawca (1)

        Pierwszy kamień niech rzuci ten kierowca samochodu, który nigdy nie przekracza limitów dozwolonej prędkosci. Albo zwalnia do 30km/h jak ma zielone i pusty pas na dwupasmówce.

        • 4 5

        • dokładnie...
          nie mogą ruszyć porządnie ze świateł a potem rozpędzają się do 100 albo i lepiej po mieście pisząc moralitety o tym jacy to są bezpieczni kierowcy ze oni prowadzą bezpiecznie a tacy motocykliści to zło wcielone
          aż strach pomyśleć co by się działo jak by wszystkie samochody 100 robiły w 4 sekundy.....

          • 4 3

      • ha... ha... ha... (1)

        Jeżdżę zblokowanym na 50km/h skuterze. I powiem tak: w życiu mi się w Gdyni nie zdarzyło żebym jechał równo z samochodami. No może jeden raz jak na każdym skrzyżowaniu stała policja przed euro (aż się zdziwiłem). A wszystkie drogi którymi się poruszam zawsze wybieram pod kontem tego żeby nie były to drogi szybkiego ruchu. Oczywiście o spychaniu i wyprzedaniu tym samym pasem w odległości 5 cm nie będę wspominać...

        • 15 1

        • DOKŁADNIE TAK!

          Jak jadą skuterem 50/h to wszyscy się wku...ją i omijają ich tak jak napisał kolega na 5 cm , ale jak już motocyklem wyprzedzam samochód to wielkie halo ,że zapie..lają! nikt w 3city nie jeździ 50km/h !!!

          • 6 1

      • A kto widział kierowcę samochodu jadącego 50 km/h w mieście? (3)

        Swego czasu pracowałem jako instruktor nauki jazdy, i nikt dosłownie NIKT poza L-kami nie przestrzegał ograniczeń prędkości.

        • 16 5

        • Ja widzę, co dzień, wielu, sam też nie przekraczam dozwolonej prędkości

          m.in. w trosce o ciebie i innych uczestników ruchu drogowego

          • 5 7

        • Ja widziałem wielu (1)

          Przeważnie starsze osoby albo kobitki mało doświadczone. A już nie wspomnę, że nie w mieście a na obwodnicy jakiś dziad wyjechał mi na lewy pas jadąc 200metrów przede mną z prędkością 35km/h podczas gdy ja miałem 145.
          Jechałem busem, na pace miałem psa i 200kg drzewo. Mało mi psa nie przygniotło. Jakby tak się stało to chyba bym tego debilnego dziada udusił na tej obwodnicy za taki manewr.

          • 0 2

          • ok ale na obwodowej można 120 :P

            • 0 0

      • to tak czy nie ?

        nie?

        • 0 1

      • Mało kto widział samochód jadący 50 km/h w mieście.

        • 1 2

    • Widziałem... (7)

      Motocyklista ten mijał mnie przy ul. Podjazd w Sopocie. Śmignął mi, kiedy dojeżdzałem do świateł - prześlizgiwał między moim samochodem, a samochodem jadącym na prawym pasie - migaczy nie używał. Potem ruszył na tylnym kole na pełnym gazie Al. Niepodległości... pół minuty później zobaczyłem go przy Klifie gdy leżał na ulicy - noga powyginana w kilku miejscach, przy głowie ślad krwi, kask jakieś 200 dalej, motocykl na lewym pasie całkiem rozbity, samochód w który uderzyl też raczej nadawał się tylko do kasacji. Wczoraj cały czas o nim myślałem, miałem nadzieję, że się wyliże. Wielka szkoda młodego człowieka.

      • 37 5

      • To Ty w pol minuty dojechales z Sopotu do Klifu?

        i kto tu jest piratem????

        • 6 6

      • A zauważyłeś też.. (1)

        że wczoraj była tam awaria sygnalizacji świetlnej? To nie jest "proste" skrzyżowanie dla wielu kierowców - zwłaszcza bez sygnal. świetlnej.

        • 7 0

        • do yamaha i lolek

          Światła w tamtym momencie działały. Nie wiem, jak w tym momencie jechał ten motocyklista - na ten temat się nie wypowiadam. Nie oceniam go również. Opisałem skutek, który widziałem. Skrzyżowanie jest bardzo niebezpieczne. Sam je mijam kilka razy dziennie i nie jest to pierwszy wypadek. W większości ich powodem jest przejeżdżanie przez kierowców na "żółtym" świetle. Jednak widok akurat tego motyklisty cały czas mam przed oczami. Bardzo mi jest przykro z jego powodu.

          • 0 0

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

        • Nieładny komentarz - żadnej nauczki już z tego nie wyciągnie

          • 26 1

        • Nie wolno tak pisać !!!

          • 19 1

        • Ci też przyda się taka nauczka. Pewnie zawsze stosujesz się do ograniczeń prędkości... oh wait, gimnazjalista na składaku raczej nie jest w stanie przekroczyć dozwolonej prędkości.

          • 12 0

    • Tak, sędzia internetowy to sęp.

      • 4 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Niezależnie kogo wina, (12)

    kierowcy dwuśladów, musimy uważać na motocyklistów. A Wy Panowie, musicie jeździć rozważnie, bez popisów.

    • 385 10

    • (3)

      Wreszcie mądry głos. I zauważmy że Panie też jeżdzą, chociaż czasami tego nie widać na pierwszy rzut oka.

      • 35 4

      • (2)

        Widac widać :) No ale mój komentarz nie na miejscu, biorac pod uwage okoliczności.

        • 9 1

        • (1)

          Zasadniczo kobiety na jednośladach jeżdżą ostrożniej. Przede wszystkim nie szarżują w mieście. Co do panów to jak jest każdy widzi :)

          • 2 0

          • Zgadzam się bynajmniej ja staram się w mieście ograniczać prędkość choć powiem,że to trudne z litrowym silnikiem...ale mam córeczkę więc mam dla kogo żyć...

            • 0 0

    • słusznie, poza tym, że wina jest czyjaś a nie kogoś

      • 2 1

    • srutututu pęczek drutu (2)

      Wszyscy uczestnicy ruchu (piesi, rowerzyści, kierowcy pojazdów mechanicznych, woźnice itd) są zobowiązani do przestrzegania przepisów ruchu drogowego i stosowania się do kodeksowych zasad.
      Nie będę, bo komuś się spieszy, bo pędzi sprawdzić czy żona/narzeczona ma suche majtki po wizycie inkasenta z elektrowni, podniecał się motochłopaczkam i specjalnie uważał, bo "motosrycle są wszędzie".
      Śpieszy Ci sie, kup se helikopter albo Embraera, a jak chcesz się popisywać przed blacharami to sobie tor wyścigowy wynajmij.
      Ja jestem zobowiązany do przestrzegania przepisów, a nie do kręcenia głową jak ta dziewczynka z Egzorcysty bo sobie sfrustrowany młodzieniec używany motorek z Anglii ściągnął.

      • 24 22

      • Wniosek z twojego wpisu

        1. Masz problemy z żona albo dziecko podobne do listonosza.

        2. Chciałbyś aby żona wyglądała jak galerianka, która nawet za dżinsy by ci nie dała.

        3. Chciałbyś wyjechać ale nawet w Angli Ci nie wyszło.

        Bez urazy ale chłopak nie miał szans a ty się tu s****z i użalasz bo Ci w życiu nie wyszło.

        • 8 14

      • ....no...i jeszcze ta kierownica po prawej stronie.

        • 2 0

    • (2)

      kto przejeżdżał obok że widział jak go reanimowali, skoro śmierć poniósł na miejscu !! Co to za ściema?
      PS a co do tego czyja to wina,to motocyklista miał zielone światło. KONIEC TEMATU

      • 8 7

      • Na miejscu.... (1)

        Czyli ,że nie został przewieziony do szpitala... ściema to Twoja wiedza.

        • 1 1

        • człowieku Twoja wiedza nie wyszła poza łono matki z tego co widzę

          • 0 0

    • Masakra

      Przejezdzalem wczoraj obok tego motocykl rozbity na maksa wszedzie byly czesci auto walniete od przodu jakis SUV terenowy. Chlopak lezal na glownej ulicy w miejscu gdzie trolejbusy wyjezdzaja z petli i przecinaja glowna ulice, kask lezal obok motocyklisty a z drugiej strony widzialem jak nadjezdzal samochod pogrzebowy. sam widok uswiadamia nas o tym zeby sciagnac noge badz reke z gazu, policja kierowala objazd przez parking centrum handlowego. moje najszczersze kondolencje :(

      • 4 0

  • Napewno motocyklista jechal przepisowe 50km/h w terenie zabudowanym (12)

    Napewno motocyklista jechal przepisowe 50km/h w terenie zabudowanym

    • 122 122

    • Na pewno kobieta uważnie się rozejrzała.. (2)

      • 22 20

      • Pewnie ani jendo, ani drugie nie miało miejsca. (1)

        I dzwon!

        • 8 1

        • lewoskręt ??

          • 0 0

    • Tam nikt nie jeżdzi 50km/h (1)

      I dziwne, że samochodom rzadko wymusza się na skrzyżowaniach w przeciwieństwie do motocyklów... te drugie są w ogóle nie widoczne dla większości kierujących samochodami.

      • 18 2

      • Nie jechał nawet 90.......

        • 8 0

    • ... (2)

      Mówisz tak jakby samochody jeździły 50km/h w terenie zabudowanym.
      Bądźmy obiektywni

      • 7 1

      • JA (1)

        nie jeżdżę autem 50km/h, średnio 70-80km.h.
        Ale nie zap...alam po Grunwaldzkiej 150KM/H !!!
        Jak np. ten łoś co tak właśnie zasuwał po Jedności na Oruni.... Został się po nim tylko kask na krzyżu.
        Takim idiotom, bo niestety tak trzeba nazwać co najmniej 50% kierujących przecinakami, powinni rekwirować motory. Bo w rękach takiego bezmózga motor zamienia się w pistolet który zabija...

        • 4 1

        • dobra dobra jak by twój matiz przyspieszał w 3 s do 100 tez byś jechał 150 :)

          • 2 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • i samochód również ...

      I samoachód również jechał 50 km/h... Umówmy się, że większość kierowców, niezależnie czy jedno- czy dwuśladów, przekracza przepisy dotyczące prędkości. Musimy nawzajem na siebie uważać, bo bycie sprawcą, a tym bardziej ofiarą wypadku, jest traumatycznym przeżyciem i nikomu tego nie życzę!

      • 0 0

    • mysle ze raczej 50km/h nie jechal

      obok wypadku stalo jeszcze 3 motocyklistow objechalem objazdem wypadek i jade dalej w kierunku Sopotu i jechalem sobie okolo 80km/h i zaraz obok mnie tych 3 kolesi przelecialo nie wiem ile mogli miec pewnie ze 120km/h i to pokazuje ze lekcja pokory nic ich nie nauczyla..... :(

      • 5 1

    • a kto tak jeździ?

      • 0 0

  • Jeszcze jedna niepotrzebna śmierć (4)

    Do nagłośnionej akcji " Motocykle są wszędzie" powinna dołączyć Jeszcze jedna- tym razem dla motocyklistów " Samochody są większe". Nie wiadomo kto zawinił ale skutek łatwy do przewidzenia... Nie wystarczy mieć rację - jeśli zawinił kierowca samochodu. Trzeba jeszcze przeżyć. Zasada ograniczonego zaufania dotyczy wszystkich...bo stawką jest życie.

    • 229 4

    • Brawo! Idealny komentarz!

      • 24 0

    • lepiej nie mieć racji i żyć niż mieć rację i umrzeć

      • 24 1

    • samochody vs motory

      a samochodów jest dużo więcej

      • 6 5

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • szkoda chłopaka (16)

    ale prawda jest taka, że 80% motocyklistów jeździ jak idioci. Mieszkam na styku Kartuskiej i ul. Nowe Ogrody, to co tutaj się dzieje wieczorami, woła o pomste do nieba, prędkości grubo ponad 100 km/h. A jeżeli ktoś w mieście poruszą się z takimi prędkościami, to nic dziwnego, że są wypadki, podjeżdżasz do skrzyżowania, patrzysz w jedną, w drugą pusto, jedziesz a tu nagle motor wbity w auto. A przejeżdżanie tutaj motorów na czerwonym świetle, nawet bez zatrzymania to norma. Jakiś zginie i potem wszsycy winni, tylko nie ten co kierował motorem

    • 229 23

    • To samo dzieje się na Havla i Armii Krajowej (1)

      • 13 2

      • Kościuszki w Sopocie

        • 2 0

    • na całej długości od Błędnika aż po Operę (2)

      pędzą na wariata,zwłaszcza po 22-giej,i nigdy żadnego patrolu !!! Prędkości na motorach dochodzą do 200 km/h !!! Może Panowie Policjanci zwiększyliby patrole na tym odcinku ?

      • 36 1

      • (1)

        tylko do 200? mi sie wydaje ze z 300 jadą ;-)

        • 2 8

        • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • (6)

      szkoda, że opierasz swoje hipotezy na kilku motocyklistach szalejących pod twoim oknem, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że na polskich drogach ścigacze/sporty stanowią ok 22% wszystkich motocykli, więcej jest nawet chopperów (ok 25%)...
      jak wyliczyłeś, że 80% motocyklistów jeździ jak idioci??

      • 6 21

      • Zauważ też że jak oglądasz w telewizji jakieś wypadki to rzadko biorą w nich udział... (1)

        Choppery itp. w 95% są to ścigacze to chyba jednak o czymś świadczy? Jak ktoś ma maszynę za kilkaset tysięcy (harley etc.) to się nie wpiernicza między auta przy 50 km/h albo nie leci 150 km/h po mieście. Niestety prawda jest taka, że większość osób poruszająca się ścigaczami to idioci! Uważam że powinniśmy motocyklistów podzielić, na tych z pasją (którzy jak ludzie stoją w korku, nie pchają się, nie szaleją) i tych ze ścigaczy.

        • 28 7

        • nie jeżdżę ścigiem, ale w korku nie stoję

          • 9 3

      • (2)

        Przywołanie wskaźnika ogólnopolskiego jest w tym przypadku równie uzasadnione, co przywołanie wskaźnika liczby kombajnów na kilometr kwadratowy w odniesieniu do Wrzeszcza czy centrum Gdyni ;)

        Zdecydowana większość poruszających się po głównych ciągach komunikacyjnych Trójmiasta to ludzie na ścigaczach. Do chopperów czy motocykli typowo miejskich mało który mieszkaniec/zmotoryzowany/rowerzysta/pieszy ma jakiekolwiek pretensje, bo oni akurat zazwyczaj jeżdżą normalnie. Pomijam zabawy z tłumikami.

        Jeśli w ciągu dnia, trafię dwóch motocyklistów na ściagaczach jadących względnie przepisowo (powiedzmy sobie inaczej - z głową, bo 50 km/h to utopia i wśród populacji samochodów, i jednośladów) to jest to dobry dzień. Dużo częściej trafia się brygada 3-4 jelopów, którzy o kierunkowskazach nie słyszeli (ze świateł - obowiązkowo na długich), o trybie przyspieszania innym niż manetka na maksa też nie, linie ciągłe mają w totalnym poważaniu i obowiązkowo przegazowują non stop na światłach.

        Tacy ludzi wystawiają metryczkę populacji motocyklistów, więc nie dziwcie się normalni kierowcy jednośladów, że ludzie na was krzywo patrzą. Szanse na to, by jełopy wyeliminowały się same nie istnieją (wprawdzie przesiew w systemie jest spory i spektakularny, ale bariery wejścia niskie), więc po prostu pozostaje swoją postawa robić z takich ludzi margines. Pozdrawiam.

        • 21 0

        • (1)

          "Przywołanie wskaźnika ogólnopolskiego jest w tym przypadku równie uzasadnione, co przywołanie wskaźnika liczby kombajnów na kilometr kwadratowy w odniesieniu do Wrzeszcza czy centrum Gdyni ;)" -- dlaczego?? wszyscy jeździmy po tych samych drogach, realia podobne jak w Rzeszowie, Toruniu, Kielcach czy Opolu...

          "Tacy ludzi wystawiają metryczkę populacji motocyklistów" -- Nie, to TY razem z częścią populacji wystawiasz taką metryczkę. Uważasz również, że każdy kierowca np VW Golfa to dresiarz?

          • 1 8

          • Oprócz Rzeszowa, Torunia, Kielc czy Opola mamy w tym kraju conieco małych miasteczek czy wsi. Już widzę, jak mieszkaniec, bez jakiejkolwiek obrazy, Parlezy Wielkiej rzuca swój WSK na rzecz nowego ścigacza ;)

            Nie uważam, że każdy kierowca Golfa to dresiarz. Aczkolwiek jak wpierw usłyszę Umpa Umpa a dopiero później zobaczę taką chociażby Calibrę to mnie to po prostu nie zdziwi - i jakoś odruchowo wezmę pod uwagę wysokie prawdopodobieństwo, że wciśnie mi się przed maskę bez zastosowania kierunkowskazu. Tak samo szczególnie uważam na motocyklistów, a inni być może na takich jak ja, i nie ma się co obrażać.

            • 3 0

      • i może powiesz mi,

        że chopper nie pojedzie ponad 100? bo o takiej prędkości mowa...

        • 0 0

    • N

      Jaca Nie motor... tylko motocykl!!! Motor ma każdy pojazd spalinowy

      • 2 0

    • Nie motor ..... Tylko motocykl!!!

      • 3 0

    • o motocyklach

      Jaca pamiętaj, że zazwyczaj pamiętasz tylko negatywne przypadki. Nie zauważasz normalnie jeżdżących motocyklistów (bo Ci się nie wyróżniają). A wierz mi tych jest dużo więcej niż tych, którym w głowie gnanie 100 po mieście. Wśród każdej grupy znajdą się czarne owce. Tak było jest i będzie.

      PS. Szkoda chłopaka bo z tego co wiem to dopiero zaczynał przygodę. Szkoda też kierowcy. Będzie musiał z tym żyć.

      • 1 0

    • Widac ze tu malo kierowcow

      Czy ktokolwiek wie ze jak sa wypadki z motocyklistami to 90% winy maja kierowcy aut bo nie potrafia spojrzec w swoje lusterka albo zjechac tak zeby motor mogl przejechac. Zacznijcie patrzyc w lusterka!!!

      • 0 3

  • taka prawda, ze ci na scigaczach (5)

    daja dowod dlaczego ich motor wlasnie ma taka nazwe potoczna...

    • 71 10

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • zapraszam policje w godzinach wieczornych na niepodleglosci w sopocie (2)

      zawsze sie trafi jakis idiota przejezdzajac z rykiem i 200km/h na budziku. gdzie jest policja? panie Karnowski, czemu pan nic z tym nie robi?

      • 11 3

      • Nie 200, a 300. Naucz się szcować prędkość debi.u!

        • 4 15

      • To Karnowski pracuje w drogówce?

        Od kiedy? Słyszałem już, że pracuje w parku przy sprzątaniu, na skm, na plaży, w lesie, jest drogowcem, ale że jest też policjantem to nie wiedziałem.

        • 4 0

    • taka prawda że Ci w osobówkach

      widzą swoje 4 litery i nic poza tym. Zajeżdżają drogę samochodom Ciężarowym.
      Jak szufladkować to wszystkich na raz a nie tylko osoby które jeżdżą na ścigaczach, lecz niektóra część 3miejskich Gburów ma taką mentalność. Obyście kiedyś nie potrzebowali pomocy motocyklisty, lecz może to tylko ukazało bym wam prawdę, że "My" też jesteśmy ludźmi
      "Nie sądźcie byście nie byli sądzeni"
      Kondolencje dla rodziny.

      • 0 2

  • Jest to bardzo smutne wyrazy współczucia rodzinie i bliskim .Jestem codziennym uczestnikiem ruchu drogowego i to co wyprawiają motocykliści to niestety ale do takich tragicznych sytuacji będzie dochodzić.Odnoszę wrażenie że dla tych Panów w skórach jest inny Kodeks drogowy.

    • 49 12

  • Ciekawość to pierwszy stopień do piekła... (2)

    Jednak interesuje mnie kto i dlaczego zawinił.
    Ludzie to nie wiedzą jakie siły drzemią w naturze.....

    • 9 5

    • chore prawo

      motor jechal 200 ale winny jest samochod bo mu nie ustapil

      • 4 2

    • samochód zawracał w niedozwolonym miejscu

      i tylko tyle

      • 0 2

  • (20)

    Nie było mnie tam i nie wiem jak było. Ale widział kto kiedyś motocyklistę który jedzie przepisowo zamiast się popisywać? Bo ja nie.

    • 70 85

    • raz widziałem (3)

      • 14 4

      • ja kilka razy-jak podjeżdżali do skrzyżowania (1)

        przy czerwonym świetle.....

        • 7 3

        • Ja raz widziałem, jechał 30 km bo hamował przed zderzeniem

          • 6 3

      • ja widzę codziennie

        • 5 7

    • Ja widziałem.

      • 10 5

    • i ja

      • 6 2

    • Ja tez widzialem jednego, ale mial zagraniczna tablice rejestracyjna ...

      • 17 3

    • (2)

      generalnie trzeba rozróżnić motocyklistów ("harleye" etc) i wariatów (ścigacze). Jak ktoś się zastanowi, to w ciemno powie (z własnych doświadczeń!), którzy z nich jak jeżdżą.

      • 15 2

      • znam kilku motocyklistow i motocyklistek

        na 'scigaczach' i to sa myslacy ludzie. Ale jak mowia problem jest ze wystarczy lekko odkrecic gaz i w ciagu sekundy masz gruuubo ponad 100 km/h i jesli ktos nie potrafi sie powstrzymac moze to przyplacic zyciem, a jesli jeszcze nie ma oleju w glowie to..... A KAZDY wypadek na motorze jest grozny

        • 12 0

      • styl jazdy czy łąmanie przepisów i norm społecznych ?

        stylem sie różnią ale harleje sa bez tłumików i przeszkadzaja wszystkim, ale nie przekraczaja zbyt czesto predkosci i sie nie pchaja, za to przecinaki sie pchaja i łamia przepisy wyprzedzajac na zakazach ,na przejsciach itp ... czyli nie widac roznic

        • 2 4

    • Nie mierz wszystkich jedna miarą , motocykliści miłosnicy tego sprzętu kochaja normalna przepisowa jazdę , a idiota znajdzie się

      wsród motocyklistów, rowerzystów a najwięcej wśród kierowców aut .Statystycznie więcej ginie kierowców aut niż motocyklistów.

      • 9 6

    • (1)

      Tak, widziałem kilka razy w życiu. Pokonuję rocznie około 30 tyś. kilometrów głównie po mieście. Jedyna rada to progi zwalniające WSZĘDZIE.

      • 4 7

      • ale sie nie da

        bo autobusy nie jezdza po progach :(

        • 0 1

    • (1)

      Na palcach policzyć kierowców samochodów jadących 50 km/h w mieście. Zatem nie ma różnicy czy motocykl czy samochód.

      • 14 4

      • tylko

        że kierowcy samochodów nie jeżdżą na jednym (dwóch) kołach...

        • 5 2

    • Ja nie widziałam przepisowo jeżdżących motocyklistów.

      • 2 4

    • a widzail ktos kierowce samochodu jadacego przepisowo

      • 7 1

    • ja widzialem

      i to czesto

      • 1 1

    • a ja widziałam. nie widziałam za to jeszcze kierowcy samochodu co jeździ w 100% zawsze przepisowo, no chyba, że na egzaminie z prawa jazdy.
      i żeby nie było, nie jeżdżę motocyklem. szkoda mi tylko tego młodego życia.

      • 3 0

    • Ja

      widzę codziennie, sam jeżdżę i czasem boję się z garażu wyjechać jak przypominam sobie niejednokrotną sytuacje jak mi puszka na czerwonym przed nosem przejechała...

      • 0 0

  • lewa w górę i ostrożnie :P (1)

    • 33 5

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane