• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot: tak dla kredytu, nie dla obligacji

Piotr Weltrowski
5 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Wysokość zadłużenia miasta to od kilku dni temat numer jeden w Sopocie. Wysokość zadłużenia miasta to od kilku dni temat numer jeden w Sopocie.

Sopoccy radni przyjęli w piątek zmiany w budżecie miasta na rok 2010. Zdecydowali, że ewentualną dziurę budżetową załatają kredytem, a nie obligacjami, o których myśleli wcześniej.



O rosnącej dziurze budżetowej w Sopocie pisaliśmy w zeszłym tygodniu. M.in. po naszej publikacji, sprawa zadłużenia miasta stała się jednym z głównych argumentów w toczącej się w mieście kampanii wyborczej. Były wiceprezydent kurortu Wojciech Fułek zarzucił nawet publicznie Jackowi Karnowskiemu, że zadłużenie miasta wynosi 60 proc. Trudno się więc dziwić, że sprawa budżetu zdominowała sesję.

Tłumaczyć się musiał m.in. skarbnik miasta, przedstawiając aktualne wyliczenia. Wynika z nich, iż Fułek dość drastycznie się pomylił. Sopot jest zadłużony, ale zadłużenie wynosi nie 60, a 22 proc. Sprawa może się jednak skomplikować, jeżeli zaplanowany budżet uda się zrealizować w 100 proc. W takim wypadku konieczne będzie wzięcie dodatkowych kredytów, a zadłużenie miasta wzrośnie do 32 proc.

Sopot ma zaciągnięte kredyty na kwotę 84 mln 304 tys. zł. W tym roku zaciągnięto kredyt w wysokości 43 mln zł. Z tym, że "skonsumowano" jedynie 22 mln zł (kredyt oprocentowany na 4,37 proc. w skali roku). Resztę miasto może w każdej chwili wziąć z banku.

Radni zabezpieczyli możliwość wzięcia w tym roku jeszcze większej pożyczki - łącznie do 83 mln zł. - Trudno jednak przypuszczać, że będziemy do tego zmuszeni - komentuje Mirosław Goślicki, skarbnik Sopotu.

Poza budżetem radni zajęli się w piątek także podwyżkami opłat i podatków lokalnych. Niemal wszystkie z nich podnieśli w wymiarze, który opisaliśmy kilka dni temu. Wyjątek stanowi opłata targowa - chcąc ściągnąć na miejskie targowisko większą liczbę kupców, ostatecznie zrezygnowano z podwyżki w tym zakresie i w przyszłym roku obowiązywać będą takie same stawki, jak obecnie.

Radni zadecydowali także o utworzeniu miejskiej spółki, która zajmie się budową mieszkań komunalnych.

Opinie (39) 4 zablokowane

  • Opluć,oszkalować,napyszczyć......

    to potraficie,ale o Sopocie Wiecie tyle-że lody na Monciaku są drogie !

    • 1 5

  • rządy karnosia==tylko długi i pozyczki!

    Sopot ma zaciągnięte kredyty na kwotę 84 mln 304 tys. zł. W tym roku zaciągnięto kredyt w wysokości 43 mln zł.==głosujcie na innego prezydenta!==kazdy inny lepszy!--ja głosuje na wojtusia Fułka!

    • 7 3

  • kluzik

    juz takie brednie walisz ze az smiac sie chce zadłuzenie Sopotu to 21 % nie powtarzaj tych idiotyzmow za swoim miernym liderem Fułkiem ,ktory nie ma nawet bladego pojecia o ekonomii .a gdzie sie podziala kaska z TPS za ktore odpowiedzialny jest fułek co ?

    • 0 1

  • Sopot - wąskie gardło Trójmiasta (1)

    Tak się nieszczęśliwie stało, że pomiędzy dwoma względnie nowoczesnymi miastami ulokował się skansen o nazwie Sopot. Pod pretekstem bycia uzdrowiskiem blokuje rozwój Trójmiasta. Dopóki następny el presidente sopoto nie zbuduje porządnej drogi przelotowej przez ten kurort, to leczący się w nim kuracjuszy zabiją spaliny stojących w korkach samochodów.

    • 1 1

    • Byłam na spotkaniu mieszkańców z obecnym prezydentem parę lat temu i stwierdził on wtedy, że zakorkowany Sopot to nasza szansa, gdyż - "przyjadą tu tylko ci, co będą chcieli do Sopotu, a inni pojadą obwodnicą". ! Szczególnie ci, co jadą np. z Orlowa do Oliwy

      • 0 0

  • przemo

    pokazałes w całej okazałosci jaki jestes nieuk ,jaki ignorant .No bracie przy takich załozeniach naprawde daleko nie zajedziesz .drogi to powinny byc budowane razem a to co pieszesz to jakas farsa koles

    • 0 0

  • ubywa droga Magdo wszedzie w Warszawie ,poznaniu ,katowicach ,Gdansku ,Gdyni .Moze zamiast pisac takie rzeczy zapozna sie pani (1)

    z odpowiedznimi materialam na ten temat a Sopot jest najlepszy

    • 0 0

    • ktoś

      Ale Sopot ma kilka tysięcy studentów. Gdyby był miastem atrakcyjnym to by zostawali. Jednak uciekają, bo ich nie stać na mieszkanie w Sopocie. Wracają do mam albo wybywają za granicę. Ten problem rozwiążcie politycy!

      • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane