- 1 Napad na bank czy głupi żart? (31 opinii)
- 2 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (79 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (566 opinii)
- 4 Były wiceprezydent Gdańska skazany (151 opinii)
- 5 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (93 opinie)
- 6 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (338 opinii)
Nowe schody połączyły osiedla w Wielkim Kacku
Mieszkańcy Wielkiego Kacka liczyli, że schody łączące Fikakowo ze Źródłem Marii zostaną zbudowane ze środków budżetu obywatelskiego w 2015 roku. Nie wiedzieli jednak, że głosowali za projektem, który nie ma szans na realizację. Ostatecznie przejście powstało dwa lata później.
Głosowanie na projekt bez szans na realizację
Jeszcze w trakcie analizy wniosków druga część zadania związana z połączeniem Fikakowa i Źródła Marii z powodu potencjalnie wysokich kosztów realizacji "wypadła". Ponadto była traktowana jako inwestycja, której w pierwszej edycji budżetu obywatelskiego nie można było zgłaszać.
Problem w tym, że nie wiedzieli o tym ani głosujący, ani radni dzielnicy propagujący inwestycję wśród mieszkańców.
- Zorientowaliśmy się o ograniczeniu zakresu działań dopiero podczas głosowania, sprawdzając, jaki jest rzeczywisty zakres inwestycji. Wtedy było już za późno na zmiany - tłumaczył Jan Labudda, radny dzielnicy Wielki Kack.
Czemu nikt nie wpadł na to, by zmienić tytuł wniosku, by uniknąć nieporozumienia, nie wiadomo. Do niedopatrzenia nikt się nie przyznał.
Budowa dwa lata później
Nadzorujący gdyński budżet obywatelski wiceprezydent Michał Guć zapewniał także w rozmowie z nami, że schody powstaną, bo są potrzebne, tyle że pieniądze na inwestycje zostaną przeznaczone z innej puli.
porównać
- Nie wiem, czy bez interwencji władz Gdyni udałoby się ją wykonywać, dlatego cieszy, że pomogło dopilnowanie sprawy. O tym, że nowe przejście było potrzebne, nikogo z zamieszkałych w pobliżu w Wielkim Kacku nie trzeba było przekonywać - opowiada Kajetan Lewandowski, mieszkający w dzielnicy działacz stowarzyszenia Miasto Wspólne.
Inwestycja czeka jeszcze na odbiór, ale mieszkańcy mogą ze schodów korzystać.
- Kosztowały 385 tys. złotych. Do zakończenia realizacji zadania brakuje poręczy, które zostaną wykonane do końca lipca - informuje Sebastian Drausal, rzecznik prasowy UM w Gdyni.
Miejsca
Opinie (64) 2 zablokowane
-
2017-05-29 03:30
Ciekawe, ze wczesniej zamiast schodow stala tam lawka. Ide sobie wielkopolska od salonu bmw na plac gornoslaski to zadnej nie mijam po obu stronach drogi, poza przystankami, a tam ni stad ni zowad stoi sobie laweczka. Tajemnicze decyzje.
- 0 1
-
2017-05-29 23:13
Hehe
To była ławka Puzdrowskiego,tego konfidenta co mnie sprzedał na Policję,on tam piwko zawsze pił!
- 0 0
-
2017-05-30 05:00
Porecz3
Oddali do uzytku schody bez poreczy czyli jak sie wywroce kto zaplaci odszkodowanie? Ktos podpisal odbior robot...Obok j
Znajduja sie inne schody gdzie dopiero po 3-4 latach zrobili podjazd dla wozkow...nikomu nie wydalo sie dziwne ze czegos brakuje, tutaj tez ktos podpusal odbior robot orazzatwietrdzil projekt...ciekawe rzeczy sie dzieja w gdynii- 0 0
-
2017-08-22 09:35
kurde...
...a był taki fajny podjazd rowerowy, teraz to będzie za łatwo :P
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.