• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

To nasze pieniądze panie prezydencie!

Marek Cygański
27 grudnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Jestem zaskoczony. Jestem zdziwiony. Nic mi nie wiadomo. To opinie gdańskich radnych na temat nagród świąteczanych w gdańskim magistracie.

"Od 900 złotych do ponad 2 tysięcy brutto - takie premie świąteczne wypłacono pracownikom gdańskiego Urzędu Miejskiego. Podobne nagrody - idące w setki tysięcy złotych - dostali także pracownicy innych pomorskich samorządów. Jednak łączna kwota w gdańskim magistracie - prawie milion złotych - jest rekordowa." To informacja podana w minionym tygodniu przez Radio Gdańsk. W czasie ostatniej sesji Rady Miasta Gdańska niektórzy radni nie kryli zdziwienia.

- Jestem zaskoczony. Urząd ma wprawdzie certyfikat ISO i być może lepiej pracuje. Jednak w mieście jest wiele innych spraw do załatwienia, na które brakuje środków - mówił kompletnie zaskoczony, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdańska Aleksander Żubrys.

- Jestem zdziwiony. To jest przecież cała jedna pensja. Osobiście nie zauważyłem zmiany jakości obsługi. Więc nie widzę podstaw, aby tak nagradzać pracowników urzędu - mówi radny niezrzeszony (wcześniej Platforma Obywatelska) Wiesław Kamiński.

- Jestem zaskoczona - tylko tyle miała do powiedzenia największa przeciwniczka rządzącej Gdańskiem Platformy Obywatelskiej, radna LPR Elżbieta Grabarek-Bartoszewicz. Żałowała, że nie wiedziała o premiach wcześniej, bo gotowa była spytać o to prezydenta Pawła Adamowicza. A takie pytania zgłasza się na początku każdej sesji.

- Nic mi na ten temat nie wiadomo. Musiałbym zasięgnąć informacji u źródła - także niewiele do powiedzenia miał radny PO Piotr Dzik.

W Urzędzie Miejskim w Gdańsku pracuje ponad 950 osób. Nagrody, nazwijmy je świątecznymi, otrzymało blisko 730 urzędników, czyli prawie 77 procent!

- To fundusz płac urzędu, więc trudno oceniać decyzję prezydenta. Ma taki fundusz i nim dysponuje, a wiadomo że nawet urzędnicy mają nadgodziny - powiedział radny Kazimierz Karolewski z PiS. Przyznał, że w ostatnim czasie ma zastrzeżenia do pracowników odpowiadających za komputery w magistracie, bowiem nie mógł się doprosić ich interwencji. - Jeśli chodzi o kwotę wydaną na nagrody to warto by się dowiedzieć, ile było nagród po 2 tys. zł - dodał radny Karolewski.

Julia Pitera z Transparency Interantional uważa tymczasem, że część samorządów bardzo swobodnie podchodzi do gospodarowania publicznymi pieniędzmi. - Mieszkańcy powinni domagać się publikowania list nagradzanych urzędników - stwierdziła w wypowiedzi dla Radia Gdańsk Julia Pitera.

"Głos" zwrócił się do referatu informacji i komunikacji społecznej Urzędu Miejskiego o informacje na temat struktury przyznanych premii. Zapytaliśmy "ilu pracowników Urzędu Miejskiego i z jakich wydziałów otrzymało nagrody świąteczne w wysokości 2 tys. zł.". Prosiliśmy także o "podanie liczby nagrodzonych pracowników według podziału na poszczególne wydziały i referaty".

W odpowiedzi otrzymaliśmy pismo podpisane przez Karola Polejowskiego z referatu informacji i komunikacji społecznej: Chciałbym poinformować, że przygotowanie odpowiedzi wymaga trochę czasu. Konieczne jest bowiem sprawdzenie informacji związanych z pytaniem m.in. pod względem prawnym. Także zgodnie z Ustawą o dostępie do informacji publicznej z 6 września 2001 roku na odpowiedź mamy 14 dni. W tym terminie odpowiemy...

Poniżej znaleźliśmy przytoczone dwa artykuły wspomnianej już ustawy. Rzeczywiście pozwalają one na udostępnienie informacji w ciągu dwóch tygodni, bowiem nie są to dane publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej. Wspomniany już akt prawny zobowiązuje do udostępniania informacji publicznej władze publiczne oraz inne podmioty wykonujące zadania publiczne. W artykule 6 znalazł się zapis o tym że udostępnieniu podlega informacja publiczna, w szczególności o: trybie działania władz publicznych i ich jednostek organizacyjnych, trybie działania państwowych osób prawnych i osób prawnych samorządu terytorialnego w zakresie wykonywania zadań publicznych i ich działalności w ramach gospodarki budżetowej i pozabudżetowej...

Zwracamy uwagę że utrzymanie urzędu wraz z wynagrodzeniami pracowników, to jeden z elementów uchwalanego przez radę miasta budżetu. Co więcej, każdego roku dokonuje się w nim zmian, czyli przeznacza publiczne pieniądze na inne cele niż pierwotnie zakładano. A więc premia to chyba nie tajemnica...

- Dostałem taką nagrodę, ale nie wiem jeszcze w jakiej wysokości - powiedział wiceprezydent Szczepan Lewna. Nie chciał wypowiadać się w sprawie, bowiem nie uważał się za osobę kompetentną. Także skarbnik miasta Włodzimierz Pietrzak odmówił komentarza, kierując "Głos" do... właściwej osoby.

- Premie świąteczne zostały przyznane zarządzeniem prezydenta. Nie jest do tego wymagana zgoda radnych. Kwota miliona złotych to po prostu nasze oszczędności. Są one związane na przykład z wykorzystywaniem przez pracowników urlopów bezpłatnych. Są też tak zwane "chorobowe" i urlopy macierzyńskie - wyjaśniła Danuta Janczarek, sekretarz miasta. Według niej premie są wyższe, bo gdański urząd jest jednym z największych w regionie. Z drugiej strony pani sekretarz uważa, że "średnia wysokość nagrody jest taka jak w innych miastach". - Wyróżnione zostały oczywiście te osoby które pracowały w urzędzie ponad normalne kanony - dodała Danuta Janczarek.

- Jestem za, mnie to nie szokuje - mówił Maciej Lisicki, szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska. Jego zdaniem nawet nagroda w wysokości 2 tys. zł. "to raptem" niecałe 200 złotych miesięcznie. - Mam oczywiście nadzieję, że pieniądze przeznaczone na ten cel zostały rozdysponowane wśród pracowników, którzy rzeczywiście dobrze pracują - dodał radny Lisicki.

Nagrody na święta otrzymali też urzędnicy innych pomorskich urzędów. - Były to kwoty od 370 do 1370 złotych. Ogółem na ten cel przekazanych zostało około 200 tysięcy złotych. Premie otrzymało 50 procent naszych pracowników - powiedziała Małgorzata Pisarewicz, z referatu komunikacji społecznej Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego.

Według Radia Gdańsk, w Słupsku na nagrody przeznaczono 274 tysiące złotych. Zdaniem rzecznika tamtejszego magistratu Marka Sosnowskiego ekstra gotówkę dostali tylko ci urzędnicy, którzy robili więcej niż od nich wymagano.
Starostwo powiatowe w Słupsku jako jedno z niewielu na Pomorzu nie wypłaciło w ogóle nagród pracownikom. - Po prostu nie mamy pieniędzy - mówił Radiu Gdańsk wicestarosta Sławomir Ziemianowicz.
Głos WybrzeżaMarek Cygański

Opinie (294)

  • wydarzenie kulturalne to zapewne mianowanie lary kalego kuku alaboga mbebe okulele derektorem jakiegoś pożal sie Boże centrum:)

    • 0 0

  • Zdecyduj sie co chcesz. w koncu...

    Co chwile czytam tutaj narzekania ze urzednicy za duzo nas kosztuja, ale tez co i rusz czytam jakies żądania zeby urzednicy zajeli sie jakąś kolejna dziedziną (np. zbudowali kolejke linowa na molo na zapie). Zde3cydujcie sie ludzie co chcecie- zeby urzedników byo mniej, czy zeby sie wszystkim zajmowali? Bo to sie nie daje pogodzic.

    A prawda jest taka ze urzednikow bedzie coraz wiecej bo tego ludzie żadaja.

    • 0 0

  • jaco

    ty to jesteś jajcarz. Albo nie odparowało Tobie ze świąt.
    Gdańsk "potęgą" gospodarczą, kulturalna ...
    Chyba mnie skręci ze śmiechu.
    To Ty chyba niew wiesz na czym polega gospodarka. A o kulturze dowiadujesz się wyłącznie z doniesień prasowych o pracy tzw. rady miasta i poczynaniach grupy marszałkowskiej. !!!

