• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwa miesiące od zbrodni w Gdańsku podejrzany trafi do szpitala psychiatrycznego

Katarzyna Kołodziejska
17 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Samir S. podczas ogłaszania decyzji o tymczasowym areszcie. Z zakładu karnego mężczyzna zostanie teraz przewieziony do szpitala psychiatrycznego. Samir S. podczas ogłaszania decyzji o tymczasowym areszcie. Z zakładu karnego mężczyzna zostanie teraz przewieziony do szpitala psychiatrycznego.

Mijają dwa miesiące od dnia aresztowania Samira S. Mężczyzna podejrzany o zabójstwo trzyosobowej rodziny z Gdańska za kilka dni trafi do szpitala psychiatrycznego. Nadal najbardziej prawdopodobnym motywem zbrodni według śledczych jest rabunek.



Czy Twoim zdaniem Samir S. zabił trzyosobową rodzinę, w tym dziecko, dla kilku tysięcy złotych?

Do makabrycznej zbrodni doszło 13 marca w centrum Gdańska. W mieszkaniu przy ul. Długiej znaleziono ciała trzech osób, w tym kilkunastomiesięcznego dziecka. Kilka dni później policjanci zatrzymali w Elblągu podejrzanego Samira S. W jego mieszkaniu znaleziono broń i rzeczy pochodzące z miejsca zbrodni. W dniu decyzji o tymczasowym areszcie szef gdańskiej prokuratury mówił zdecydowanie, że mężczyzna zamordował Adama K., jego żonę Agnieszkę i ich córkę Ninę. - Mamy 100 procent pewności, że pistolet, którym posłużono się do popełnienia zbrodni jest tym, którego używał Samir S. Wszystkie ofiary zginęły w wyniku postrzału - mówił Ireneusz Tomaszewski.

Od początku śledczy jako najbardziej prawdopodobny motyw podawali rabunek.

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy w mediach pojawiało się wiele informacji, które miały obalić słuszność tej tezy. Żadna z nich - ze względu na dobro śledztwa - nie została przez prokuratorów potwierdzona.

Jak donosił tygodnik 'Wprost' powołując się na informacje ze śledztwa, rodzina K. miała zostać brutalnie zamordowana na zlecenie ludzi, którzy byli od dawna na celowniku polskich służb specjalnych. Miało chodzić głównie o pewnego mieszkańca Kaliningradu, z którym Samir S. często kontaktował się przez kilka kolejnych dni poprzedzających morderstwo. Ten człowiek pozostawał w kręgu zainteresowań polskiego kontrwywiadu ze względu na jego związki ze służbami specjalnymi Rosji. 13 marca mężczyzna znajdował się kilkaset metrów od kamienicy. Potwierdzają to dane logowania jego telefonu komórkowego.

Jednak skoro Samir S. działał na zlecenie i był zawodowcem, dlaczego zabrał z miejsca zabójstwa łatwo identyfikowalne przedmioty, a dzień po dokonaniu zbrodni uruchomił telefon ofiary? Dlaczego nie wyjechał, tylko przebywał w swoim mieszkaniu? Te jak i wiele innych pytań zostaje bez odpowiedzi.

Wiele mogłaby wyjaśnić wizja lokalna, jednak raczej nie zostanie przeprowadzona, ze względu na to, że podejrzany nie przyznaje się do winy. - Wizja lokalna jest jedną z czynności procesowych, o przeprowadzeniu której decyduje prokurator nadzorujący śledztwo - mówi Barbara Sworobowicz z gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej.

W aktualnym stanie postępowania prokurator takiej decyzji nie podjął.

- Na chwilę obecną najbardziej prawdopodobny jest motyw rabunkowy - mówi portalowi Trojmiasto.pl Barbara Sworobowicz. - Prokuratorzy zgodnie z taktyką prowadzonych śledztw przyjmują kilka hipotez popełnienia przestępstwa. W toku trwania śledztwa hipotezy te są weryfikowane. Nie możemy ujawnić treści tych hipotez - dodaje.

Tuż po zatrzymaniu Samira S. śledczy poinformowali, że nie wykluczają, że mężczyźnie mogły pomagać w zabójstwie inne osoby. Do dziś nikomu innemu nie postawiono zarzutów w tej sprawie. - Czynności procesowe trwają, oczywiście kontynuowane są przesłuchania świadków. Do chwili obecnej nie zatrzymano innych osób - wyjaśnia prokurator Sworobowicz.

Śledczy chcą ustalić czy Samir S. jest zdrowy i czy w chwili popełnienia zbrodni był poczytalny
. Jednorazowe badanie psychiatryczne, które już zostało przeprowadzone, nie dało odpowiedzi na te pytania. Dlatego podejrzany poddany zostanie kilkutygodniowej obserwacji. Lada dzień przewieziony zostanie do szpitala psychiatrycznego. Jak informuje prokuratura - Obserwacja w zakładzie leczniczym nie powinna trwać dłużej niż 4 tygodnie. W wyjątkowych wypadkach, na wniosek biegłych psychiatrów, sąd może ten termin przedłużyć do 8 tygodni.

Śledczy nie ujawniają, do którego z ośrodków w Polsce przewieziony zostanie Samir S.

Gdyby badanie wykazało,że Samir S. jest niepoczytalny i dokonując zbrodni nie był w stanie zapanować nad swoim postępowaniem, wówczas uniknąłby procesu. Do sądu zostałby skierowany wniosek o umorzenie sprawy i "zastosowanie środków zabezpieczających", czyli umieszczenie podejrzanego w zamkniętym oddziale w szpitalu psychiatrycznym.

Miejsca

Opinie (86) 2 zablokowane

  • swojemu krzywda sie nie stanie
    widac po zdjeciach jaki chorutki

    • 0 1

  • brawo portalowi za pytania!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • samir

    To imie mi na muzulmanskie wyglada. Nie do szpitala tylko dwa metry pod ziemie powinien trafic.

    • 0 1

  • paranoja

    takich ludzi trzeba izolowac dozywotnie ! nie slyszalam jeszcze zeby kogos wyleczono z choroby psychicznej

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane