- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (153 opinie)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (716 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (248 opinii)
- 4 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (101 opinii)
- 5 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (139 opinii)
- 6 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (61 opinii)
Szyk starych motoszybowców nad Trójmiastem
Francuscy i niemieccy piloci rozpoczęli swój rajd nad Polską od lotniska Aeroklubu Gdańskiego. Przylecieli do nas 13 motoszybowcami Fournier, z których część liczy już sobie po 40 lat.
Pruszczańskie lotnisko stało się pierwszym przystankiem na trasie corocznego rajdu motoszybowców z klubu Club Fournier International, który tym razem za cel obrał Polskę. Po krótkiej przerwie na zwiedzanie Gdańska, trzynaście maszyn ruszyło w dalszą drogę.
Zrzeszeni w Club Fournier International posiadacze motoszybowców skonstruowanych przez Rene Fourniera, organizują rajdy lotnicze każdego lata od ponad dwudziestu lat. Ich pięknie utrzymane maszyny zawsze wzbudzają podziw.
- Mój RF-5 zbudowany został w Japonii i głównie tam latał - mówił Patrick Faucheron, lider grupy. - Wyciągnąłem go praktycznie ze złomowiska i odrestaurowałem, teraz dobrze mi służy.
Wszystkie maszyny biorące udział w rajdzie to połączenie szybowca i samolotu. Startują samodzielnie i mogą utrzymać się w powietrzu przez długie godziny dzięki niewielkiemu silnikowi. Co ciekawe, do zbiorników leją zwykłą benzynę, a nie paliwo lotnicze. Dodatkowo mogą, podobnie jak szybowce, wznosić się dzięki pionowym ruchom powietrza, co zmniejsza koszty eksploatacji i daje niesamowitą frajdę podczas lotu.
Podróżują nie tylko po krajach europejskich. Członkowie grupy o własnych siłach dolecieli również do Afryki, gdzie za cel obrali Maroko. Mimo tego, że afrykańska egzotyka jest w ich zasięgu, lubią zwiedzać kraje sąsiadujące z ich ojczyzną, a pochodzą głównie z Niemiec i Francji.
- Od dawna chcieliśmy odwiedzić Polskę jednak pogoda zwykle krzyżowała nam plany - mówi Faucheron. - Obawialiśmy się, że podobnie będzie w tym roku, na szczęście na dwa dni przed wylotem w rejony o nieco łagodniejszym klimacie, prognozy dla Polski zaczęły wyglądać obiecująco.
Choć w ciągu tygodniowego rajdu są w stanie pokonać tysiące kilometrów, wolą wybierać lotniska niezbyt oddalone od siebie. W locie spędzają 2-3 godziny, resztę dnia przeznaczają na zwiedzanie i zawieranie nowych znajomości z pilotami odwiedzanych aeroklubów.
W grupie nie brakuje kobiet, jedna z nich pilotuje piękny, czerwony motoszybowiec RF-4, druga stanowi załogę w żółtym RF-5.
Fournierzyści przylecieli do Polski z niemieckiego Anklam. Pierwszym przystankiem na ich trasie dookoła Polski był Aeroklub Gdański, gdzie dotarli w sobotnie popołudnie. W poniedziałkowy poranek udali się do Torunia, w planie mają zwiedzanie Olsztyna, Lublina, Krakowa i Wrocławia.
Turystyka lotnicza rozwija się również w naszym kraju. W lipcu tego roku grupa pilotów Aeroklubu Gdańskiego podróżuje Cessną 172 dookoła Alp, w zeszłym roku dolecieli nad Morze Śródziemne, a dwa lata temu nad Balaton. Nie brakuje też mniejszych inicjatyw, aeroklubowe samoloty i motolotnie często oglądać można z trójmiejskich plaż.
Miejsca
Opinie (32) 1 zablokowana
-
2012-07-23 16:03
Turystyka lotnicza rozwija się również w naszym kraju.hahahah,hihihih jasne 1samolocik na 40 milionów (2)
Niemcy sa największą grupą Turystyczną na świecie i to w Niemczech sa największe targi turystyczne na świecie nie w USA. Podrózują aktywnie na wszelkie mozliwe sposoby dodatkowo dzieki Niemieckiej zaradnosci i solidnosci potrafia to robic taniej niz kto kolwiek inny i bardziej atrakcyjnie.Dzieki temu ze są na benzyne moga wyladowac gdzie kolwiek i skoczyc dostacji paliwowej.motoszybowce jak widac zagrosze dostali i odbudowali bo porównywanie ich do drogiej Cessny praktycznie nieosiągalnej dla Polaków tez nie pasuje.Niestety ciemnota wtym kraju woli ziac nienawiscią niz uczyc sie od lepszych jak to robią w całej UE
- 3 0
-
2012-07-23 23:04
nie dokońca jest tak pieknie (1)
paralotnia lub motolotnia może tak sobie wylądować w polu. Niestety samolot tak nie może ze względów prawnych. Tylko lotnisko lub lądowisko w sensie prawnym. Jeśli już wyląduje w polu przydrożnym jest to zdarzenie lotnicze i tutaj sprawą zajmuje się policja i Urząd Lotnictwa Cywilnego. Ale zgadzam się że jest to piękna sprawa. Latać. No i benzyna samochodowa. Mało kto wie że benzyna lotnicza kosztuje obecnie ok 10 zł/ litr brutto. Minus odliczenia podatkowe ale to już zupełnie inna bajka i nie taka prosta.
- 0 0
-
2012-07-24 11:24
zgadza sie ze prawnie niewolno ale unas nawet pirata drogowego niepotrafia złapac a co dopiero samolocik
jesli zniknie z radaru to nieznaczy ze wyladował tylko leci nisko.:)
- 0 0
-
2012-07-23 16:06
(1)
Fajnie, to tak jakby napisać, że wczoraj była ładna pogoda... Jesteście jak niegdysiejszy Rzecznik Prasowy Marynarki Wojennej... a może by tak ludzie chcieli pojechać, zobaczyć... On też do redakcji rozsyłał wiadomości o imprezach, które właśnie się skończyły... Gratuluję!!
- 2 1
-
2012-07-23 23:00
to prawda
szkoda że trojmiasto.pl pisze o tym co się zdarzyło a rzadziej o tym co będzie. Ale cóż, w tym wypadku Aeroklub Pruszcz Gdański nie napisał o tym wydarzeniu wcześniej. Wiem bo w sobotę byłem na ich stronie. Szkoda. Chętnie bym pojechał i zobaczył. Mnie także to pasjonuje.
- 0 0
-
2012-07-23 19:19
Heimat - przybywamy :))))
- 1 2
-
2012-07-23 22:57
latanie
to moje wielkie marzenie. Mam nadzieję że kiedyś stać mnie będzie na własny samolot. Chcociaż taki mału UL. Leciałem avionetką. Bomba sprawa, adrenalina i poczucie wolności od codzienności. To jest inny jakiś dziwny fajny stan.
- 1 0
-
2012-07-24 09:31
Motoszybowiec
Od kiedy to Cesna zaliczana jest do grupy motoszybowców? Jak się nie wie co się pisze to się pisze co się wie.
- 1 0
-
2012-07-24 09:54
będą bombardować ?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.