• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zrobili festyn, ale posprzątać już nie raczyli

pani Magdalena / czytelniczka trojmiasto.pl
27 czerwca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Krajobraz po zorganizowanym przez spółdzielnię festynie. Krajobraz po zorganizowanym przez spółdzielnię festynie.

Na pięknej i cichej polanie w okolicy ul. Sezamowej zobacz na mapie Gdyni na Dąbrówce spółdzielnia mieszkaniowa "Na Wzgórzu" zorganizowała 25 czerwca "Leśne Party". Mimo licznych protestów, nie zważając na zastrzeżenia okolicznych mieszkańców, zorganizowano nie tyle festyn, co pijacką bibę z łomotem zamiast muzyki.



Sami organizatorzy - niby miłośnicy Dąbrówki - wjeżdżając do lasu samochodami osobowymi i ciężarowymi (zdaje się, że to jest zabronione), poniszczyli część poszycia leśnego oraz połamali sporo gałęzi. Ptactwo wychowujące młode było przerażone hałasem. Nie wiadomo czy w ogóle wróci do gniazd. Dla mniejszych zwierzątek potrafiono zrezygnować z obwodnicy Augustowa.

Miłośnicy przyrody musieli też patrzeć na śmieci walające się pod nogami i systematycznie wdeptywane w poszycie leśne. Tych śmieci do dziś zresztą nikt nie raczył pozbierać. Zalegają na polanie i w okolicznych krzakach. Próbowali je posprzątać rodzice spacerujący z dziećmi, ale, po paru skaleczeniach rozbitymi butelkami po piwie, dali spokój. Może prezes spółdzielni, który doprowadził do tego chlewu przyjdzie posprzątać, a może któryś z mądrych radnych dzielnicy weźmie się do roboty? A jest co sprzątać! Nawet dla licznej ekipy to robota co najmniej na dwa dni. Trzeba wynieść śmieci (nie wywieźć przecież), a wcześniej ściąć trawę, bo dopiero wtedy będzie można wygrzebać wdeptane w ziemię odpadki.

Nadmienić trzeba, że na środku polany spółdzielnia zrobiła sobie dodatkowo wysypisko odpadów pochodzących z cięcia krzaków i drzew na osiedlu. Wszystko po to, aby zaoszczędzić na utylizacji. Samochód spółdzielni raz po raz przywozi (też łamiąc krzewy i małe drzewka) na polanę gałęzie prowokując do palenia ognisk bez żadnych zabezpieczeń.

Ogniska takie, z racji dużej ilości materiału, są olbrzymie (o ich wielkości świadczyć mogą nadpalone kłody leżące obok), i stwarzają poważne zagrożenie dla istniejącego jeszcze kawałka lasu oraz dla domów znajdujących się nieopodal. Mimo interwencji straży pożarnej nie zawsze udaje się zakończyć takie dzikie "ogniskowanie". Czasami imprezujący przenoszą się w okoliczne krzaki. Stan ucztujących na polanie powoduje, że często ryczą po nocy jak zarzynane zwierzęta.

Podczas ostatniej imprezy, łomot na polanie nie pozwolił spać okolicznym mieszkańcom do godz. pierwszej w nocy. Potem jeszcze, rozchodząc się do domów, imprezowicze zakłócali spokój przynajmniej przez kolejną godzinę.

Jesteśmy mieszkańcami tej dzielnicy i żyjemy w najbliższym sąsiedztwie polany, jednak nikt nie pytał nas, czy mamy ochotę mieć dyskotekę w mieszkaniu. Czy organizatorzy chcieliby mieć coś takiego pod oknami swojego domu? Chyba nie. Dlatego też protestujemy przeciw takiemu postępowaniu. Organizatorom powinno być wstyd, a śmieci muszą jak najszybciej zniknąć, jak nie, to sami będziemy musieli wezwać firmę sprzątającą i poprosić ją o usunięcie odpadków na koszt spółdzielni.
pani Magdalena / czytelniczka trojmiasto.pl

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (109) 5 zablokowanych

  • SPOTKANIE W SĄDZIE

    Aby oskarżać należy wiedzieć dokładnie kogo. Imprezę organizowała Rada Dzielnicy, a MSM oraz Na Wzgórzu dołożyły się finansowo. Dlaczego wymienia się tylko jednego sponsora? Może tak Prezes MSM i jednocześnie Radny Miasta Gdyni oraz Radni Dzielnicy zostali wypisywani publcznie. Jak dla mnie pomówienie......

    • 5 0

  • jak zwykle

    • 2 0

  • Rada dzielnicy

    Festyn zorganizowała Rada Dzielnicy Dabrowa jej przewodnicząca dyr szkoły Irena Piotrowska, festyn uroczyście otworzył Michał Guć wiceprezydent Gdyni. 2 spółdzielnie pomogły finansowo. Tak więc pretensje do władz miasta przede wszystkim Michała Gucia, który obiecał wiele imprez. Zgodę musiał tez wydać Urzad Miasta Gdyni gdyzn Guć rozpoczął swoją kampanię wyborczą.

    • 4 0

  • No właśnie, rządził się Guć i radny miasta , prezes Młodzieżowej Spółdzielni Młodych Bekisz i jego koleżanki i koledzy z PO

    • 1 1

  • haha

    Trochę Panią "zbeczeli" ludzie, mieszkam dosłownie kawałek od tego lasku. Muzyka mi nie przeszkadzała, wręcz przeciwnie. Łomot? A czego Pani słucha? Z tego co wiem były tańce tańce i jeszcze raz tańce, ludzie świetnie się bawili - poczucie humoru dopisywało, były rozrywki dla dzieci, jedzonko. Bałagan został? Oj no na tych zdjęciach faktycznie zostało ujętych raptem kilka butelek, swoją drogą w tych lasach często lezą butelki - ponieważ ludzie chodzą i sobie tam popijają i nie sądzę by to się zmieniło. Czy Pani zrobiła wywiad z ludzmi którzy tam byli i się bawili? Bo skoro ludziom się podobają takie imprezy i jest to pewnego rodzaju odskocznia to zalecam zająć się innymi problemami Gdyni! Dziękuje, pozdrawiam!

    • 6 6

  • GŁOSY WYBORCÓW???

    Żenująca impreza, rzeczywiście może irytować normalnych ludzi... całe szczeście, że raz w roku...problem, to śmieci i jeszcze raz śmieci!!!!!!!!!! jeżeli organiizator zaniedbał sprawę, to temat dla Straży Miejskiej!!! Swoją drogą impreza dla tłuszczy wyborczej potrzebna, ale czy na całą moc wzmacniaczy??? Cała dzielnica słyszała, ludzie>>>można o pół tonu ciszej i byłoby normalniej i mniej protestów... No ale piwo się sprzedawało i kiełbaski spalone....i zdrowia ludzie.......... Straż miejska -jutro rano dzwonić!!!!!!!!!!!!!

    • 4 2

  • BEZSENSOWNY ARTYKUŁ

    Po co takie rzeczy zamieszczacie!

    • 5 2

  • Z małej kupy wielkie halo! Jak pani Magdalenu...Pani robi w domu urodziny to sąsiadom też się to podoba?

    Trzeba tolerować się nawzajem. Pozdrawiam i bez nerwów ;)

    • 2 3

  • Festyny imprezki i inne hałasy

    Jeden słucha muzyki i ogląda telewizję ze słuchawkami żeby nawet domownikom nie zakłócać spokoju a inny ciul robi imprezkę z okazji i mury się trzęsa. Ale po 22 można go skutecznie uciszyć, telefonicznie zawiadamiając policję. Przyjadą i przeważnie uciszają. Niestety na tzw "technojebów" nie ma sposobu. Te wrzaskliwe festyny, plenerowe koncerty w centrum miasta i nawet w Oliwie słyszy się koncert w Operze Leśnej lub na Wyścigach. W przedszkolu na osiedlu młode mają festyn na zewnątrz i ja mimo zamkniętych okien słyszę każde słowo nie mówiąc o muzyce. Oczywizda jest dzień i wolno im. Ale może ktoś chory, może małe dziecko nie może zasnąć, ktoś pracuje może w nocy, myślenie w tych kategoriach w mieście nie ma sensu. A te śmieci na polanie ul. Sezamowej. Równorzędnym problemem jest gdzie ci piknikowcy oddawali mocz. Czy aby nie w krzakach.

    • 4 1

  • tak tak i teraz w lesie na Dąbrowie nie będzie żadnych zwierząt bo wszystkie uciekły przez ta imprezę, najlepiej jak by wprowadzić zakaz wchodzenia do lasu to zwierzaczki będą miały spokój. Ciekawe jak to jest w lesie w Sopocie w okolicy opery leśnej gdzie imprezy były parę razy w roku, myślę, że jest tam głośniej niż na tej imprezie na polanie. A swoją drogą mam nadzieje że w Pani domu nie słucha się nigdy głośniej muzyki i dzieci nie krzyczą bo przecież wtedy zwierzaki też mogą się przestraszyć i sąsiadom może to przeszkadzać. Ogólnie uważam że wszystko jest dla ludzi i jeżeli impreza taka jest organizowana raz w roku to nie rozumiem tego oburzenia o hałas. Nic się nikomu nie stanie jak raz przez takie coś się mniej wyśpi.

    • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane