- 1 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (353 opinie)
- 2 Remont przed budową Drogi Zielonej (53 opinie)
- 3 Oszukane "30 stopni" w majówkę (35 opinii)
- 4 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (282 opinie)
- 5 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (43 opinie)
- 6 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (119 opinii)
Praca w GPEC za poparcie nowego członka zarządu?
Córka miejskiej urzędniczki, Iwony Bierut, będącej w radzie nadzorczej GPEC, dostała pracę w tej firmie. Co więcej, została zatrudniona w dziale, którego szefowa stara się właśnie o stanowisko w zarządzie spółki. Kandydatów do zarządu oceniać będzie... Iwona Bierut. - Nie wierzę w przypadki - podkreśla Stanisław Kotyński, szef Solidarności w GPEC.
Z obecnych danych wynika, że w spółce GPEC Stadtwerke Leipzig ma 82 proc. udziałów, a Gmina Miasta Gdańsk 18 proc. udziałów. Ze sporych zysków wygenerowanych w 2013 roku (w sumie 44 mln zł minus 6 proc. odpisu kapitałowego) do gdańskiej kasy wpłynęło ponad 6,6 mln zł, a lipscy włodarze otrzymali blisko 35 mln zł.
Sprzedaż większości udziałów niemieckiej spółce od samego początku nie podobała się opozycji, która podkreślała, że nie sprzedaje się kury znoszącej złota jaja. Tym bardziej, że decyzja ta skutkowała nie tyle korzyściami dla miasta, ale też dla samego Adamowicza. Jest on bowiem przewodniczącym rady nadzorczej GPEC, za co otrzymuje ponad 60 tys. zł rocznie (jest także w radzie nadzorczej Gdańskiego Portu za ponad 30 tys. zł rocznie).
Rada Nadzorcza, czyli duże pieniądze
W siedmioosobowej radzie, oprócz prezydenta, jest jeszcze jeden przedstawiciel miasta - Iwona Bierut, dyrektorka Wydziału Polityki Gospodarczej, która odpowiadała m.in. za doprowadzenie do umowy w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego na zagospodarowanie Wyspy Spichrzów. Ponadto w radzie jest czterech Niemców i przedstawiciel pracowników - Bożena Zawiślak. Wynagrodzenie wszystkich członków rady pochłania rocznie około 300 tys. zł.
Niedawno okazało się, że córka Iwony Bierut, miejskiej reprezentantki w radzie nadzorczej, Katarzyna Bierut, została zatrudniona w GPEC. Zbiegło się to z okresem, kiedy w spółce trwa gorąca rywalizacja związana z wyborem nowego członka zarządu.
- Pani Katarzyna Bierut [...], mimo braku stosownego doświadczenia, objęła stanowisko koordynatora procesów technicznych. Stanowisko to, mimo że nie jest stanowiskiem kierowniczym, podlega bezpośrednio Annie Jakób. Przypadek czy etat za obietnicę poparcia w rekrutacji za stanowisko prezesa? - pyta nasz informator.
GPEC: Ważne są wyłącznie kompetencje
Chcieliśmy w tej sprawie poznać stanowisko Anny Jakób, dyrektora ds. technicznych w GPEC, która prawdopodobnie ubiega się o stanowisko członka zarządu i, jak się sugeruje, w zamian za zatrudnienie Katarzyny Bierut, liczy na poparcie miejskiej części rady nadzorczej.
Zgodnie z procedurami wewnętrznymi dotyczącymi komunikacji z mediami w GPEC, odpowiedź przesłał rzecznik prasowy. Jednak, ze względu na ochronę danych osobowych, nie może potwierdzić, czy Katarzyna Bierut faktycznie została zatrudniona w GPEC, ani też udzielić informacji o tym, czym dokładnie zajmuje się w spółce.
- Zgodnie ze standardami obowiązującymi w firmie nie ma mowy o sytuacjach przyjmowania kandydatów do pracy w GPEC z innych pobudek, niż ich kompetencje - podkreśla Grzegorz Blachowski, rzecznik GPEC. - Stanowiska obsadzane są w drodze kilkustopniowych rekrutacji. Składają się m.in. z selekcji CV, rozmowy w obecności przełożonego i przedstawiciela HR - tłumaczy rzecznik.
Specjalistka od nieruchomości koordynatorem procesów technologicznych
Trudno powiedzieć, czy Katarzyna Bierut musiała liczyć na protekcję, czy też bardziej na swoje dość spore doświadczenie zawodowe. Wcześniej jednak nie była koordynatorem procesów technologicznych. Z jej internetowego CV wynika, że pięć lat pracowała jako zarządca nieruchomości komercyjnych w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, a wcześniej w innej firmie przez dwa lata zajmowała się nieruchomościami mieszkaniowymi.
Nieruchomościami zajmowała się już na studiach na UG, gdzie skończyła zarządzanie oraz podyplomowe studia związane z zarządzaniem nieruchomościami (zdobyła licencje pośrednika i zarządcy nieruchomości). Na PG ukończyła wydział budownictwa lądowego i uzyskała tytuł inżyniera.
Czy Iwona Bierut rekomendowała córkę do pracy w spółce, którą kontroluje z ramienia miasta?
- Nie, nie rekomendowałam nigdy i nikogo do pracy w spółce GPEC - odpowiada Iwona Bierut.
W spółce trwa rekrutacja na stanowisko członka zarządu GPEC (a nie - jak napisał nasz informator - rekrutacja na prezesa) w ramach całej Grupy Stadtwerke Leipzig, do której należy także GPEC. Od kilku miesięcy jest tam bowiem tylko prezes zarządu, a mają być - tak jak poprzednio - dwaj członkowie zarządu, którzy de facto będą pełnić funkcje prezesa i wiceprezesa. Konkurs prowadzony jest przez dział HR Stadtwerke Leipzig.
Czy Anna Jakób ubiega się o stanowisko członka zarządu?
- Niestety, nie możemy udzielić informacji dotyczących nazwisk kandydatów. Przede wszystkim ze względu na ochronę ich danych osobowych. Możemy natomiast poinformować, że Rada Nadzorcza GPEC prawdopodobnie zbierze się w maju, aby podjąć decyzję w zakresie składu zarządu spółki - informuje rzecznik.
Sprawą transakcji wiązanej wcale nie jest zaskoczony szef związków zawodowych "Solidarność" w GPEC.
- Nie wierzę w przypadki. Prezydent Gdańska z ramienia rady nadzorczej wyznaczył do komisji konkursowej, oceniającej kandydatów na prezesa, panią Iwonę Bierut. W związku z naszym zapytaniem, udzielono nam informacji, do której mamy prawo, że było pięcioro kandydatów: z Gdańska troje, a z Niemiec dwóch. Nie mogę powiedzieć, kto został wybrany, ale podejrzewamy, że w tym gronie znajdzie się pani Jakób - podkreśla Stanisław Kotyński, szef Solidarności w GPEC.
1960 r. - rozpoczęcie działalności
61 proc. - tyle budynków mieszkalnych i obiektów ogrzewanych w Gdańsku
18 proc. - tyle budynków mieszkalnych i obiektów ogrzewanych w Sopocie
ponad 300 pracowników
660 km sieci przesyłowych
340 mln inwestycji w latach 2004-2011
Miejsca
Opinie (255) ponad 10 zablokowanych
-
2015-04-20 08:37
sitwa Pana A nie pozowli obcym objac dobrych stoleczkow caly Gdansk
- 17 2
-
2015-04-20 08:39
(1)
Co tam nam przeszkadza czy ta czy tamtą dostanie pracę w niemieckiej firmie.... Powinno nas boleć że jesteśmy uzależnieni od woli Niemców i to od nich zależy czy wykańcza nas gazem czy chłodem w zimie....
- 20 3
-
2015-04-20 09:42
uprzejma uwaga
Ze strony GPEC:
Paweł Adamowicz - przewodniczący Rady Nadzorczej GPEC- 6 0
-
2015-04-20 08:41
Niemiecki kapitał państwowy wykupuje Gdańsk
Sprzedaż komunalnej spółki polskiej, komunalnej spółce niemieckiej, to żadna prywatyzacja. To de facto oddanie kontroli nad spółką energetyczną państwowemu kapitałowi niemieckiemu.
W Gdańsku zarówno prasa, jak również Młyny, teraz ciepło, a także inne spółki i spółeczki chociażby Dr Oetker są po prostu niemieckie.
Za chwilę okaże się, że firmy te zaczną domagać się ochrony swoich interesów przed operetkowym państwem polskim, a czytelnicy Dziennika Bałtyckiego nawet tego nie zauważą...- 22 0
-
2015-04-20 08:43
Jak można było sprzedać wodociągi, gpec Niemcom, Francuzom.
teraz oni na nas trzepią kasę, a u nas drogo i remontow brak. szok, do pierdla za to powinni pójść.
- 32 0
-
2015-04-20 08:43
Wg Komorowskiego..
"Dobry start dla młodych" z programu wyborczego 2015.
- 19 0
-
2015-04-20 08:48
44 miliony zysku! (1)
Przedsiębiorstwa ciepłownicze pierwotnie powstały aby ograniczyć koszty produkcji energii i zanieczyszczenie środowiska. Aby zrobić coś wspólnie zamiast dymiącego komina na każdym domu. Ja rozumiem że to już jest prywatna firma i nie działa charytatywnie ale 44 miliony zysku to chyba przesada w firmie która ma monopol w mieście.
- 24 0
-
2015-04-20 09:59
A drugie tyle wyprowadzone przez GPEC Serwis do Niemiec...
- 12 0
-
2015-04-20 09:12
Praca po znajomości hmm..
Jeżeli ktoś jest dobrym i sprawdzonym pracownikiem to czemu nie, ale jeżeli miejsca regularnie obsadzane są rodziną to już jest to patologia i należy z tym walczyc.
- 9 2
-
2015-04-20 09:16
Władza
No przecież sami ich wybraliście. Więc o co chodzi???
- 12 2
-
2015-04-20 09:23
Jak dajut to bierut.
- 14 0
-
2015-04-20 09:23
refleksja (2)
Cytat:
Paweł Adamowicz - przewodniczący Rady Nadzorczej GPEC
Czy mamy jeszcze jakieś pytania?- 24 0
-
2015-04-20 10:02
I v-ce i członek w kilku innych..pewnie nie pamięta jak "gościł się" w ZTM-ie.
- 7 0
-
2015-04-20 14:56
Sprzedam Niemcom GPEC, a w zamian dostanę miejsce w Radzie Nadzorczej, żeby "pilnować interesów miasta".
Chyba wszyscy się zgadzamy, że taki był deal z Lipskiem.
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.