- 1 Koncert Podsiadły: praktyczne informacje (140 opinii)
- 2 Samolot stanie na rondzie przy lotnisku (133 opinie)
- 3 14 mln zł odszkodowania za Westerplatte (503 opinie)
- 4 Błyskawiczna podróż ze stolicy i w góry (303 opinie)
- 5 17-letni złodziej paczek zatrzymany (181 opinii)
- 6 Koci celebryta Rysiek ma swoją rzeźbę (77 opinii)
Od kilku dni przed sopockim SPATIF-em odbywają się projekcje filmowe. W programie drugiej edycji Sopot Film Festiwal polskie obrazy sprzed kilkudziesięciu lat, autorstwa m.in. braci Kondratiuków, Marka Piwowskiego, czy Romana Polańskiego. Sukces Festiwalu Filmów Andrzeja i Janusza Kondratiuków, zorganizowanego w 2002 roku "zmusił" organizatorów do kontynuowania przedsięwzięcia.
- Widzowie często dziwią się, że ktoś kiedyś realizował takie filmy przy zaskakująco niskich budżetach - mówi Arkadiusz Hronowski, szef SPATIF-u, organizator festiwalu. - Dziś tęsknią za takimi obrazami.
Publiczność obejrzała już m.in. "Hydrozagadkę" w reżyserii Andrzeja Kondratiuka, "Rejs" Marka Piwowskiego. W czwartek o godz. 22 odbędzie się projekcja filmu "Nóż w wodzie" Romana Polańskiego oraz etiudy jego autorstwa pt. "Dwaj ludzie z szafą". Właśnie za ten film, zrealizowany w 1958 roku w Sopocie, Polańskiemu przyznano nagrodę specjalną - Sopockiego Parasolnika.
Niestety Roman Polański nie pojawi się w Sopocie, aby odebrać rzeźbę.
W ubiegłym roku nagrodą tą uhonorowano Igę Cembrzyńską za wyjątkową aranżację i wykonanie czołówki filmu "Hydrozagadka" Andrzeja Kondratiuka.
Opinie (28)
-
2003-07-09 23:09
Bimbafilm?
Czy to festiwal filmów o bimbajarzach?
- 0 0
-
2003-07-10 01:08
nie to bimbajarze robią film o nas -cymbałach placących na bimbajarzy-jajcarzy
- 0 0
-
2003-07-10 01:21
bim bom .... skad maga wiedziec komu bije dzwon itp!
- 0 0
-
2003-07-10 07:31
dwaj ludzie z szafą są OK
obejrzeć te etiudę Polańskiego nie ma raczej szans
reszta to "odgrzewane do bólu" supporty
brakuje mi tam jeszcze "samych swoich":(((
a kto pamieta taki film "kochajmy syrenki" czy "gangsterzy i filantropi"??
ta bieisada nie bardzo mi pasuje do kondycji polskiego filmu
robione za wielką kasę przez znane nazwiska ze znanymi aktorami i niskonakładowe przegrywają z takim "Edim"
"dzień świra" to autentyk do bólu o moim pokoleniu
w miauczyńskim adasiu widzę siebie :)).....
no nie wydzieram sie z okna bo to wiejski nawyk:PPP
wajda zanussi(z dworca centralnego) hoffman won na zasłużony odpoczynek a kasę (niedużą z MK) dać młodym wilkom to może znowu usłyszymy o POLSKIEJ SZKOLE FILMOWEJ- 0 0
-
2003-07-10 07:32
errata
"robione za wielką kasę przez znane nazwiska ze znanymi aktorami i wysokonakładowe"- 0 0
-
2003-07-10 07:37
co roku będą pokazywać stare dobre filmy?
że kiedyś to się im udało...- 0 0
-
2003-07-10 07:43
Kolejna feta PRÓŻNOŚCI !!!
Snoby do żuru!!!
- 0 0
-
2003-07-10 08:50
Jestem ciekaw jak zachowają się gdy do ich żurków przyjdą sopoccy żule ?
- 0 0
-
2003-07-10 08:53
CISZA
Byłam wczoraj na monciaku,teraz pzrez te głupie filmy jest za głośno. To jest uzdrowisko,a nie jakaś Ibiza
- 0 0
-
2003-07-10 09:25
Komu na monciaku jest za głośno, niech skręci w bok i zaraz odnajdzie spokojne ulice. Monciak już taki musi być - snobistyczny, gwarny, kolorowy, rozkrzyczany. Na tym polega jego letni urok. Jeśli by taki nie był - to nie ciągnęłyby na niego tłumy! A pomysł na filmy za friko - doskonały. To jedyna taka okazja, żeby obejrzeć w plenerze filmy Kondratiuka, Piwowskiego czy wczesne filmy Polańskiego. Komu za głośno - niech nie ogląda, przymusu chyba nie ma. Wolę głośny, ale żyjący do późnej nocy monciak niż martwą o tej samej porze Długą.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.