- 1 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (85 opinii)
- 2 Remont przed budową Drogi Zielonej (139 opinii)
- 3 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (202 opinie)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (25 opinii)
- 5 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (360 opinii)
- 6 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (292 opinie)
Co zawiśnie na murze klubu Go Go?
Od dawna razem z mieszkańcami Trójmiasta walczymy o uwolnienie go od szpetnych reklam. Kilka dni temu na murze w centrum Głównego Miasta przy ul. Lektykarskiej 3 , tuż przy klubie Go Go, pojawiła się dykta, która wygląda jak podkład pod reklamę.
- W Gdańsku przy ul. Lektykarskiej - zapewne bez pozwolenia konserwatora zabytków - obudowano "plandeką" mur okalający budynek klubu Cocomo. Inwestor zaburza wizerunek zabytkowego centrum miasta. Proszę o interwencję - pisze do nas pani Martyna, czytelniczka.
Rzeczywiście, na murze wisi płachta z szarego materiału przypominającego dyktę, na którą bez problemu można nanieść wielkoformatową reklamę. Całe Główne Miasto znajduje się pod ochroną konserwatorską, więc nawet jeśli sam mur zabytkiem nie jest, wszystko, co na nim zawiśnie musi być skonsultowane z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Okazało się, że żadna prośba o pozwolenie na wieszanie czegokolwiek na tym murze do niego nie wpłynęła.
- Nie dostaliśmy żadnego wniosku o pozwolenie wieszania reklamy na tym obiekcie, a że znajduje się on na obszarze wpisanym do rejestru zabytków, nic nie może być wykonane na nim bez zgody konserwatora - mówi Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.
O to, co ma zawisnąć na murze zapytaliśmy menadżera klubu Cocomo, który wkrótce zostanie tam otwarty. - To, co pojawiło się na murze służy do jego zabezpieczenia. Mur jest w bardzo złym stanie, więc żeby nie doszło do wypadku, zabezpieczyliśmy go - mówi Daniel Lis, menadżer Cocomo. - Zapewniam, że nie pojawi się na nim żadna reklama.
Takie obietnice nie przekonują jednak konserwatora zabytków. - Na każde prace w rejonie Głównego Miasta, w tym remontowe, trzeba mieć pozwolenie konserwatora zabytków. Nikt z przedstawicieli tego klubu nie zwrócił się do urzędu o pozwolenie, nikt nic z urzędem nie ustalał. Na pewno podejmiemy odpowiednie kroki - dodaje rzecznik.
Sprawą już zajął się też referat ds. estetyzacji miasta Gdańska.
Miejsca
Opinie (110) 8 zablokowanych
-
2012-11-03 18:33
to przybytek dla nieudacznikow lub prostaków... (1)
to przybytek dla nieudacznikow lub prostaków,dresiarzy i recydiwistów....
Porzadny facet omijalby taki lokal wielkim łukiem...- 4 2
-
2012-11-03 22:16
I to jest target, do którego
swoją ofertę kieruje Budyń. Odda Główne Miasto mafiosom i dresom, ale będzie piał zachwycony, że "starówka wreszcie żyje" ;-/
- 1 0
-
2012-11-04 08:53
kiedyś interesy opijało się w Amazonce a tancereczki cyckami zamiatały zupe w talerzu...
- 0 0
-
2012-11-27 13:03
Myślę że reklama gumek dla panów byłaby odpowiednia :)
Dla tych co myślą czyms innym a nie głową to najlepsze rozwiązanie szkoda potem wydatków na lekarzy i inne rzeczy :):)
- 0 0
-
2013-04-03 08:50
swietoszki
nie korzystacie ludzie z zycia wogole czy co?:D
jak nie chcecie nikt was nie zmusza ale ja tam uwazam ze to ciekawa rozrywka
fajne d*peczki mozna poogladac, pogadac z miła pania zamiast caly zcas wysluchiwac gderania zony w domu;/- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.