    • 0 0

  • czesiu
    ale ty smutno pitolisz
    zapoznaj sie ze strukturą urzędów ich zadaniami ujętymi w przepisy i akty prawne
    ja sie domagam odkąd pamiętam a wraz ze mną miliony rodaków wolnych poniedziałków a jakos nikt nie chce mi w tej materii zrobić dobrze:))

    • 0 0

  • czesław

    Ty musisz byc pracownikiem wydziału "gospodarczego" albo komunikacji?
    jakby mieszkańcy czekali az coś urząd wybuduje to musieli by planowac te oczekiwania na co najmniej 2 pokolenia.
    urzednicy urzedu miejskliego i marszałkowskiego w trybie przyśpieszonym nadają tylko idiotyczne nazwy parkom, lotniskom i skwerkom.

    • 0 0

  • Ja(j)co Gdańsk jest taką potęgą gospodarczą jak ty umysłową

    • 0 0

  • Posypały sie gromy

    ale takie są fakty,Gdańsk jest najsilniejszym pod względem gospodarczym miastem na północ od Warszawy,tutaj swoją siedzibę ma piąta pod wzgledem wielkości firma w kraju Grupa Lotos,60% najwiekszych firm Pomorza to firmy z siedzibą w Gdańsku,to właśnie tutaj zainwestowało kilka tysięcy zagranicznych podmiotów gospodarczych,a swoje centrale na Polskę ma m.in.GE Capital Bank,Intel,Dr.Oetker,Fazer,takie firmy jak LPP,DGT,Young Digital Poland,Naftoport,Satel,Wirtualna Polska,Petrobaltic,Lido Technology znane są w całej Polsce.Rusza rozbudowa Rafinerii Gdanskiej za 750 mln dolarów,w Porcie Gdańsk rusza budowa największego nad Bałtykiem terminala kontenerowego wraz z centrum logistycznym i baza promowo-pasażerską,koszt inwestycji 500 mln dolarów,wcale nie uważam,że jest super,bo wiele jest do zrobienia,ale teksty co niektórych to żenada i po prostu brak wiedzy,albo tak jak Mag widzą świat tylko z okna kolejki elektrycznej,bo nie dorobili sie jeszcze samochodu i narzekają na wszystko i wszystkich.

    • 0 0

  • A może Im się należało?

    Każdy, a przynajmniej większość, zakładów pracy wypłaciła nagrody, czy premie świąteczne. Nie rozumiem skąd ten cały szok ... W budżecie radni na fundusz pracowniczy przeznaczyli jakąś kwotę i jest normalne, że tak kwota została wydana na płace ... w tej czy innej postaci. Przestańcie pisać, że te nagrody są duże ... albo co gorsza, że chcecie opublikowania listy nazwiska z nagrodami. Czy Wy mówicie sąsiadom o tym ile dostaliście na święta. To prezydent jest szefem. Miał tyle pieniędzy, to mógł zrobić z nimi co chciał. Jak się to komuś nie podoba, to w wyborach przyjdzie czas na rozliczenia.

    • 0 0

  • jaco

    a do bazy kontenerowej będzie można dojechać tylko taczką bo o drogach zapomniano już dawno!
    A rafinerię kolego to wybudowano już daaaaawwwwnooo.!
    Port północny też !
    Istniejącą bazę kontenerową też.
    A stocznię gdańską i gdyńską zniszczono niedawno.
    ale przybyło pomników i krzyży!
    miejsc pracy nie!

    • 0 0

  • a ja sobie tak

    we wiosce Paputy Głuche liczącej 35 mieszkańców i 6 domów plus jeden kościół dzięki funduszom strukturalnym UE wybudowano 100-metrowy chodnik przy którym postawiono 2 lampy. I mamy wydarzenie. Ilu się z powiatu ciołków zjechało, ile odczytów było, ile medali wręczono - tego nikt nie zliczy. Chodnik poświęcił osobiście biskup Alojzy.
    Tak samo w Gdyni:
    otwarto jakiś tam market handlujący tapetą i gwoździami, a szum medialny na pół Polski!
    Szczęście że do Gdyni podłączyły się jakieś Karwiny, Kosakowa, itp., bo miasto by się na Świętojańskiej kończyło!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane