• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urzędowe podwyżki

9 lipca 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Co roku pracownicy gdańskiego magistratu otrzymują około 8% procent podwyżki. Nie jest to związane z jakimiś szczególnymi osiągnięciami - jest to tylko zwykła podwyżka inflacyjna. Jako, że inflacja w tym roku przekroczyła 10%, więc nie ma w tym nic podejrzanego. Jednak większość firm borykających się z problemami finansowymi nie tylko nie podnosi pensji, ale wręcz obcina dodatkowe wynagrodzenie w postaci premii. Sytuacja na rynku jest taka, a nie inna więc godzimy się z argumentacją pracodawcy. Inaczej się ma rzecz w urzędzie miejskim - pomimo dziury w budżecie znalazły się pieniądze na podwyżkę dla gdańskich "władz". Wiceprezydenci otrzymują wynagrodzenie miesięczne w wysokości 9,7 tys. zł brutto. Prezydent otrzymuje nieco powyżej 10 tysięcy zł. Dla osoby, która zarabia nie więcej niż średnia krajowa to niezwykle duże pieniądze, ale zważywszy na wykształcenie, kompetencje i odpowiedzialność spoczywającą na barkach zarządzających miastem czy to faktycznie dużo ?

Obecnie na podwyżkę w wysokości kilkuset złotych oczekuje także prezydent miasta. Uchwałę w tej sprawie zaopiniowała już komisja budżetowa. Radni zajmą się nią na najbliższej sesji, bo w myśl ustawy o samorządzie gminnym organem ustalającym prezydencką pensję jest właśnie rada miasta. Prezydent zatem przydziela Radzie, a rada Rada jemu. Wiadomo, że nie są to symboliczne kwoty. Ich wysokość argumentowana jest gwarancją zmniejszenia korupcji.

Na lekarzy przyjmujących koperty zwykło się przymykać oko, argumentując ich zachowanie niskim wynagrodzeniem, z drugiej strony pazerstwo człowieka jest powszechnie znane i mało kto mając "dużo" nie pokusi się na "więcej"...

Opinie (28)

  • Jawność

    A niech wszystkie osoby zajmujące tego typu stanowiska ujawnią wszystkie dane o swoich dochodach i wydatkach. A jak któremuś z nich to nie pasuje to niech nie pchają się do polityki. Nikt ich nie zmusza do zasiadania w radzie.

    • 0 0

  • To nie jest argument !

    To, że ktoś dopchał się do koryta a jest po studiach wcale go nie upoważnia do absurdalnie wysokich zarobków. Ale jak widać ważne są tylko interesy najbogatszych natomiast zapomina się o tych, którzy najbardziej tego potrzebują. I tak na przykład są renciści, którzy muszą dokonać wszelkich płatności i wyżyć za 500 a w najlepszym przypadku za 700 zł miesięcznie. Zdarza się, że dostają podwyżkę o kilka procent, jednak nie oszukujmy się, nie dotyczy to wszystkich (znam przypadki ostatnich rewaloryzacji o 50 groszy).
    Poza tym podwyżka procentowa zawsze była, jest i będzie niesprawiedliwa dla osób mniej zarabiających.

    • 0 0

  • A inni

    A dlaczego inne grupy zawodowe nie dostają podwyżek ?

    • 0 0

  • zabawa w prace

    Bo nie moga wzajemnie na siebie glosowac.
    Na przytklad ja proponuje zeby Pani Malgosia z dzialu marketingu dostala podwyzke, po czym ja jej daje, a za tydzien ona sie odwdziecza mi tym samym...
    jak zabawa w prace:) Podoba mi sie to.

    • 0 0

  • "wykształcenie, kompetencje i odpowiedzialność spoczywającą na barkach zarządzających miastem "

    Jak mawia mój brat: "sr.nie w banie". A innymi słowy: wysokość pensji władz miasta nie zależy od:
    - wykształecenia - nie sądzę, żeby jakikolwiek włodarz posiadał lepsze wykształcenie niż inni ludzie po studiach, nie wspominając już o naukowcach (szczególnie akademickich), którzy jednak troszkę mniej zarabiają
    - co do kompetencjii to też bym polemizował, bo to akurat chyba nie jest żadne kryterium przy wyborze władz maista (sądząc po efektach)
    - odpowiedzialności????????? Niech mi ktoś powie, kto z władzy ponosi jakąkolwiek odpowiedzialność za swoje poczynania? Może zrobić dowolną głupotę za poniądze podatników i dopóki nie wyjdzie to na jaw, to gość jest bezpieczny, a i w najgorszym razie ląduje na innej ciepłej posadce... Odpowiedzialność... szkoda gadać

    • 0 0

  • Bandyci

    Rozwiesic ich na latarniach

    • 0 0

  • podwyżki

    Zaczynamy ponownie obserwować zjawisko oderwania władzy od rzeczywistości , a wynagrodzeń od jakości i efektywności pracy. Uważam że zbyt łatwo tłumaczy się wpadki naszej władzy, często wynikające z bałaganu i niekompetencji jak równięż zbyt łatwo decydują sobie sami o podwyżkach.

    • 0 0

  • podwyżki

    Po przeczytaniu opinii innych ludzi nasuwa mie się jeden wniosek. Ciekawe czy gdyby oni byli pracownikami samorządowymi, też mieli by takie obiekcje. Przecież znane są w Gdańsku firmy prywatne, w których ludzie zarabiają dużo więcej niż samorządowcy i to wcale nie na stanowiskach dyrektorskich tylko zwykli pracownicy.

    • 0 0

  • Do K.

    Zarząd prywatnej firmy może ustalać pensje swoje i pracowników na dowolnym poziomie i nikomu nic do tego. Z władzami miasta jest odrobinkę inaczej, bo pieniądze na ich pensje pochodzą z naszych podatków. Oni wciąż mogą pracować wg zasady 'czy się stoi, czy się leży', bo ich pobory nie zależą od efektów pracy, w odróżnieniu od firmy prywatnej.

    A tak swoją drogą, drogi(a) K, jesteś przykładem, że i takie podstawowe rzeczy nie dla wszystkich są oczywiste...
    Pozdrowienia

    • 0 0

  • Do Wszyskich (z calym szacunkiem)

    Weźcie na swoją odpowiedzialność losy całego miasta i odpowaiadajcie przed takimi baranami jak Wy.

    Nastały takie czasy, że aby mieć to trzeba z********ać po 12-14 godzin na dobę i na dodatek bez przerwy się uczyć. A Wy co? Siedzicie sobie w pracy i przegladacie stronki zamiast pracować. Jak jest ktos chetny do pracy za 2000 na rączke to zapraszam. Ale "trzeba wziąść odpowiedzialność".

    P.S. Swoją drogą to nie chciał bym być prezydentem miasta za niecałe 10 tys. brutto.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane