- 1 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (229 opinii)
- 2 Z dworca na Jasień 80 zł (398 opinii)
- 3 Auto wjechało w pieszych i w budynek (271 opinii)
- 4 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (63 opinie)
- 5 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (111 opinii)
- 6 Parawaniarze już anektują plaże (261 opinii)
Rodzinna kradzież w sklepie budowlanym
30 czerwca 2020 (artykuł sprzed 3 lat)
On pracował jako ochroniarz w markecie budowlanym, z którego ona wyniosła towary warte ponad 4 tys. zł. Policjanci z Przymorza zatrzymali rodzeństwo złodziei. Teraz sprawdzają, czy 36-latek i jego 33-letnia siostra nie mają na koncie większej liczby podobnych kradzieży.
Sprawa i tak była jednak dziwna, bo skąd złodzieje mogli wiedzieć o awarii kamer? Poza tym na bramkach pracownicy ochrony dodatkowo sprawdzają zgodność wywożonego towaru z paragonami. I to zabezpieczenie udało się jednak złodziejom pokonać.
Policjanci od razu zaczęli podejrzewać, że w kradzież zaangażowany musiał być ktoś z pracowników sklepu. Dzięki analizie kolejnych zabezpieczonych śladów ustalili, że faktycznie w przestępstwie brał udział jeden ze sklepowych ochroniarzy.
Ochroniarz okazał się złodziejem
Okazało się, że 36-letni ochroniarz spowodował celowo awarię monitoringu, co pozwoliło jego 33-letniej siostrze wyjechać ze sklepu z towarem wartym ponad 4 tys. zł. Co więcej, mężczyzna sam poszedł sprawdzić "na bramkach", czy towar wywożony przez jego siostrę jest zgodny z paragonem, którego oczywiście nie było (złodzieje posłużyli się starym paragonem).
- Funkcjonariusze zdobyli informację, gdzie podejrzany o oszustwo 36-latek i 33-latka ukryli ukradzione rzeczy. W poniedziałek kryminalni na jednej z posesji na terenie Gdańska znaleźli i zabezpieczyli ukradziony ze sklepu towar oraz inne przedmioty, które najprawdopodobniej także mogą pochodzić z kradzieży, są to m.in. elektronarzędzia (piły, kątownice, wiertarki), płyty kartonowo-gipsowe, stelaże oraz inne materiały budowlane i wykończeniowe - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policjanci cały czas pracują nad sprawą, analizują zapisy z kamer i sprawdzają, czy zatrzymane rodzeństwo nie ma na swoim koncie większej liczby podobnych przestępstw.
piw