- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (334 opinie)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (257 opinii)
- 3 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (54 opinie)
- 4 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (103 opinie)
- 5 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (187 opinii)
- 6 Parawaniarze już anektują plaże (246 opinii)
Problem z gdańskim ZKM-em polega na tym, że w tej firmie mało komu się chce. Przekonałem się o tym próbując wytłumaczyć motorniczemu, że pasażerowie powinni jednak mieć prawo do siadania w tramwaju.
Ale to nie znaczy, że na fajerwerki nie ma co liczyć. Ja moje zaliczyłem tuż przed weekendem. Piątkowe popołudnie to czas, gdy człowiek jest otwarty na nowe doznania i emocje. Nie sądziłem, że pierwsze przeżyję już w tramwaju, ale udało się.
Siedziałem sobie spokojnie, gdy w pewnym momencie poczułem, że poruszam się nie tylko do przodu, ale i... w bok. Gdy tramwaj wjechał w ostry zakręt zadziałała siła odśrodkowa i moje krzesełko, wraz z trzema innymi, wysunęło się z uchwytów i wyjechało niemal na środek wagonu. Gdy tramwaj skręcił w drugą stronę - wróciło na swoje miejsce.
Mini roller-coaster wywołał uśmiech na twarzach pasażerów, mnie też chciało się śmiać. Ale ludzie, którzy wraz ze mną siedzieli na ruchomych siedzeniach, wyglądali na przestraszonych.
Tramwaj to nie figurka z porcelany: na ulicach miasta spędza kilkanaście godzin dziennie, przewozi tysiące pasażerów, którzy nie zawsze obchodzą się z nim jak z jajkiem. To wszystko sprawia, że w każdym wozie coś może się popsuć. Nie mam o to żadnych pretensji.
Gdy mój bombardier dojechał na ostatni przystanek powiedziałem motorniczemu o nieprzykręconych siedzeniach. Wzruszył ramionami.
- Wiem, że to nie robota dla pana, ale proszę zwrócić na to uwagę w zajezdni. Wystarczy pewnie przykręcić dwie śrubki - zasugerowałem młodemu motorniczemu.
- Wystarczy na nich nie siadać - odparł.
Żartowniś - pomyślałem, ale on niestety nie żartował.
I na tym chyba polega problem firmy ZKM. Nie na tym, że tramwaje są brudne, a szyby porysowane, bo za to odpowiadamy my - pasażerowie. Ci, którzy je niszczą, i ci, którzy nastoletnim wandalom nie zwracają uwagi, że tramwaj to nie ich folwark, w którym mogą ciąć krzesła, pić alkohol, drapać okna.
Problemem jest to, że w gdańskim ZKM-ie jest sporo pracowników (na pewno nie wszyscy, ale przypuszczam, że atmosfera w pracy może zniechęcać), którzy są jak bohaterowie wierszyka Jana Brzechwy: ryby robią na niby, żaby na aby-aby, a rak - byle jak.
Zepsują się drzwi - nakleją tackę po frytkach z napisem "nieczynne". Poluzują się hamulce - będą hamować szynowymi, które pasażerów wyrzucają z siedzeń. Przygotują przetarg - modernizowane "dortmundy" przyjadą z półrocznym opóźnieniem, a wykonawca i tak nie zapłaci kary. Miasto każe promować spotkanie prezydenta z mieszkańcami - przykleją krzywo taśmą plakat z uśmiechniętym Adamowiczem do szyby.
Ale w tramwajach i autobusach nie powieszą spisu przystanków na danej linii, albo mapki z trasami i możliwościami przesiadek. Za trudne. Automat do sprzedaży biletów wisiał w gdańskim tramwaju tylko raz: gdy na Chełm jeździł niebieski bombardier wypożyczony z Krakowa.
Wymieniać można długo. Do czasu, aż komuś się zachce zmienić tę firmę.
PS. W mojej przygodzie z latającymi krzesłami chodzi o tramwaj z numerem 1007 i siedzenia tuż przy kabinie motorniczego. Nie piszę tego, żeby ktoś przywołał do porządku młodego kierowcę, z którym rozmawiałem w piątek, tylko z nadzieją, że w zajezdni ktoś jednak przykręci te krzesła.
Opinie (338) ponad 20 zablokowanych
-
2009-06-29 12:48
Bardzo proszę-Kupa smiechu (z przwagą kupy)
Ze strony ZKM-u :
"Nasza misja:
Realizowanie miejskiego transportu publicznego w sposób zgodny z oczekiwaniami pasażerów i Miasta jako organizatora komunikacji poprzez oferowanie usług najwyższej jakości. "
kon by sie usmiał, ale pasazerom srednio do smiechu, spóka sie przetworzyła, wydzieliło ztm, ale bałalgan i "niechciejstwo" pozostało.
Tak to jest jak cos jest miejskie, czyli prawie, ze niczyje a i o konkurencje troszczyc sie nie musi.
A moze to kwestia nieodpowiednich ludzi? bo w takim Wrocławiu czy Krakowie tak fatalnie jak u nas nie jest- 9 0
-
2009-06-29 12:33
Żałosne (2)
Jakie to pruderyjne :/ Każdy patrzy na swój czubek nosa...i ze swojej prespektywy....proponuje zalozyc inna firme przewozowa i przekonac sie na wlasnej skorze jak to łatwo i szybko sie ocenia negatywnie wszystko co robia inni...
- 5 26
-
2009-06-29 12:47
Każdy patrzy na swój czubek nosa bo to jego dotyczy. Nie musze zakładać firmy, wystarczy, że im płacę za przewóz. A jak płacę to wymagam. Co jak co, ale minusów jest więcej niż plusów i z tego cała ta dyskusja droga Kasiu. Jeśli płacąc nie masz wymagań do podstawowych rzeczy, do których powinien być zobowiązany przewoźnik, jesteś lapsem.
- 6 0
-
2009-06-29 12:42
Najlepiej niech kazdy zaloza swoja firme. Nie rzeczy w tym, tylko w tym ze jak firma przewozowa juz dosc dlugo istnieje, a my klienci placimy za usluge (i to nie malo) to sie wymaga czegos. A nie chamskiego zachowania kierowcy/motorniczego i niebezpiecznych srodkow lokomocji.
Co innego jakby to mialo byc darmowe.- 4 0
-
2009-06-29 12:22
a rak byle jak (1)
:)
- 88 6
-
2009-06-29 12:43
A ryby tylko na niby :D
- 6 3
-
2009-06-29 12:39
A ja słszałem że była robota w zajezdni NOWY PORT - sprzątanie tramwajów i czyszczenie ale już nieaktualne , słyszał ktoś o tym ?
- 7 0
-
2009-06-29 12:36
jestem szarmancki
- 1 6
-
2009-06-29 12:33
reklamy na szybach
Obklejanie szyb reklamami, przez które nic w środku nie widać też nie powinno mieć miejsca. O ile miejscowi wiedzą gdzie są, ale turyści - nawet nie są w stanie przeczytać nazwy przystanku (o ile taka istnieje).
- 29 0
-
2009-06-29 12:31
Po co to zastrzezenie "nie po to, zeby przywolac do porzadku" ?
Jednak chyba by sie przydalo, bo taka odzywka w ogole, a juz szczegolnie do pasazera, to chamstwo. Gnojek jeszcze nie zasmakowal bezrobocia.
- 13 3
-
2009-06-29 12:23
I tak do zaj........
- 49 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.