- 1 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (421 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (125 opinii)
- 3 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (38 opinii)
- 4 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (496 opinii)
- 5 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (268 opinii)
- 6 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (304 opinie)
Dwaj żeglarze uratowani z wywróconego jachtu
Dwaj żeglarze przez trzy godziny dryfowali na wywróconym jachcie po wodach Zatoki Gdańskiej. Nie mogli wezwać pomocy, gdyż telefony utonęły im podczas wypadku. Mieli szczęście - zauważyła ich załoga policyjnej łodzi - jednostki z Gdyni.
Zmęczonych i wyziębionych rozbitków zauważyli funkcjonariusze podczas patrolu wodnego. Od razu ruszyli na pomoc, wezwali także ratowników z jachtklubu.
Wszystko działo się w czwartek, około godziny 14. Patrol wodny zabezpieczający przebieg festiwalu Open'er w Babich Dołach zauważył dwóch rozbitków na przewróconym do góry dnem jachcie.
- Mężczyźni w wieku 35 lat od trzech godzin bezskutecznie próbowali odwrócić przewrócony jacht. Nie mieli możliwości wezwania pomocy, ponieważ w trakcie wywrotki ich telefony komórkowe utonęły. Trzygodzinne przebywanie w zimnej wodzie osłabiło mężczyzn, ich szanse na przetrwanie malały z każdą minutą - mówi kom. Michał Rusak, rzecznik KMP w Gdańsku.
W tym czasie na Zatoce wiał wiatr w sile pięciu stopni w skali Beauforta, załoga jachtu zdryfowała blisko jedną milę morską od brzegu. Policjanci podjęli rozbitków na pokład motorówki. Po godzinnej akcji ratunkowej przewrócony jacht stanął do pionu, a żeglarze w asekuracji obsługi mariny z Rewy wrócili bezpiecznie na ląd.
Opinie (89) 9 zablokowanych
-
2014-07-04 11:21
Gratuluje udanej akcji ratowniczej i sokolego wzroku ! :)
- 188 5
-
2014-07-04 11:26
pewnie zakochani... (1)
- 66 8
-
2014-07-06 10:08
???
?
- 0 0
-
2014-07-04 11:30
W kamizelkach ratunkowch powinny być specjalnie flary pirotechniczne (11)
wiadomo przecież, że przy wodnych wypadkach sprzęt łączności przestaje działać
- 67 10
-
2014-07-04 11:33
kamizeki...
przecież w kamizelkach nie wygląda się "cool". Kto by je ubierał...
- 33 7
-
2014-07-04 11:34
w jakich kamizelkach, o czym Ty mówisz... (5)
przecież pływanie w kamizelkach to wstyd taki sam jak jazda na rowerze w kasku
(dla nie najmądrzejszych uczulam, ze to taka moja ironia)- 42 7
-
2014-07-04 13:35
(4)
a ja jeżdzę na rowerze bez kasu i co mi na to odpowiesz? i nie chodzi tu o to, że sie wstydzę ale po prostu nie czuję sie dobrze w kasku. Poza tym jadąc pół kilometra do sklepu po chodniku nie czuje potrzeby. Natomiast na wode nigdy bym nie poszła bez kamizelki. Ląd, a woda to dwa odmienne tereny. I nie ma tu nawet co porównywać !
- 10 15
-
2014-07-04 14:00
był tu kiedyś artykuł o chłopaku, który na rowerze zaczepił o damską torebkę i upadł na głowę (1)
to dziś leży i wegetuje jak warzywo. Kask uratowałby mu zdrowie.
- 12 4
-
2014-07-04 15:13
a siodełko żelowe d*pę
5mm styropianu ratuje tylko od nadmiaru drobniaków
i od przegrzania dyńki (bo ma dziurki)- 3 7
-
2014-07-04 18:51
pół kilometra bez kasku a na wode bez kamizelki...
ale skoro tu pół kilometra na rowerze to wypad nad wode porównaj raczej w kontekście zamoczenia nóg do kolan..
Ja też nie jeżdzę w kasku a jezdze bardzo duzo na rowerze i po ulicach i po lasach..
nie wygodnie mi w kasku i tyle :p
to Ci odpowiem na to :)- 0 2
-
2014-07-05 21:54
Po pierwsze, po chodniku to chyba średnio można rowerem jeździć. Po drugie, dziś tak strasznie nie wiało, aby w kamizelce pływać. Jeszcze zależy jaką łódką. Ja jeżdżę bez kasku, a przy takim wietrze jak dziś, pływam bez kamizelki. Olaboga, jestę hardkorę!
- 0 0
-
2014-07-04 12:51
nie było
- 2 0
-
2014-07-04 20:17
sprostowanie (1)
W żadnych kamizelkach nie ma pirotechniki (flar, pławek). Na wyposażeniu kamizelki jest gwizdek oraz lampka. Pirotechnika jest na wyposażeniu tratew ratunkowych oraz niektórych jachtów i jest to zgodne z przepisami. A czytając artykuł myślę że autor jako osoba nie znająca tematu mianem jachtu określił żaglówkę. A telefony na wodzie trzyma się w pokrowcach :)
Wywrotka może się zdarzyć każdemu i wcale nie tak prosto postawić żaglówkę, goście mieli sporo szczęścia że policja tam była i ich zauważyła.
A krytykować siedząc przed kompem łatwo...- 11 0
-
2014-07-04 20:59
zgadza sie
próbowałem obrócić tratwę ratunkową na kursie I.T.R,nie było lekko ,wyobrażam sobie jak ciężko jest postawić żaglówkę.Co do pirotechniki to powinien być obowiązek jej posiadania i przymocowania do kamizelki lub pasa.
- 2 0
-
2014-07-05 23:17
i jeszcze może maszynka do golenia, krajalnica chleba i toster na baterie. Nie ma takiego przepisu i nie bylo. Środki pirotechniczne możesz sobie kupić we własnym zakresie. W kamizelce jest żarówka` z baterią i gwizdek zgodnie z normą. Sami specjaliści
- 0 1
-
2014-07-04 11:31
Ja bym sprawdził trzeźwość tych "żeglarzy". (7)
Sorki, ale wczoraj nie było żadnego sztormu. Wczorajsza pogoda niczym szczególnym się nie wyróżniała, trochę wiało, ale w żeglowaniu akurat to pomaga. Jak czytam takie artykuły, to dochodzę do wniosku, że żeglarze powinni być tak samo egzaminowani jak kierowcy.
- 30 50
-
2014-07-04 11:34
patent
poczytaj o patentach ;)
- 22 4
-
2014-07-04 11:40
zeglarze (2)
przepisy sa dzis bardzol liberalne i zeglowac moze kazdy, kto ma dostep do jachtu; nawet po zatoce mozna zeglowac jachtem do 7,5m dlugosci kadluba bez patentu; posiadanie patentu zeglarza, ktory mozna zrobic w kilka dni nie czyni dobrego zeglarza, tak jak posiadnie prawa jazdy nie swiadczy o umiejetnosciach kierowcy;
- 28 1
-
2014-07-04 13:02
wiem wiem
Sam zdawałem, pociłem się i nie żałuje. Tylko trochę się wkurzam, że zrównali praktycznie jachtowego z morskim ;P
- 11 2
-
2014-07-05 23:03
A gdzie patent w kilka dni mozna uzyskac?!!!!!!!!
- 0 0
-
2014-07-04 12:53
Byliśmy trzeźwi. Odzwyczajeni od braku balastu :)
- 14 1
-
2014-07-04 16:57
kolego od trzezwosci (1)
plywales zaglowka na zatoce przy wietrze 5B? czyli ze szwkalami 6-7B?
- 1 0
-
2014-07-05 12:48
Ja robiłem patent 25 lat temu jako nastolatek.
2 obozy żeglarskie po 3 tygodnie. Cwiczylismy wywrotki na optymistach i blawatkach i dało się to zrobić. Z omegą było duzo gorzej w 5 typa nawet... A to było na jeziorze przy góra 2-3. Tak więc mnie to nie dziwi...tyle ze jak ktoś pływa regularnie to powinien mieć komórkę wodoodporną - sa takie samsung na klawisze po 300.
- 0 0
-
2014-07-04 11:36
Marina w Rewie ??? (4)
Ha ha ha :) to chyba jakieś jaja ??? Pierwsze słyszę :D
- 14 27
-
2014-07-04 14:13
No... to może zamiast "nasłuchiwać" mariny
pojedziesz i ją zobaczysz?
- 10 2
-
2014-07-04 17:49
w Rewie marina ? (1)
Cosik się pomieszalo wam chyba w tekście. W Rewie jak już to jest zwykła przystań a nie marina !
- 0 0
-
2014-07-04 19:38
wiecie panowie,
dopiero co wróciłem do polski- pierwszy raz musiałem jechać za chlebem.. i choć nie było mnie tu raptem dwa miesiące, po obowiązkowym wejściu na trojmiasto peel, i przeczytaniu kilku komentarzy, uświadomiłem sobie, jak bardzo brakowało mi tych naszych ciekawych i pouczających 'rozmów' w komentarzach, rozumiecie, tej gorącej wymiany zdań o temperaturze odwrotnie proporcjonalnej do wagi poruszanego tematu, jakby tu chodziło o diabli wiedzą co.. widać człowiekowi tęskno do tego co jednak jest jego domem i płynie w jego krwi, choć jeszcze nie tak dawno temu na to narzekał i było mu jakby wstyd za kłótliwość rodaków. No ale, to w sumie temat dla jakiegoś socjologa chyba. Dzięki tak czy inaczej, za poprawę humoru, Betony ;)
- 7 2
-
2014-07-05 06:44
sam jestes ,jajo,,
jedz i sprawdz
- 0 0
-
2014-07-04 11:40
Bardzo dobra postawa żeglarzy (9)
Przede wszystkim nie odpłynęli w stronę brzegu, a dryfowali wraz z jachtem.
- 83 0
-
2014-07-04 13:01
(4)
doświadczenie :)
- 9 2
-
2014-07-04 13:03
jasne
dobra rada z książki, albo instynkt
- 4 1
-
2014-07-04 14:52
(2)
a tak z ciekawości, jaki jacht i dlaczego mieliście trudności z postawieniem go z grzyba?
- 2 0
-
2014-07-04 15:58
(1)
Klasa Puck. Dziwne, ale szło baaardzo opornie i dopiero w 4 osoby udało się go odwrócić.
- 6 0
-
2014-07-05 12:33
nam kiedyś zefir po grzybie nabrał wody w komory wypornosciowe
udało go się obrócić ale motorowka go musiała podholowac do brzegu po kadłub stał z kilka cm pod wodą.
- 1 0
-
2014-07-04 19:33
Proszę o wytłumaczenie (3)
dlaczego lepiej dryfować skoro 1 mile można dopłynąc
- 0 3
-
2014-07-04 20:38
(2)
Bo zimno, bo wiatr, bo fala, bo może prądy, bo nie znasz prawdziwej odległości. Nie siedzieliśmy w wodzie, tylko "na wywróconym jachcie".
- 4 0
-
2014-07-05 11:53
Dzięki za wytłumaczenie (1)
Nie było w tym żadnej złośliwości.
pozdr- 1 0
-
2014-07-05 14:02
hej, nawet tak nie pomyślałem :)
mam nadzieję, że mojej odpowiedzi tak nie odczytałeś- 0 0
-
2014-07-04 11:43
Cena za usługę? (17)
Czy ktoś się orientuje ile załoga musiała zapłacić za taką akcję?
- 14 29
-
2014-07-04 11:49
(2)
Usługa jest bezpłatna :)
- 14 4
-
2014-07-04 11:55
(1)
Myśle ze to nic ich nie kosztowało. Takie służby sa po to aby nam w takich sytuacjach pomóc.10 lat temu poszedłem z psem na długi spacer i zapomniałem wyłączyć gotujące sie podroby dla psa. Po jakimś czasie woda sie wygotowala i zaczęło sie dymić. Sąsiedzi wezwali straż pożarna. To było 6 piętro. Weszli przez rozkładaną drabinę, zabrali garnek i to wszystko. Czekałem na jakieś wezwanie, rachunek a tu nic. Lekcja życia i odpowiedzialności....
- 26 5
-
2014-07-05 23:21
teraz straż wystawia rachunki za takie przypadki. Trzeba się pokajać przed komendantem, to może odpuści. Doświadczony
- 0 0
-
2014-07-04 11:59
(4)
Współczuje ludziom (j/w), którzy ludzkie życie przeliczają na pieniądze.
- 25 10
-
2014-07-04 12:15
. (1)
To nie sentyment ale prawo międzynarodowe.
Idź do gimnazjum i naucz się a nie współczuj.
Na morzu bezpłatnie ratuje się życie a odpłatnie majątek.
Tylko tyle, a ty "współczujesz" zamiast się uczyć.- 18 8
-
2014-07-04 13:35
Dokładnie TAK
- 4 2
-
2014-07-04 13:39
Widac nie zrozumiałeś pytania cielaku
- 2 7
-
2014-07-04 17:05
W pytaniu nie interesowało mnie ratowanie życia tylko postawienie jachtu do pionu i odholowanie do portu. Na Mazurach MOPR za taką usługę pobiera około 3500zł w sezonie.
- 4 1
-
2014-07-04 12:01
Straży pożarnej też zapłacisz jak przyjedzie do pożaru? (3)
Płacisz za wezwanie karetki Pogotowia Ratunkowego? Czep się lepiej tych co rzeczywiście kradną.
- 17 4
-
2014-07-04 17:20
(2)
Nie zrozumiałeś pytania. Nie interesuje mnie kto ile zarobił. Służby ratownicze są od ratowania życia, a przywrócenie pływalności jednostki, odholowanie do portu i cumowanie to usługa dodatkowa i chciałem wiedzieć jaki jest jej koszt. Może to być przestroga dla innych, żeby nie wypływali bezmyślnie podczas warunków atmosferycznych, których do końca nie ogarniają. Nawet w kamizelkach i z flarami.
- 9 1
-
2014-07-05 06:58
Ech (1)
Znajdź mi prawdziwego żeglarza, który Ci powie, że "ogarnia warunki atmosferyczne". To nie asfalt z przewidywalnością drogi.
- 0 1
-
2014-07-05 10:07
Ilu tylko chcesz. Zapraszam do zapoznania się z zagadnieniami do zaliczenia na egzaminie na patent żeglarski.
- 0 0
-
2014-07-04 12:03
przeciez płacimy Podatki
Co ty bys chciał płacic podwójnie ??
- 8 7
-
2014-07-04 12:04
podatki
Po to płacisz podatki, żeby działały służby ratownicze. Nie wchodźmy w absurdy, że za wszystko trzeba płacić - już płacimy wszyscy zbiorowo!
- 16 4
-
2014-07-04 12:55
(2)
200 pln - paliwo + koszt drobnych uszkodzeń
- 2 1
-
2014-07-04 13:15
Darek, to ty? (1)
- 1 0
-
2014-07-04 14:52
Nie Darek
- 0 0
-
2014-07-04 11:58
Ciekawe jakie modele telefonów poszły na dno i jaką wersję androida miały na ..pokładzie :) (3)
- 21 7
-
2014-07-04 13:02
(2)
Nie poszły na dno, zalały się ino. I tylko telefony były zalane, my nie :)
- 11 1
-
2014-07-04 16:18
Aqua Pack (1)
Coś takiego jak Aqua Pack? Może warto kupić?
- 5 0
-
2014-07-05 14:11
No co Ci powiem... oczywiście, że warto :) Ba, mam, ino w domu został... :/
teraz będę trzymał w nim telefon pochylając się nad zupą ;)- 2 0
-
2014-07-04 12:02
to wydarzenie wiele mówi nt systemu obserwacji zatoki
tytuł powinien być uratowani przez przypadek...- 47 1
-
2014-07-04 12:14
ale mieli przygodę (1)
będą mieli co opowiadać zachwyconym koleżankom w open-spejsie w warszawskim biurowcu
- 52 5
-
2014-07-05 14:12
oczywiście, już na fejsa wrzuciłem :)
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.