- 1 14 mln zł odszkodowania za Westerplatte (200 opinii)
- 2 Nie boicie się dilerów narkotyków? (116 opinii)
- 3 Mgła morska. Była piękna i niebezpieczna (16 opinii)
- 4 Pracujemy nie tam, gdzie mieszkamy (132 opinie)
- 5 Jest data otwarcia Kauflandu na Karwinach (152 opinie)
- 6 Letnie remonty ważnych dróg w Gdańsku (68 opinii)
Sopot chce być czysty jak Szwajcaria
Pod względem czystości chcemy konkurować nie z polskimi kurortami, a z miastami w Szwajcarii - mówią sopoccy urzędnicy. Właśnie ściągnęli do miasta dwie nowoczesne zamiatarki, warte ponad pół miliona złotych.
Co ważne, maszyny sprzątają wydajniej niż ludzie. Taką samą powierzchnię są w stanie zamieść siedem, a nawet osiem razy szybciej niż w wypadku, gdyby była ona sprzątana w tradycyjny sposób.
Nie samym zamiataniem będą się jednak zajmować. Jedna z nich została wyposażona w specjalną głowicę szorującą - jedną z trzech w Polsce. Poza tym obie maszyny - jako urządzenia wielofunkcyjne - będą miały więcej zastosowań.
- Na wyposażeniu każdej z nich jest rura do wciągania nieczystości oraz myjka ciśnieniowa do mycia koszy ulicznych czy słupów. Maszyny będą mogły być także używane do odśnieżania chodników zimą - wymienia Janusz Kupcewicz-Szwoch, dyrektor Zakładu Oczyszczania Miasta.
Od połowy maja to właśnie ZOM, a nie firma zewnętrzna, zajmuje się sprzątaniem większości sopockich ulic i chodników. Wprowadzono też nowy harmonogram, który zakłada ponad dwukrotne zwiększenie częstotliwości ich zamiatania.
Władze miasta kipią wręcz entuzjazmem, twierdząc, że w Sopocie niedługo będzie czysto niczym w... najpiękniejszych miastach Szwajcarii. Czy to nie plany nieco na wyrost?
- Najważniejsze jest to, aby poprzeczkę stawiać sobie wysoko. Każdy, kto był w Szwajcarii, wie, jak doskonale utrzymuje się tam czystość ulic i chodników. Myślę, że to jest pułap, do którego powinniśmy dążyć. Sopot chce być najlepszy we wszystkim, także w sprzątaniu ulic - mówi Bartosz Piotrusiewicz, wiceprezydent miasta.
A może urzędnicy powinni zacząć z niższego pułapu, równając np. do miast niemieckich? Czy może rzeczywiście sopockie ulice naprawdę w ostatnim czasie stały się wyjątkowo czyste?
Miejsca
Opinie (152) ponad 20 zablokowanych
-
2011-07-08 08:54
Prof. Protazy Merzinoga
wpis o sopockich snobach powala. Dawno nie czytałam tak błyskotliwego i przenikliwego podsumowania osławionej "klasy średniej" RP. Prof. Sztaniskis wymięka w porównaniu z Tobą.
- 8 2
-
2011-07-08 08:34
Musi jeszcze zakupić nysę do exportu meneli i żebraków
- 10 6
-
2011-07-08 08:26
czy ja wiem czy ten sprzet jest taki nowoczesny, z gumami sobie pewnie nie poradzi,, kilka szczotek to chyba nie jest szczyt techniki ;>
- 6 10
-
2011-07-08 08:08
Czystość to na ulicach Sopotu widać... zwłaszcza po zimie na chodnikach, kiedy trzeba slalomem omijać psie kupy. A o każdej porze roku porozbijane (czasem całe) flaszki na jezdni :/
- 20 9
-
2011-07-08 07:31
Śmieszą mnie opinie typu "najpierw wytłumaczcie psom żeby nie robiły na chodnik"- to nie zwierzętom trzeba tłumaczyć ale ludziom.Na całym świecie psy robią kupy w różnych miejscach miast ale w normalnych,cywilizowanych krajach ludzie po nich sprzątają. W Polsce nigdy nie będzie ładnie i czysto dopóki typowy Polak będzie myślał "nie moje,to mogę zniszczyć/nasyfić/zepsuć.
- 20 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.