- 1 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (21 opinii)
- 2 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (12 opinii)
- 3 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (405 opinii)
- 4 Z dworca na Jasień 80 zł (466 opinii)
- 5 Auto wjechało w pieszych i w budynek (286 opinii)
- 6 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (68 opinii)
Podmokły grunt zahamował prace na al. Piłsudskiego
Budowa kolektorów pod al. Piłsudskiego w Gdyni i związane z nią trudności dla kierowców i mieszkańców miały zakończyć się na początku listopada. Robotnicy popracują jednak co najmniej do kwietnia. Powód? Nasączenie gruntu wodą.
Początkowy termin zakończenia robót w ramach projektu "Ochrona wód Zatoki Gdańskiej" wspieranego przez UE wyznaczono na koniec wakacji. Później, z powodu problemów z uruchomieniem przepompowni i kanałem, którym miały do urządzenia zostać przepompowane ścieki, robotnicy mieli zejść z ulicy 5 listopada. Prace nadal nie zostały zakończone. Kończy się za to powoli cierpliwość mieszkańców.
- Ten odcinek drogi był już rozkopywany i zakopywany kilkakrotnie. Najgorszy jest hałas, który towarzyszy pracom oraz przekleństwa robotników, których nie da się słuchać. Zastanawiam się, kiedy ten bałagan wreszcie zniknie? - pyta pan Wojciech.
Jak się okazuje, powodem opóźnień są nieprzewidziane komplikacje związane z podmokłym gruntem.
- To sytuacja podobna do tej, z jaką muszą zmagać się robotnicy przy budowie II linii warszawskiego metra. W okolicach skrzyżowania z ul. Legionów zaskoczyła nas tzw. kurzawka. Grunt zachowuje się jak bagno czy ruchome piaski. Powstały wyciek musi więc zostać zatamowany. Pompy ani inne urządzenia nie poradziły sobie z nim - wyjaśnia Wojciech Bróż, kierownik budowy z firmy Doraco wykonującej prace.
Wiadomo już, że robotnicy zakończą prace na ulicy najwcześniej w kwietniu 2013 roku.
- Czekamy teraz na opracowania hydrologiczne i to one zdecydują o ostatecznym terminie zakończenia inwestycji. Powinniśmy je dostać do końca roku i wtedy zdecydujemy, w jaki sposób zaradzić powstałemu problemowi - wyjaśnia Teresa Horiszna, naczelnik Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta w Gdyni.
Cały zakres prac, których koszt to 18 mln zł, objął m.in. rozbiórkę szaletów miejskich wraz z przepompownią ścieków komunalnych, budowę sieci kanalizacji deszczowej, budowę zespołów urządzeń podczyszczających na sieci kanalizacji deszczowej wraz z zagospodarowaniem i ogrodzeniem terenu do obsługi urządzeń oraz budowę nowej przepompowni ścieków z kolektorem grawitacyjnym i tłocznym przy Bulwarze Nadmorskim.
Opinie (65) 1 zablokowana
-
2012-11-20 08:28
jak nie urok to sr....a ale najważniejsze, że u nas coś się dzieje.
nie mozecie narzekac, że u nas nic sie nie buduje.
- 10 0
-
2012-11-20 08:37
(1)
to jest jakis dramat co ostatnio wyprawia się w tym mieście. Zdublowana estakada, która na dodatek stoi zamknięta bo okazała się bublem (10 mln zł), kładzenie kostki na Chylońskiej by po kilku miesiącach ja zrywać (280 tys zł), teraz dłubanie i rozkopywanie ul.Piłsudskiego od prawie roku za 18 mln. Ludzie otwórzcie oczy, czas pożegnać tę bandę gamoni z UM bo niebawem staniemy się drugą Łomżą (bez obrazy)
- 19 3
-
2012-11-20 22:59
kostka na ul. Chylońskiej
:(popieram przedmówcę!!! tyle utopionej kasy w położenie kostki, a teraz zrywają i asfalt kładą. Nasza kasa łatwo wydana.O zgrozo!
- 0 0
-
2012-11-20 08:47
dlaczego nie
wylozono al.Pilsudskiego kamieniami. bylo by tak pieknie.
- 6 1
-
2012-11-20 08:55
jak zawsze szajs (4)
I jak zawsze szajs - projekt wygrywa najtańsza firma, potem wykonuje lewe badanie gruntu albo geolog robi jeden odwiert próbny dla całej inwestycji, potem od takiego projektanta przyjmuje projekt jeszcze mniej wiedzący o całości urzędniczyna - i wszystko jest ok..... potem ogłaszają przetarg i wykonawcy pracujać na takim projekcie wyceniają prace, wygrywają .... i zaczyna się rzeczywistość, okazuje się że badania były robione ale nie tej działki, a projektant to student 2 roku co ledwie umie obsłużyć program do projektowania, bo wiedzy kompletnie brak, urzędnik co na to: "protokół przekazania jest, spis treści proejktu zgadza się z zamówieniem' wieć wszystko jest ok" a że nie na temat- to nie ma znaczenia. Wykonawca sobie poradzi.......
- 11 1
-
2012-11-20 09:12
a ty jasnowidzu już wszystko wiesz....
mądrala sprzed klawiatury
- 2 3
-
2012-11-20 09:27
Gmyz? to ty tutaj?
- 1 2
-
2012-11-20 13:50
ekspert sie wypowiedział i co wiedział to powiedział...
kolego byłeś na budowie, widziałeś projekt że takie głupoty piszesz?
- 0 1
-
2012-12-20 15:11
hamuj kolego - idź do urzędu poczytaj projekt
Projektowała to łebska dziewczyna - wiedzy by Ci starczyło na 5min rozmowy, potem byłby tylko wstyd
- 0 0
-
2012-11-20 08:56
ale najważniejsze że wygrała najniższa cena
z korporacją która nie ma nawet własnej łopaty a wszystkie prace zleca podwykonawcom
- 12 4
-
2012-11-20 09:15
Czyja ta ulica?
A czy ta ulica jest remontowana dla spółki Prokomu?
- 6 3
-
2012-11-20 09:16
bedziemy mieli obok kotary nasza gdynska kurzawke :)
bravo pr gryzonia i spolki :)
- 7 6
-
2012-11-20 09:24
gdynska kurzawka zaraz po arczanach to bedzie nowa atrakcja w Gdyni :)
- 7 6
-
2012-11-20 09:36
narzekanie to pasja Polaków (1)
Wiadomo, każdy by chciał, żeby wszystko samo się zrobiło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki: wieczorem się kładę - nie ma, rano wstaję - jest! Ludzie przestańcie wierzyć w bajki! A moim zdaniem widać, że się dzieje i nie może być lepiej bez chwilowego pogorszenia czyjejś wygody - a co tam przejeżdżam to widzę, że roboty się posuwają do przodu.
- 7 5
-
2012-11-20 10:51
wyjedź i zobacz jak to wygląda w cywilizowanych krajach Europy
ale lepiej marudzić o biadoleniu w narodzie niż dążyć do rozwoju. Swoją drogą tak właśnie kończy się oszczędzanie na badaniach geotechnicznych i na projekcie - wszak to tylko kilka prostych kresek
- 0 0
-
2012-11-20 09:50
gosc (2)
Wszystko jest ok. Przetarg na budowę wygrała ta firma co zawsze MTM wszystkie realizacje tej firmy to porażka. Jeżeli ktoś się ze mną zgadza proszę przcisnąć plus
- 6 8
-
2012-11-20 10:25
nie umiesz czytać???to nie MTM
- 2 1
-
2012-11-20 11:53
co za cieć ...
jak tą budowę realizuje firma Doraco !
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.