Jest szansa, że w centrum Gdańska przestaną dominować banki i instytucje finansowe. Ostatnie przetargi lokali należących do miasta, pokazują, że już niedługo przestrzeń miasta ożywi kilka nowych kawiarenek i restauracji.
2009-07-31 07:07
mam nadzieje ze ten koszmarnie zaniedbany budynek zostanie wyremontowany
2009-07-31 07:52
wczoraj przechodziłem obok tego pustostanu i pomyślałem, że takie fajne miejsce, a nikt lodów nie kręci
z drugiej strony jest fryzjer, który też pamięta czasy PRLu i też wymaga sensownego remontu
2009-07-31 10:45
2009-07-31 22:24
Nie podzielają opinii, że zaniedbany budynek powinien zostać wyremontowany?
Może mi to ktoś wytłumaczyć?
2009-08-01 00:13
to moja sąsiadka, którą wszystko denerwuje
2009-08-01 07:25
bo to buraki
2009-08-03 21:07
Koszmarnie zaniedbany, ale sam w sobie piękny. Zapamiętamy?
2009-07-31 07:11
i bardzo dobrze na kazdym kroku gdzie sie czlowiek nie obejrzy to stoi jakis oddzial banku no ile mozna...
2009-07-31 07:53
niż syf, skoro nikt nie chce zainwestować
2009-07-31 08:33
wszystko zalezy od ceny wynajmu
2009-07-31 08:53
Zobacz co się dzieje na Świętojańskiej w Gdyni czy Grunwaldzkie we Wrzeszczu.
Lokal dostaje ten kto jest w stanie zapłacić lub da więcej.
Na rogu Targ Sienny/Gancarska przy rondzie jest lokal, w którym na krótko powstawały różne gastronomie, potem stał ponad rok pusty. Jakiś czas temu sam się nim interesowałem, ale cena 40 tys. za miesiąc zabijała! Od niedawna jest tam bank.
2009-07-31 11:25
Gdynia tak naprawdę traci Świętojańską - niedługo będzie to martwa ulica, bo ile można w 1 miejscu banków i punktow kredytoych/finansowych tam ladować....
Wrzeszcz to inna sprawa- dzielnica handlowa, więc tam tak bardzo to zjawisko nie przeszkadza. Cieszę się, że Gdańsk w przeciwnieństwie do Gdyni pomyślał i w najbadziej reprezentacyjnych miejscach jednak stara się ograniczać banki i tym podobne...
2009-07-31 10:53
albo budki z kebabem wokół starego miasta
2009-08-01 00:17
Podobno niezły biznes. BTW, dostaliście kiedyś paragon za zapiekankę?
2009-08-01 18:19
jestem identycznego zdania co razor, mieszkam tu 20 lat i pora przywrócić Gd bardziej zachęcający wygląd, restauracje i puby przydadzą się, gdyż nie trzeba będzie do Sopotu jeździć nieustannie, poza tym doza kultury tzn galerie jak najbardziej, a co z tą która miał powstać w Zbrojowni??
2009-07-31 07:19
Taaa a w takiej kawiarki kawa 15zł i napewno każdy Gdańszczanin wejdzie chętnie.
2009-07-31 08:46
Kawa nie 15 tylko 5 lub 6.
Jeżeli chodzi o Indygo czy Pikawa to gorąco polecam bo warto. Mają w menu pyszności i niedrogo, a do tego miejsca o klimatycznym wystroju.
2009-07-31 10:30
ale czekolade na goraco z proszku sypia. kpina!
2009-07-31 11:00
zacznij zarabiać a nie wysiadywać posty w necie, to cię będzie stać
2009-07-31 14:42
2009-07-31 07:21
Obiad nie za 30 a za max 15. Kawa za 3 - 5 zł. itp itd a lokale będą pełne
2009-07-31 07:34
Niech dają za darmo, a nawet dopłacają. Komuna się skończyła, młotku!
2009-07-31 07:47
to nie jest kwestia komuny, tylko pazernosci. Nie starcza przebitka 100 % , trzeba rypać i 200%.
Prosty przykład? Piwo lane z kija-w plastykowym kubku, gdzie w butelce w sklepie 2,5, w knajpie 8 złotych.
W Polsce, u niektórych, jest cały czas myslenie, ze czysty zysk 10, 20% to nie jest zysk. Trzeba w ciągu sezonu zarobic na nowa fullwypas brykę.
2009-07-31 08:54
Widzicie zysk a zapominacie o kosztach.
2009-07-31 08:56
czysty zysk, to zysk po odjeciu kosztów.
2009-07-31 12:48
Ale jak kupisz piwo i wypijesz je w domu to nie musisz opłacać: lokalu, koncesji, prądu, wody, pracownika który za tym kijem będzie stał a potem posprząta jak się urżniesz i rozlejesz. O kwocie jaką na początek będziesz musiał w ten lokal zainwestować nie wspomnę. Ale jak chcesz taniego piwa to kupuj w sklepie i pij w domu
2009-07-31 09:25
Z beczki piwa (50 litrów) jest ok 100zł zysku, pozatym piwo jest drogie, żeby nie chodziła tam "menelnia", zobacz jak wyglądają "puby" gdzie piwo jest za 5 zł.
2009-07-31 10:28
No nie wiem , w Czechach piwo drogie nie jest a menelni nie ma.
menelnia nie przyzwyczajona do picia w ogródkach, wiec nie przyjdzie. Tłumaczenie wysokich cen piwa dostepnościa lub nie dla menelni jest smieszne.
jest drogo, bo chca sie jak najwięcej nachapac kasy.I tyle.
A Piwo z butelki nie umywa sie do tego sikatowego piwa z kija.
2009-07-31 10:32
idz na skrzyżowanie korzennej i heweliusza, tam jest pub gdzie piwo jest po 4-5zł, jeżeli chciałbyś takie wszędzie to pogratulować, polska to nie czechy
2009-08-02 01:51
Piep...nie. Jak Ci za drogo to siedź z dupskiem przed tv, pij z plastikowej, ale butelki, piwcio z Biedronki i nie żygaj tu żółcią, i zawiścią.
Otwórz sobie taki biznes i sprzedawaj piwo po 3 zł, tak dorzucając te 50 gr zysku, skoro za 2,5 zł mona w sklepie kupić - ciekawe jak daleko byś zajechał...A ile byś przy tym zarobił ho ho ho, i pewnie nic byś się nie narobił bo ludzie drzwiami i oknami by do ciebie walili...
2009-07-31 09:38
to sam otwórz interes jeżeli uważasz że to takie proste, policz sobie koszta najmu, wyposarzenia, płac to wyjdzie Ci całkiem okrągła sumka, jakoś na nią trzeba zarobić, gdyby dało się taniej to myślisz, że by nie było? zmowa mafijna dyktuje cen piwa w lokalach? nie bądź śmieszny.
2009-07-31 09:41
A dlaczego uważasz, że obniżenie cen nie może zwiększyć zysków?
2009-07-31 09:50
a wręcz je zwiększy, większy obrót, więcej klientów, więcej presonelu do obsługi, wiecej wody zużytej do mycia i w WC, większe koszty napraw i strat wynikajacych ze zużycia i prawdopodobnie większa działka " za ochronę" bo lokal bardzo popularny!
2009-07-31 09:59
2009-07-31 10:46
to tak jak przy produkcji, Porsche sprzedaz 1000 razy mniej samochodów niz Fiat, a zarobi więcej lub tyle samo
no ale nie każdy może kupić Porsche i tu zaczyna się lament ;)
2009-07-31 13:24
ja chodzilam do golden pubu ktory do najtanszych nie nalezal klientow sporo nie bylo i co.... zamkneli mi go bo splajtowal ;(
2009-07-31 11:09
Ogródki piwne nie są z gumy. Stolików jest określona ilość i nie obsłużą więcej klientów. Dlatego piwo tam musi kosztować. Koszt piwa to nie tylko 2,5 za 0,5l ale też udział w wynajmie terenu i cała reszta.
Zmniejszenie cen działa często w przypadku sklepów a nie knajpek. W sklepie klient kupi i pójdzie, a w knajpce posiedzi.
2009-07-31 11:27
2009-07-31 11:32
zawsze może kupić browar w biedronce i wypić w domu
2009-07-31 11:43
naciągacze
2009-07-31 12:59
W sytuacji knajpek w drogich lokalizacjach nie liczy się już marży procentowej tylko koszt utrzymania w przeliczeniu na miejsce konsumpcji. Czyli nie 50, 100 czy 200% ale np. 4 zeta * 2 miejsca na stolik na 1h.
2009-08-02 01:53
2009-08-02 01:46
2009-07-31 09:34
W miastach takich jak Poznań, Wrocław, Toruń czy Praga (ta w Czechach ;) ), można znaleźć i lokale z obiadami za 12 zł, i za 20, i za 100. U nas niestety wszyscy chcą zarobić na cenie jednostkowej, a nie na wysokim obrocie. I dlatego tak mało ludzi jada w mieście.
2009-07-31 09:55
Kwadrans w Gdyni, Sioux, Atol w Sopocie, Rybka i Kos w Gdańsku w każdym bardzo często bywam i nigdy nie narzekam :)
ewentualnie Manekin czy Rogata - z najlepszą pizzą w 3city!
2009-07-31 10:22
W Kosie było tanio kiedyś. Teraz jest przeciętnie - 15-20 zł za sam obiad, dodaj 6,50 za piwo, wyjdzie ponad 20 zł. W Pradze, czyli mieście kilka razy większym od Gdańska, możesz znaleźć w ścisłym centrum turystycznym lokale, gdzie za wielki obiad z genialnym czeskim piwem (te nasze popłuczyny się nie umywają) zapłacisz w sumie 15 zł i to przy obecnym, niezbyt korzystnym kursie korony.
2009-07-31 10:51
bo rośnie brzuch, jestem w godzinach pracy i jeżdżę samochodem, więc wchodzi w rachube sok lub cola w lokalu
widać Lu, że Twoje wypady na obiad są sporadyczne, ja jem na mieście każdego dnia, ponieważ pracuję po 12 godzin i w domu jestem na kolację
poza tym piwo ostatnio zdrożało, a po zjedzonym obiedzie zawsze mam w samochodzie małą wode mineralna za 1,5 złocisza ;)
2009-07-31 10:58
Owszem, są sporadyczne, zresztą ja w ogóle w centrum bywam sporadycznie. A piwo czy nie, nieważne, sok lub cola też są drogie, podobnie jak woda (i to już jest dziwne). Zwracam tylko uwagę, że w wielu innych miastach jest sporo lokali, które oferują jedzenie taniej niż w Gdańsku - i jakoś im się to opłaca.
2009-07-31 11:09
Bo Gdańsk, cenowo jest w ogóle drogim miastem.
Porównywalnie cenowo z warszawą, a zarobkowo, niestety nie.
2009-07-31 09:47
czasami głupota młodych pseudoliberałów powala...
2009-08-01 00:20
myślałam, że nie zobaczę już na tym forum chamskich zwrotów typu "młotku" i "debilu", ale sorry - REKTOR postanowił zabrać głos!
2009-07-31 07:42
a ile w cenie obiadu jest dla mafii?
2009-07-31 07:54
mozliwe... w gdyni czy w krakowie można zjeść dobrze i tanio. niestety u nas w gdańsku to porażka
2009-07-31 07:55
Nigdy nie miałem problemów aby w Gdańsku zjeść dobrze i tanio
2009-07-31 08:45
Do mleczaka jak dobrze i tanio :)
2009-07-31 09:07
koszt sporządzenia jednej filiżanki kawy w dużej restauracja to około 70 groszy (to jednostkowy koszt obejmujący: lokal, woda, prąd, maszyna, obsługa)
reszta np. 5.30 PLN to czysty zysk lub tzw. narzut ;-)
smacznego
2009-07-31 22:59
granicach 8zł a pizza półmetrowa 16zł
2009-07-31 07:28
po przeczytaniu naglowka myslalem, zerestauracje wejda na miejsce paru filii bankow.
Okazuje sie jednak, ze znikna inne punkty uslugowe, a banki zostana.
Czyli jak zwykle:
Z duzej chmury- maly deszcz.
2009-07-31 07:32
Ta czynsze takie dowalone że tylko banki na nie stać a gastronomia wysokie obroty ma tylko w sezonie i nie zarobi na resztę roku . No chyba że gałka lodów po 5 zł a a frytki i piwo po 25 zł !
2009-07-31 07:33
Łał, to zrewitalizuje, ożywi i podniesie pod niebo prestiż wszystkiego w promieniu ośmiuset sążni ośmiościennych!
A może by tak sponsorowana przez miasto budyniarnia? Skoro i tak Budyń ciągnię naszą kasę dzień i noc jak nowoporcka gimnazjalistka ciepłą maślaneczkę, to cóż by to była za różnica (żadna!) jakby taką atrakcję wykonać - lokal obity malinowym puszkiem, odziane w takiż strój panie serwujące dymiące misy budyniu malinowego, pod ścianami sali woskowe figury przedstawiające Jaśnie Pana w różnych bohaterskich pozach (zawsze odzianego w swój różowy żupanik i berecik) - Ripley's Believe It Or Not!
2009-07-31 08:08
Kraśne dziewoje prócz budyniu serwują Malibu z kija.
A tak na serio, to dobrze.... stare/główne miasto umrze w bankowo-kancelaryjno-kościelnych mrokach. Wilgoć, mech i karillion...
Jeszcze trochę moheru wymrze i Cotton Club powróci.
2009-07-31 08:29
Co to bylo za miejsce ...jaki klimat ...az sie lezka w oku kreci..takie miejsca niestety nie powroca juz:(
2009-07-31 11:04
A kto to jest "Budyń" ?
2009-07-31 15:26
Adam Owicz wg niektórych,ale używanie tej "ksywki" robi się już nudne. Teraz tylko dzieciaki powatzrzają to po rodzicach :)
2009-07-31 12:37
nowoporcka gimnazjalistka ciagnaca ciepłą maślaneczkę
2009-07-31 07:34
2009-07-31 07:41
O! wszedzie restauracje, knajpy, kafejki, kafejki, restauracje, puby, restauracje,
szkoda tylko, ze ceny dośc nieprzystepne, jak na kieszeń zwykłego mieszkańca.
A moze obniżyc czynsze i tym samym zachęcic restauratorów do obnizenia cen?
mając nizsze ceny, mieliby szansę na wieksze obroty i tym samym wiekszy dochód.
Tak mi sie wydaje.
2009-07-31 08:29
Ja osobiście nie chodzę do tego typu kawiarni, gdzie capuccino czy latte kosztuje 12 złotych, bo mnie po prosu na to nie stać. wole kupić w sklepie i wypić w domu. Choć nie powiem, chętnie bym posiedziała w jakiejś kawiarni. Ile razy musiałam sobie odmówić. możecie sobie pisać ile chcecie że jestem biedna, ale niestety póki co nie zapowiada mi się zmiana budżetu.
2009-07-31 15:27
Też mam takie odczucia... A szkoda...
2009-07-31 08:51
Business is business. Nie sądzę żeby obniżenie czynszu wpłynęło na ceny dań. Restauratorzy zarobią więcej, wiadomo, to liski chytruski.
2009-07-31 11:31
Proponuję zapoznanie się z prawami biznesu najpierw. Jeśli ktoś ma wysokie koszty, to musi sobie je jakoś odbić poprzez wyższe ceny. Jeśli czynsz i inne tego typu wydatki byłyby niższe, to ceny w kawiarni także byłyby niższe. Dlaczego? Bo niżesze ceny zapewniają większy popyt, a co za tym idzie - większy dochód.
2009-07-31 11:53
Ekonomistką nie jestem więc mogę się mylić, ale wydaje mi się, że otwierając restaurację, kawiarnię, klub etc. określamy klienta docelowego oraz to jak chcemy być postrzegani na rynku. Prosty przykład lokali, które za względu na lokalizację powinny mieć podobne czynsze:
ulica Piwna i jej przedłużenie ulica Chlebnicka. Znajdziemy tam Bar Kos i Klub CICO. Jeden i drugi w dzień funkcjonują jako restauracje, ta sama ulica a ceny....
Inny przykład: wspomniany wcześniej Klub CICO i Klub La Dolce Vita, dokładnie kilka kroków dalej. Porównaj proszę ceny drinków.
Właśnie dlatego nie sądzę aby obniżenie czynszu miało znaczący wpływ na ceny w lokalu.
2009-07-31 13:12
uważem iż S.J. ma rację obniżenie czynszu nie pociągnie ze sobą zmniejszenia cen, poniewaz te są ustalane przez rynek. Kawiarnie jakoś nie świecą pustkami więc nikt nie będzie wprowadzał konkurencji cenowej, zważywszy iż dużo lokali jest małych i nie obrobią dużej ilości osób - usługa wewnątrz lokalu i to jest wąskie gardło biznesu. Niższe ceny przyciągną więcej osób tylko te osoby nie będą miały gdzie usiąść.
2009-08-02 16:28
Oj a mi się wydaje że poza Jarmarkiem/sezonem raczej świecą, tylko jeden raz widziałam żeby w jakiejś kawiarni w Gdańsku brakowało miejsca - w Pikawie, drogo jak wszędzie i kawa taka sobie ale przytulnie więc ludzie chodzą.
2009-07-31 07:43
Dobrze, że powoli Budyń przestaje blokować rozwój miasta.
Ale tak czy siak powinien trafić za kratki.
2009-07-31 16:51
pan moher widze
2009-07-31 18:02
2009-08-01 00:24
moher nie moher, gość ma rację
2009-08-01 10:19
+ za dowody wdzięczności w postaci mieszkań
2009-08-01 13:26
Od dawna mowie , o tym aby Pana Prezydenta Adamowicza ....
tak tak za kraty......
Ile mieszkańcy tego pięknego miasta... jednego z najpiękniejszego w Polsce...
musimy sie męczyć.... z takim prezydentem.....
Chociaż ktoś krytycznie o prezydencie....
A co drogą ul. Spacerowa.... tak samo , Pan Prezydent... załatwił nas na cacy....
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
