- 1 14 mln zł odszkodowania za Westerplatte (417 opinii)
- 2 Błyskawiczna podróż ze stolicy i w góry (235 opinii)
- 3 17-letni złodziej paczek zatrzymany (134 opinie)
- 4 Piękne i niebezpieczne zjawisko nad morzem (23 opinie)
- 5 Czerwony skatepark w Jarze Wilanowskim (37 opinii)
- 6 Nie boicie się dilerów narkotyków? (161 opinii)
Zapomniana pamiątka polskości w Wolnym Mieście
Uważny obserwator wypatrzy na fasadzie kamienicy przy ul. Ogarnej zamalowane litery, układające się w napis "WARSZAWSKI BANK". Żeby poznać historię niezbyt udanej ekspansji polskiej bankowości w Wolnym Mieście Gdańsku, trzeba się cofnąć w czasie o kilkadziesiąt lat.
Gdy po zakończeniu I wojny światowej odradzało się państwo polskie, a Gdańsk, wraz z okolicznym terytorium, został proklamowany Wolnym Miastem, niektórzy polscy finansiści rozpoczęli bankową ekspansję w mieście nad Motławą. Swoje filie w Gdańsku otworzyły na początku lat 20. m.in. Bank Handlowy czy Bank Kwilecki, Potocki i S-ka.
Także powstały w 1921 r. "Warszawski Bank Zjednoczony SA", nastawiający się głównie na obsługę handlu zagranicznego, chciał mieć przedstawicielstwo w Gdańsku. Ponadto bank ten posiadał pięć oddziałów w Warszawie, po jednym w Łodzi i Częstochowie oraz oddziały zagraniczne w Londynie i Paryżu. Pod koniec 1922 r. przedstawiciel banku w Gdańsku zawarł umowę na wynajem pomieszczeń w kamienicy przy ul. Ogarnej 27/28. Po niezbędnych pracach adaptacyjnych oddział banku rozpoczął pracę wiosną 1923 r.
Niestety, bardzo szybko okazało się, że "Warszawskiemu Bankowi Zjednoczonemu" nie jest pisana świetlana przyszłość. Źródeł kryzysu należałoby szukać w przeliczaniu kapitałów podczas reformy walutowej Władysława Grabskiego w 1923 r., kiedy to kapitał WBZ SA został prawdopodobnie przeszacowany. W lipcu 1925 pojawiły się pogłoski o planowanej fuzji z Bankiem dla Handlu i Przemysłu w Warszawie, za czym miał stać jeden z bardziej znaczących w tym czasie polityków, Wojciech Korfanty. Gdy parę tygodni później Bank dla Handlu i Przemysłu popadł w tarapaty, wierzyciele Warszawskiego Banku Zjednoczonego wpadli w panikę. Zmusiło to kierownictwo WBZ SA do zawieszenia wypłat; jeden z członków dyrekcji popełnił samobójstwo, co tylko spotęgowało panikę, a przed siedzibą banku doszło nawet do starć wierzycieli z policją. Firmy nie udało się już uratować i ostatecznie 30 marca 1926 roku zapadła uchwała o likwidacji banku. Najpóźniej wtedy, a być może już nieco wcześniej, została zamknięta gdańska filia przy ul. Ogarnej.
Krótkotrwała aktywność Warszawskiego Banku Zjednoczonego w Gdańsku pozostawiła mimo wszystko trwały ślad w postaci napisu, do dziś częściowo widocznego na elewacji kamienicy. Kaprys historii sprawił, że po dłużej działających placówkach, takich jak wspomniany bank "Kwilecki, Potocki i S-ka" przy Ogarnej 85 czy Bank Ludowy przy Targu Drzewnym 4 nie pozostały nawet takie pamiątki, bowiem ich dawne siedziby nie przetrwały działań wojennych. Pozwala to chyba uznać napis na kamienicy przy Ogarnej za ważną pamiątkę polskiej obecności w Wolnym Mieście Gdańsku. Warto, by użytkownik, który w przyszłości podejmie się odnawiania elewacji, zadbał o zachowanie i uczytelnienie tego śladu na elewacji.
Bardzo dziękuję Mikołajowi Wierzbickiemu, który zinwentaryzował ślady na elewacjach gdańskich budynków, za zwrócenie mojej uwagi na kamienicę przy Ogarnej 27/28 oraz prof. Wojciechowi Morawskiemu z Katedry Historii Gospodarczej i Społecznej Szkoły Głównej Handlowej za informacje o Warszawskim Banku Zjednoczonym.
Marcin Stąporek - autor artykułu - pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury. Jest historycznym publicystą, związanym z gdańską Akademią Rzygaczy.
Opinie (144) 8 zablokowanych
-
2010-02-18 14:15
Popieram polskich inwestorów i artystów również jako przedstawicieli tego skrawka ziemi.
- 5 0
-
2010-02-18 13:19
(1)
Tak Polskość Gdańska - kamienica tż pewnie w stylu polskim ;) hehe jak bny była w stylu polskim to by wygladała jak slamsy w Nowym Porcie jak w stylu niemieckim to by wyglądała jak slamsy na Ohra-Orunia a ona jest po prostu Holenderska
- 3 8
-
2010-02-18 13:59
... ale z pewnymi wpływami mandżurskimi...
- 4 1
-
2010-02-18 12:44
Na każdym zdjęciu publikowanym na tym portalu widać jak na dłoni indolęcje władzy w GDANSKU !
Wstyd i poruta.
- 7 4
-
2010-02-18 07:24
a kamienica sama w sobie jest niesamowita! (4)
pomyśleć, że gdyby nie ruscy to byłaby jedną z setek podobnych w tym mieście a przed nią byłyby setki jeszcze lepszych zabytków. a tak mamy pseudokamienice z lat 50-60, wszystkie marnie odbudowane na to samo kopyto. Zero różnorodności w naszym "grodzie nad motławą"
- 42 6
-
2010-02-18 07:29
Żeby były chociaż marnie odbudowane! (3)
Stare Miasto (nie mylić z Głównym Miastem do którego, należy m.in ulica Ogarna) nie jest odbudowane. Ja tego miejsca tak nie nazywam. Powinno brzmieć: "Wielka Kupa Współczesnych Architektów Na Miejscu Starego Miasta".
Wstydzę się przed turystami. Którzy widzą dwujęzyczny drogowskaz z napisem: "Old Town". Czego spodziewa się normalny człowiek, gdy to przeczyta? Skrzyżowania hoteli robotniczych z centrum handlowym?- 12 0
-
2010-02-18 07:53
ale w sumie powinnismy się cieszyć, że nie udało się zrobić z centrum drugiego kaliningradu (2)
a były takie ambitne plany...
także jestem wdzięczny tym, którzy przeforsowali tą marną odbudowę ale jednocześnie mam żal za takie wybiórcze ograniczenie form stawianych budynków do jednego słusznego okresu w dziejach miasta.
przypominam, że Stanisław Michel opowiadał się za wyburzeniem dworca Gdańskiego jak również hali targowej tylko dlatego, że pochodziły z XIX wieku.- 15 0
-
2010-02-18 11:08
Na YT jest film, który porównuje Królewiec z Kaliningradem (1)
Komentarza nie wymaga.
- 5 0
-
2010-02-18 12:37
nie ma co narzekać...
mogło być gorzej, obejrzyjcie stare miasto w Malborku, dla kontrastu polecam konfrontacje ze starymi pocztówkami...
- 3 1
-
2010-02-18 07:45
(1)
Trwalszy ślad pozostawiła po sobie któraś z sopockich kuflotek. Przy Niepodległości możemy do dziś przeczytać wielgaśny napis PIWO.
- 19 0
-
2010-02-18 12:12
To była piwiarnia "U Stacha"
pamiętam w środku wisiało koło ratunkowe z napisem: "M/S Pijalnia Piwa"
Ech, łza się w kuflu kręci.. :)- 1 0
-
2010-02-18 11:40
ilekroć tam jestem nie mogę oderwać oczu od tej kamienicy.
pora wybrać władze miasta które przywrócą mu dawny blask!
- 11 0
-
2010-02-18 08:01
a na siedzibie abw przy okopowej jest widoczny napis na fasadzie nad wejsciem, jak sie przyjzymy POLICIE (2)
:))))
- 4 3
-
2010-02-18 08:59
U danzigera w wychodku na podwórzu jest napis "der klozet" (1)
Tylko w tym pomieszczeniu czuje się wreszcie u siebie...
- 2 6
-
2010-02-18 11:06
Raczej: "der klopen"
- 4 0
-
2010-02-18 10:05
Skandaliczne zaniedbanie (1)
To skandal,że jedna z nielicznych zachowanych przedwojennych fasad jest w takim stanie. Ten przykład neogotyku jest jednym z ładniejszych, jakie widziałem.
Popatrzcie na te metalowe elementy, jakie sa pordzewiałe. Brakuje elementów ceramicznych, a cała sciana jest fatalnie brudna. Gdzie gospodarz tego obiektu? Kiedy wreszcie zostanie przeprowadzona renowacja?- 18 0
-
2010-02-18 11:05
Gospodarzem jest Uniwersytet Gdańsk.
- 1 0
-
2010-02-18 07:54
(2)
kamienica obok pod nr 26 takze przetrwala wojne dosc w dobrym stanie,, na partezre mieściła sie reastauracja prowadzona przez Holendra, który zniknał gdzies w okolicach ul. Okopowej ;) a do jego mieszkania za zapleczu wprowadzil sie smutny pan
- 19 1
-
2010-02-18 09:25
To brzmi jak historia z (1)
Sadowej 50. Ciekawe co w naszych realiach było Patriarszymi Prudami?
- 1 0
-
2010-02-18 10:46
To już Mistrza trzeba spytać.
- 0 0
-
2010-02-18 09:58
oszolomy
nie daja dobrobytu ludziom,zostaw swoja posade i cieply stolek i wez sie do roboty
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.