Sopoccy radni uchwalili w piątek budżet na rok 2013. Nie obyło się oczywiście bez burzliwych dyskusji oraz odrobiny sopockiego folkloru politycznego.
w infrastrukturę drogową
39%
w projekty związane z turystyką i promocją miasta
27%
w programy społeczne i budownictwo komunalne
25%
inwestowanie powinno w ogóle zostać odłożone w czasie ze względu na trwający kryzys
9%
Ten ostatni objawił się w momencie, gdy
Jarosław Kempa, szef klubu radnych Kocham Sopot, zgłosił w ostatniej chwili poprawkę, w której zaproponował zabranie 1 mln zł administracji i przeniesienie tych pieniędzy na remonty dróg. Za przyjęciem tej poprawki zagłosował jedyny radny: sam Jarosław Kempa.
Jego wyczyn humorystycznie skwitował
Lesław Orski (PO), który wręczył mu ręcznie przygotowaną "czerwoną kartkę z zieloną kępą na odwrocie".
-
Uważam, że atak personalny na mnie spowodowany tym, że zaproponowałem cięcie w administracji był skandaliczny. Nadal uważam, że taka poprawka była zasadna - mówi Kempa.
Drugą z poprawek - już mniej kontrowersyjną, bo dotyczącą przeniesienia 500 tys. zł z wydatków administracyjnych na program Karta Wielkiej Rodziny (wspierający rodziny wielodzietne) - zgłosił
Piotr Meler z PiS. Ostatecznie i ona upadła: przeciw jej przyjęciu zagłosowało 11 z 21 radnych.
Już wcześniej - po dyskusjach w komisjach - prezydent wprowadził kilka autopoprawek do budżetu. Zjednały one do projektu większość radnych, podobnie jak informacja o tym, że Ministerstwo Środowiska zwiększy w przyszłym roku dofinansowanie sopockiego projektu modernizacji systemu wód opadowych, co oznaczać będzie dodatkowy zastrzyk pieniędzy dla miasta i to pieniędzy niemałych, bo chodzi aż o 30 mln zł.
Kwota ta pozwoliła na wprowadzenie większości postulowanych przez radnych poprawek: zwiększono m.in. wydatki na gospodarkę komunalną, ochronę zdrowia i kulturę. Część "dodatkowych" pieniędzy przeznaczono także na zmniejszenie deficytu.
Ostatecznie uchwalono budżet, w którym po stronie dochodów znajduje się 307,470 mln zł, a po stronie wydatków 311,378 mln zł.-
To budżet zrównoważony, który ukierunkowany jest na zmniejszenie zadłużenia miasta i przygotowanie go do kolejnego okresu aplikacyjnego dotyczącego środków unijnych. To także budżet bardzo prospołeczny, także zw względu na to, że przeznaczamy w nim pieniądze np. na rozpoczęcie budowy mieszkań komunalnych i pomoc w budowie szpitala geriatrycznego - mówi
Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Jego entuzjazmu nie podzielają jednak radni PiS. -
To raczej budżet kontynuacji inwestycji rozpoczętych wcześniej i dalszego zadłużania miasta. Złe decyzje podjęto już wcześniej, teraz po prostu nie można się z nich wycofać - mówi Piotr Meler, który przyznaje jednak, iż "pewne plusy" w nowym budżecie widzi.
Swoje budżety uchwaliły już także
Gdynia oraz Gdańsk.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
