• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sprzedawca z banku prawie doprowadził dziecko do łez

Maciej Naskręt
24 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
aktualizacja: godz. 22:17 (24 listopada 2015)
Chłopiec ściska już maskotkę Minionka, a przedstawiciel banku przekonuje rodziców do wykupienia u niego karty kredytowej. Chłopiec ściska już maskotkę Minionka, a przedstawiciel banku przekonuje rodziców do wykupienia u niego karty kredytowej.

Maskotkę Minionka, bohatera popularnej kreskówki, wręczał dzieciom przedstawiciel banku Citi Handlowy, podczas imprezy, która odbyła się w sobotę w Ergo Arenie. Dziecko mogło ją zachować, pod warunkiem, że rodzice zgodzą się kupić w banku kartę kredytową. Gdy ci odmawiali, przedstawiciel banku odbierał dziecku zabawkę.



Czy spotkałeś kiedyś napastliwego sprzedawcę w miejscu publicznym?

W sobotni wieczór w Ergo Arenie odbywały się mistrzostwa świata we freestyle motocrossie "Diverse night of the Jumps". (Zobacz naszą relację video z tej imprezy). W hali było ok. 9 tys. widzów, wśród których bawiły się całe rodziny z dziećmi w różnym wieku.

W korytarzach wokół głównej hali swoje usługi oferowały różne przedsiębiorstwa. Wśród nich był też bank Citi Handlowy. Zachowaniu przedstawiciela tej firmy przyglądał się nasz czytelnik, który postanowił opisać nam całą sytuację.

- W pewnym momencie zauważyłem rodzinę: mamę, tatę i ok. 3-4-letniego chłopca. Przedstawiciel banku podszedł do nich i na "dzień dobry" wręczył chłopcu maskotkę Minionka. Chłopcu od razu się ona spodobała. Wtedy sprzedawca oznajmił rodzicom, że jedyne co muszą zrobić, by odejść z zabawką, to podpisać umowę na prowadzenie w banku karty kredytowej. Rodzice nie byli zainteresowani, więc pan z banku zabrał dziecku maskotkę - opowiada Sylwester, czytelnik Trojmiasto.pl
Sytuacja zakończyła się rozżaleniem rodziców i dziecka, które było bliskie płaczu.

Postanowiliśmy zapytać w banku, czy żenujące zachowanie sprzedawcy wynikało z jego głupoty lub złej woli, czy też może dostał takie wytyczne. Choć pytania wysłaliśmy do biura prasowego banku Citi Handlowego w poniedziałek ok. godz. 13, do momentu publikacji tego tekstu nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi.

Jeśli bank zdecyduje się wyjaśnić zachowanie swojego przedstawiciela, niezwłocznie zamieścimy jego stanowisko.

Sobotnią imprezę w Ergo Arenie organizowała firma Sportainment. Jej pracownicy zarzekają się, że nie godzą się na takie praktyki podczas organizowanych przez siebie wydarzeń.

- Wynajęliśmy bankowi przestrzeń w Ergo Arenie na czas imprezy. Będziemy wyjaśniać wszystkie okoliczności, jeśli potwierdzi się wersja czytelnika, nie będziemy z tym bankiem więcej współpracować - wyjaśnia Dominika Jochymska z Sportainment.
Aktualizacja, godz. 22:15 Właśnie otrzymaliśmy stanowisko banku CitiHandlowy w opisanej przez nas sprawie

Z przykrością przeczytalismy w mediach relację z tego wydarzenia, gdyż opisana sytuacja jest sprzeczna z wartościami i polityką Citi Handlowy. W związku z tym, że każdy sygnał z mediów zawsze sprawdzamy, podjeliśmy natychmiastowe działania celem zbadania relacji przedstawionej w mediach przez osoby trzecie.

Jednocześnie podkreślamy, że zgodnie z polityką banku Doradcy Bankowości Uniwersalnej Citi Handlowy (Universal Bankers) każdorazowo są zobligowani, aby poinformować potencjalnych klientów o zasadach danej akcji promocyjnej. W przypadku akcji promocyjnych dotyczących kart kredytowych otrzymanie upominku poprzedzają dwa etapy. Pierwszy krok to pomyślne wypełnienie wniosku o kartę kredytową, drugi krok - to pozytywne jego rozpatrzenie przez Bank.

Marta Wiszniewska


Kolejne oświadczenie banku Citi Handlowy do artykułu

Odnosząc się do zdarzenia z Gdańska z udziałem pracownika Citi Handlowy chcielibyśmy w pierwszej kolejności przeprosić, że do takiej sytuacji doszło i poinformować, że zgodnie z przeprowadzoną przez nas wewnętrzna analizą przyczyną zdarzenia były nieprawidłowości w organizacji procesu sprzedażowego.

Jak wskazuje ten konkretny incydent mogło dojść do niefortunnej sytuacji, w której zabawki były w zasięgu uczestników imprezy jeszcze przed spełnieniem warunków do otrzymania upominku. Za te sytuacje i związane z nią nieprzyjemności raz jeszcze przepraszamy. Jest nam bardzo przykro z powodu zdarzenia jakie spotkało dziecko. Dlatego nadal szukamy kontaktu z rodziną opisaną w artykule, by móc osobiście przeprosić rodzinę oraz poznać jej opinie i punkt widzenia na zaistniałe zdarzenie, zaś dziecku wręczyć maskotki.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (946) ponad 20 zablokowanych

  • ja bym nie oddał zabawki

    szkoda że to na mnie nie trafiło, jeśli mój syn dostałby zabawkę to już byśmy jej nie oddali: dałeś - OK bardzo dziękuję; chcesz teraz odebrać - SPIERD... bo dostaniesz ry.; witamy w POLSCE

    • 3 0

  • oko za oko

    bank zachowal sie jak huligan ktory na ulicy zabiera malemu dziecku lizaka to moze my nayczmy bank co czuje wtedy dziecko proponuje wszystkim ktorzy maja w tym banku swoje konta lub cokolwiek zamknac rachunki wszystkie i zabrac zabawke bankowca ktora dostaja od nas zabierzmy im nasze pieniazki

    • 1 0

  • Citi Bank... (57)

    W galeriach handlowych tez strach przejsc obok ich stoiska, trzeba biec bardzo szybko albo udawac ze sie jest niemym i gluchym... Sa tak nachalni, ze jak ich stoisko widze z daleka to juz jestem zniechecona, Watpie, zeby ich metody przynosily taki skutek jakiego oczekuja?

    • 1122 12

    • Ja zawsze mówię, że jestem bezrobotny. Wtedy odpada kredyt, karta itp.

      • 1 0

    • xxxxxxx

      teraz bede odpowiadał: a co, minionka.., dziecku odmówisz?!

      • 0 0

    • (25)

      Ja odpowiadam, że mam trzy złote/platynowe karty i czwarta mi już jest niepotrzebna. Ich miny bezcenne :D

      • 89 5

      • Po co cokolwiek odpowiadać? (6)

        Wystarczy minąć obojętnie i pójść dalej.

        • 17 3

        • ignorancja to choroba psychiczna (5)

          Nie wolno olewac ludzi. Choćby nie wiem jak namolnych. To źle o Tobie świadczy. Trzeba grzecznie a czasem i stanowczo odmawiać. Tak mnie uczyli rodzice. Nie wolno być aspolecznym

          • 16 30

          • (1)

            Niby dlaczego nie wolno być aspołecznym?

            • 17 1

            • Wolno wolno...

              Potem jest jak jest. Żyjemy w zasmarkanym świecie braku więzi społecznych i całkowietgo rozpadu wspólnot. Każdy zainteresowany tylko i wyłącznie czubkiem własnego nosa i jest jeszcze z tego dumny. Żyjemy obok siebie i nawet "dzień dobry" sąsad nie odpowie - przecież można być aspołecznym. Taka postawa to głupota i krótkowzroczność, ale oczywiście tak: wolno być aspołecznym. I jeszcze mieć poparcie...

              • 4 1

          • Nie wolno być nieasertywnym popychadłem.

            • 6 0

          • ty g*upku! (1)

            1. ignorancja nie ma nic wspólnego z ignorowaniem ludzi
            2. niby dlaczego nie można ignorować namolnych wciskaczy kitu?
            3. co ma wspólnego ignorowanie akwizytorów z postawą aspołeczną?

            • 26 5

            • on w encyklopedii jest dopiero pod B.

              • 21 2

      • Inna metoda to: nie pracuję. I już nie są zaiteresowani wciskaniem kitu. (16)

        • 106 0

        • Nie mam zdolności, jestem w BIKu (2)

          • 9 0

          • (1)

            wszyscy jesteśmy :) decyduje scoring.

            • 11 0

            • Koledze/koleżance chodziło o negatywną historię w BIK

              ... są osoby które w BIK mają czystą kartę (nie figurują, ze względu na brak produktów kredytowych)

              • 1 0

        • Dokładnie albo wystarczy powiedzieć, że się pracuje za granicą (2)

          to są prości sprzedawcy z wyuczonymi skryptami na pamięć, więc bardziej skomplikowanych tematów nie ogarniają.
          Można też powiedzieć, że jest się w BIK-u - też od razu rezygnują, bo nie chce im się wypełniać na darmo wniosku, za który nikt im nie zapłaci:)

          Za każdą podpisaną kartę dostają od 80 do 400 PLN (w zależności od rodzaju karty), dodatkowa kasa jest za aktywowanie karty, dlatego tak usilnie namawiają, żeby jak przyjdzie karta od razu ją przetestować.

          Za taką kasę, trudno się dziwić, że chwytają się wszelkich możliwych sposobów, nawet tych godzących w dzieci:(

          • 68 7

          • 400zł za kartę? (1)

            Buahaha.
            Widać że nie znasz nikogo pracującego w banku,
            Za wydanie kk dostaniesz może 50zł (brutto)

            • 19 2

            • Od banku dostaniesz do 50 PLN, natomiast w przypadku spółek dystrybucyjnych

              takich jak Rigall, które zajmują się tylko i wyłącznie sprzedażą kart kredytowych dostaniesz dużo więcej - wszystko zależy od tego ile oraz jakie kart sprzedasz.
              Wiem z własnego doświadczenia 400 PLN udało mi się 2 x zgarnąć za platynową kartę przy wykonaniu planu sprzedaży 150%

              Przy 50 PLN nie opłacałoby się pracować, ze sprzedaży kart musieliśmy zapłacić za paliwo do służbowego auta (a jeździliśmy sporo po całym pomorskim, kujawsko-pomorskim, czasami W-wa) i uwierz mi, że się opłacało. Czasami wracaliśmy bez wniosków (stratni), ale jak udało się wejść do większej firmy to wpadało kilkadziesiąt wniochów. .....taa to były czasy

              • 4 1

        • (7)

          tez to stosuję- skutkuje natychmiast :)

          • 16 2

          • wystarczy stanowcze : "nie , dziękuję"- i idę dalej (6)

            • 26 10

            • No właśnie nie wystarcza (5)

              • 33 6

              • (2)

                nie wystarcza - mniej nachalne są pandy parkingowe

                • 10 1

              • Bo panda parkingowa boi się że po ryju wyłapie (1)

                jak się nie odpieprzy

                • 5 0

              • i czasami wyłapuje z liscia

                a to straszna siara tak oberwac z liscia - jak baba

                • 3 0

              • wystarcza- zawsze

                tylko trzeba być stanowczym i iść dalej, a nie przybrać uprzejmą i pewną wątpliwości minę

                • 25 1

              • wystarcza, przecież siła nikt cię nie zatrzyma

                • 21 0

        • Nie wystarcza

          dla takich mają kredyty bez zaświadczeń, odpowiednio wyżej oprocentowane, bo taki dług trzeba potem sprzedać Spółce Smutnych Panów z Nieograniczoną Nieodpowiedzialnością.

          • 3 2

        • Ja mówię że mam dochody z zagranicy, jak ostatnio byłem u Państwa

          i pytałem o kredyt, to nie honorowaliście takiego źródła dochodów, więc nie rozumiem skąd ten telefon, macie takie wspaniałe bazy danych, w których wszystko jest.

          Różnica jest w tym, kto do kogo przychodzi. Jak klient do nich, to czują się panami.
          Lubię się na nich odgrywać za ich arogancję. Nic na to nie poradzę.

          • 11 2

      • Citi Bank

        Albo na pytanie " czy pracuje Pan w Polsce" odpowiadam " ojj niestety, pracuję w kopalni diamentów w Sierra Leone " - mina podobnie bezcenna. ;)

        • 48 3

    • Można też po prostu powiedzieć im "nie dziękuję, nie jestem zainteresowana". To się nazywa asertywność.

      • 1 1

    • lagusiagda (1)

      Wystarczy powiedzieć ze jest się bezrobotnym :-)od razu dadzą spokój

      • 12 0

      • Albo że na wychowawczym, już mam sprawdzone;)

        • 3 0

    • zgadzam sie

      Widać nie tylko ja przed nimi uciekam
      ..tragedia, oby stracili klientów bo wątpię że zyskaja

      • 1 1

    • co wy tu o metodach.. (1)

      ..kwestia asertywności. I tyle. Nigdy nie kupiłem produktu/usługi, której nie potrzebowałem - i mam święty spokój. Nie boję się/nie wstydzę się przejść koło nich w galerii handlowej. Nawet nie musicie z nimi rozmawiać. Wystarczy kulturalne "nie, dziękuję", odwrócić się i iść. No co.. przykują się kajdankami do was?

      • 17 0

      • Z tym przykuwaniem się kajdankami do potencjalnych klientów

        To lepiej nie podpowiadaj, bo niedługo wymyślą kolejną "akcję sprzedażową".

        • 12 0

    • Po co (1)

      Po co te wasz żałosne pitolenie skoro to nic nie zmieni, takie sa prawa marketingu. Wiem, że niejednokrotnie sami byliście w roli skurywsynów wciskając komuś kit... Dziecko się z tego powodu raczej nie załamie psychicznie...

      • 4 6

      • To że ty sprzedałbyś własną matkę żeby komuś kit wcisnąć to nie znaczy że każdy

        a 4 letnie dziecko nie musi znać zasad marketingu i zasady wzajemności na podstawie której dostało do rączki tę zabawkę, ty totalny przygłupie...

        • 7 2

    • ćwicz asertywność

      • 4 0

    • banki galeryjne (5)

      podobnie jest też z innymi bankami mającymi tzw standy w galeriach handlowych...mnie prześladuje mBank...

      • 7 5

      • wystarczy mówić:"nie dziękuje"- ja tak mówię ilekroć dzwonią (3)

        rozmowa trwa kilka sekund

        • 3 1

        • Kiedyś lepiej zrobiłem... :) (2)

          Przez bite 3 minuty darłem się "łazaaaaa", dyszałem w słuchawkę i pokrzykiwałem na "k" i "ch". Macie pojęcie, że bździągwa po drugiej stronie to wszystko wytrzymała i jeszcze chciała gadać?

          Dobrze jest też powiedzieć "hehe, mała, chodź do wujka" i zadyszeć jak zgoniony wilk. :)

          • 16 11

          • (1)

            Ciekawe, czy do Ciebie do pracy przychodzą chamscy klienci i jak to znosisz? Chociaż nie, taki cham i prostak pewnie jest bezrobotny z zamiłowania...

            • 9 8

            • To nie ja przyszedłem. To jakieś chamy, których klientem wcale nie chcę być, pchali się do mnie. Łapiesz różnicę?

              • 19 2

      • Przyznaj się , jaki debet ;)

        • 0 1

    • Ja mówię, że pracuje, ale na czarno i bardzo bym chciał, ale wtedy oni nie chcą :( (2)

      • 42 0

      • urząd skaroby już do ciebie idzie (1)

        lepiej pakuj mandżur

        • 1 24

        • to kolega Kurskiego więc spoko luz kradnie jak Jacuś i nie ponosi konsekwencji a za karę zostaje się ministrem.

          • 5 2

    • też unikam tego miejsca w GB, a przez to pobliskich sklepów (3)

      • 23 1

      • Tak samo ja :-) (1)

        • 4 0

        • Ja również :-)

          Zastanawia mnie tylko, czy właściciele pobliskich sklepów są zadowoleni z takiego sąsiedztwa. Kredytowciski odbierają im klientów.

          • 22 0

      • o tym miejscu właśnie pomyslałem jak przeczytałem nazwę"Citibank"

        Jedna wielka żenuuua!!! Odrazu albo sprint się włącza albo przejście inna trasą! ;p

        • 16 0

    • to często po galeriach Pani chodzi... (1)

      że to taki problem dla Pani. Wystarczy odpowiedzieć grzecznie, nie dziękuję i po stresie. Miłego dnia.

      • 8 14

      • zawsze tak mówię i skutkuje, a ludzie wszędzie widzą problemy

        • 5 2

    • ja zawsze odpowiadam ' co, Citibank ? Gorszego banku nie widziałem, nigdy więcej , do widzenia'

      • 13 3

    • wystarczy powiedzieć 'nie, dziękuję' (1)

      Najlepiej z miłym uśmiechem. Jeszcze nigdy ta metoda mnie nie zawiodła.

      • 18 13

      • To działa tylko na 50% nagabywaczy

        dlatego:
        Można powiedzieć "nie, dziękuję", po czym, się oddalić. Jeśli ktoś będzie dalej nagabywał, to należy mu się całkowity ignore.

        • 16 0

    • dziwne macie pomysły, mówię: nie jestem zainteresowana" i jakoś daję radę

      • 22 2

    • a ja idę normalnie, i po prostu głośno odpowiadam :"nie,dzięuję"

      i idę dalej

      nie róbmy problemów tam gdzie i ich nie ma,

      • 46 4

  • co to za rodzice

    Co to za rodzice co odmawiaja zabawki dziecku I doprowadzaja he do placzu. Zabrac im dziecko nie bedzie problemu !

    • 0 0

  • Bank nie lepszy

    Poprostu sk..syn i tyle. A Bank w żadnym momencie nie potepił jednoznacznie tego gnoja, więc zasługuje na takiem samo określenie

    • 0 0

  • czyli ten bank dla mnie już nie istnieje (67)

    Giń, przepadnij!

    • 2191 75

    • stolec (7)

      dla mnie tez.mam zlota karte u nich,pol miliona wplywow rocznie na konto a obsluga tragedia.od dluzszego czasu juz zastanawialem sie nad zamknieciem rachunku w tym stolcu.ten numer z maskotka przewazyl szale.paszli won yankesi.

      • 16 5

      • (5)

        Chyba w jenach masz to konto ;)

        • 8 7

        • A co to jest 500tys zł rocznie ? (3)

          jeśli facet ma średnią firmę która ma ze 100 tysięcy przychodu miesięcznie to spokojnie może sobie 40 tysięcy co miesiąc na prywatne konto odprowadzić żeby linię kredytową budować. Też tak robię, nie trzeba być w tym celu milionerem, ale dla groszoroba na śmieciówce to astronimiczna kwota. Aż się zapluł z wrażenia.

          • 7 6

          • Szmaciarzu

            gdyby nie te groszoroby nie miałbyś tych swoich 40 tysi miesięcznie więc szacunku trochę, bogolu.

            • 1 0

          • (1)

            To chyba twój pracownik był.

            • 7 1

            • Haha myślisz że dałem się dymać miesięcznie na 40 koła ?

              Zauważyłbym, a on już by tego nie pisał :-)

              • 2 3

        • stolcu

          chocby byl w jenach to i tak zapewne mozesz pomazyc tylko o takich wplywach kartoflarzu

          • 9 6

      • Jacy Jankesi? Czep się chamskich Polaków. Tu w Stanach, Citi takich chwytów nie stosuje.

        • 1 0

    • Ale tragedia

      To nich starzy kupią bachorwi tego Minioka i nie płaczą po gazetach.
      Może jeszcze do TV pobiegną i będzie nius w wiadomościach.
      Pisze jak wół: Miniok za kartę, nie chcesz karty oddawaj Minioka - proste jak drut

      • 0 5

    • (14)

      Darowany - niech spróbuje mi ją odebrać :D

      • 105 9

      • (9)

        Najbardziej śmieszą mnie Janusze co myślą że wszystko jest za darmo.
        W salonie BMW sprzedawca pozwolił mi wsiąść do samochodu - czy to sprawia że już jest mój?

        Co do City... te minionki można było mieć za darmo. Umowa zawarta poza salonem więc można ją zerwać bez podania przyczyny do 14 dni.
        Sam mam 20 takich ;)

        • 25 56

        • Tak właśnie robią Janusze (4)

          te minionki można było mieć za darmo. Umowa zawarta poza salonem więc można ją zerwać bez podania przyczyny do 14 dni.
          Sam mam 20 takich

          • 24 5

          • Tak podstępnie jak Ty i po złodziejsku robią Dawidy z pejsami (1)

            Czy to nie jest typowe dla waszego plemienia? :]

            • 4 4

            • Zazdrość cię zżera, co? ;)

              • 1 0

          • to był

            self-frag XD

            • 7 1

          • Z tą 20 chodziło mi o bmw.

            A z tymi dniami to informacja, bo odczułem że nikt tego nie wie.

            • 3 9

        • Oczywiście oczekujesz od 5 letniego dziecka ze jak ktoś wciska mu maskotkę w ręce to dziecko odpowie " o nie szanowny panie, czuje podstęp i chęć wywarcia presji na moich rodzicach"? Przecież nie chodzi o to że rodzice oczekiwali maskotko za darmo tylko tylko ze nie powinno sie wciągać dzieci w takie akcje.

          • 25 1

        • Jak można porównać jakiegoś tam Janusza do trzyletniego dziecka?
          Stary, błysnąłeś głupotą.

          • 13 1

        • armia minionków

          A mógłbyś podać zastosowanie dla takiej ilości?! No i współczuję fatygi z wypowiadaniem kolejnych umów...

          • 13 0

        • A teraz...

          ...Januszu weź "swoje" 20 Minionków i pędź na rynek sprzedać za pół ceny... Co za żałosny grzbiet.

          • 29 1

      • Ten kto daje i odbiera (3)

        ten się w piekle poniewiera!

        • 148 3

        • Jakby ktoś mojemu synowi chciał zabrać zabawkę, to niestety musiałbym mu przy...tego (tego tu nie wolno pisać) (2)

          A bank niech zwolni tego debila, bo reklamę zrobił swojemu pracodawcy zaiste wspaniałą.

          • 176 19

          • dostanie premię (1)

            Bank pracownikowi da premię, bo prezy takich "sztuczkach" będzie miał dużą sprzedaż.

            • 42 4

            • stolec będzie miał, a nie sprzedaż. Masz ludzi za idiotów a ludzie tego nie lubią

              pewnie też w korpo pracujesz.

              • 39 2

    • (3)

      Podobną procedurę stosuje tzw klaun Wojtek na Długiej. Najpierw wręcza dziecku nadmuchane zwierzątko a potem wyciąga łapę do rodziców po kasę. Sprzedaż oparta na emocjach dziecka to wyłudzanie pieniędzy.

      • 47 5

      • bredzisz, niejednokrotnie rozdaje upominki, to najlepszy czlowiek jakiego znam (2)

        • 7 16

        • Klaunie Wojtku. Sam sobie chcesz zrobić reklamę? Co mnie interesuje ze czasem dasz dziecku wliczony w koszty wyłudzenia upominek.

          • 1 0

        • prawda

          Sam nie raz widziałem a nawet sam się raz naciąłem

          • 0 0

    • (6)

      To już naprawdę chore że nawet idąc się odprężyć na jakąś imprezę, człowiek ryzykuje że będzie nagabywany przez jakiegoś przedstawiciela. Kto ich tam wpuścił ?

      • 189 4

      • Ten sam poziom co naganiaczki do klubów GOGO (3)

        na Monte Cassino. Z tą różnicą, że na Monte Cassino jeszcze nie rozdają prezentów na zachętę..

        • 71 2

        • a powinni (1)

          robic lody przed wejsciem do takiego klubu

          • 63 5

          • Byle nie do końca :)

            • 12 0

        • one mają więcej kultury osobistej niz niejeden profesor tego zaplutego jadem kartonowego kraiku

          nie mówiąc już o cwaniackich praktykach domokrążczych

          • 16 7

      • (1)

        w Alfie naprzeciw Piotra I Pawła stojąłapiduchy z ING, w GB atakują przy Orsay z jakiegoś innego banku (może nasienia), w Rivierze to samo. Sorry, ale jak mam powaznie traktować taki bank, który jest agresywniejszy w swojej agitacji niż cygan z lornetką za 200 zł albo cyganka z pierścionkiem za 500

        • 154 0

        • Przy kasach w Leclercu też

          smutna akcja bankowa. Podchodzą z zatroskaną miną i trują ......ę.
          Banki powinny zmienić taktykę, bo ta godzi szeroko w wizerunek. Nagabywacze.

          • 105 1

    • (4)

      Dla mnie City nie istnieje już od dawna. Banda nagabywaczy, oszustów i ukrytych kruczków. City - odradzam z czystym sercem.

      • 104 6

      • kto u Zyda trzyma pieniadze?

        • 3 5

      • A spróbuj coś załatwić na infolinii jak nie możesz z własnego kompa dostać się do serwisu. (2)

        Bez skomplikowanej wiedzy z dziedziny IT nawet nie wykręcaj numeru. Zresztą często sami mają awarie a wtedy możesz dzwonić do os...ranej śmierci.

        • 10 2

        • Nieprawda

          :D ja ciagle wciskam "0" i od razu łączy z konsultantem

          • 1 4

        • Ja kiedyś nawet chciałem coś wziąć od nich, bo miałem w USA u nich konto

          nie pamiętam już co, ale coś mnie tak zraziło, że z miejsca sobie p********i u mnie raz na zawsze. Widać metody się nie zmieniły, a nawet jeszcze bardziej sparszywiały.

          • 13 1

    • Bojkot (1)

      jak tak mozna, rece opdaja

      • 45 4

      • i nie tylko ręce

        • 4 0

    • (7)

      W dobie kultu pieniądza wszystkie chwyty dozwolone...smutne ale prawdziwe

      • 10 23

      • Bank na poziomie pandy parkingowej !!!! (5)

        Żona też daje ci podotykać a potem mówi że resztę dostaniesz jak jej futro i samochód kupisz ?

        • 37 4

        • (4)

          Co to jest "panda parkingowa"?

          • 17 2

          • osobnik wyciągający rękę (3)

            z prośbą: Pan da, pan da

            • 67 0

            • Panda ja mówię na wszystkich którzy do mnie dzwonią z ofertami

              do jednego to się sprowadza: pan da zarobić....

              • 7 0

            • do mnie mówia: Kierowniczku (1)

              • 7 0

              • A do mnie: Królu złoty

                • 10 0

      • smutbne jest to ze na to pozwalamy

        ten bank jest wielka, korporacja bez zadnych zasad i ludzie w nim pracujacy maja p********, albo staja sie gnidami albo robia bo musza tak dlugo na ile im sumienie pozwoli (dlatego tez psychologowie tak mocno pracuja na szkoleniach persolanych aby moc wpajać pracownikom jak oczyszczac sumienie codziennie-a to nie koniecznie jest dobre)

        • 44 1

    • Cos w stylu " Glupi i Glupszy" ha (2)

      • 3 0

      • Jak niewidomemu dzieciakowi wcisnął martwą papugę (1)

        • 8 0

        • Ale mu nie zabrał potem !

          • 4 0

    • Na pohybel takiemu bankowi ! (1)

      Pogratulować bystrości umysłu dyrektorom i pracownikom.

      • 29 1

      • jaka góra, taki dół

        pewnie taka merytoryka przyswieca na kazdym szkoleniu pracownikow, a potem taka łajza lata miedzy dziecmi i je dręczy

        • 5 0

    • (1)

      Nie ob..raj się

      • 3 4

      • No właśnie, jeden obesrany wystarczy :)

        • 1 0

    • Nie istnieje dla Ciebie ten bank na znak solidarności, do czasu kiedy dadzą Ci tańszy kredyt od konkurencji, prawda ?? (1)

      • 5 2

      • Nie każdy sprzeda d**ę za 0.5 punkta procentowego

        z tego co piszesz - ty tak.

        • 4 1

    • (1)

      to sobie zrobili "reklamę" hehe

      • 99 0

      • Były wyrwy na wnuczka, teraz na dzieci.

        Chore, a nawet żałosne.

        • 18 1

    • ten przedstawiciel to

      esencja lemingozy: pusty łeb

      • 9 0

    • to nie bank, tylko agencja reklamowa event4you, powinien się nimi US zająć

      • 8 0

    • kiedyś super bank (1)

      Od 5 lat tylko zjazd

      • 20 3

      • ojj od ponad 10 juz byli nieciekawi na polskim rynku

        • 22 0

    • Biedne dziecko

      Hieny cholerne

      • 50 5

    • dla mnie juz dawno temu zginal

      wydawali karty, podobnie jak tu na stacjach BP/Aral, piekne hostessy, złote karty z ubezpieczeniem, a jak karta zginęła, oczywiście wszystko zgłoszone na policji i t.d. to bank obciazyl karte maksymalnym debetem i wparl sie ubezpiezenia od kradziezy, jako ze to nie bank ubezpiecza a firma ubezpieczeniowa , sr*lis mazgalis, wielka ku pa, ani arbitraz bankowy ani kns nic do tej pory jak widac z tym nie zrobil, moze PiS coś zrobi, choc tych co na tym ucierpieli raczej nie uratują a jest tak poszkodowanych wiele osób.

      • 42 3

  • a czy ktos zglosil do prokuratory o popelnienia przestepstwo?

    • 0 0

  • Reklama skierowana do dzieci jest nieetyczna...

    • 1 0

  • Info od byłego pracownika Citi (1)

    Kiedy w końcu ktoś zacznie rozliczać metody sprzedażowe Citi a kadrę menagerską pociągnie do odpowiedzialności karnej. Pracowałam kiedyś (na szczęście to już za mną) w oddziele, gdzie dyrektorka z doradcą chodziła wokół oddziału z gadżetami MetLife wprowadzając do oddziału dzieci z matkami, opiekunkami, babciami pod pretekstem otrzymania maskotki Snoopy. Na otarcie łez, dzieci dostawały balona mimo że wyciągały rączki po maskotki. Ja miałam odwagę odmówić takiej praktyki ale nowi pracownicy po prostu się bali.
    Tak, tak to wygląda w Citi, to jest rzeczywistość a nie niefortunna sytuacja a rzecznik banku powinien się wstydzić udzielać tak głupawych wyjaśnień.
    Mam nadzieję, że rodzice nie połakomią się na zabawki których w oddziałach leży mnóstwo w zamian za ugodę i "zamknięcie buzi"

    • 4 0

    • To nie jest głupota, tylko jawne łamanie Kodeksu Etyki Reklamy. Dobry prawnik miałby tu pole do popisu, a dzieci zadośćuczynienie za stres i żerowanie na ich naturalnej ufności. Takie praktyki należy zdecydowanie zwalczać

      • 1 0

  • dziwne to

    niby dorośli, a nie wiedzą że w życiu nie ma nic za darmo, pewnie zrobili większe larum od dzieciaka

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane