- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (128 opinii)
- 2 Jak sprawa Amber Gold zmieniła prawo (75 opinii)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (54 opinie)
- 4 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (101 opinii)
- 5 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 6 Od soboty spore utrudnienia na A1 (77 opinii)
Wypadek motocyklisty w Gdyni
Kierująca toyotą 70-letnia kobieta wymusiła pierwszeństwo na ul. Kieleckiej. Motocyklista wylądował w szpitalu.
- Policjant będący na miejscu nie potrafił nawet określić marki motocykla, który był cały zniszczony. Kierowca został odwieziony do szpitala i od tego jak ciężkich dostał obrażeń, uzależniona jest ewentualna kara dla sprawcy wypadku - mówi Hanna Kaszubowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Jeśli motocyklista wróci do zdrowia w ciągu siedmiu dni, kobiecie grozi do 3 lat więzienia. W przypadku ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub śmierci - nawet 8 lat. Kobieta była trzeźwa.
W poprzednim tygodniu policja zainaugurowała kampanię, której jednym z haseł jest: "Idzie wiosna. Będą warzywa.", która ma dyscyplinować szalejących motocyklistów.
- To hasło jest ostre, mocne, może trochę przesadzone, a nawet przerysowane. Żeby jednak przebić się w dzisiejszych czasach z przekazem, musimy używać takich środków - mówi Zbigniew Korytnicki z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Tym razem to jednak nie motocyklista zawinił...
Miłośnicy dwóch kółek namawiają więc kierowców samochodów, aby pamiętali o zachowaniu szczególnej ostrożności przy zmianie pasa ruchu, skręcie w lewo oraz przy wyjazdach z ulic podporządkowanych. I dodatkowy argument: może jechać z większą prędkością, niż się wydaje kierowcy oceniającemu odległość w lusterku.
Opinie (454) ponad 20 zablokowanych
-
2009-04-22 10:29
sądząc po zdjęciu to cały zniszczony musiał byc chyba mózg
a nie motor
- 0 2
-
2009-04-22 10:08
"...od tego jak ciężkich dostał obrażeń, uzależniona jest ewentualna kara dla sprawcy"
gdyby motocyklista uderzył w przeszkodę z prędkością 30km/h to by doznał mniejszych zapewne obrażeń niż gdyby jechał 100km/h. a wymuszenie to wymuszenie, raczej nie stopniowalne. nie rozumiem wobec tego dlaczego kara ma być uzależniona od tego, skoro na stopień obrażeń wpływ miał motocyklista.
- 0 0
-
2009-04-22 02:40
I HHHHH JEJ W ŁEP (1)
QWA TWARZ NIE MYŚLĄ ,NIE WIDZĄ , NIEUMIEJĄ !!! DLA MNIE MOŻE IŚĆ SIEDIEĆ!!! NIE DAWAĆ BABOM PROWADZIĆ NAWET WÓZKA!!!!!
A TAK NA POWAŻNIE
LUDZIE W AUTACH WIDZĄ TYLKO KONIEC SWOJEJ MASKI- 0 2
-
2009-04-22 09:58
wal sie ciulek
- 0 0
-
2009-04-22 09:43
a ja was wszystkich...
a ja was wszystkich pier...le, ubaw tylko mają właściciele zakładów pogrzebowych i rehabilitanci... w większości jesteście debile i kończycie jak debile... jedyny problem, że czasami po tych debilach muszą cierpieć inni - w najlepszym wypadku palić znicze a przeważnie podcierać pupy i nosy przez lata...
który mędrek następny ?- 2 0
-
2009-04-21 16:34
Ostatnie zdanie:Tym razem to jednak nie motocyklista zawinił... (3)
A skąd auto tekstu wie,że to nie jest wina motocyklisty.Jak jechał za szybko to jego wina właśnie.Nie chcę zganiać winy,bo sam jestm motocyklistą,ale musimy być sprawiedliwi.Pozdrawiam.
- 4 1
-
2009-04-21 16:50
(2)
Kobieta wymusiła pierwszeństwo, więc wina jest po jej stronie. Motocyklista może dostać co najwyżej mandat za szybką jazdę, jeżeli udowodnią mu jej przekroczenie.
- 1 0
-
2009-04-22 09:02
nawet policja nie wie kto zawinili, a ty juz wiesz
- 0 0
-
2009-04-21 17:16
no właśnie to taki paradoks
A co gdyby jechał 230km/h,to też by była Jej wina?Przecież nikt nie jest w stanie na tyle ocenić odległości.Motocykl wtedy to malutki punkcik gdzieś daleko(wygląda jak skuter albo rower,albo w ogóle go nie widać).Dojeżdża się do skrzyżowania,patrzy w lewo,w prawo i jak nikogo nie ma powiedzmy w odległości 200-300m,to się jedzie i tyle.Gdyby wszyscy mieli analizować to co jest daleko na horyzoncie ,to nikt nigdy by nie ruszył.Powtarzam!Sam jeżdżę motocyklem dość szybko czasem,ale w niektórych sytuacjach nawet bym nie pisnął,że "ktoś mi wyjechał".Zastanów się!Pozdrawiam
- 0 0
-
2009-04-22 09:00
TYLKO KOLIZJE ZABIJAJA, MOTOCYKLISCI SAMI SIE NIE ZABIJAJA
DOPIERO WYCHODZI NA POMORSKIM GDZIE SA TE KUPOWANE PRAWOJAZDY PRZEZ KILKA LAT, PRZECIEZ KTOS MUSI NA NICH JEZDZIC I TAKIE KOLIZJE POKAZUJA ZE TO PRAWDA!!!!!....... S9PER
- 0 0
-
2009-04-22 09:00
Badania obowiązkowe po 60tce
faktem jest że ta Pani wymusiła pierwszeństwo przejazdu, nie wiem tylko do jakiej prędkości był rozpędzony motocyklista - przyczyna wypadku nie jest taka oczywista ( skutki widziałem z okna ). Zgadzam się z tezą, że WSZYSCY po 60 powinni przechodzić bardzo surowe badania lekarskie.
- 0 0
-
2009-04-21 15:07
"Idzie wiosna. Będą warzywa" (3)
"Idzie wiosna. Będą warzywa" - łatwo mówić, tylko w tym przypadku to nie była wina motocyklisty. sam jeździłem kiedyś motocyklem i wielu przypadkach to osobówki wymuszają pierwszeństwo bo zajmują więcej jezdni.
- 6 3
-
2009-04-21 15:16
Zauwaz (2)
To kolejny wypadek z indentycznym scenariuszem: motocykl wbija sie w samochod i zostaje z niego 100%towy zlom. To daje do zastanowienia. Powiem wiecej - jezeli fundusze pozwola (ale chyba nie) jestem na najlepszej drodze aby kupic motocykl - samochody sa meczace. Jednakze gdy mysle, ze mialbym jezdzic jak ta gowniazeria to wlosy mi staja: to jak prosic o przepustke na oddzial intensywnej terapii.
- 0 0
-
2009-04-21 22:35
do "Gal" (1)
a ty myślisz, że ten motocyklista był gówniarzem??
- 0 0
-
2009-04-22 08:59
Gowniarstwo
nie wynika z tego co na papierze, a co w glowie.
- 0 0
-
2009-04-22 08:24
powiem szczerze....
w mieście o ile wiem dopuszczalna prędkość zarówno dla samochodów jak i motocykli to 50 km/h. A co do bezpiecznie jeżdżących motocyklistów zapraszam na wielkopolską w gdyni... ciężko policzyć na dwóch rękach motocyklistów jeżdżących na jednym kole
- 0 0
-
2009-04-21 13:20
Do motocyklistów (4)
Jezdze na rowerze w miarę możliwości codziennie , znam więc ten środek lokomocji nieźle . Rower rozwija niskie prędkości jednak wypadek nawet przy 30 km/h potrafi być szalenie niebezpiezny . Jednak w obu przypadkach w razie kolizji lądujemy na ziemi/aucie/innym obiekcie .
Dlaczego wy jezdzicie 150 w mieście , 250 na obwodnicy?
Autem jezdze codziennie , w miescie max 80(wiem , przekraczam , lamie prawo..)
jednak wy ,motocyklisci jezdzicie trzy razy szybciej .jak więc mam zauważyc w lusterku kometę ktora nadjezdza a zprędkością swiatla?- 41 4
-
2009-04-22 00:16
I ZAPEWNE JESTES MAMI SYNKIEM (2)
I JAK ZLE COS ZROBISZ TO DOSTAJESZ KARE NA TELEWIZJE ... DAJ SPOKUJ Z TAKIMI WYPOWIEDZIAMI... JAK ZNAJDZIESZ MI KOGOS KTO OBWODNICA AUTEM NIE PRZEKRACZA 200/H TO PRZYZNAM CI RACJE... W KAZDYM GRONIE JEST CZARNA OWCA ...
- 0 3
-
2009-04-22 08:04
(1)
JAK ZNAJDZIESZ MI KOGOS KTO OBWODNICA AUTEM NIE PRZEKRACZA 200/H TO PRZYZNAM CI RACJE
- 0 0
-
2009-04-22 08:14
zgłaszam się...
i co? przyznajesz mądralo?...
jakby co, bez problemu mogę 200 jechać a jednak nie uwważam, zebym musiał, czy też chciał... na 200km/h żaden uczestnik ruchu drogowego w polsce nie jest przygotowany, więc jest to igranie ze śmiercią na własne życzenie.
Miłej jazdy. tylko napisz jak będziesz cepie wyjeżdżał na obwodnicę, to sobie pojadę którendyindziej.- 1 0
-
2009-04-21 13:38
muszę dodać że zarówno na rowerze jak i prowadząc auto byłem uczestnikiem drobnych stłuczek .
Drobnych bo prędkość była adekwatna do obowiązującego prawa.- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.