• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zidentyfikowano topielca z Gdyni. To mężczyzna, który wyskoczył z promu

Piotr Weltrowski
15 października 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
45-latek wyskoczył z promu, na który wszedł odwiedzić znajomych. Nie zdążył zejść na ląd i dlatego zdecydował się na tak desperacki krok. 45-latek wyskoczył z promu, na który wszedł odwiedzić znajomych. Nie zdążył zejść na ląd i dlatego zdecydował się na tak desperacki krok.

Badania DNA potwierdziły tożsamość topielca, którego ciało wyłowiono z wody w środę, 5 października 2022 r., w pobliżu Sea TowersMapka w Gdyni. To mężczyzna, który we wrześniu wyskoczył z promu, bo nie zdążył wcześniej z niego zejść.



Przypomnijmy: zwłoki mężczyzny wyłowiono 5 października z basenu portowego w Gdyni. Od początku spekulowano, że to 45-letni pomocnik kucharza, który we wrześniu wyskoczył z promu Stena Spirit.

Mężczyzna, który pracował na innym promie tego samego przewoźnika jako pomocnik kucharza, poszedł odwiedzić znajomych pracujących na Stenie Spirit i nie zdążył opuścić pokładu, gdy prom zaczął wychodzić z portu w Gdyni.

Z nieoficjalnych informacji wynikało, że 45-latek wcześniej próbował zejść na któryś z niższych pokładów, ale nie mógł się tam dostać. Dopiero później udał się na górny pokład samochodowy i to z niego skoczył. W tym momencie prom był już ok. 350 m za główką portu.

Po wyłowieniu ciała prokuratura pokazała je bliskim zaginionego, ci jednak nie rozpoznali go, prawdopodobnie ze względu na długi okres, przez który zwłoki pozostawały w wodzie. Zdecydowano się więc na badania DNA.

I to te badania ostatecznie potwierdziły tożsamość zmarłego.

- W piątek otrzymałem wiadomość, że to badania DNA potwierdziły, że to mężczyzna, który miał wyskoczyć z promu - mówi Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Opinie (175) ponad 20 zablokowanych

  • niezbadane są prądy morskie (3)

    przez miesiąc można dopłynąć do Kłajpedy albo na sąsiednią plażę

    • 13 2

    • XD

      • 3 0

    • Prądy morskie akurat są dość dobrze zbadane.

      A on wyskoczył praktycznie w wejściu do portu, więc to że tam dopłynął dziwne nie jest.

      • 5 1

    • właśnie, co z tym biednym doktorem? co z finansową zbiórką dla rodziny?

      • 0 0

  • Gdzie czasy Starych' madrych i z doswiadczeniem Kapitanów ? ... (4)

    pamiętam końcówka lat 70 , zamustrował nałajbe matros -smakosz kiper , łoił dzień w dzień ,jedna rozmowa , druga ... w końcu Stary zawołał go do siebie do kabiny posadził chłopa i postawił mu warunek ,dał kartke i kazał napisać ;- {mniej więcej tak ...} w związku z koniecznością nieustannego picia przezemnie alkoholu proszę o wysadzenie mnie w najbliższym porcie na ląd skąd we własnym zakresie i na swój koszt wrócę do kraju ! ... Poskutkowało !-Gościu do końca jeszcze trwającego jeszcze trzy miesiące rejsu nie wziął do ust kropli gorzały !... Tu widzę p.kapitan mógł zastosować podobną strategie i metode !, po prostu wymóc na tym kucharzu aby napisał oświadczenie i deklaracje pokrycie kosztów wezwania pilota i odwiezienia' go na łąd ! - ot! i po problemie !!!

    • 5 8

    • cook (1)

      Byłem na kontrakcie na statku gdzie kucharz chlał na umór w dzień w dzień,gotował za niego steward,w następnym porcie już czekał zmiennik...kucharz się burzył,dostał godzinę do zabrania swoich rzeczy i do domu,tak się robi z pijakami.

      • 2 1

      • Pewnie miał na imię Mariusz

        Znałem tego gagatka. Już go z nami nie ma. Tak kończą pijacy.

        • 0 0

    • Czytam, od razu widzę że pisał to marynarz. Tak bywało.

      • 0 0

    • U mnie było podobnie, stary bosmana do pionu postawił że ten już potem tylko kole pił, a były dni wcześniej że już do roboty wogole nie przychodził. W CP to było , dawno temu już

      • 0 0

  • (2)

    Czyžby nagroda Darwina 2022 dla polaka?

    • 7 1

    • Z tego co gdzieś czytałem... (1)

      To miał córkę więc to go dyskwalifikuje.

      • 2 0

      • może przysposobiona?

        • 1 1

  • Człowiek znalazł się za burtą promu. Nieważne z jakich powodów. Prom powinien podjąć akcje ratunkową. (11)

    • 162 31

    • (4)

      A wiesz jaki dystans musi pokonać taki prom żeby się zatrzymać? Z resztą, jeśli dobrze pamiętam, to od skoku za burtę do powiadomienia służb minął dość długi okres czasu (nie wiemy kiedy się zorientowali, że typ wyskoczył)

      • 35 6

      • (2)

        A jaki dystans, ten prom ma pewnie DP i zestaw pędników , system PCC śrubę nastawna o zmiennym skoku, chwilę by mu zajął taki manewr , parę telefonów z mostku do maszyny i by mógł się zatrzymać a nawet podpłynąć wstecz, nie mówię żeby akurat miał tak robić w tej sytuacji i czy byłaby to słuszna decyzja bo to jednak sprawa do rozstrzygnięcia dla odpowiednich służb ale fizycznie taki manewr dla tego promu jest jak najbardziej wykonalny, taki prom to nie jest statek cargo że ma ograniczone zdolności manewrowe i muszą mu pomagać holowniki

        • 2 4

        • (1)

          Od 20 lat projektuję statki, ale o promie z DP nie słyszałem. Gratuluję pomysłu podchodzenia rufą do rozbitka. Po co ma się biedak męczyć skoro można go posiekać na kotlety.

          • 8 1

          • Fakt te ropaxy i ferry nie maja Dp, ja na promach akurat nigdy nie pływałem ale jestem pewien że jak przeglądałem dokumentacje i manuale od Cruisera to te duże wycieczkowce są wyposażone w DP z pełnymi systemami referencyjnymi , nie wiem czy to standard czy tylko niektóre z tych dużych wycieczkowców

            • 0 0

      • Taki prom nie potrzebuje dużo czasu żeby się zatrzymać gdy jest kilkasetmetrów za główkami bo wtedy płynie wolno. Do tego na pokładzie ma do syspozycji łodzie ratownicze (nie ratunkowe, tylko ratownicze), które można bardzo szybko zwodować i nimi podjąc akcję ratunkową.

        • 0 0

    • Byłeś na tym promie? może podjeli działania

      • 28 3

    • a skąd wiesz czy ktoś widział jak wyskakuje?

      • 18 3

    • Zastanów się zanim coś głupiego napiszesz ponownie.

      • 17 3

    • Ocho, ekspert....

      ... na katastrofach lotniczych też się znasz? Jest taki Antek i on też szuka takich fachowców...

      • 12 6

    • To chyba żart.

      • 0 0

    • W Hot Shots chcieli zawrócić lotniskowiec, bo czapka spadła

      • 8 2

  • Pytanie:Czemu nie mógł się dostać na niższe pokłady? (1)

    Ktoś mu to uniemożliwiał. Jeśli był w stanie wzburzenia, po kłótni z kapitanem, czy załoga uniemożliwiała mu zejście niżej? Pływałem Stena Line i wiem, że bez problemu można się przemieszać po pokładach niższych i wyższych, więc co lub kto w tym przypadku uniemożliwiał mu zejście niżej? Dlaczego kapitan nie połączył się z pilotem, by go zdjął z pokładu? Czas tu nie grał roli, prom intak płynie wolniej niż może, więc nadrobił by opóźnienie, ale człowiek by żył, a tak złamano wszelkie procedury......

    • 12 3

    • nie pływam, ale pływałem parę razy

      na pokład samochodowy nie ma wejścia od pewnego momentu, a chyba o tym mowa

      pokłady z dostępem do burty raczej znajdują się wyżej

      • 1 0

  • a mogli zatrzymac prom, dac na wsteczny i podpłynąć bokiem. opuscic tratwe samopompująca się . (8)

    na takiej tratwie mozna normalnie przetrwać tam sa suchary i race i woda. także do czasu przybycia oddziałów SAR rozbitek spokojnie by siedział w tratwie i suszył ubrania.

    • 30 80

    • Nie znasz procedur, więc nie pisz bzdur. Może to czytać rodzina... (1)

      • 25 3

      • taa, rodzina łaknie tu czytania jak kania dżdżu...

        Ty byś czytywał?

        • 3 3

    • "na wsteczny" to możesz sobie wrzucić w samochodzie...ekspercie

      • 25 2

    • Mam nadzieję, że ten komentarz to żart i sarkazm...

      • 16 2

    • Wszystko dla jednego człowieka??

      • 2 8

    • (1)

      Dać na wsteczny? Serio k....a?

      • 3 1

      • Czy statek ma kierunkowskazy?

        • 4 0

    • racja, mogli to potraktować jako ćwiczenia

      • 2 0

  • Powinni

    Zawołać helikopter ratowniczy na koszt tego człowieka i po temacie. Zgarnęliby go ze statku i już. Tak to za PiS u jest niestety....

    • 2 4

  • Masakra

    Identyfikować topielca po takim czasie. Trauma dla bliskich osób murowana...tego się nie odzobaczy i zostaje w pamięci na całe życie. Okropieństwo

    • 4 0

  • Okazywanie zwłok w znacznym stopniu rozkładu (1)

    Super: niech rodzina ogląda zgniłe, czarne, opuchnięte i śmierdzące zwłoki zmarłego w detalach, by doszukać się podobieństwa do zaginionego, bo przecież tak jest łatwiej i taniej, niż od razu zlecić badania DNA i oszczędzić traumę bliskim. Pamiętam jedną sprawę, gdzie znalezione zwłoki kobiety pochowano jako NN, ponieważ rodzina zaczęła odmawiać przyjazdów na kolejne identyfikacje zwłok w stanie głębokiego rozkładu. Akurat traf chciał, że to była ich córka, badania DNA potwierdziły to po ekshumacji kilka lat później. O ile w przeszłości badania genetyczne były słabo osiągalne, o tyle obecnie okazania zwłok w stanie znacznego rozkładu w celu identyfikacji to czyste barbarzyństwo.

    • 14 1

    • Mądry post

      • 1 1

  • ile kosztuje badanie DNA?

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane