• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rekord Guinessa: słynny podróżnik zagra najdłuższy koncert na świecie?

Katarzyna Moritz
26 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gienieczko chce ustanowić kolejny rekord Guinessa
Do tej pory Romuald Koperski znany był z egzotycznych podróży, m.in na Syberię. Do tej pory Romuald Koperski znany był z egzotycznych podróży, m.in na Syberię.

Gdańszczanin Romuald Koperski, słynny podróżnik, ale i muzyk, przez pięć dni, a dokładnie przez 101 godzin i 8 minut, chce zagrać najdłuższy koncert fortepianowy na świecie.



Obecnie rekord Guinnessa należy do Węgra Charlesa Brunnera, który w grudniu grał na fortepianie przez 101 godzin i 7 minut. Romuald Koperski musi zagrać przynajmniej o minutę dłużej, aby trafić do księgi. Przygotowania do bicia rekordu trwają już od trzech miesięcy.

Dlaczego podróżnik znany m.in. z wypraw na Syberię i człowiek, na którego wizytówce figuruje miano "przewodniczącego kuli ziemskiej", porywa się na tak karkołomne wyzwanie?

- Gram od piątego roku życia, więc głównie jestem muzykiem, a dopiero potem podróżnikiem. Bicie rekordu traktuje głównie jako rywalizację, szczególnie, gdy dowiedziałem się o wyczynie Węgra. Często uważałem, że wiele z rekordów, jak lepienie największego pieroga, jest głupawe. Ten jednak wymaga wiedzy, umiejętności i wytrzymałości - podkreśla Romuald Koperski.

Dotychczas rekord Romulada Koperskiego, to 54 godziny.



Koperski już raz ustanowił swój własny rekord w najdłuższym graniu. W 2004 roku grał na fortepianie non stop przez ponad 54 godziny. Teraz czeka go wyczyn niemal dwukrotnie dłuższy.

Muzyk-podróżnik otrzymał bardzo szczegółowe wytyczne od kapituły Guinnessa. Po czterech godzinach grania przysługuje mu 5 min przerwy. Przez cztery godziny nie wolno powtarzać tych samych utworów. Przerwy między utworami nie mogą być większe niż 30 s. Ważny jest też repertuar. Próbę będzie nadzorować 60-osobowa komisja.

- Niestety, nie mogę zagrać żadnego kujawiaka. Muszą to być utwory ogólnie znane, czyli klasyka, muzyka filmowa, musicale czy standardy jazzowe. W głowie mam ponad 200 utworów, ale mogę się też posiłkować nutami. Wykonywane utwory muszą posiadać cechy koncertu fortepianowego, jeden błąd może zniweczyć próbę bicia rekordu - wyjaśnia Koperski.

Muzyk podkreśla, że w biciu rekordu największym problemem będzie brak snu. Ale ma spore doświadczenia, które zdobył podczas wypraw.

- Na szczęście przerwy można kumulować. Po dwóch dobach będę miał godzinę, którą wykorzystam na sen. Co z toaletą? Nie będę przyjmował żadnych pokarmów ani napojów, więc problemu nie będzie. Podobnie robiłem na Syberii - tłumaczy Koperski.

Koperski na razie szuka miejsca, w którym będzie ustanawiał rekord. Musi się on odbyć w miejscu dostępnym przez 24 godziny. Choć miał propozycję bicia rekordu w Royal Cassino w Nowym Jorku, chce to zrobić w Trójmieście.

- Jestem gdańszczaninem i bardzo mi zależy na dopingu, wsparciu i kontakcie z bliską mi publicznością. Planuje bicie rekordu w styczniu lub lutym - zapowiada Koperski.

Opinie (65) 2 zablokowane

  • absurd

    kompletna bzdura
    ciekawe jaka bedzie jakosc tego po dobie...
    niezupelnie o to chodzi w sztuce.
    to nie sport......

    • 3 5

  • Panie Romku wyluzuj Pan, już wystarczy! (1)

    z całym szacunkiem dla Pana niezwykłych dokonań ale daj Pan już spokój z tymi rekordami. Ponad 4 doby wysiłku bez spania, picia, jedzenia, WC, to dla 50-latka za dużo. nie jest Pan już młodzieniaszkiem. robi to Pan dla kasy, rozgłosu czy o co chodzi?

    • 1 5

    • a co cie to obchodzi?

      patrz co sam robisz,pozniej oceniaj innych

      • 1 1

  • Romek

    trzymam kciuki

    • 4 0

  • najprosciej krytykowac...

    ...boze co za poj...any kraj,trzymam za pana kciuki!!!

    • 6 0

  • A cotam chce grać niech gra.Ważne zeby jeszcz wygrał,a tyle grać to trzeba mieć nerwy.Zaraz lotto i zobaczymy ftedy co będzie się działo. narażie to wszystko.

    • 0 1

  • ROMCIU powodzenia życzy OLIWA

    • 2 1

  • 101 godzin z 2 godzinami przerwy (1)

    Czyli jak zwykle po polsku - cwaniactwo.

    To ja pobiegnę 3 maratony pod rząd. Tylko że po 1/4 każdego idę na obiad.

    • 1 3

    • to kapituła Guinnessa jest z Polski?

      • 0 0

  • to sie nazywa rekord

    to wrecz niemozliwe, ale ten czlowiek to zrobi. nie raz pokazal, ze robi to na co inni nigdy by sie nie odwazyli. trzymam kciuki i bede kibicowal

    • 5 0

  • Trzymam kciuki

    Romek,
    gratuluję pomysłu i trzymam kciuki
    Wiesiek

    • 4 1

  • TAK TRZYMAĆ!!!

    Życzę powodzenia, i z pewnością bede trzymał kciuki!

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane