- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (610 opinii)
- 2 Mapa pożarów aut w Trójmieście (93 opinie)
- 3 Zamkną ulicę w Sopocie na 3 miesiące (37 opinii)
- 4 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (62 opinie)
- 5 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (39 opinii)
- 6 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (45 opinii)
Śnieg pomógł odkryć dzieci w dorosłych
Nowa konsola do gier, komputer, smartfon, słuchawki, a może gamerskie biurko? Nie, to całkiem darmowy śnieg sprawił, że końcówka ferii w Trójmieście ubiega w ferworze wspaniałej zabawy. I nie oszukujmy się - równie dobrze bawią się dzieci, które często pierwszy raz mają szansę pojeździć na sankach, jak i dorośli, pamiętający przecież taaaakie zimy.
I gdy część rodziców powoli oswajała się z myślą, że najlepszą podwórkową atrakcją tej zimy będzie spacer nad morzem czy w lesie, pojawił się on. Śnieg.
Co dzieje się na pomorskich stokach, gdy nie ma narciarzy?
Praktycznie wszystkie górki zapełniły się zjeżdżającymi na sankach, jabłuszkach, a nawet własnych czterech literach. Powstały dziesiątki bałwanów, także takich, które bez wątpienia lepiły osoby dorosłe. Bo mam wrażenie, że właśnie dorośli bawili się w ostatnich dniach co najmniej równie dobrze, jak dzieci.
Śniegowe bałwany czytelników Trojmiasto.pl
Ich dwóch, a sanki jedne
Poszedłem ostatnio na górkę niedaleko domu. Śmiechy, gwar, zabawa. I nagle słyszę kłótnię:
- Teraz ja!
- No weź, ty przed chwilą jechałeś!
- Ale ty wcześniej dwa razy!
- No ustąp młodszemu!
Górki do zjeżdżania: dobro już nie tak powszechne
Dzieciaki. O wszystko potrafią się pokłócić... Ale podchodzę bliżej, patrzę... i okazuje się, że rzeczywiście dzieciaki: jeden z nich to ok. 40-letni sąsiad, drugi to jego kilkunastoletni syn. Ich dwóch, a sanki jedne. Za to na górce przekrój wiekowy co najmniej trzech pokoleń.
Jakie to szczęście, że syn wziął i sanki i jabłuszko...
Dziecko drzemie w każdym z nas
Nie wiem, czy przez długą izolację i brak wielu atrakcji, do których przywykliśmy, choć częściowo zmienił się nasz światopogląd i zaczęliśmy cieszyć się mniejszymi rzeczami. Wiem za to, że prawdziwe zimy to coraz częściej atrakcja, na którą czekamy latami, więc nic dziwnego, że amatorów takich zabaw nie brakuje.
W gruncie rzeczy - chcemy czy nie - każdy z nas to przecież wciąż mniejszy lub większy dzieciak, prawda?
Opinie (125) ponad 10 zablokowanych
-
2021-01-17 10:24
hu ,hu , ha nasza zima zła
- 7 2
-
2021-01-17 10:14
Pozjeżdżałabym na sankach
To się nigdy nie znudzi, nawet jak się już dawno jest dorosłym. Wczoraj kilkoro dorosłych lepiło bałwana, dzieci chyba nie znają takiej zabawy. Kilkoro jedynie zjeżdżało z górki a za moich czasów to trzeba było czekać z sankami na swoją kolej.
- 22 0
-
2021-01-17 10:11
Nowa konsola do gier, komputer, smartfon, słuchawki, a może gamerskie biurko?
Zapomniałeś o wizycie w Mc Donald.
- 7 1
-
2021-01-17 10:05
Ehh ludzie cofają się w rozwoju. Ogólnonarodowe zdziecinnienie.
- 4 24
-
2021-01-17 09:35
Fajna scenka :) na Górnej Oruni
Ojciec z synem wspólnie na sankach. Niby nic szczególnego, ale? Syn ok. 50-ki, ojciec po 70-ce. Ile w tym było radości.
- 61 4
-
2021-01-17 09:29
Cieszmy się
z tego śniegu, kawałka pięknej zimy...bo we wtorek juz będzie w plusie a w środę deszcz :-((
- 43 8
-
2021-01-17 09:25
Jak to mówią
Każdemu wolno kochać :)
- 26 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.