- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (97 opinii)
- 2 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (130 opinii)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (684 opinie)
- 4 Pod prąd uciekał przed policją (232 opinie)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (58 opinii)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (99 opinii)
Ukradli pomnik z Cmentarza Łostowickiego
Trudno zrozumieć, co kierowało osobami, które zdecydowały się na kradzież całego pomnika z terenu Cmentarza Łostowickiego w Gdańsku. Sprawą zajęła się policja. Według statystyk od maja odnotowano tam pięć przypadków kradzieży wazonów, płyt kamiennych czy ławek.
- Nie mieści mi się w głowie, że można zrobić coś takiego - przyznaje pani Beata. - Przez dwa lata nic niepokojącego się nie działo. Gdy ostatni raz byłam na cmentarzu, a było to 10 czerwca, pomnik stał na swoim miejscu. Przyszłam wówczas zobaczyć efekty prac firmy kamieniarskiej, która wykonywała przy pomniku dodatkowe krawężniki. Gdy wróciłam w lipcu - pomnika już nie było.
Pani Beata sprawę zgłosiła na komisariacie przy ul. Platynowej w Gdańsku. Jak mówi, podczas odbierania zgłoszenia dotyczącego kradzieży policjanci przyznali, że w ostatnim czasie odnotowują coraz więcej tego typu przypadków. Z cmentarzy giną już nie tylko drobne rzeczy - kwiaty czy mosiężne i pozłacane litery - ale coraz częściej płyty, a nawet całe pomniki. Głównie te, które pozbawione są znaków szczególnych czy wyrytych inicjałów.
- Nasz pomnik był czysty, pozbawiony takich elementów i stał się łatwym łupem dla złodziei. Próbowaliśmy wyciągnąć dane z monitoringu, który jest przy głównej bramie na cmentarzu, ale w biurze odbiliśmy się od ściany. Usłyszeliśmy, że na cmentarzu jest ochrona i niewiele da się w tej kwestii zrobić. Ale jak można wywieźć cały pomnik? - pyta pani Beata.
Kradną mimo ochrony i monitoringu
Administratorem Cmentarza Łostowickiego jest Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. Jak mówi nam Konrad Marciński z biura prasowego GZDiZ, tegoroczne kradzieże elementów nagrobków zgłoszone zostały tylko tam. Pierwsze zgłoszenie pochodzi z maja i do tej pory zanotowano cztery takie zdarzenia.
- W maju zgłoszono nam kradzież dwóch płyt nagrobnych, w czerwcu zginęły elementy jednego z nagrobków, a w lipcu przy jednym z grobowców zniknęła ławka. Zaginięcie całego pomnika, ustawionego na grobie pana Edwarda, nie zostało nam wcześniej zgłoszone, dlatego też nie wiadomo, kiedy dokładnie miało ono miejsce - mówi Marciński i dodaje, że w przypadku wystąpienia takiego zdarzenia fakt kradzieży należy zgłosić administratorowi cmentarza oraz koniecznie zgłosić na policję, która w takich przypadkach prowadzi postępowanie.
Aby zminimalizować ryzyko kradzieży, na dwóch cmentarzach (Łostowickim i Centralnym) wynajęto ochronę, która pełni nadzór nad wjazdem pojazdów na teren cmentarza.
- Regulamin korzystania z tych cmentarzy dopuszcza bowiem wjazd osób w celu odwiedzin grobów. Na obu nekropoliach w rejonie bram wjazdowych Gdański Zarząd Dróg i Zieleni zamontował po jednej kamerze. Mają one usprawniać nadzór nad wjazdem pojazdów na teren cmentarza. Obraz utrwalony na kamerach przechowywany jest przez około dwa tygodnie, później ulega kolejnemu "nadpisaniu". W przypadku wystąpienia różnego rodzaju zdarzeń policja, po wcześniejszym otrzymaniu zgłoszenia od właściciela nagrobka, zwraca się do GZDiZ o udostępnienie materiału, który przekazywany jest policji przez uprawnionego pracownika - podkreśla Marciński.
Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, przyznaje, że w ostatnich trzech miesiącach na Cmentarzu Łostowickim odnotowano pięć przypadków różnego rodzaju kradzieży.
- Zgłoszenia dotyczą kradzieży wazonów, płyt nagrobnych i w tym jednym przypadku - całego nagrobka - mówi Kamińska.
Opinie (163) ponad 10 zablokowanych
-
2020-07-27 08:29
Kamieniarz przeszlifuje napisy i sprzeda nagrobek z 4000 PLN - jako okazyjny. Oto Polska właśnie. (3)
Troche dziwne, bo to nie jest wazon do wyniesienia pod pachą, to ciężki granit który wywieźć z cmentarza można tylko dostawczakiem - i co nikt nic nie widział ??
- 43 4
-
2020-07-27 08:44
U mojej rzony babci też się dobierali do pomnika wręcz identycznego jak na zdjęciu (1)
Ukradli jedną z płyt. bocznych.
Wygląda to jak kradzież na zamówienie skoro w podobnym czasie ktoś się dobierał do kilku pomników o podobnej strukturze.- 4 1
-
2020-10-23 06:48
Ludzie ! Jak można pisać rzona .a nie żona.Skąd się urwałeś człowieku?
- 0 0
-
2020-07-27 12:18
Tablicy nie przeszlifuje- bo jej nie zabrał.
- 0 0
-
2020-07-27 08:35
tak dla uściślenia dlaczego płytę nagrobka nazywają pomnikiem?
jak dla mnie pomnik to raczej jest co innego niż płyta z cokołem na cmentarzu
- 11 10
-
2020-07-27 08:43
Znowu za konkurencją
Widać, że znowu nie macie wlanych tekstow tylko kopiujecie od Pulsu Gdanska. Widac, że nowa konkurencja jest dla Was za dobra :P
- 11 8
-
2020-07-27 08:46
No cóż,,
Tak mamy skonstruowaneprawo karne, na drobne kradzieże jest przyzwolenie, oddziały Pana Ministra Sprawiedliwości uznają niską szkodliwość czynu, dla pewności Policja nie znajdzie sprawcy i życie toczy się dalej, a Obywatele mają po kieszeni.
- 21 1
-
2020-07-27 08:58
odpowiedzialność zarządcy (1)
Za szkody przede wszystkim odpowiada zarządca cmentarza. Kamery nie są drogie, a monitoring jest niezbędny. Od lat zarządca cmentarza nie robi nic, by rzeczywiście chronić cmentarz.
Za miejsce na cmentarzu pobierane są olbrzymie opłaty. Za wwiezienie gotowego pomnika również. Nawet w lasach zamontowane są kamery.
Jedna kamera przy bramie nic nie da, brak jest kilka.
jeżeli zarządca parę razy zapłaci odszkodowanie, to zacznie myśleć i działać.- 41 6
-
2020-07-27 10:55
Mienie prywatne
Nakłady poniesione na postawienie pomnika ponosi dysponent grobu a nie zarządca..nagrobek prywatny nie jest mieniem zarządcy..każdy ma prawo do ubezpieczenia nagrobka w dowolnej firmie ubezpieczeniowej..
- 1 0
-
2020-07-27 08:59
Kiedyś spotkałem złodzieju na Lostowickim cmentarzu. Jak na moje oko to narkomani. Nacpani amfa. Z plecakami, pobudzeni. Powiedziałem im, żeby złodziejstwa nie było. Jeden z nich automatycznie odpowiedział absolutnie, żadnych kradzieży, szacunek dla zmarłych. Widać było, ze się spieli. Tragiczne, w jakim są stanie.
- 5 7
-
2020-07-27 09:03
hien sie teraz namnozylo !
Ludzie juz do reszty zdziczeli na tym swiecie ! Ale na zachodzie nie jest wcale lepiej. Tam kradna raczej metalowe ozdoby, zeby je opchnac pozniej w skupie na zlom. Nagrobk to albo ludzie robia z betonu, wiec sie nie oplaca je krasc, albo jak sa z kamienia, to malutkie. Tylko w Polsce jest wypas i ludzka pazernosc podniesiona do kwadratu. Ja to mam moj nagrobek ubezpieczony. Ale i tak w razie czego ubezpieczenie wyplaciloby mi grosze .... jezeli w ogole by cos wyplacilo. Czy za takie krazieze nie powinien odpowiadac zarzad cmentarza ?
- 16 3
-
2020-07-27 09:12
(1)
Kiedys moja mama opowiadala, ze widziala, jak na sopockim cmentarzu jedna kobieta gonila za druga, bo tamta jej porwala z grobu rodziny calutki wazon z kwiatami i biegla do swojego grobu, zeby swoja rodzinke ukwiecic. Widocznie wlascicielka rozpoznala wazon i bronila swojego. Np, ale wiechec w szkle to nie to samo, co pomnik za kilkanascie tysiecy ..... Chociaz i to i to jest kradzieza ! Teraz to nawet blaty kuchenne nowobogaccy robia sobie z granitu. A surowca coraz mniej. Datego tez taki "odzysk" jest teraz w modzie. Polak potrafi !
- 11 7
-
2020-07-27 09:27
Powinny być zmiany w prawie
Przecież taki typowy polski cmentarz to kilkadziesiąt ton granitu na jeden ar. I nie tylko granitu. To jest marnotrawstwo materiałów budowlanych.
Może spalanie powinno być obowiązkowe?- 0 4
-
2020-07-27 09:16
I po co takie coś stawiać w ogóle...
- 7 19
-
2020-07-27 09:19
Wpuszczają prywatne samochody na teren cmentarza to kradzieże się zdarzają
Nikt nie wyniósł go na plecach
- 19 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.