• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urzędnicy kontra bezdomny. Do przerwy 0:1

Maciej Naskręt
21 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Takiego widoku doświadczyć mogą ci, którzy podróżują al. Havla w stronę Chełmu. Takiego widoku doświadczyć mogą ci, którzy podróżują al. Havla w stronę Chełmu.

Po otwarciu płaskiej jak stół i obsadzonej zieloną trawą al. Havla, tuż obok wyrosła drewniana buda i hałda śmieci wokół niej. Zamieszkał tu bezdomny, którego od kilku miesięcy urzędnicy bezskutecznie starają się pozbyć.



Siedziba bezdomnego przy al. Havla to:

Gdy w zeszłym roku oddano do ruchu al. Havla na południu Gdańska, oczom mieszkańców ukazała się szpetna altanka, wokół której zalegają śmieci, buda dla psa, a także domki dla kotów zobacz na mapie Gdańska. Cały ten przybytek ma też swojego gospodarza - osobę bezdomną.

Altanka i jej śmieciowe otoczenie tworzą ogromny kontrast wobec nowej al. Havla. Z jednej strony jest piękna, nowa droga. Tuż obok niej jest zabudowa, przywodząca na myśl dzielnice biedy z metropolii trzeciego świata.

- W tej altance często odbywają się libacje. Trwa to już kilka miesięcy. Widok jest fatalny. Ten bałagan kiepsko wygląda na tle nowej drogi - skarży się pani Barbara, mieszkanka domu przy ul. Sosnkowskiego.

Teren, na którym stoi szałas bezdomnego, należy do Gdańska. Kłopotliwym lokatorem zajmowało się już kilka instytucji: wykonawca al. Havla (firma MTM, inwestor budowy ulicy (spółka miejska Gdańskie Inwestycje Komunalne), Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, a także Straż Miejska. Bezdomny z altany nie chce jej opuścić.

Tymczasem miejsce, w którym rezyduje, to pas drogowy. - Nie można na nim mieszkać. Jeśli bezdomny nie będzie chciał opuścić terenu do 2 maja, kiedy kończy się kontrakt z wykonawcą linii tramwajowej przy al. Havla, będziemy wtedy zmuszeni wysiedlić go stosując dozwolone środki prawne - zapowiada Magdalena Kuczyńska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Po bezdomnym zostanie bałagan, który uprzątną miejskie służby. - Wszystkie rzeczy zostaną zabrane. Jeśli bezdomny nie wskaże pod jaki adres mają być dowiezione wtedy zdeponujemy je w miejskim magazynie - mówi Kuczyńska.

Chcieliśmy porozmawiać z bezdomnym, niestety za każdym razem gdy odwiedzaliśmy altankę napotykaliśmy wyłącznie dwa koty.

Opinie (403) ponad 20 zablokowanych

  • Mieszkam w bloku obok bezdomnego Pana Tadka

    i jak dla mnie to bardzo miły Pan. Zawsze pierwszy się kłania i jeszcze nigdy nie widziałam go pijanego. Gdzie on teraz bedzie mieszkał ??? Szkoda mi go

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane