• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zarzut usiłowania zabójstwa dla pijanego kierowcy, który wjechał na schody

Piotr Weltrowski
9 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat 14 miesięcy więzienia dla pijanego kierowcy
Auto kierowane przez pijanego 40-latka zawisło na schodach. Auto kierowane przez pijanego 40-latka zawisło na schodach.

W środę wieczorem na Siedlcach zobacz na mapie Gdańska pijany kierowca wjechał autem na schody. O mało nie rozjechał idących nimi osób - m.in. rodziny z dwójką dzieci. W piątek prokurator przedstawił mu zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi za to 12 lat więzienia.



Jak oceniasz decyzję prokuratury, aby przedstawić pijanemu kierowcy zarzut usiłowania zabójstwa?

O sprawie pisaliśmy w czwartek. Teraz prokuratura, która bada sprawę, zdradza więcej szczegółów.

- Kierujący samochodem seat inca wjechał na chodnik prowadzący w kierunku schodów biegnących od ulicy Zakopiańskiej do ulicy Sowińskiego. Manewr ten wykonał pomimo tego, że na chodniku znajdowały się dwie osoby. Następnie wjechał na schody nie zważając, że przy nich znajdowała się kobieta. Kobieta ta sygnalizowała kierowcy, że na jego torze jazdy znajdują się inni piesi. Po wjechaniu na schody pojazd zawisł. Przed maską znalazł się 3 letni chłopiec. Na kolejnych stopniach znajdowały trzy inne osoby. Pomimo to kierowca próbował kontynuować jazdę. Dodawał gazu oraz wykonywał inne niebezpieczne manewry. Następnie wysiadł i próbował zepchnąć pojazd po schodach - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Pijany kierowca został zatrzymany przez świadków, a na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze przebadali zatrzymanego 40-latka alkomatem - miał 1,82 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

- W oparciu o zebrany w tej sprawie materiał dowodowy, w tym wstępne opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej i z zakresu ruchu drogowego, mężczyźnie zarzucono popełnienie przestępstwa usiłowania, w zamiarze ewentualnym, zabójstwa osób, które znajdowały się na jego torze jazdy - mówi Wawryniuk.
40-latek przyznał się do prowadzenia auta po alkoholu, ale nie przyznał się do usiłowania zabójstwa, odmówił też składania wyjaśnień. Prokuratura wystąpiła do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.

Jeżeli sąd zgodzi się z interpretacją prokuratury, to mężczyźnie grozić będzie kara nie mniejsza niż 12 lat więzienia.

Opinie (308) ponad 10 zablokowanych

  • Jakieś usiłowanie skoro sankcja 12 lat buahahhhha ale ciemny lud to kupi

    • 3 0

  • Samochodem najwyraźniej kierował ktoś związany z PiS, bo trolle ruszyły w jego obronie. (3)

    • 7 7

    • trolle to niestety ale ciebie spłodziły głupku... (2)

      • 4 3

      • nie zwracaj uwagi na barana ze pis itp... idiota nie zrozumie ze licza sie fakty a nie emocje ...

        • 1 1

      • Cicho , to głupi.

        • 0 0

  • Najpierw policja ignorowała świadków, teraz w komentarzach trwa obrona pijaka za kierownicą. (2)

    To nie jest przypadek. Kto prowadził ten samochód po pijaku? Chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób jest związany z PiS

    • 6 7

    • jest związany z PIS tak jak twoja kobieta, na którą robią klienci piiissss u niej w pracy w agencji :) (1)

      • 1 0

      • ps. ale dzięki temu, że robią na nią pissss za grubą kasę, macie przynajmniej wakacje na Majorce co roku :)))

        • 1 0

  • Na organy!

    Oprócz wątroby, bo zniszczona i mózgu, bo brak

    • 2 2

  • No i poszła bańka z budżetu Gdańska na serial tvnu.

    Tak są rozkradane nasze pieniądze w majestacie prawa. No ale za PR PA zawsze chętnie sypie cudzymi pieniędzmi!

    • 4 4

  • ma szczęście, że samosadu nie było

    • 3 2

  • Miasto szambiarza brawo wy

    • 5 1

  • próba zabójstwa ? hahaha prokurator fantasta odstaw leki bo bredzisz

    • 7 7

  • tyle tylko że za tego śmiecia nie mam zamiaru płacić, siedzieć i zarabiać na życie w pierdlu inaczej nie będzie wiktu i opierunku

    • 4 0

  • Ciekawe czyim znajomkiem jest ten kierowca? (7)

    Widzę w artykule mocne plecy.

    To o czym tu czytamy jest to jedna z metod ukręcania łba sprawie i sposób na uniknięcie odpowiedzialności.

    Bo to z czym mamy tu do czynienia to zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości, co w związku ze spowodowaniem groźnej kolizji zapewne skończyłoby się wyrokiem skazującym, całkiem możliwe że na faktyczne więzienie nawet do 2 lat i zapewne zakaz prowadzenia pojazdów na jeszcze dłużej (np. 10 lat).

    A co teraz mamy?
    Zarzut usiłowania zabójstwa - czyli kompletna bzdura, absolutnie niemożliwa do utrzymania przed sądem.
    Oczywiście wynik ankiety w 82% popiera taki zarzut (bo ludzie nie mają pojęcia o co chodzi).
    A chodzi o to że świetnie to wygląda w prasie, prokurator będzie płomienne mowy wygłaszał przed kamerami o odpowiedzialności i bezpieczeństwie i ofiarach wypadków drogowych.
    Następnie adwokat łatwo przed sądem udowodni że kierowca nie planował zabójstwa żadnej konkretnej osoby i wychodzi z sądu jako niewinny i WOLNY, bez żadnego zakazu prowadzenia pojazdów, nawet bez mandatu.

    Rolą prokuratora jest postawić zarzuty które są realnie do utrzymania przed sądem.
    Dlatego w sprawach "znajomych królika" często padają absurdalne zarzuty - czy to o usiłowanie spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, czy usiłowanie zabójstwa.
    Tacy ludzie wychodzą z sądu jako osoby niewinne, którym skarb państwa jeszcze zwraca pieniądze na prawnika.

    Nie dajcie się ogłupić.

    • 16 7

    • A teraz grono d**ili Cię zminusuje.
      Nie kumają, że chodzi o kwalifikacje prawną.

      • 0 0

    • I tak i nie (4)

      A co ze zmianą kwalifikacji czynu przez sąd? Predzej obstawiam takie wyjscie niż uniewinnienie

      • 1 0

      • Chodzi o postawione zarzuty.
        Są pod publikę .
        Tak sąd pewnie zmieni kwalifikacje i dostanie rok, może nawet bez zawiasów .

        • 0 1

      • (2)

        To zależy od tego czy sprawie ma być, czy nie ma być ukręcony łeb.

        Bo sąd owszem może zmienić kwalifikację czynu (pod warunkiem że będzie się mieściła w opisie czynu, co nie jest tu wbrew pozorom takie oczywiste), jednak nie musi.
        Bo zarzuty będą dotyczyć jakiegoś planowanego morderstwa.

        Tzn. tu jest jeszcze taka możliwość, że kierowca ten faktycznie planował kogoś zabić - bywały takie przypadki, nawet skuteczne, gdzie ludzie za pomocą samochodu dokonywali zabójstwa z premedytacją (licząc na wyrok za wypadek).
        Tylko że tamci raczej nie robili tego po pijaku.

        • 0 0

        • I tak i nie (1)

          Chyba że zarzuty będą łączone...

          • 0 0

          • Ale z drugiej strony może taki szok lekki kilku lubiących wypic i prowadzić powstrzyma. Nie istotne jaki będzie finał, ważne dziś Józek się wystraszy i kluczyki da żonie.

            • 1 0

    • Po pierwsze są przedstawione dwa zarzuty: jazdy po pijaku i drugi usiłowania zabójstwa, po drugie jak sąd uzna, że tego zachowania nie można uznać za usiłowanie zabójstwa, to zmieni kwalifikacje czynu na sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym albo narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia, tak więc nie ma mowy o uniewinnieniu za drugi zarzut, ewentualnie może zostać zakwalifikowany przez sąd z łagodniejsze przepisu, niż zaproponował prokurator. Proponuję się troch douczyć, zamiast siać spiskowe teorie.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane