- 1 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (139 opinii)
- 2 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (204 opinie)
- 3 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (88 opinii)
- 4 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (75 opinii)
- 5 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (200 opinii)
- 6 Burza o "nowy" parking, który już istnieje (201 opinii)
Kierowcy znów skarżą się na parkowanie przy Lawendowej
Kierowcy znów narzekają na działalność firmy Wiparking, operatora parkingu przy ul. Lawendowej w Gdańsku. Nasi czytelnicy zwracają uwagę na niewłaściwe oznakowanie wokół parkingu, które wprowadza w błąd wielu kierowców.
Gdy sprawę nagłośniły media, oznakowanie się zmieniło i na kilka miesięcy zrobiło się spokojniej. Sprawę ułatwił fakt, że w czasie wakacji uwagę mediów i kierowców odwróciły jeszcze większe problemy z parkowaniem w pasie nadmorskim, gdzie jednym z negatywnych "bohaterów" również była firma Wiparking. Z jedną różnicą.
W Gdańsku są, a w zasadzie do niedawna były bowiem... dwie firmy Wiparking. Jedna - zarejestrowana na Bartłomieja Wiltosa jest od kwietnia operatorem parkingu przy Lawendowej. Właścicielem drugiej jest Łukasz Wiltos. Firma została zarejestrowana w lipcu 2013 r. i w wakacje prowadziła parkingi przy Czarnym Dworze, Lazurowej, Falowej, Dąbrowszczaków i Hallera. 1 września firma Wiparking działająca w pasie nadmorskim zawiesiła swoją działalność.
Znaki wprowadzają w błąd
Tymczasem przy Lawendowej znów jest gorąco. Skontaktowała się z nami jedna z czytelniczek, która podobnie jak kilka innych osób otrzymała wezwanie do dodatkowej zapłaty. Dlaczego? Bo sugerując się stojącymi przy wjeździe znakami, opłaciła parkowanie poprzez aplikacją mobilną. W efekcie pieniądze zostały przelane za postój w miejskiej strefie, a parking przy Lawendowej taką nie jest.
- Znaki stojące przy wjeździe sugerują, że to miejski parking. Dodatkowo widnieje na nich symbol telefonu komórkowego, tak jakby można było tam płacić mobilnie. Dopiero później okazuje się, że jest zupełnie inaczej. Dodatkowo osoba kontrolująca, zamiast poinformować kierowców o sposobie płatności, chodzi dookoła parkingu i bez słowa wystawia mandaty płacącym Mobiletem lub osobom, które wniosły opłatę w innym parkometrze. Plecak kontrolera bardzo skutecznie zasłania kamizelkę z informacją, kim jest ta osoba. To niesmaczne i krzywdzące dla uczciwie płacących. Fatalne oznakowanie i grubiańskość kontrolera są porażające. Najwyższy czas ucywilizować pewne zachowania. Szczególnie w mieście, które zarabiać chce na turystach i uważa się za europejskie - mówi pani Grażyna.
W podobnym tonie wypowiada się w naszym Raporcie pan Maciej.
- Skandaliczny parking przy Lawendowej. Osoba pilnująca, zamiast sprzedawać bilety i pilnować porządku, krąży wystawiając mandaty. Skoro firmę stać na zatrudnianie pracownika, to może ów zajmie się sprzedażą biletów? Pomijam fakt, że minimalna kultura osobista w mieście turystycznym, jakim jest Gdańsk, powinna być standardem - dodaje nasz czytelnik.
Zwróciliśmy się więc do Zarządu Dróg i Zieleni, z którym Wiparking zawarł umowę najmu, o weryfikację oznakowania wokół parkingu, które prowadzi kierowców na parking i sugeruje, że można na nim płacić tak, jak w miejskich strefach płatnego parkowania. Ponadto, znaki stoją obok siebie i kierowcy wjeżdżający na parking zarówno od strony Lawendowej , jak i ul. U Furty mogą czuć się zdezorientowani, czy znajdują się na parkingu miejskim czy prywatnym.
Przedstawiciele Wiparking zapewniają, że w najbliższych tygodniach na parkingu pojawią się nowe parkomaty, które w porozumieniu z ZDiZ zostaną przemalowane na brązowy kolor.
- Same urządzenia w niczym nie będą różnić się od nowych parkomatów, w których można płacić kartą i wprowadzać numery tablic rejestracyjnych. Zmieni się jedynie kolorystyka, by odróżnić je od parkomatów stojących w strefach płatnego parkowania - mówi Mateusz Wiltos z firmy Wiparking. - Co do płatności kartą, to można już to robić od kilku miesięcy w terminalu bezpośrednio u naszego pracownika. Oznakowanie? Sprawdzimy, ale według mojej wiedzy wszystko jest w porządku.
Według umowy firma Wiparking będzie operatorem parkingu przy Lawendowej do czasu wybudowania parkingów kubaturowych (ewentualne podpisanie umowy na ich budowę miałoby nastąpić w drugiej połowie 2017 r.).
O wprowadzające w błąd oznakowanie zapytaliśmy też Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku. Nie otrzymaliśmy jednak żadnej odpowiedzi.
Już po publikacji artykułu otrzymaliśmy odpowiedź z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
- Miejsce to jest oznakowane zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Pomyślimy jednak, czy można je dodatkowo oznakować - wyjaśnia Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ.
Opinie (116) 3 zablokowane
-
2017-01-03 07:24
(2)
Umowa wazna do wybudowania parkingów kubaturowych? Co to za warunek? Czyli znając życie jeszcze z 50 lat.
- 9 5
-
2017-01-03 08:01
akurat ta budowa ruszy lada moment
miasto w tej chwili wybiera wykonawcę spośród chętnych inwestorów
- 2 5
-
2017-01-03 08:48
Równie dobrze, budowa może nie ruszyć nigdy.
Nie ma żadnych sztywnych dat, nie ma finansowania, to sa tylko plany i marzenia.
Więc możliwe, że WIPARKING będzie dzierżawił ten teren do końca świata, bo inaczej miasto będzie musiało zapłacić kary umowne.- 7 1
-
2017-01-03 07:27
"Zmieni się jedynie kolorystyka, by odróżnić je od parkomatów stojących w strefach płatnego parkowania"
Czyli z premedytacją robią do tej pory wszystko by udawać "miejską" strefę parkowania i wprowadzać w błąd nieświadomych kierowców. UM i ZDiZ oczywiście bez reakcji.
- 22 3
-
2017-01-03 07:30
Po co nr rejestracyny na kwitach. (7)
A zastanawialiście się po co jest nr rejestracyjny samochodu na kwitach z parkometru? A więc po to, że jak zapłacicie za np. 1h, a wrócicie za 0,5h to moglibyście oddać bilet innej osobie właśnie wjeżdżającej na parking. I tak samo później ktoś może oddać swój już niepotrzebny, ale opłacony bilet. Tak to funkcjonuje w wielu miastach. Ale w Gdańsku "władze" (dla przypomnienia PO) okradają jak się tylko da. Przecież nie zwracają pieniędzy jak się zabierze auto przed upływem opłaconego parkowania. Kolejna skandaliczna sprawa to parkomaty na Smoluchowskiego. Parkomaty zamontowano, opłaty się pobiera. A syf na Smoluchowskiego jest taki, że nie można przejść po chodniku ni brudząc butów od błota i gnijących liści, a nawet w ogóle, bo chodnik jest całkowicie zarośnięty, a gałęzie z drzew przylegających do chodnika zwisają na wys. 1,5m nad chodnik. Kasa, kasa, kasa!
- 24 4
-
2017-01-03 07:41
Przyda się
Jak weźmiesz bilet ze sobą i dostaniesz "mandacik" że biletu nie miałeś to będziesz miał potwierdzenie, że bilecik który miałeś w kieszeni był dla Twojego auta a nie od uczciwego kolegi stojącego obok ;) zresztą nie ma nakazu wpisywania rejestracji, parkomaty z klawiaturą jak nie wpiszesz rejestracji to Ci dadzą bilet jak dotychczas i będziesz mógł go komuś dać jak nie wykorzystasz.. Przynajmniej tak działają wszystkie te nowe urządzenia w Gdańsku
- 3 3
-
2017-01-03 08:06
we wrocławiu (2)
wszystkie miejskie parkomaty działają w ten sposób że się wpisuje nr. rejestracyjny
a cwaniakowanie z oddawaniem komuś biletu to też jest taki typowy pomysł polaka-cebulaka. masz kasę na samochód a nie masz na parkowanie? to może czas się przesiąść na autobus?- 4 9
-
2017-01-03 08:36
Skoro miejsce jest opłacone (1)
to jakie to cwaniakowanie. Widzę, że niektórzy mają tak wyprane mózgi, że płacenie 2 razy za to samo jest dla nich OK.. To właśnie podwójne pobieranie opłat jest cwaniakowaniem. To właśnie jest syndrom polaka-cebulaczka. Czasem jest tak, że bilet się opłaci na 2h, a się wraca po 10min. Zupełnie nie rozumiem, dla czego nie miałbym oddać takiego biletu. Niektórym nie przechodzi na myśl, że można coś zrobić bezinteresownie.
- 13 2
-
2017-01-03 13:51
idź już stąd żebraku
do kina bilet na minuty kupujesz czy na sekundy?
do autobusu czy pociągu to samo? okradają cię?
za niewykorzystane sekundy filmu chcesz zwrotu
bo akurat mrugnąłeś?
za niewykorzystane kilometry też chcesz zwrotu kasy?
bo tyle samo bilet kosztuje do piździewa co do kurkiszewa
a przecież jest bliżej jedną stację więc cię okradli?- 1 2
-
2017-01-03 08:10
we wrocławiu (1)
wszystkie parkomaty miejskie działają tak że wpisujesz numer rejestracyjny. i nikt nie mówi że to zamach na wolności obywatelskie
- 2 3
-
2017-01-03 13:53
sowieckie popłuczyny co chleb na miligramy liczą
wodę na mililitry a w zimę przy zgaszonym świetle siedzą
i przy ognisku ze śmieci na środku kuchni- 1 0
-
2017-01-03 09:11
Bilet tramwajowy tez można oddać. W sumie to pojazd, prąd i ludzie tam zatrudnieni to opłacania a przez kogoś a nie przez mieszkańców....albo lepiej podaj swój adres, przyjdę z kolegami troche posiedzieć jak bedziesz w robocie - w sumie chata zapłacona to co ma sie marnować. Grunt to rotacyjny system korzystania z dóbr.
- 4 4
-
2017-01-03 07:45
nie widzę
znaku telefonu komórkowego...może Pani Grażynce coś się przewidziało :P
- 4 8
-
2017-01-03 07:55
pytanie czy przywołana tu pani Grażynka w ogóle istnieje
Wystarczy sprawdzić czy rzeczywiście opłaciła via aplikacja mobilna.
- 5 8
-
2017-01-03 08:19
do wiparkingu pretenensje mieć trudno - firma jak firma (3)
ale mam do miasta. Po pierwsze - jeśli to teren miejski to co za głąb go wynajął zewnętrznej firmie?
Po drugie - dlaczego w warunkach przetargu nie można wymóc obowiązku instalacji parkometrów z możliwością płatności mobilnej, kartą i gotówką?
Znowu nie chciało się komuś pomyśleć.- 24 2
-
2017-01-03 08:43
A ja mam pretensje do jednych i drugich (1)
1) Miasto - tak jak piszesz, nie powinno wynajmować terenu zewnętrznej firmie tylko włączyć go do miejskiej płątnej strefy
2) Wiparking - to firma krzak, której celem nie jest zarabianie na opłatach za parkowanie, tylko na "opłatach dodatkowych".
Przecież ich pracownicy mogliby uprzejmie informować kierowców, że nie znajdują się w miejskiej strefie i muszą kupić inny bilet. W Gdańsku jest wielu przyjezdnych, a nie jest to przecieć normalne, że jeden skrawek ulicy jest prywatny, a wszystko dookoła miejskie, nawet miejscowi mogą tego nie zarejestrować.
Oni zamiast tego czają się na niezorientowanych kierowców i wlepiają im kary. A cierpi na tym opinia miasta i ogólnie stosunek kierowców do płatnych parkingów.- 13 1
-
2017-01-03 14:05
otóż to...
skoro i tak zatrudniają już jakiegoś studenta, albo emeryta (żeby nie płacić zusu oczywiście) to mógłby te bilety sprzedawać i byłby spokój. Ale po co skoro można tego samego studenta wykorzystać do "czatowania" na kierowców i kosić po trzy stóweczki od głowy.
- 3 1
-
2017-01-03 13:56
bo taki parkometr kosztowałby 10 razy więcej
a monety to gotówka jakbyś zapomniał,
co do płątności mobilnej to w Gdyni funkcjonuje,
w Gdańsku domyślam się że też- 0 0
-
2017-01-03 08:27
A czy ten parking nie może być parkingiem miejskim? (2)
Po co to całe zamieszanie? Na miejskim nie ma problemów z płatnością, można to zrobić mobilnie i po sprawie. Zawsze jakieś komplikacje...
- 21 1
-
2017-01-03 13:57
bo jakby było prosto to tu byłby zachód a nie dziki wschód
- 2 0
-
2017-01-03 14:08
Czy ten parking nie mógł być Miejski
On był Miejski .Operował nim Gdański Miejski Ośrodek Sportu I Rekreacji .Mogę dodać .Pod Zarządem jego szefa Kowalczyka!
- 0 1
-
2017-01-03 08:29
pierwsze zdjęcie
czytanie ze zrozumieniem na poziomie 5 klasy podstawówki...
- 2 3
-
2017-01-03 08:32
Bałagan parkingowy w Gdańsku trwa
Jak można podpisac umowę do czasu wybudowania parkingów kubaturowych, skoro nie wiadomo czy i kiedy zostaną takowe wybudowane? Przekręt w czystej postaci. Co jak nigdy nie powstaną parkingi kubaturowe? Wiltos będzie rządził na publicznym terenie po wsze czasy?
Nie mówiąc o tym, że taka umowa w ogóle nie powinna powstać. Dlaczego wewnątrz miejskiej strefy płatnego parkowania, jedną ulicę wydzierżawia się prywaciarzowi? Który w dodatku jest znany z tego,że zarabia na wprowadzaniu ludzi w bład,a jego pracownicy zamiast pomagać to czają się za rogiem i wyskakują, jak tylko kierowca odejdzie od auta, żeby naliczyć opłatę dodatkową.
Kiedy zainteresuje się tym prokuratura?- 20 2
-
2017-01-03 08:37
To jest chore , kto robi na tym kasę
- 8 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.