• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wolontariuszka uderzyła pensjonariusza? "Zawieszona do wyjaśnienia"

Maciej Korolczuk
2 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Czy pacjenci Domu Opieki Złota Jesień mają tam należytą opiekę sprawdzi teraz policja. Rodzina zapowiada też zgłoszenie sprawy do prokuratury.  Czy pacjenci Domu Opieki Złota Jesień mają tam należytą opiekę sprawdzi teraz policja. Rodzina zapowiada też zgłoszenie sprawy do prokuratury.

Czy w Domu Opieki "Złota Jesień" na Zaspie zobacz na mapie Gdańska doszło do pobicia pensjonariusza? Tak twierdzi rodzina 80-letniego pana Manfreda. Mężczyzna podczas porannych czynności higienicznych miał zostać uderzony przez opiekunkę w brzuch i głowę. Przedstawiciele placówki w przesłanym oświadczeniu nie przyznają jednoznacznie, że doszło do uderzenia pacjenta, ale do czasu wyjaśnienia sprawy przez policję - i niewykluczone, że także prokuraturę - zawiesili wolontariuszkę.



Czy w twojej rodzinie są osoby, które przebywają w domu pomocy?

Rodzina pana Manfreda twierdzi, że mężczyzna został uderzony przez opiekunkę. Ta do czasu wyjaśnienia sprawy przez policję została zawieszona. Rodzina pana Manfreda twierdzi, że mężczyzna został uderzony przez opiekunkę. Ta do czasu wyjaśnienia sprawy przez policję została zawieszona.
Dom Opieki Złota Jesień jest placówką niepubliczną, zapewniającą kompleksowe wsparcie osobom starszym. Zapewnia całodobową, stałą lub okresową opiekę dla osób w podeszłym wieku, również z demencją starczą, osób chorych i niepełnosprawnych. Jej prezesem jest ks. Julian Noga, o którym głośno zrobiło się w 2004 r., gdy Głos Wybrzeża opisał kontrowersje wokół budowy "Złotej Jesieni".

Jednym z pensjonariuszy jest pan Manfred. Mężczyzna jest w podeszłym wieku, ma problemy z pamięcią i mową, poza rehabilitacją w zasadzie nie rusza się z łóżka. W placówce znajduje się od trzech miesięcy. Jak mówi pani Ewa, córka pana Manfreda, pierwsze symptomy sprawowania niewłaściwej opieki nad ojcem rodzina zauważyła kilka tygodni wcześniej.

Najpierw incydenty, potem pobicie?



- To były drobne rzeczy: np. pozostawiano ojca przez kilka godzin bez opieki. Dopiero gdy zaczął się bezwładnie zsuwać z krzesła, powiadomiono personel. Bywało, że leżał przez kilka godzin w zabrudzonej pielusze. Ale to, co się stało w weekend, przechodzi ludzkie pojęcie - mówi pani Ewa.
Rodzina pana Manfreda o incydencie została powiadomiona w sobotę ok. południa. Sprawująca opiekę nad chorym mężczyzną wolontariuszka miała go uderzyć w brzuch i głowę. Pan Manfred jeszcze tego samego dnia trafił do szpitala na obdukcję lekarską. Następnie jego syn, wraz z dokumentacją ze szpitala, złożył na komisariacie oficjalne zawiadomienie.

- Z tego co ustaliliśmy, do zdarzenia miało dojść jeszcze w piątek. Krew na skroni ojca zauważyła rehabilitantka, do której ojciec jeździ na zajęcia. Gdy zrobiło się zamieszanie, nagle personel stał się bardzo aktywny i empatyczny, choć wcześniej tego brakowało. Dochodziło do sytuacji, że ojciec dostawał tylko drugie danie, bo komuś nie chciało się go dłużej pokarmić zupą - opowiada pani Ewa. - Pozostali pensjonariusze są zastraszani, powiedziano im, że mają siedzieć cicho, bo zostaną wyrzuceni. A przecież za pobyt tam pobierana jest im znaczna część emerytury, w przypadku naszego ojca to nawet 70 proc. Okazało się też, że podają ojcu trzy bardzo silne leki psychotropowe, o których dotychczas nie wiedzieliśmy.

Policja: powołany został biegły



Postępowanie w tej sprawie prowadzi już policja. Niewykluczone, że sprawą zajmie się prokuratura.

- Policjanci z komisariatu na Przymorzu otrzymali zgłoszenie o tym, że na terenie jednego z domów opieki opiekunka uderzyła pacjenta. Na miejsce skierowano policjantów, którzy podczas interwencji ustalili przebieg zdarzenia i sporządzili z uzyskanych informacji notatkę, która od razu została przekazana do wydziału dochodzeniowo-śledczego - wyjaśnia Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Śledczy wstępnie zakwalifikowali to zdarzenie jako uszkodzenie ciała, wczoraj przyjęliśmy zawiadomienie w tej sprawie. Policjanci sprawdzają, czy na terenie tej placówki doszło do przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Zabezpieczana jest dokumentacja medyczna, powołany został biegły z zakresu medycyny sądowej, przesłuchiwani są świadkowie oraz pracownicy domu pomocy, rozmawiamy z personelem.
W przeszłości na terenie domu opieki nie odnotowano tego rodzaju interwencji. Jak czytamy na stronie internetowej, Dom Pomocy Społecznej "Złota Jesień" działa w strukturze Stowarzyszenia Domu Opieki od 1998 roku i jest współfinansowany przez Urząd Miasta w Gdańsku.

- W naszym Domu przebywają osoby z terenu Gminy Gdańsk, które zostały skierowane przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Gdańsku. Mieszkańcy Domu mają zapewnione wszelkie potrzeby psychospołeczne, zapewnione poczucie bezpieczeństwa, warunki podtrzymujące więzi rodzinne i kontakty towarzyskie. Mogą aktywnie uczestniczyć w życiu Domu w ramach Samorządu Mieszkańców, a także w życiu społecznym poza Domem - piszą o placówce na stronie internetowej jej władze.

"Tworzymy ciepłą i rodzinną atmosferę"



Jak dodają, praca z ludźmi starszymi i chorymi w Domu oparta jest na wykwalifikowanym i doświadczonym personelu.

- Tworzymy prawdziwie ciepłą i rodzinna atmosferę tak, aby mieszkańcy czuli się jak we własnym domu. Dla nas praca z ludźmi to szczególny rodzaj misji. Zawsze jesteśmy gotowi do pomocy naszym mieszkańcom - dodają.
Zapytaliśmy przedstawicieli "Złotej Jesieni", co wydarzyło się w sali pana Manfreda. Na rozmowę zgodziła się Barbara Adamska, pielęgniarka oddziałowa. Jak wyjaśniła, od czasu przyjęcia pana Manfreda na oddział jego stan z miesiąca na miesiąc znacznie się poprawił, był on otoczony opieką specjalistów i nigdy wcześniej - ani wobec niego, ani wobec innych pacjentów - nikt nie użył przemocy fizycznej.

- W piątek o godz. 6 rano pacjent był poddany higienicznym czynnościom, które wykonała opiekunka. Następnie pomagała pacjentowi przy śniadaniu, podała leki i zawiozła na rehabilitację, po której pacjent został przywieziony na swoją salę przez swojego wnuka. Do godz. 13:30 pan Manfred nie zgłaszał, że ktokolwiek z personelu zakładu użył w stosunku do niego przemocy. W szczególności, aby opiekunka uderzyła go w brzuch i głowę. Po zgłoszeniu przez żonę pana Manfreda zostały podjęte przez kierownictwo zakładu czynności wyjaśniające, celem ustalenia, czy opiekunka mogła się dopuścić rękoczynów w stosunku do niego. Z powyższych ustaleń w chwili obecnej nie można wnioskować, aby obrażenia na głowie pana Manfreda były wynikiem stosowania w stosunku do niego przemocy fizycznej - informuje Barbara Adamska.
Jak podkreślają władze placówki, dodatkową trudnością przy ocenie zdarzenia jest stanowisko żony pana Manfreda, która odmówiła okazania lekarzowi wyników obdukcji lekarskiej.

Rodzina zapowiada, że sprawa pobicia zostanie wkrótce zgłoszona do prokuratury. Czynności policji są w toku. W piątek mają zostać przesłuchani kolejni świadkowie, a po weekendzie zawieszona wolontariuszka.

Miejsca

Opinie (481) ponad 50 zablokowanych

  • Bo starymi rodzicami trzeba opiekować się do ich śmierci (67)

    a nie wypychać do ośrodków opieki. Tam mogą trafiać ludzie samotni, bez rodziny.
    Ale łatwiej dziadka odstawić i mieć wszystko w d***e.
    I potem do gazety pisać, że biją, nie karmią, emeryturę zabierają...

    • 203 313

    • vogu

      Głupiś synku i nie rozumiesz rzeczywistości, ot co.

      • 0 1

    • (30)

      To zwolnij się z pracy, nie zarabiaj na życie ani na emeryturę, tylko zajmuj się chorym rodzicem 24h na dobę.
      Ciekawe, ile dni wytrzymasz. A jak jeszcze rodzic będzie miał jakąś chorobę demencyjną to życzę powodzenia.

      • 133 13

      • (26)

        1. Na czas pobytu w pracy można zatrudnić wykwalifikowaną opiekunkę.
        2. Tylko nie mów że nie masz pieniędzy - miałeś na to całe życie żeby coś odłożyć, poza tym mieszkanko po rodzicu to chcesz lub Twoje dzieci przejąć.

        • 16 104

        • ... (20)

          A potem wróć z pracy z wywalonym jęzorem, zapomnij o swoim życiu tylko zajmij się życiem swojego podopiecznego....

          • 56 7

          • Ten podopieczny to twój rodzic !!!!

            • 0 0

          • (8)

            Współczuje twoim rodzicom, doczekać się tak wyrodnego dziecka.

            • 14 62

            • Dobre dziecko robi wszystko aby ulżyć w cierpieniu swojemu rodzicowi. (4)

              Jeśli nie jesteś w stanie medycznie zapewnić tego w warunkach domowych szukasz profesjonalnej medycznej pomocy np.w hospicjum.
              Jeśli nie zrobisz tego narażasz swojego rodzica w ostatnim stadium choroby na niepotrzebne cierpienie.
              Ale wiem, że nie jesteś świadomy o czym piszesz.

              • 53 3

              • (3)

                W tym ośrodku akurat takiej opieki nie uświadczysz chociaż twierdzą,że jest inaczej - sprawdzone. Tam jest brud, syf, śmierdzi podopieczni są zaniedbani i źle traktowani. Umieściliśmy tam babcie która po 2 tygodniach pobytu została zabrana odwodniona z odleżynami karetką do szpitala.

                • 17 4

              • (1)

                To akurat smutna prawda, żądza pieniądza i ksiądz, który sprawuje nad tym pieczę.

                • 21 0

              • Jest tam za mało personelu by wszystko działało jak należy

                • 2 0

              • Nie piszę o tym ośrodku. Tylko odpowiedziałem na komentarz powyżej.

                Czytaj ze zrozumieniem.

                • 14 1

            • Jak wracam z pracy to zajmuję się dzieckiem. To jak to pogodzić? (1)

              Swoją drogą, wiesz ile kosztuje opiekunka starego człowieka w domu ?
              2600zł/miesiąc na rękę. Dolicz to tego podatek i ZUS.

              Nikt nie przyjdzie na 12h za darmo kiedy w Biedronce ma ponad 2 tysie za 8h.

              • 4 1

              • Proszę nie denerwuj się.

                Ta osoba nie ma pojęcia. Brak jej empatii. Zwykły złośliwy człowiek.
                Ja wiem jak jest, ty wiesz jak jest.

                • 3 0

            • to znaczy tylko tyle, ze nigdy nie byłeś w takiej sytuacji. ale nie martw się, będziesz. i wtedy bardzo cienko zaśpiewasz

              • 44 5

          • (1)

            Tak, bo to Twój "psi" obowiązek.

            • 2 8

            • nie, "psi" obowiązek kundlu to zapewnienie opieki na miarę możliwości. koniec.

              • 6 1

          • To są rodzice przypominam (7)

            dla mnie osoby najbliższe ale jak widać Ciebie inaczej wychowano

            • 7 40

            • (5)

              Czasem wybór jest trudny, a zarazem bardzo prosty: albo zajmiesz się chorym rodzicem i stracisz rodzinę którą założyłeś (dzieci, żonę), albo zajmiesz się rodziną i oddasz rodzica do opieki. Bywa, że nie da się inaczej - np. nie da się w domu z małymi dziećmi trzymać chorego na Alzheimera, agresywnego ojca. Mało wiesz o życiu i chorobach.

              • 64 3

              • (4)

                Jak masz 80 + letnich rodziców to dzieci przeważnie dorosłe, które mają swoje rodziny i wtedy jest czas zająć się rodzicami - natura tak to sprytnie wymyśliła.

                • 6 44

              • A jeśli jesteś sama czy sam chory na poważne choroby i musisz się opiekować chorymi rodzicami to życzę dużo siły czasu na swoje leczenie i Cierpliwości, powodzenia

                • 14 0

              • jaki mały móżdżek który nie obejmuje, że nie każdy ma dzieci w wieku 20 lat.. ja mam 3 i 6 letnie dziecko i ojca 76 lat, za chwilę może wymagac opieki i co? mam juz dorosłe, odchowane wg ciebie dzieci i mam się jemu poświęcic? nie wszystko jest czarne lub białe

                • 34 3

              • Szkodliwy stereotyp.

                Alzhaimer, demencje, udar, nowotwór plus inne choroby to tylko po 80-tce?
                Zastanów się co piszesz.
                A po drugie po 60 czy 70 brak sił fizycznych czy zdrowia na opiekę nad leżącą osobą przez 24h/7.
                Przez taką mentalność i podejście umierają opiekunowie, a chorzy zostają.

                • 27 2

              • A jak rodzić ma 60 lub 65 a ty 35 lat?

                • 24 1

            • I dlatego masz im zapewnić gorszą opiekę, a sobie zniszczyć życie?

              • 33 4

        • Rozumiem, że po pracy to ty sprawujesz opiekę do godziny wyjścia do pracy?

          Czyli nie śpisz. I tak 10 lat?

          • 14 0

        • Wykwalifikowana opiekunka plus prywatna pielęgniarka (2)

          24h/doba to ok. 7-8 tys minimummiesięcznie. Stawki rynkowe.
          Wykwalifikowana medycznie opiekunka w Gdańsku 8 h to ok. 3000.
          A pozostałe koszty?
          Jesteś zwykłym trollem.

          • 45 0

          • (1)

            on pewnie zarabia 15 na rękę pracując trzy godziny dziennie. internet wszystko przyjmie.

            • 19 0

            • Te 15 na rękę by mu nie starczyło

              • 9 0

        • Z cyklu - jak zniszczyć życie swoim dzieciom. Poradnik w dwóch krokach.

          • 22 1

      • (2)

        Dlatego każe się innym poświęcić życie na mycie pupy obcym.

        • 0 5

        • tak, wychodzi się na ulice, łapie pierwszą lepszą osobę i każe się jej myć pupy obcym dziadkom. tak dokładnie wygląda rekrutacja na opiekuna w domu seniora/zol-u

          • 4 0

        • Nie każe. Nie pisz bzdur.

          A tobie kto będzie podcierał?

          • 2 0

    • jestem rehabilitantem nie zawsze rodzina może opiekować się dziadkami , są świetne miejsca gdzie można umieścić rodziców , gdzie maja cudowna opiekę ,gdzie jest dużo empatii, są szanowani i rewelacyjnie się czuja wśród podobnych sobie wiekiem osób czasami nawet darzą się uczuciem , ale takich miejsc jest mało, to prawda w Polskich warunkach kasa zaślepia ale nie wszystkich , ja uwielbiam pracę z naszymi staruszkami i oni odwzajemniają się tym samym ważne aby kasa nie brała góry nad empatia i pasją pracy którą się kocha ,życzę tego opiekunom, rehabilitantom, fizjoterapeutom i rodzinom

      • 2 0

    • Albo swojej. (1)

      • 1 0

      • To jest smutny ale prawdziwy komentarz.

        • 0 0

    • jakie życie taka starość

      pewnie rodzina miała go dość bo ją tyranizował więc oddali go do ośrodka za 3100 miesięcznie

      • 1 4

    • ... (1)

      Życzę z całego serca obyś nigdy nie musiał/musiała podejmować tak trudnych decyzji....

      • 128 11

      • Haha haha dobre

        • 0 6

    • (6)

      Tak, zwłaszcza kimś w zaawansowanym stadium Alzheimera, kto robi pod siebie i musi być pilnowany 24/7, albo leżącym który nie jest w stanie już podnieść się z łóżka. Dzięki temu rodzic będzie miał złą opiekę, a ty nie będziesz miał jakiegokolwiek życia.
      Nóż w kieszeni się otwiera jak czytam takie brednie.

      • 43 5

      • (3)

        pewnie wyobraża sobie, że leżącego można zostawić na 10h kiedy sam pójdzie do roboty.

        • 22 1

        • (2)

          Rodzice niepełnosprawnych dzieci i dorosłych jakoś dają radę... Wszystko zależy od determinacji.

          • 4 23

          • (1)

            tępy jesteś z natury czy miałeś kolizję ze ścianą?

            • 8 1

            • heh dobre ;)

              • 2 1

      • Zwlaszcza ze dzieci tych starszych rodziców też są już w takim wieku ze trudno im sie opiekować, dzwigać

        • 12 0

      • Bo takie rzeczy piszą ludzie, którzy temat opieki nad osobą wymagającą uwagi przez całą dobę znają tylko teoretycznie.

        • 42 1

    • Opieka

      Jak ja nie cie nie wiedzą o cierpieniu i starości i wypisują takie głupoty. Wyobraź sobie głupolu ,że to Ty dzisiaj dostajesz udaru. Jutro już twoje życie wygląda inaczej. Nie chodzisz, nie mówisz nie możesz sam skorzystać z toalety. Rozumiem,że Twoje dzieci rzucając prace i opiekują się Tobą 24 na dobę. Masz zwykły , zwykła prace i zwykła rodzinę. Nie stać cie na opiekunkę na cały dzień dla Twojego rodzica . Co wtedy zrobisz pacanie? Ktoś kto nie zna sprawy , nie rozumie cierpienia rodziny niech zamilknie .Łatwo gadać , nikomu nie życzę tak trudnych wyborów w życiu.

      • 15 0

    • smiech

      żeby ciebie to nie spotkało baranie młody nigdy nie będziesz jak będziesz stary to g*wno będziesz wiedział jak ci rozum odejdzie

      • 7 0

    • Nie każdy daje radę (3)

      Nie oceniają wszystkich tak samo. Jak potrzebna jest stała opieka pielęgniarska to nie każdego stać na to. A tam lekarz i pielęgniarki są 24/24

      • 86 8

      • Lekarz jest tam tylko w określone dni tygodnia i tylko w ciągu dnia. (2)

        • 21 9

        • (1)

          a w domu to masz lekarza 24/7?

          • 26 1

          • Tak, to ja jestem lekarzem.

            • 3 5

    • serdeczne życzenia

      Z całe mocy życzę ci aby twoi rodzice wymagali opieki aż do śmierci, wtedy spokorniejesz.

      • 7 4

    • tez tak uwazalam..serio

      ale kiedy masz sie zajmowac??kiedy to nie masz jeszcze wypraowanej emerytury???do pracy trzeba chodzic, dzieci w wieku szkolnym siedza w szkolach do 16, zanim wroca do domu juz 17....fizycznie jest to niewykonalne.Pamietam opieke nad babcia, ktora byla niemal 24 godz...gdzie opiekunka z mopsu przychodzila na 2 godz..nie wiele robila, zawijala do domu...Kto wedlog Ciebie pracuje wylacznie 2 godz dziennie??Po prostu sie nie da i uwierz, punkt widzenia zmienia sie od punktu siedzenia..Tak wiec nie zycze Ci abys musiala z bolacym sercem oddawac ktorego kolwiek z rodzicow do domu opieki

      • 19 0

    • Nie życzę ci abyś sam i jeszcze raz sam się przekonał czym jest opieka nad człowiekiem chorym przewlekle - wylew + cukrzyca insulinowa; I jak czyje się osoba ,która zajmuję się taką osobą - od wyczerpania psychicznego do wyczerpania fizycznego i samotności. Ja miałam pod opieką taką bliską osobę i wiem jak te osoby się czują. Proszę nie pisz głupot jak sam masz zdrową rodzinę.

      • 25 2

    • Coś ci się wydaje że coś wiesz..ale nie wiesz nic

      Życzę ci byś nie znalazł się w takiej sytuacji by nikt z twoich bliskich...

      • 14 1

    • Ja moim dzieciom powiedziałem (3)

      że jak przestanę ogarniać, to mają mnie oddać do domu opieki. Nie po to mam dzieci, żeby potem rzucały pracę i własne rodziny, żeby mnie podcierać.

      • 74 6

      • Masz rację tylko pamiętaj ,że nie ks. Nogi

        ,bo będziesz lekowana aż do śmierci

        • 7 1

      • Tylko ,że na Ośrodek taki jak u księdza Nogi ,gdzie będziesz na okrągło lekowany, głodzony , śmierdzący (1)

        będziesz musiał płacić co miesiąc 2 7OO zł.bo to prywatny ośrodek

        • 20 0

        • Akurat emerytura. Jak co to parę stów dołożą, bez przesady.

          • 6 2

    • Nie wiesz co piszesz, jeśli niw masz takiego przypadku w rodzinie.

      • 12 0

    • Ciekawe. Nie starczy Twoich dochodów i osoby wymagającej opieki na pokrycie kosztów leczenia, rehabilitacji, prywatnej (4)

      Po pół roku będziesz w długach.
      Hello tu Polska!!!

      • 24 1

      • Tylko,że ta niby opieka u ks. Nogi to 31OO zł miesięcznie i żadnej rehabilitacji tam nie ma. (3)

        • 5 1

        • Każdym opieki jest płatny. 4 tys czy 4.5 tys w dobrych domach to nie to samo co (1)

          10 tys plus potrrzeba zwolnienia się z pracy i defacto nie masz tych 10 tys. Wrak psychiczny i fizyczny w bonusie

          • 9 0

          • miało być każdy dom opieki

            • 1 0

        • Nie piszę o tym ośrodku, tylko ogólnie. Akurat nie znam tego ośrodka..

          Piszę o czymś innym. Przestań się podczepiać. Napisz swój komentarz.

          • 2 0

    • No, no

      Najpierw przezyj taka sytuacje, a dopiero potem sie wymadrzaj.

      • 24 1

    • W Polsce? A kto ci da na utrzymanie jeśli takową osoba potrzebuje opieki 24 na dobę?

      • 26 0

  • Ten dom to umieralnia (1)

    Mój ukochany wujek został umieszczony w tym strasznym miejscu i po 6 miesiącach już nie żył , odwiedzałam go dosyć często , kłóciłam się o jego prawa z opiekunkami,pielęgniarkami , z lekarzem nie było kontaktu a tymbardziej z właścicielem - przez 6 miesięcy nie udało mi się wyprosić spotkania.. Opiekunki szarpały mojego wujka a pielęgniarki udawały że nie widzą . Mój wujek został tu oddany przez syna mieszkającego w NIemczech , który zapłacił za pobyt i nie interesował się jego losem. Zaraz po operacji - zamiast zostać w szpitalu i odbyć rehabilitację został wrzucony do tej umieralni ,gdzie po kilku dniach zachorował na różne dziwne dodatkowe choroby -grzybice jamy ustnej , głuchotę - na które wcześniej nie chorował , a lekarz nawet nie wysilał się żeby próbować go leczyć ,bo nie interesował się losem tych biednych ludzi ,co sprawdziłam osobiście - wchodził rozejrzał się i bez rozmowy z pacjentem wychodził Wujek nie miał rehabilitacji , nie był leczony , nie był zaopiekowany - był zawsze spocony , mokry , leżał w jednej pozycji , po 2 miesiącach miał już odleżyny , to wszystko był o dla mnie traumą nie do opisania a moja walka okazała się bezowocna Współlokarorzy mojego wuja opowiadali straszne historie o opiekunkach ale początkowo nie wierzyłam,dopiero gdy okazało się że zamiast być lepiej to było coraz gorzej zrozumiałam że tutaj wszystko jest udawane Ten dom powinien być zamknięty - o ile nasze państwo nie jest na niby - a osoby odpowiedzialne za ten stan rzeczy powinny odpowiedzieć karnie

    • 0 3

    • Pozwoliłaś 6 miesięcy cierpieć wujkowi!!!!! To śmieszne że ludzie najpierw oddadzą, chodzą pare miesięcy!!!! Potem krytykują!!!!! Myślę że są gorsi od tych których krytykują!!!!

      • 0 0

  • 20 lat pracy (5)

    Dom ten istnieje od 20 lat. Od wielu lat mam kontakt z mieszkańcami i pracownikami. Tyle dobra ile tam się dzieje niestety pozostaje niezauważone. tej konkretnej sprawy nie znam ale wiem jak słaby jest tzw "czynnik ludzki". Naturalnie jeśli ta pani skrzywdziła podopiecznego nie może pracować w takim lub podobnym Domu a resztą zajmą się kompetentne organy. Według mojej opini to dobry Dom

    • 10 17

    • Nie zauważyłam w tej umieralni niczego dobrego

      • 0 0

    • Kłamczucha (1)

      Ksiądz daje Wam rozgrzeszenie przed napisaniem kłamstw w tych komentarzach czy po?

      • 3 0

      • nienormalny

        jesteś nienormalny , nienormalna to wygląda tak jakby specjalnie z zawiści i zazdrości ktoś z was hejtował, maskara

        • 0 0

    • Dla ciebie to dobry dom ,bo z księżulem kręcisz lody,co

      • 1 3

    • pierdu ,pierdu biznesmenie od ks. Nogi

      • 2 3

  • Dghj (4)

    Pracuje 19 lat w tym domu i nigdy nie spotkałam się z przejawami agresji wobec podopiecznych

    • 9 20

    • kłamstwo kłamstwo kłamstwo

      • 0 0

    • Ooo to chyba słabo Pani tam pracuje skoro nic Pani nie widzi. Pewnie dlatego, że czas zajmuje Pani wypisywanie komentarzy na rozkaz przełożonych. Pogratulować.

      • 2 2

    • Tam nikt nie pracuje tyle lat, tylko ci co doją duże pieniądze ze staruszków

      więc przestań manipulować cienko

      • 4 2

    • Ile jeszcze komentarzy dodasz?

      Trzeba skontrolować ten ośrodek a najlepiej zamknąć

      • 6 3

  • Tam na zaspie to dobrej opinii nie słyszałem (9)

    A ksiądz biznesmen zatrudnia za najniższą krajową a wymaga tylko .

    • 144 14

    • jestem osobą wierzącą i przyznaję z przykrością że to prawda , ksiądz który krzywdzi tych biednych staruszków robiąc na nich biznes - piekło już na niego czeka z rozpostartymi ramionami

      • 0 0

    • Widziałeś kiedyś tego Księdza na oczy? (5)

      Wiesz jak żyje? Czym jeździ?

      Zanim na kogoś naplujesz - sprawdź.

      Ksiądz Noga na pewno nie jest biznesmenem w potocznym tego słowa znaczeniu. To skromny człowiek, można powiedzieć że żyjący raczej biednie.

      • 8 40

      • Dawno się tak nie uśmiałam jak z Twojej opinii (2)

        biedny ,dobry ksiądz weż przestań bo rzygnę

        • 24 7

        • (1)

          Moze kobieto na ciebie ktos ***nie na starość.Dobro wraca i zlo wraca kwestia.czasu.

          • 3 3

          • Zwłaszcza w wykonaniu samozwańczych zbawców świata, czyli psychokatoli

            • 3 1

      • Tak to prawda chodziłam tam kilka lat i niejedno widzialam.nieraz księdza posrod tych chorych inyeresowal sie jak przechodził robil potancowki pracował niekiedy fizycznie na dachu.ci ludzie tam tęsknią za swoimi.na parterze nieraz przechodząc niejedna osoba pytala .niewidziala pani mojej córki,mojego syna lub zabierze mnie pani do mojego domku itd

        • 9 6

      • A ty co sypiasz z tym księdzem że wszystko o nim wiesz?

        • 18 14

    • Chodzilam tam do jednej Pani przez kilka lat i czesto jest tak że zostawią czlonka rodziny i wiecej nic.Zapłacą za miesiąc dwa i potem ksiądz musi na drogę sądową z rodziną wchodzić.Ci co kochaja swoich bliskich to przychodzą w lykendy i karmia sami .Najlepiej tych bliskich widać w Swieta .Serce sie kraje
      Oczywiście ksiądz sie stara jak moze atmosfere robi świąteczną ale o rodzinach duzo by mówić.Piszę to bezstronnie.

      • 17 3

    • Bo dla Kleru liczy się tylko mamona - reszta to opowieści dla plebsu!

      • 32 5

  • obrażenia na zdjęciu nie wskazują na pobicie (13)

    staruszek raczej spadł lub uderzył się w coś ostrego.
    Osoby z demencją często opowiadają zmyślone historie.

    • 173 48

    • Jak możesz pisać takie rzeczy !!!! dlaczego bronisz tego straszliwego miejsca ???

      • 0 0

    • A wnuk który był po śniadaniu nic nie zauważył dopiero rehabilitant po 13.30

      • 0 0

    • Amen (1)

      Komisarzu! pan malfred nie ma demencji :)

      • 1 2

      • Jesteś lekarzem? Hahaha.

        • 0 1

    • Ewidentnie uderzył się o coś (upadł?). (3)

      To nie dowód, że się tam nim dobrze opiekowano, ale też nie dowód, że źle.

      Poza upadkami takie rany, to jedynie w czasie napadów z bardzo ciężkim narzędziem.

      Czy tam nie ma procedur, że jeśli zdarzył się potencjalnie groźny wypadek (uderzenie głową), to się to zgłasza rodzinie albo przynajmniej notuje w rejestrach ośrodka?

      • 11 2

      • Ależ sa (1)

        Inaczej rodzina nigdy by się o tym nie dowiedziała.

        • 0 2

        • A może chcą odszkodowanie wyłudzić?

          • 4 3

      • Niezły z ciebie ekspert, po takim zdjęciu wysnuć wniosek typu "ewidentnie"

        • 3 1

    • Pierwsza sensowna uwaga (3)

      i co charakteru rany, i opowieści staruszkow i ich rodzin. Dzięki

      • 15 4

      • Wystarczy popytać sąsiadów jakie tam są "warunki". (2)

        A zresztą jak spadł to też nie był pilnowany
        A jak taki staruszek ma tam wziąć psychotropy?
        Niech dziennikarze idą do bloków obok i popytają ludzi bardzo chętnie powiedzą co się tam odwala

        • 13 3

        • Wytrzezwiej

          • 1 4

        • Brak stosownej opieki to jednak inny kaliber

          Niż pobicie dziadka jakimś przedmiotem - tak jak napisali powyżej, żeby mieć taka ranę musiałby na coś upaść, albo oberwać w głowę krzesłem/żelazkiem/cegła etc

          • 16 1

    • Ale d**ilu juz ci nie przyszło do głowy ze oberwał i sie przewrócił i uderzył głową!

      takich jak wy powinno się izolować .Macie szczęście ze mnie nie spotkacie wyglądali byście o wiele gorzej i też bym się wytłumaczył ze się sam przewróciłeś :)

      • 3 10

  • Jaki jest status mieszkan przekazaywanych w zamian za opieke (1)

    Czy mieszkanie przekazywane przez przyszlych pensjnariuszy przekazywane sa na rzecz Kosciola katolickiego, czy na osobe fizycznaj - ks. Nogę?
    Ostatnio w Sopocie glosna byla sytuacja o proboszczu z parafii kolo Grandu, któremu parafianka zapiasala mieszkanie w zamian za opieke, gdy doszlo do nueporozumien odnosnie braku opieki, ks Jasiewicz poprosil o przeniesienie i jest teraz w oliwie, a parafianka opiekuja sie jego brat. Szkopul w tym tkwi, ze parafianka zapisujac ksiedzu mieszkanie miala intencje, zeby otrzymal je kosciol katolicki,a nie ten konkretny ksiadz. W goolach jest sporo na ten temat, kazdy soposcianin wie o co chodzi,,,,,

    • 5 1

    • Oczywiscie, ze mieszkanie zgarnia noga, a tak naprawde to instytucja zlota jesien Ma bardzo niewiele wspolnego z Kosciolem Chrzescijanskim

      • 0 0

  • (2)

    Papier przyjmie wszystko co napiszcie.Nikt na siłę nie przyjmuje tych ludzi to rodziną chce się pozbyć problemu.Wiec zastanówcie się sami co wy robicie.Oddajac schorowanych ludzi przecież robicie wywiad i co wtedy jest wszystko dobrze.Ludzie pracujący z chorymi ludźmi wiedza na co się decydują i wykonują swoją pracę z profesjonalnym podejściem bo to jest ich wybór i sami się godzą na ta pracę.Ksiadz jest tylko pomysłodawca tego domu i bardzo dobrym kapłanem a przede wszystkim człowiekiem oddanym tym ludziom.Poznaj bliżej tego człowieka a nie powtarzaj kłamstw.

    • 7 8

    • Wiesz, ze za wypisywanie klamstw, pojdziesz do piekla,

      • 0 0

    • Bo wszystko jest dobrze jak przyjmują pensjonariuszy. Do momentu podpisania cyrografu.A potem zaczyna się piekło za życia.

      • 1 1

  • (6)

    Co to za śmieszne pisanie, że w domu opieki w którym na jednym piętrze jest ponad 50 osób siusiających do pampersów czuć moczem!!!!!! A czym ma pachnieć Chanel N5 !!!! Sama rodzina pozbywa się z domu bliskiego bo sika i czuć brzydko, potrafi wymazać się swoimi odchodami, siebie, łóżko, ściany !!!!! Ucieka z pokoju podczas toalety swojego bliskiego z obrzydzeniem!!!!!! A potem takie głupoty w opiniach!!!!! Nie każdy z odwiedzających jest stary i chory!!!!! Po prostu lenistwo i brak chęci do opieki nad swoim bliskim!!!!!

    • 16 10

    • To sie nie przyjmuje 50 siusiajacych pacjentow , skoro nie ma mocy przerobowej zeby ogarnac tych chorych ludzi, zeby zmienic na czas pieluche

      • 0 1

    • W sopockim DPS jest więcej chorych a nic nie śmierdzi.

      • 4 1

    • Pie.rzysz jak poje.. ny. (1)

      Jak ma się np. zająć chorą matką osoba wychowująca sama dwójkę swoich dzieci.

      • 2 6

      • Tak jak nią się zajmowała matka kiedy była dzieckiem.

        • 2 3

    • Jakoś są domy, w których nie śmierdzi.

      W większości krajów na świecie są takie domy opieki, które w sposób profesjonalny opiekują się chorymi.
      Tylko w Polsce katolicki ciemnogród żywiący się poczuciem winy.
      To jest bezpieczne i dla chorego i rodziny.Pobyt w takim ośrodku.
      Po co produkować więcej cierpienia.
      A skąd wiesz, że ci co przychodzą są zdrowi? Masz wgląd do ich dokumentacji medycznej?

      • 1 1

    • Piszesz bez końca te same bzdury, ile płaci ci za to ksiądz Noga ,albo jak masz udział w tym biznesie

      ,że na okrągło piszesz te same bzdury ,że winne są rodziny a nie ksiądz Noga z mafią .

      • 2 4

  • wolontariuszka i pracownik domu opieki też są ludźmi (2)

    podopieczni w domach opieki potrafią wyzywać, molestować, a nawet bić laską osoby które im pomagają. Przemoc psychiczna i fizyczna ze strony klientów opieki wobec pracownic tych ośrodków jest przeolbrzymia. Jednak milczymy na ten temat. Pracownica nawet w domu opieki ma prawo do bezpieczeństwa!!

    • 9 6

    • Ciekawe ze tym agresywnym pacjentom uszlo ba sucho , ze codziennie bija noge & co

      • 0 0

    • Zgadza się. Ale ta agresja wynika z choroby.

      Należy szkolić personel jak radzić sobie z agresją osób z demencją i alzhaimerem.

      • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane