• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strażnicy miejscy w Gdyni wsiedli na rowery

rb
14 czerwca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Strażnicy na rowerach będą jeździli przede wszystkim w centrum Gdyni. Strażnicy na rowerach będą jeździli przede wszystkim w centrum Gdyni.

Gdyńscy strażnicy zaczęli patrolować ulice na rowerach. Będą jeździć na sześciu służbowych rowerach do końca wakacji i pouczać, a w ostateczności też karać tych, którzy jeżdżą rowerem po chodniku, ale także m.in. kontrolować prawidłowość parkowania kierowców.



Czy dostałe(a)ś kiedyś mandat od strażników miejskich?

Strażnicy wsiedli na rowery kolejny rok z rzędu. Każdy rowerowy patrol składa się z dwóch osób. Dzięki jednośladom mogą dotrzeć do miejsc, do których nie są w stanie dojechać samochodem.

Edukować, nie karać



Skupiają się przede wszystkim na zachowaniach rowerzystów łamiących przepisy, którym będą wręczać ulotki.

- Będą nie tylko ich informować, ale w wyjątkowych sytuacjach egzekwować przepisy, gdy dojdzie do ich naruszenia. Niestety nadal wielu z nich nie jest świadomych zasad lub boi się korzystać z jezdni. Dlatego też staramy się edukować, pouczać, aby w pozytywny sposób przekazywać zasady bezpiecznego korzystania z miejskiej infrastruktury - wyjaśnia Dariusz Wiśniewski, komendant Straży Miejskiej w Gdyni.
Czytaj też: Dzień z patrolem rowerowym straży miejskiej

Odpowiedzialni za politykę rowerową w mieście podkreślają, że patrole mają przede wszystkim edukować, choć wielu oczekuje od nich karania niesfornych rowerzystów.

Najczęstsze mandaty dla rowerzystów:

  • jazda rowerem po chodniku - 50 zł,
  • jazda rowerem po przejściu dla pieszych - 100 zł.


Pozytywny przekaz



- Chcemy stworzyć rowerzystom optymalne warunki do jazdy, ale oczekujemy też znajomości zasad poruszania się rowerem po mieście. Chcemy, aby patrole rowerowe były pozytywnie postrzegane jako służby edukujące i czuwające nad porządkiem - podkreśla Jakub Furkal z ZDiZ Gdynia.

Kiedy rowerzysta może jechać chodnikiem:

  • gdy jedzie z dzieckiem do 10 lat
  • gdy są złe warunki atmosferyczne (silny wiatr, deszcz itp.)
  • gdy szerokość chodnika wynosi minimum 2 m, a na jezdni można jechać szybciej niż 50 km/h.

Oprócz rowerzystów strażnicy na celownik wezmą kierowców parkujących swoje pojazdy w sposób nieprawidłowy. Będą też interweniować w sytuacji spożywania alkoholu w miejscu publicznym.

Dzień ze strażnikami miejskimi na rowerach. Film z 2019 roku

rb

Miejsca

Opinie (214) ponad 10 zablokowanych

  • a dlaczego w ostateczności? (4)

    Rowerzyści jeżdżą z dużą prędkością po chodnikach tworząc niebezpieczeństwo dla pieszych.

    • 16 18

    • Kto jest bez winy ,niech pierwszy rzuci kamien !

      • 0 1

    • to łatwo sprawdzic: (2)

      w 2019r z winy rowerzysty żaden pieszy nie zginął na chodniku

      z winy kierowców 4 kółek 17 pieszych zgineło na chodniku

      • 12 3

      • to wg ciebie dzbanie licza się tylko śmiertelne wypadki? dzban do sześcianu ... (1)

        mnie osobiście kilka razy ped**arz potrącił na chodniku, a zwykle jeżdżę autem i mało chodzę w takich miejscach, gdzie ped**arze jeżdżą...

        • 4 4

        • pewnie jeżdżą tak po chodniku jak ty jezdzisz autem po jezdni

          taa kilka razy ;)

          • 2 0

  • JA

    się bardzo cieszę

    • 1 1

  • Najgłupszy przepis

    "Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. "
    Nie jeden sąd już połamał sobie zęby na tym sformułowaniu. Przepis ten jest szkodliwy ponieważ zmusza do korzystania z pseudo dróg rowerowych. Ostatnio coraz więcej tej patologii wzdłuż dróg na Kaszubach. Na szczęście są gminy, które oznaczają jakie drogi-chodnik jako "ciąg pieszy" z informacją że "nie dotyczy rowerów". W takiej sytuacji ktoś kto się czuje pewniej na chodniku, może z niego korzystać, ale nie ma nakazu, więc można jechać normalnie po jezdni.

    • 0 2

  • To tacy nasi (2)

    Zandarmi z "Saint Tropez"?

    • 36 5

    • I równie zabawni. (1)

      • 6 0

      • I równie niepotrzebni

        • 0 0

  • A w jaki sposób będą wydawać nie prawidłowo jadącym ... (2)

    ...rowerzystom sygnał do zatrzymania? A co zrobią, jeśli sprawny rowerzysta depnie na pedały i podejmie ucieczkę, będą rowerowe pościgi? Ja cie, ale będzie jazda!

    • 7 2

    • Zawsze można kija w szprychy zapodać.

      Zatrzyma się błyskawicznie.

      • 0 1

    • zasadniczo SM nie uprawnien do zatrzymywania pojazdów w ruchu

      także będą musieli liczyć na dobrą wolę rowerzystów ;)

      • 5 1

  • Przyjda, wypija kawe, pojezdza na rowerkach i wystawia mandat menelowi

    Normalnie czad robota... Kiedy w koncu zlikwidowana dostanie na bezuzyteczna i niepotrzebna straz miejska?

    • 1 0

  • niech darmozjady chodzą pieszo A ogólnie niech zlikfidują tą patologię

    • 2 0

  • Jak złapią kogoś za jazdę na chodniku to też będą musieli wjechać na chodnik (6)

    I kolega koleżance wystawi kwita.
    Ciekawe który z patrolu będzie robić ijo ijo

    • 35 10

    • (2)

      Wjechanie na chodnik nie jest zabronione. Zabroniona jest jazda wzdłuż po chodniku

      • 2 5

      • wszyscy minusują :D no i taki jest poziom wiedzy z przepisów.

        Ma racje jazda po chodniku jest legalna zawsze.
        Nie można jechać wzdłuż chodnika jedynie.
        Jak by jazda po chodniku była zabroniona większość nie miałaby jak wyjechać ze swoich posesji

        • 1 0

      • nie zawsze i nie w każdym kraju

        na chodniku przy ulicy, na której jest limit 70 km/h można jechać w wielu przypadkach nawet w Polsce

        • 3 1

    • Najpierw muszą mnie dogonic (1)

      • 4 5

      • Siedząc przed komputerem, to ty daleko nie uciekniesz.

        • 3 3

    • Na bagażniku jeden będzie siedział i ijoijowal.

      Kierowca roweru nie może, musi być skupiony.

      • 1 3

  • (7)

    Karty rowerowe są?

    • 36 16

    • (2)

      Panie, a co to som karty rowerowe - i taki jedzie po ulicach bez zrozumienia nawet podstawowych znaków i przepisów!

      • 5 8

      • Kierowcy samochodów niby mają jakieś kursy i egzaminy a też jeżdżą bez zrozumienia podstawowych znaków i przepisów.

        • 1 1

      • piszesz o kierowcach?

        niestety jest wielu takich, którzy lekceważą przepisy nagminnie, zwłaszcza wtedy, gdy im sąd zabierze prawo jazdy.

        • 4 2

    • (2)

      nie masz obowiązku posiadania karty rowerowej będąc pełnoletnim.

      • 16 2

      • (1)

        To wielka szkoda. zal.pl

        • 6 10

        • to bardzo dobre rozwiązanie

          znajomość przepisów prawa o ruchu drogowym jest wyższa wśród nastolatków niż wśród wielu osób, które zdały egzamin na prawo jazdy. Problemem jest lekceważenie przepisów o bezpieczeństwie ruchu drogowego przez kierowców. Nagminne jest zwłaszcza lekceważenie limitów prędkości a także łamanie przepisów o parkowaniu.

          • 0 2

    • Ni ma!

      bo niby niepotrzebne.

      • 2 2

  • Opinia wyróżniona

    Najpierw zrobić w Gdyni ścieżki rowerowe chociażby aspirujące do tych w Gdańsku. (21)

    Następnie karać, a nie edukować. Niech się służba utrzymuje z mandatów, a nie tylko podatków. Myślę, że jeden pracowity dzień z blokadami w Śródmieściu to pensje dla całej formacji na miesiąc.

    Do tego mandaty dla rowerzystów jeżdżących po pasach, pieszych na ścieżkach rowerowych i menelstwa pijącego na kamiennej górze. Wystarczą chęci i coś do budżetu miasta wpłynie.

    • 83 21

    • Niewyuczalnie rowerzyści (13)

      W Gdańsku są drogi rowerowe- w obu kierunkach , a rowerzyścii tak jadą po chodniku, zapraszam na Chrzanowskiego za rondem z Szymanowskiego i Reymonta...

      • 6 6

      • (7)

        Tam są pasy rowerowe i jeżeli dobrze pamiętam, to za rondem w stronę Oliwy już ich nie ma.
        Jak się kierowcy nauczą respektować przepisy i innych uczestników ruchu, to może rowerzyści przestaną się bać jeździć jezdnią.

        A niewyuczalni to są kierowcy, mimo zdawania egzaminów ze znajomości przepisów i umiejętności ich stosowania. No bo jak inaczej nazwać notoryczne przekraczanie prędkości, wyprzedzanie na ciągłej, olewanie sygnalizacji...

        • 9 9

        • (6)

          Sorry, to żadna wymówka. Rowerzysta jest kierującym pojazdem. Domyślną częścią drogi dla ruchu pojazdów jest jezdnia. Jeżeli więc mamy kierującego który boi się jechać jezdnią to chyba nie powinien być kierującym

          • 10 8

          • powiedz to swojej 11 letniej wnuczce lub córce (2)

            w świetle polskich przepisów jeśli ma kartę rowerową i chce jechać rowerem po mieście ulicą, przy której nie ma drogi dla rowerów, ma obowiązek korzystania z jezdni. Ciekawe, ilu kierowców będzie traktować ją jako pełnoprawną uczestniczkę ruchu drogowego a jej rodziców jako osoby odpowiedzialne i z wyobraźnią. Ciekawe, czy będzie się czuła bezpiecznie (ma do tego pełne prawo).

            • 6 6

            • (1)

              Człowieku, jak kierowcy mogą traktować kogoś jako pełnoprawnego/niepełnoprawnego uczestnika ruchu? Przecież nie rozumieją przepisów. Rowerzysta np. może jechać obok DDR gdy nie jest wyznaczona dla jego kierunku np. jest po lewej stronie drogi lub ma zamiar pojechać inaczej np. skręcić. Jednak pomimo wszystko jest wielu szeryfów, co mają urojenia, że jak jest infrastruktura jakakolwiek, to na jezdni nie może być rowerzysty.
              W rękach kierowcy nie leży żadna ocena pełnoprawności, bo każdy na drodze jest pełnoprawnie, chyba że jest wyraźny zakaz, co i tak nie zmienia ewentualnej odpowiedzialności za spowodowanie kolizji.

              • 3 1

              • teoretycznie jesteś dobry. Retoryka także niezła

                kierowcy maja traktować jadących po jezdni rowerzystów i rowerzystki w wieku powyżej 11 lat z szacunkiem, ale jak na razie co najmniej niektórzy tego nie robią. To powoduje, że wiele osób decydujących się na rower jeździ po chodniku. To z kolei jest pretekstem dla strażników miejskich by obciążać ich mandatami, co zniechęca wiele kolejnych osób. Błędne koło niezrównoważonego rozwoju miasta kręci się coraz szybciej, mimo szumnych deklaracji takich teoretyków jak ty.

                • 0 2

          • matołku rower to nie tylko pojazd jadąc ulicą rowerzysta jako jedyny musi wdychac spaliny! (2)

            Dlatego lepiej jechać chodnikiem !
            Ale prosta sprawa zabronić jazdy starym trupom trującymi spalinami na potege i nikt nie bedzie protestował

            • 4 10

            • (1)

              a kierowca i pieszy to co wdycha? Górskie powietrze? :D

              • 9 2

              • może nie górskie, ale mniej zanieczyszczone spalinami niż to, które znajduje się

                wewnątrz samochodu.

                • 1 8

      • W Gdańsku nie ma dróg dla rowerów (3)

        są tylko drogi pieszo i rowerowe

        • 6 3

        • (2)

          Owszem są. Drogi dla rowerów położone obok drogi dla pieszych.

          • 3 8

          • Ten twór z rozporządzenia jest wyłącznie bezprawną manifestacją urzędniczej głupoty

            No właśnie rozporządzenie tak mówi, a to zaprzecza ustawie, gdzie jest wyraźnie napisane, że droga dla rowerów nie może być położona obok innych dróg, chyba że: "droga dla rowerów jest oddzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi".
            Stąd wniosek, że droga rowerowa położona obok "chodnika" jest z automatu drogą dla rowerów i pieszych.
            Samo ustawowe sformułowanie, że jest oddzielona od innych dróg wskazuje wyraźnie na jej wymaganą ze wzgl. bezpieczeństwa samodzielność, a takich warunków bezpieczeństwa nie spełnia droga dla rowerów położona obok drogi dla pieszych.
            Korzystanie z dróg dla rowerów i pieszych nie jest ustawą określone jako obowiązkowe, gdyż ze względu na brak oddzielenia od ruchu pieszych niesie dodatkowe ryzyka kolizji, a pierwszeństwo pieszych na ddrip jest określone ustawą.
            Z mojego punktu widzenia korzystanie z takich dróg położonych obok pieszych nie tylko nie jest obowiązkowe, ale na rowerzystów zostały nałożone ryzyka odpowiedzialności za szkodę. Jeżeli minister w rozporządzeniu nakłada pozaustawowy obowiązek korzystania z ddr położonej obok drogi pieszej - automatycznie ponosi wszelkie ryzyka majątkowe wynikające z takiej komunikacji.
            Przypominam, że minister nie określił, pomimo ustawowego zobowiązania, żadnych nowych sposobów oddzielenia urządzeniami bezpieczeństwa ddr od ddp, stąd można założyć, że powinny być stosowane standardowe np. ogrodzenie, barierka itp.

            • 1 1

          • to nie są drogi dla rowerów

            • 5 2

      • jesli to są pasy w jezdni to jak po ulicach beda jechac tylko elektryczne to skorzystam

        Nie będę się truł spalinami i ryzykował zycie i zdrowie na ulicy!
        To ze rowerzyści nie chca pasów w ulicy widać tez na zaspie

        • 2 2

    • Matole rower daje przedewszystkim wolnosc a przejazdy dla rowerów powinny byc wszedzie! (1)

      To co jest w Gdańsku to tyle co kot napłakał. Ale rowerem przede wszystkim jeździ się wszędzie bo wszędzie niebedą robic drogi rowerowej.Jazda rowerem po chodniku powinna być dozwolona wszędzie chyba ze jest obok droga rowerowa. Chodnik to nie miejsce dla wyścigów wystarczy pamietac ze pieszy ma pierwszeństwo wszędzie .Dlatego rower jest wspaniały bo moge dojechać nim wszędzie .Mogę jechać na skróty przez środek osiedla nie wdychając spalin.
      Rower jest dla miasta wybawieniem a blachoszroty szkodnikiem .Za PRlu niebyło dróg rowerowych a było więcej rowerzystów niż obecnie.

      • 6 5

      • teraz jest na mieście więcej rowerzystów niż za czasów późnego PRLu

        za PRLu wiele ulic w Gdańsku było zbudowanych z kocich łbów, zupełnie nie nadających się do jazdy rowerem. Na trakcie konnym wzdłuż Alei Zwycięstwa był pewien ruch rowerów, ale teraz jest tam dużo więcej osób korzystających z rowerów niż w latach 1980-tych.

        • 4 1

    • Ja uwielbiam jechać z Gdańska do Gdyni na szosie (4)

      Można sobie później elegancko wrócić. Pod dworcem jedziesz super scieżką. Nawet rondo rowerowe jest. Wszystko piękne i na pokaz. Ruszam w stronę Gdańska i po 300m gdzie zaczyna się roślinność i nie widać co będzie dalej. Zaczyna się poligon drogowy jak byś w Kolbudach do lasu wjechał. Tam trzeba by mieć rower do downhillu.

      • 5 6

      • (1)

        Nie ma czegoś takiego jak rondo rowerowe

        • 2 6

        • w Gdańsku jest w Brzeźnie u wylotu ulicy Hallera blisko plaży

          • 5 2

      • A to ciekawe co mówisz (1)

        Bo startując spod jednego UM i jadąc w kierunku drugiego UM nie masz w Gdyni żadnego miejsca, gdzie musiałbyś zejść z siodełka. Aż Cię wessa czarna dziura Sopot ze świeżo remontowanymi wiaduktami o 0,5-metrowej przestrzeni dla pieszych i rowerzystów łącznie, światłami, gdzie jezdnie mają zielone a piesi i rowerzyści stoją w nieskończoność, z kumulacją na Armii Krajowej

        • 6 3

        • Oczywiście ze niema

          Jeśli jedziesz ścieżka rowrową. Różnica polega na tym ze w Gdyni obierasz cel i jedziesz tam gdzie jest ścieżka. W Gdańsku obierasz cel i ścieżka w 90% przypadków jest do celu w lini prostej i nie nadrabiasz 3 km.

          • 3 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane