- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (190 opinii)
- 2 Pod prąd uciekał przed policją (253 opinie)
- 3 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (733 opinie)
- 4 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (67 opinii)
- 5 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (152 opinie)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (106 opinii)
Kładka połączyła osiedla na południu Gdańska
Kładka nad potokiem Kozackim, którą zainstalowano w poniedziałek koło południa, połączyła dwa osiedla na południu Gdańska.
Ponieważ urzędnicy mamili ich od kilku lat, mieszkańcy osiedli na południu Gdańska wzięli sprawy we własne ręce i samodzielnie zainstalowali kładkę nad potokiem Kozaczym . - Wolimy mieć samowolę budowlaną, niż przechodzić przez strumień po kamieniach czy paletach - tłumaczą.
Jednak od tego czasu nikt nie kiwnął nawet palcem, by poprawić sytuację mieszkańców, którzy nad niemałym potokiem musieli sadzić susy, lub pokonywać go po kamieniach ułożonych w korycie. Dodatkowo nad samym potokiem przybyło kilka nowych budynków, a wraz z nimi kilkuset nowych mieszkańców.
Żal mieszkańców był tym większy, że z obu stron do potoku prowadzą całkiem dobre drogi. Ul. Guderskiego, przecięta przez potok Kozacki, mogłaby być świetnym skrótem względem ul. Przywidzkiej .
Upływ czasu sprawił, że mieszkańcy stracili cierpliwość: własnym sumptem postanowili zbudować przejście nad potokiem. Solidna, drewniana konstrukcja na stalowej podbudowie pojawiła się nad potokiem Kozackim w poniedziałek koło południa. Przywiozła ją ciężarówka z naczepą. Wraz z nią przyjechał dźwig, którego obsługa potrzebowała raptem kilkudziesięciu minut, by zainstalować przeprawę nad potokiem. Odtąd pokonanie suchą nogą potoku Kozackiego piechotą, na rowerze lub z wózkiem dziecięcym nie stanowi już problemu.
Porozmawialiśmy więc z mieszkańcami. - Wreszcie skończy się skakanie po deskach, paletach czy kamieniach nad tym potokiem. Mamy bardzo wygodną kładkę i przejście - mówiła wyraźnie ucieszona mieszkanka Osiedla Jabłoniowa.
Kto był pomysłodawcą budowy kładki? Mieszkańcy podziwiający nową przeprawę nie mieli wątpliwości: to ks. Zdzisław Róż, proboszcz pobliskiego kościoła p.w. św. Krzysztofa.
Ksiądz jednak temu zaprzecza. - Nie jest to mój sukces. To było sprawne działanie lokalnej wspólnoty mieszkańców. Wreszcie mogą nad Potokiem Kozackim chodzić rodzice z dziećmi w wózkach oraz osoby starsze - tłumaczy proboszcz.
Opinie (228) 7 zablokowanych
-
2013-03-26 20:17
Szkoda tylko ze jak się ociepli to się tamtędy nie da przejść, bo błota po kostki.. przydałby sie w koncu asfalt i przedłuzenie linii 155, 156 i 262.. o sciezce rowerowej nie wspomnę..
- 6 0
-
2013-03-26 20:30
Miasto miało mieszkańców w poszanowaniu,pieniądze mają z mieszkań,a nie z drogi,więc nic nie robili bo swoje zarobili,a że mieszkańcom ciężko przejść to nieważne dla miasta.Więc co niektórzy niewytrzymali i jak to powiedział Wałęsa wzięli sprawy w swoje ręce.Miasto woli wydawać na stadiony,niż na dobro mieszkańców.
- 5 0
-
2013-03-26 22:22
a więc tutaj jest ta ferma lisów
ogromna.
- 1 2
-
2013-03-26 23:01
to po co tyle urzędasów
skoro i tak trzeba robić samemu? pognać to tałatajstwo.
- 3 0
-
2013-03-26 23:29
Po co ten artykół?!
Przez Trójmiasto.pl rozbiorą nam kładkę! Głupota nie zna granic!
- 2 0
-
2013-03-26 23:37
te kurniki na tym osiedlu to jakaś pomyłka! Powinni je czym prędzej wyburzyć!
- 1 1
-
2013-03-27 22:40
Miś - wiecznie żywy :)
Kładka ta jest na miarę naszych czasów :)
- 3 0
-
2013-09-14 17:51
Chory kraj!!!! (1)
To chyba tylko w Polsce buduje się domy a nie myśli o ich mieszkańcach!!!Powstało tyle budynków na około, przybyło tylu mieszkańców a człowiek się czuje odizolowany od reszty świata.
Mieszkam tu 2 lata i codziennie dojeżdżam do pracy. Jest cywilizowana droga do przystanku autobusu nr 174, ale częstotliwość odjazdów jest żenująca. Niestety zmuszona jestem chodzić na pętlę autobusów nr 262 i 155. Dzięki kładce, już tak bardzo nie podnosi mi się ciśnienie jak poprzednio, gdy człowiek dziękował Bogu, ze udało się przeskoczyć na
drugą stronę potoku nie wywalając się w błoto.
MASAKRA!!!Nie wyobrażam sobie przejścia tą drogą bez chusteczek nawilżających,którymi po dramatycznym przejściu człowiek 15 min. musi czyścić buty,bo w że przeciwnym razie obciach jest pokazywać się ludziom.Skandalem jest to,że włodarze mający mieszkańców tego rejonu Gdańska w głębokim poważaniu, mają jeszcze czelność straszyć konsekwencjami za samowolkę.
A a"propos tego, że coś komuś może się stać to z całym szacunkiem chyba nikt nie ma wątpliwości, że większe zagrożenie wypadkiem było, gdy tej kładki nie było.
Nie potrafię zrozumieć jak można zbudować tak duże osiedla i nie zabezpieczyć dróg z tak newralgicznymi punktami jak Kościół i Poczta!!!!!
Mam nadzieje, ze mieszkańcy już wiedzą na kogo nie głosować w przyszłości!!!
Mieszkanka- 3 0
-
2013-09-18 13:36
widziały gały gdzie się wprowadzały.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.