Coraz mniej słońca, a na dodatek od niedzieli już po godz. 16 będzie ciemno na dworze - niektórym z nas te niedogodności zrekompensuje fakt, że będziemy spali godzinę dłużej. Przypominamy: w nocy z soboty na niedzielę zmieniamy czas na zimowy.
na większą aktywność w ciągu dnia
5%
W nocy z soboty na niedzielę (z 29 na 30 października) o godzinie 3:00 cofniemy wskazówki zegarów na godzinę 2:00. Większość z nas nie czeka jednak do nocy, by przestawić zegarki i zrobi to wcześniej lub następnego dnia. Poza tym w wielu urządzeniach, takich jak telefony, komputery czy nawet kuchenki, czas przestawia się sam.
Czas zimowy jest czasem naturalnym, tak zwanym geograficznym. Kolejne przestawianie zegarków, związane przejściem na czas letni, nastąpi 26 marca 2017 roku.
Geneza zmiany czasu sięga XVIII wieku. Pierwszym, który wspominał o potrzebie rozróżnienia czasu zimowego i letniego, był Benjamin Franklin, amerykański polityk i wynalazca.
Jednak w praktyce wdrożyli go Niemcy. Podczas I wojny światowej, 30 kwietnia 1916 r. przesunęli wskazówki zegara o godzinę w przód, a 1 października 1916 r. o godzinę w tył. Chodziło nie tylko o oszczędność świec czy nafty do lamp. Podyktowane to było chęcią zaoszczędzenia węgla używanego do produkcji energii elektrycznej, a jednocześnie bardzo cennego w czasie wojny.
W dalszym ciągu utrzymuje się, że zmiany czasu teoretycznie mają się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii. Choć z tym ostatnim argumentem od dawna polemizują naukowcy i ekonomiści, ale też ludzie, których zmiana dotyczy (zmiana czasu obejmuje prawie całą Europę - z wyjątkiem Islandii, Rosji i Białorusi), bo mają jej zwyczajnie dość.
Jak pokazują badania, mimo że zużywamy coraz więcej energii, to oświetlenie pomieszczeń pożera mniej niż 1 proc. prądu, który produkują elektrownie. Bo energię zużywają głównie nasze lodówki, telewizory czy komputery.
Jakie jeszcze skutki przyniesie nam powrót do naturalnego, czyli zimowego czasu?
Oprócz wspomnianego wcześniej o godzinę dłuższego snu, wcześniej będzie świtać, ale i wcześniej będzie zapadał wieczorny zmrok. W grudniu i styczniu, a więc w miesiącach, kiedy noce są najdłuższe w roku (i analogicznie najkrótsze dni w roku), słońce będzie wschodzić ok. godz. 8:00, a zachodzić ok. godz. 15:00. W praktyce będziemy więc wychodzić do szkoły, na uczelnię czy do pracy przy świetle dziennym, ale powracać przy świetle ulicznych latarni.
Wiele też osób będzie narzekać na rozregulowany zegar biologiczny, choć jest to raczej bardziej odczuwane przy zmianie czasu na letni.
W związku ze zmianą czasu szczególnie podróżni muszą pamiętać o korektach w funkcjonowaniu komunikacji nocnej:
Zmiany w rozkładzie jazdy
ZTM Gdańsk i
ZKM Gdynia.
Zmiany w rozkładzie jazdy
kolejek SKM.
Zmiany w rozkładach jazdy pociągów
PKP.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
