- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (610 opinii)
- 2 Mapa pożarów aut w Trójmieście (93 opinie)
- 3 Zamkną ulicę w Sopocie na 3 miesiące (37 opinii)
- 4 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (62 opinie)
- 5 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (366 opinii)
- 6 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (39 opinii)
Testy na COVID-19 bez wychodzenia z auta
Badanie na obecność koronawirusa przy Instytucie Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni
Przy gdyńskim Instytucie Medycyny Morskiej i Tropikalnej GUMedu powstało Centrum testowe COVID-19. Badanie na koronawirusa wykonuje się tam kierowcom, którzy nie muszą nawet wychodzić z samochodu. Wymaz pobierany jest od pacjentów, którzy wcześniej zostali telefonicznie zakwalifikowani do badania.
- Pacjent, który zaobserwował u siebie niepokojące objawy: podwyższoną temperaturę ciała (powyżej 38 stopni C), utratę węchu i smaku, kaszel i przypuszcza, że może być zakażony koronawirusem SARS-CoV-2, powinien skontaktować się tą z infolinią - mówi dr Maciej Grzybek z Zakładu Parazytologii Tropikalnej Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej GUMed. - Podczas rozmowy operator zada kilka pytań i na ich podstawie zakwalifikuje do wykonania testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2.
Koronawirus - wszystkie informacje
Jeśli operator potwierdzi wskazania do wykonania testu, trzeba będzie przyjechać swoim samochodem do centrum w Instytucie Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni przy ul. Powstania Styczniowego 9B (parking przed wejściem głównym). Trzeba mieć przy sobie dokument z numerem PESEL.
Szybkie badanie i test
Samo badanie to dosłownie moment: pomiar temperatury i pobranie wymazu z nosogardzieli. Materiał z wymazu zostaje następnie przekazany do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku, gdzie zostanie wykonane badanie molekularne, wykrywające materiał genetyczny koronawirusa SARS-CoV-2.
W tym już pacjent oczywiście nie uczestniczy, tylko po pobraniu wymazu wraca do domu, a o wyniku dowiaduje się przez telefon od pracownika Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
- Takie rozwiązanie pozwoli na przyspieszenie poboru materiału do badań molekularnych oraz przyczyni się do zmniejszenia ryzyka zakażenia wśród innych pacjentów UCMMiT wirusem Sars-CoV- 2. Przyjęte rozwiązanie pozwoli również znacząco odciążyć rutynową pracę izby przyjęć UCMMiT - mówi Tomasz Augustyniak, pomorski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny.
Wystarczyło 35 tys. zł
Gdy czytaliśmy o podobnie działających miejsca w Niemczech, niektórym wydawało się, że w Polsce jest to nie do zrobienia. Tymczasem okazało się, że na utworzenie takiego centrum wystarczyło 35 tys. zł, które przeznaczył na nie wojewoda pomorski Dariusz Drelich. Oczywiście trzeba dodać do tego jeszcze wsparcie pracowników Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku, Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej (UCMMiT), a także władz Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i studentów GUMed, którzy jako wolontariusze pracują w punkcie pobierania wymazu, a także obsługują infolinię.
- Zorganizowanie punktu testowego COVID-19 przy Instytucie Medycyny Morskiej i Tropikalnej GUMed ma na celu zmaksymalizowanie efektów w walce z koronawirusem. Stwarzając takie rozwiązania, odciążamy izby przyjęć oraz zmniejszamy ryzyko zakażenia pacjentów, którzy zgłaszają się z innymi dolegliwościami - podkreśla wojewoda pomorski Dariusz Drelich. - W ostatnim czasie podjęliśmy również szereg innych działań w tym obszarze - uruchomiliśmy kolejne dwa mobilne zespoły wymazowe (mamy już ich w województwie dziewięć) oraz polowe izby przyjęć przed 23 szpitalami w Pomorskiem.
Miejsca
Opinie (240) ponad 10 zablokowanych
-
2020-04-11 14:00
38 gorączki i jazda samochodem?
Nie wiem jak reszta ludzi na świecie ale np. ja nie wyobrażam sobie jazdy samochodem z gorączką ponad 38 w/g mnie jest to niebezpieczne , rozumiem działanie takiej stacji ale bez jakichkolwiek kwalifikacji powinno to być dostępne dla każdego , kto obawia się że został zakażony
- 0 2
-
2020-04-11 13:41
Że się wszyscy pomieścili.
Jeden samochód z kierowcą i sześć osób w kombinezonach. Dobrze, że namiot duży.
- 1 1
-
2020-04-10 09:38
jeżeli chcecie być zdrowi nie chodźcie po przychodniach i szpitalach (1)
unikajcie ludzi jak ognia
- 36 1
-
2020-04-11 13:40
po szpitalach i przychodniach nawet bez tego wirusa nie warto chodzic chyba ze w ostatecznosci bo sie mozna jakims swinstwem zarazic.
- 0 0
-
2020-04-11 13:16
F1
Pitstop
- 1 1
-
2020-04-10 09:18
W Gfansku to powinno też być. (3)
35k cena nieco zawyżona. Ale tipi swoje kosztuje, plus kilka klamotów jak słupki w między, która należy trafić maską...
Czyli można, ratownicy w kombinezonach nie muszą wozić się kilka godzin i męczyć.
Taniej to będzie funkcjonować na dłuższą metę niż biedni ratownicy. Niech ludzie nieco odpoczna bo szkoda ich- 100 5
-
2020-04-11 12:55
Funkcjonowanie
Oczywiście, że taniej
- 1 0
-
2020-04-11 12:52
Taa
Oczywiście, że będzie funkcjonować taniej, bo wymazy pobierają studenci w zamian za swój etos przyszłej pracy lekarza.
- 1 0
-
2020-04-10 11:57
Tylko jeśli ktoś się bardzo źle czuje to jak ma prowadzić auto. Musi go jednak ktoś przywieźć.. Mimo to jest to dość dobre rozwiązanie
- 2 1
-
2020-04-11 12:53
Tanio
Szkoda tylko, że nigdzie nie wspomnieli o studentach pobierających wymazy, którzy robią to w zamian za przyszły etos pracy lekarza
- 2 0
-
2020-04-11 12:30
Rozumiem że jest to eksperyment, do zastosowania np na granicach Państwa, lotniskach itp
Pandemie będą nawracać i pojawiać się coraz nowe...kiedy jak nie teraz zacząć z nimi wojować
- 0 2
-
2020-04-11 12:24
Pobieranie wymazu
Wymaz pokazany na filmiku nie był pobrany z nosogardzieli /tylnej ściany gardła/. Wszystkie wymazy tak pobierane będą ujemne, więc nie ma co się martwić o nagły wzrost zachorowań w Trójmieście :)
- 2 1
-
2020-04-11 12:08
a po co ich tyle ?
Zastanawia mnie jedno. Po co ich tam tyle jest ? Jedna pobiera wymaz. Druga pisze dane. A po co jeszcze trzy osoby ?
- 2 1
-
2020-04-11 11:14
Powinny byc komory odkazajace dla lekarzy i studentow przy takich namiotach.
Wchodzi do komory,nastepuje parosekundowe odkazenie srodkiem pod cisnieniem wyjscie i szybkie wyschniecie. Nie ma takich srodkow ,nie ma takich komor. Takie komory powinny byc rowniez na lotniskach a srodek tam aplikowany pod specjalnym nadzorem i kontrola.Chociaz rodzilo by to pokuse dla roznych sluzb aby czlowieka usmiercic czy wprawic w dlugotrwala chorobe. Wirus to nie przypadek Angole juz dawno pracowali nad wykorzystaniem Sars...w sluzbie obywatelskiej w swoich i innych labolatoriach.Badania prowadzono tez w Carolinie Polnocnej,Wu han, i wielu innych miejscach. Problem nie byla jednak praca nad wirusem..problem byl dostep do tego wirusa przez niepodpowiedzialnych ludzi ze sluzb sp.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.