• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szkoły bez nadzoru

dk
17 lutego 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Ministerstwo Edukacji zaleca kuratorom oświaty prowadzenie ścisłego nadzoru nad szkołami - wizytatorzy powinni jak najczęściej odwiedzać placówki i być jak najbliżej nauczycieli. Tymczasem z kontroli przeprowadzonej przez NIK w Pomorskim Kuratorium Oświaty wynika, że wizytacje odbyły się w... co setnej szkole.

NIK w raporcie skrytykowała pracę pomorskich wizytatorów, którzy szczegółowo skontrolowali zaledwie 1 proc. szkół, zaś wyrywkowo - 7 proc.
- Zgadzam się, że to zbyt mało - mówi Jerzy Kortas, pomorski kurator oświaty. - W tym czasie było kilka przyczyn, np. zmiany ustawy o nadzorze pedagogicznym, nadmierne obciążenie pracą, konieczność stworzenia nowych narzędzi mierzenia jakości pracy edukacyjnej. NIK wzięła pod uwagę okres 1999-2002. Ja zaś zacząłem sprawować urząd od lutego 2002 r. I tylko ten kilkumiesięczny okres mojej pracy podlegał kontroli. Byliśmy wówczas zajęci układaniem nowego regulaminu kuratorium i nowych zasad nadzoru pedagogicznego.
Ponadto izba zarzuciła kuratorium braki kadrowe oraz niechęć do wydawania szkołom pisemnych zaleceń w sprawie usuwania nieprawidłowości.

- Kadra jest niezbyt liczna - zgadza się Jerzy Kortas. - Sam dokonywałem redukcji etatów, więc wiem, że wizytatorzy są przeciążeni. Kierowały mną wyłącznie względy ekonomiczne. Redukcji dokonywałem z bólem serca, ale tylko w ten sposób można było oszczędzić. Jeżeli zaś chodzi o zalecenia, to najważniejsze, by odnosiły skutek. Nie muszą być na piśmie. Często są to ustne dyspozycje, wykonywane przez dyrektorów szkół od ręki. Byłem wizytatorem przez 10 lat i wiem, że to metoda, która daje najlepszy efekt.
Zdaniem Kortasa, wszystkie wskazówki NIK zostały zrealizowane. Powstał też plan nadzoru pedagogicznego na najbliższe pięć lat.
- Mam nadzieję, że sytuacja z czasu kontroli już się nie powtórzy - dodaje kurator.


Głos Wybrzeżadk

Opinie (21)

  • Po co?

    A czy te kontrole wizytatorów tak naprawdę coś dają?
    Czy nie szkoda na to pieniędzy?
    Kontrole wewnętrzne są mało efektywne. Przeważnie wszyscy są skorumpowani w ten czy inny sposób.

    • 0 0

  • KONTROLA

    Myślę że czas kontrol się skończył nadzór jak sama nazwa wskazuje winien byc wsparciem dl adyrektorów szkół no i dla nauczycieli, w wyjaśnianiu spornych kwestii itd.

    Sama kontrola nic nie mysle ze jak każda szkoła przesle raport wg okreśłonych i ścisłych standardów wszystko bedzie wiadome

    • 0 0

  • Ciekawe jest to, że w artykule nie ma słowa o wynikach kontroli

    Wychodzi więc na to, że Ministerstwu zależy bardziej na odbębnieniu założonej liczby kontroli, niż na ich skuteczności... ale to w sumie takie normalne u nas :)

    O, a to o zaleceniach:
    "Nie muszą być na piśmie. Często są to ustne dyspozycje, wykonywane przez dyrektorów szkół od ręki." - czyli pan inspektor jedzie do szkoły z 'gospodarską wizytą', potem wpólnie z dyrektorem wypijają kawę ;) i pan inspektor werbalnie przekazuje zalecenia, a do protokołu nic nie wpisuje? A ja naiwnie pytam o wyniki kontroli... Ech... :))

    • 0 0

  • to sie nazywa reczne sterowanie -i juz tez było

    • 0 0

  • Hahaah pamietam takie "kontrole"

    i tzw. wizytacje na lekcjach. Otoz taka "wizytacja" byla wczesniej od co najmniej tygodnia czy dwu zapowiedziana, dokaldnie wyzezyserowana i przecwiczona - bolo doklandie wiadomo co kto i kiedy ma powiedziec, kto zostanie o co zapytany i jaka ma dac odpowedz...
    to byloby smieszne gdyby nie bylo takie tragiczne.
    Zrodlo: doswiadczenia wlasne ze Sp. nr. 7 im. Gdynskich (czerwonych) Kosynierow i 4 LO im. Komisji Edukacji Narodowej.
    Nauczyciel ktory osiagnal mistrzostwo w rezyserii: Lilianna Hoppe (biologia)

    • 0 0

  • W podpisie wyzej

    zjadlo mi wazne slowo: BYLY uczen tychze dwu szkol od siedmiu bolesci

    • 0 0

  • ścisły nadzór...
    czy to znaczy że powinni przychodzić przynajmniej raz w miesiącu?

    • 0 0

  • wszystko sie zmienia

    Kiedys uznawalam ze wizytacja jest po prostu dozorowaniem a wizytatorow nazywano psami gonczymi.Teraz powinno byc inaczej.Wizytator powinien miec wiedze na temat jakosci pracy szkol i ja wykprzystywac do wspolpracy.Ale znajac realia pracy szkol...

    • 0 0

  • "izba zarzuciła kuratorium braki kadrowe"
    czyli co ? jest szansa na wzrost zatrudnienia?

    • 0 0

  • DAreck

    W Polsce archeolodzy odnajdują pogańskie symbole datowane na XII, XIII wiek. Jeżeli poganie trwali przy swoich przyzwyczajeniach kilka setek lat po chrzcie monarchii, pomimo wybijania zębów, to nie dziw się, że niezreformowani kuratorzy zachowują się tak, jak za starych, dobrych czasów (żeby im chociaż te zęby :)
    Pozdrawiam

    Przy okazji pozdrawiam też moją panią od historii z podstawówy, która jeszcze w 88mym twierdziła, że za Katyń odpowiadają Niemcy, a rodzice opowiadają nam bzdety o bratnim narodzie. Kobiecina do tej pory miesza dzieciom w główkach, bo niby kto ma ją zweryfikować?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane