- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (610 opinii)
- 2 Mapa pożarów aut w Trójmieście (93 opinie)
- 3 Zamkną ulicę w Sopocie na 3 miesiące (38 opinii)
- 4 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (62 opinie)
- 5 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (366 opinii)
- 6 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (39 opinii)
Agresywni pasażerowie bez biletu uniknęli mandatu w SKM
Awanturujący się i agresywni pasażerowie bez biletów uniknęli mandatu, bo kontrolerzy im odpuścili i nie poprosili policji o pomoc. - Choć to wbrew przepisom, kontrolerzy wykazali się empatią, bo nie chcieli dodatkowo stresować płaczących dzieci - tłumaczy SKM.
O uwiecznionym na filmie incydencie pracownicy SKM i zwierzchnicy kontrolerów dowiedzieli się od nas. Wszczęto wówczas wewnętrzne postępowanie wyjaśniające. Podczas tzw. "wysłuchania" przełożony kontrolerów poznał wersję kontrolera uczestniczącego w zdarzeniu i dwóch pozostałych kontrolerów, będących świadkami zdarzenia.
Aby zweryfikować ich wersje, przejrzano także zapis monitoringu znajdującego się wewnątrz składu, a także nagranie naszego czytelnika.
- Nagrania z naszych kamer pokazują wyraźnie, że to jadący bez biletu podróżny uderzył naszego kontrolera jako pierwszy. Owszem, doszło do przepychanki, ale trzeba zrozumieć, że nasz pracownik bronił się przed atakującym go mężczyzną - wyjaśnia Marcin Głuszek, dyrektor działu marketingu SKM.
Według zeznań kontrolerów pasażera rozsierdziła ich prośba o okazanie dokumentu tożsamości, gdyż bilet, jaki przy sobie posiadał, nie był skasowany. Kontrolerzy zapowiedzieli więc, że jego dane osobowe ustali wezwana na miejsce policja. W odpowiedzi podróżny najpierw zapytał, czy kontroler "chce się z nim bić", a następnie na oczach swojej partnerki i jadących z nim dzieci oraz pozostałych podróżnych uderzył pracownika SKM pięścią w twarz. Doszło do szarpaniny.
Agresywnego mężczyznę próbowała uspokoić jego partnerka, ale jej starania na niewiele się zdały. Po chwili on sam musiał ją uspokajać. Kobieta zarzucała kontrolerom, że ci im ubliżali. Według pracowników SKM nic takiego nie miało miejsca. Ich wersję potwierdziło nagranie z monitoringu.
- Według przepisów kontrolerzy w takiej sytuacji powinni powiadomić o zdarzeniu kierownika pociągu i wezwać na miejsce policję - przyznaje Marcin Głuszek.
Pytamy więc, dlaczego tego nie zrobili.
- Przepisy to jedno, a życie drugie. Nasi pracownicy wiedząc, że działają wbrew przepisom wykazali się zrozumieniem i empatią. Widząc płaczące dzieci odstąpili od dalszych czynności, by nie powodować jeszcze większej traumy u dzieci. Chciałbym podkreślić, że potępiamy takie zachowania podróżnych i w każdym podobnym przypadku będziemy stanowczo reagować. Ta sytuacja była jednak szczególna - dodaje Marcin Głuszek.
Kontrolerów nie ukarano za to, że nie wezwali na miejsce policji. Ponieważ wcześniej nie było na nich żadnych skarg zostali jedynie pouczeni i "przemieszani". Przez miesiąc mają sprawdzać bilety w innych grupach.
Na naszą prośbę o udostępnienie zapisu monitoringu, na którym widać całe zdarzenie, otrzymaliśmy odpowiedź odmowną.
Dlaczego bilety w SKM sprawdzają pracownicy SKM?
Rozstrzygnięcie przetargu na kontrolę biletów w 2016 r. znów zostało przesunięte. Trwający przetarg ma zostać rozstrzygnięty 31 października, ale dotyczyć już przyszłego roku. Dlaczego?
- PKP SKM nie mając podmiotu, który kontroluje bilety zdecydowała o zatrudnieniu osób na stanowiska kontrolera biletów. Do dnia dzisiejszego mamy już zatrudnione na tym stanowisku 32 osoby. Przyczyną takiej decyzji jest fakt, że spółka nie zawarła jeszcze umowy na wykonywanie kolejowych przewozów pasażerskich w roku 2017 z Województwem Pomorskim. Tym samym nie mamy 100 proc. gwarancji, że w przyszłym roku będziemy wykonywać przewozy pasażerskie na terenie województwa - wyjaśnia Sławomir Pijet z SKM.
Przewoźnik zakłada, że umowę uda się zawrzeć w ciągu kilku najbliższych tygodni.
- Umowa na kontrolę biletów i windykację należności obejmowałaby swoim zakresem znaczną część roku 2017, stąd też nie możemy jej zawrzeć przed zawarciem umowy na wykonywanie przewozów pasażerskich - dodaje Pijet.
Miejsca
Opinie (435) ponad 10 zablokowanych
-
2018-05-13 23:12
Kontrolerzy i empatia to chyba jakis joke! (2)
Zaplacilam 112zl kary za posiadanie 4 biletow poniewaz nie byly skasowane, zero informacji na stacji kolejowej, zero wyrozumienia, rasistowskie teksty i intymidacja przez 4 wielkich chamskich ogrow, wstyd i rozczarowanie w oczach kolezanek z UK,, nigdy wiecej, co za porazka
- 2 0
-
2018-11-20 07:59
(1)
co to jest joke?
- 0 0
-
2018-11-21 02:23
fakt, na biletach SKM brakuje informacji w języku obcym, przynajmniej w angielskim.
Na biletach SKM brakuje informacji w języku obcym. Choć "Europejczyk" napisała tu po polsku,a w tym języku informacja jest w wielu miejscach, w tym na bilecie, który tego wymaga.
- 0 0
-
2018-11-20 07:59
głupiemu babsku trzeba obciąć język
- 1 0
-
2018-11-20 07:59
więc mamy przykład jak można zachowywać się i uniknąć kary...
- 2 0
-
2018-11-20 08:09
Cyganska mafia..
Cyganska mafia jezdzi na gape i zebrze..........a kanary boja sie ze beda posadzeni o ksenofobie !
- 1 1
-
2018-11-21 02:10
kobiecie skończyło się szczepienie?? (1)
Czy za dużo tabletek hormonalnych?!? No i biedne dziecko... Po jego reakcjach widać, że ma tak częściej. O konieczności skasowania biletu SKM przed wejściem, jest widoczna informacja (na bilecie, który tego wymaga). Jest informacja na kasownikach oraz przy rozkładach jazdy.
- 0 0
-
2018-11-21 02:20
co do kasowania biletów SKM przed wejściem
O konieczności kasowania biletu SKM przed wejściem, jest widoczna informacja na bilecie, który tego wymaga. Jest też widoczna informacja na kasownikach oraz przy planszowych rozkładach jazdy SKM.
Przy okazji: czy SKM poprawiła już tłumaczenie w regulaminach, bo kiedyś wyczytyłem że 'kasowanie biletu' było tłumaczone tam jako 'erase ticket' ;))- 0 0
-
2020-01-09 23:10
Patola
wypitolil bym za drzwi patologie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.