• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie znaleziono podpalaczy zabytkowej zajezdni

km
5 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Pożar strawił część budynków zabytkowej Zajezdni Tramwajowej w 10 września 2011 roku. Prokuratura właśnie przyznała, że nie jest w stanie znaleźć podpalaczy. Pożar strawił część budynków zabytkowej Zajezdni Tramwajowej w 10 września 2011 roku. Prokuratura właśnie przyznała, że nie jest w stanie znaleźć podpalaczy.

Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie podpalenia zabytkowej Zajezdni Tramwajowej w Oliwie zobacz na mapie Gdańska. Mimo śladów celowego podpalenia, sprawców nie wykryto.



Co zrobić ze zniszczoną, zaniedbaną i spaloną zajezdnią?

- Na miejscu ustalono trzy niezależne źródła ognia, co wskazuje na fakt podpalenia - wyjaśnił Radiu Gdańsk Cezary Szostak, prokurator rejonowy w Gdańsku Oliwie, który zajmował się sprawą.

Prokuratura ustaliła, że do podpalenia doszło przy użyciu łatwopalnej cieczy, dzięki której ogień został wzniecony w zabytkowym budynku.

Prokuratura badała też czy właściciel zajezdni, czyli spółka Easy.pl kierowana przez Krzysztofa Mielewczyk, nie zaniedbywała utrzymania zajezdni. Zarzut ten wystosowali mieszkańcy pobliskiego domu.

Jednak w tym zakresie też umorzono postępowanie. Prokuratura stwierdziła, że stan techniczny budynku pogarszał się systematycznie od lat 70. Obiekt nie był użytkowany, nie był też przeznaczony do użytkowania. Zdaniem prokuratury był odpowiednio zabezpieczony.

- Nie znamy szczegółów uzasadnienia prokuratury, musimy się z nim dokładnie zapoznać. Gdy to nastąpi i po konsultacji z prawnikiem zastanowimy się nad dalszymi krokami w tej sprawie - zapowiada Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Do podpalenia doszło wieczorem 10 września 2011 roku. Budynek dawnej zajezdni tramwajowej przy al. Grunwaldzkiej 535-537 zobacz na mapie Gdańska, wpisany jest do rejestru zabytków. Nieruchomość, która od czterech lat należy do spółki easy.pl, kontrolowanej przez Krzysztofa Mielewczyka, niszczała cały czas.

W 2010 roku wojewódzki konserwator zabytków Marian Kwapiński nakazał właścicielowi odtworzenie dachu, zamurowanie otworów okiennych oraz drzwiowych i odbudowę korony murów. Na spółkę nałożono też 50 tys. zł grzywny za brak opieki nad zabytkiem. Kara nie została jednak zapłacona, spółka odwołała się od decyzji konserwatora.

Zajezdnia powstała ok. 1870 roku. Najpierw w budynku mieściła się fabryka mydła, ale kiedy w Oliwie zaczął działać tramwaj konny, przeznaczono go na zajezdnię tramwajową.
km

Opinie (182) 9 zablokowanych

  • Po prostu:

    takie jest prawo i taka sprawiedliwość w Polsce. Karze się tylko maluczkich, dla bogaczy są bogaci obrońcy i pełna bezkarność.

    • 39 16

  • dobrze posmarowane to i sledztwo umorzone

    • 37 15

  • Dziwne by bylo gdyby znalezli sprawcow... Przeciez sa zajeci wypisywaniem mandatow ze przechodzenie na czerwonym...

    • 23 16

  • Podpalenie

    A może spytać właściciela kto podpalił !

    • 33 16

  • "odpowiednio zabezpieczony"

    szkoda słów ... nawet brama w ogrodzeniu jest od kilku miesięcy otwarta

    • 36 16

  • ..normalne.. zawsze jest tak umorzono... albo dobrze znani wymiarowi sprawiedliwości (2)

    ..gdy chodzi o polityka to sprawy nie ma, bo dla nich jest inne prawo!!!

    • 25 17

    • Ot (1)

      i cała dzika Tuskolandia !!!!!

      • 12 1

      • to nie tuska zajezdnia, tylko pisu

        • 1 13

  • to on ? (2)

    to pewnie byl tusk

    Panie tusk jak żyć ?

    tusk - jak najkrócej

    • 14 8

    • to kaczor był
      Panie kaczor jak żyć ?
      kaczor - nie wiem ,ja na dropsach jadę

      • 1 10

    • Bynajmniej do 67 roku życia...

      • 9 0

  • Po co inwesowac taka ruine jak tu pisza przedmowcy ,jest to wlasnosc meza p. poslanki ,nawet kiedys w tv oty mowiono ,teraz po prostu sprzedadza za ciezkie pieniadze

    • 6 20

  • No niemożliwe...

    • 5 14

  • Milicja ,już taka jest i co tu się dziwić .

    • 4 16

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane