• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ustawa zmusi lotnisko w Gdańsku do zwolnienia stu osób?

Maciej Korolczuk
27 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Wkrótce z gdańskiego lotniska może zniknąć nawet 100 spośród 150 pracowników Służby Ochrony Lotniska. Zastąpią ich celnicy. Wkrótce z gdańskiego lotniska może zniknąć nawet 100 spośród 150 pracowników Służby Ochrony Lotniska. Zastąpią ich celnicy.

Ponad 100 pracowników Służby Ochrony Lotniska może zostać zwolnionych z Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku. Wkrótce ich obowiązki mają przejąć pracownicy służby celno-skarbowej. - To kompletny absurd. Jeśli ustawa wejdzie w życie, a wszystko na to wskazuje, będę musiał zwolnić 2/3 wykwalifikowanej i doświadczonej załogi - mówi Tomasz Kloskowski, prezes gdańskiego lotniska. Posłowie partii rządzącej tłumaczą zmiany "kwestiami bezpieczeństwa".



Jak oceniasz poziom obsługi pasażerów na gdańskim lotnisku?

Projekt ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej, która zmienia kompetencje pracowników Służby Ochrony Lotniska i przekazuje ich obowiązki w ręce celników, przeszedł już drugie czytanie w Sejmie i właśnie trafił do Senatu. Jeśli nie zostaną zgłoszone żadne poprawki, ustawa trafi do podpisu na biurko prezydenta. Cały proces legislacyjny ma się zakończyć jeszcze w tym roku.

Ustawa w znacznym stopniu uderzy w pracowników Służby Ochrony Lotniska zatrudnionych przez gdańskie lotnisko. Obecnie pracuje tam 150 osób na etatach SOL. Wkrótce nawet 100 z nich może stracić pracę. Dlaczego? Jeden z zapisów ustawy przekazuje ich obowiązki w kwestii kontroli bezpieczeństwa pracownikom służby celno-skarbowej, a więc państwowej służbie mundurowej.

Nie było żadnych konsultacji

- To kompletny absurd, którego nie rozumiem - przyznaje Tomasz Kloskowski, prezes lotniska w Rębiechowie. - Nie pojmuję, dlaczego mamy teraz wymieniać wykwalifikowanych i doświadczonych pracowników, w których inwestujemy, z którymi od lat pracujemy nad najwyższym standardem usług, na celników, a więc ludzi - którzy z całym szacunkiem - nigdy nie mieli nic wspólnego z kontrolą bezpieczeństwa na lotnisku. Jestem bardzo ciekaw, kto stoi za tym absurdalnym pomysłem, który dla wielu portów lotniczych w kraju oznaczać będzie duże kłopoty. To dla mnie tym bardziej zaskakujące, że nikt tego projektu nie konsultował z branżą lotniczą.
Jak mówi Marcin Horała, poseł PiS z Gdyni, ustawa w takim kształcie ma zapewnić lepsze bezpieczeństwo w jednym z kluczowych sektorów, jakim jest lotnictwo cywilne.

- Nie było większych zastrzeżeń do pracy pracowników SOL. Ale skoro służby państwowe czuwają nad naszym bezpieczeństwem w pomniejszych sektorach np. w kwestii utrzymania dróg czy utrzymania czystości, to tym bardziej zasadne jest, by w niepewnych czasach newralgiczne kwestie były także po stronie państwowych służb mundurowych - wyjaśnia.
Potrzeba 1,3 tys. etatów. Koszty? Nieznane

Na razie nieznane są koszty wymiany pracowników SOL na celników. Wiadomo, że chodzi o ponad 1,3 tys. etatów w skali całego kraju.

- Propozycja spotkała się z akceptacją środowisk celniczych. Jest wśród nich wielu przeszkolonych funkcjonariuszy operacyjnych, dodatkowo część z nich trzeba będzie dodatkowo przeszkolić i podnieść ich kwalifikacje - dodaje Horała.
Dlaczego obowiązków od SOL nie przejmie Straż Graniczna, która pełniła tę funkcję przed 2012 r.? Zabrania tego znowelizowana wówczas ustawa o Prawie Lotniczym, na mocy której przekazano te kompetencje ze Straży Granicznej na SOL.

Zapytaliśmy też, co się stanie z pracownikami, którzy wkrótce pożegnają się ze stanowiskami. Czy ustawodawca przewiduje płynne przejście do służb mundurowych, by wrócili na lotnisko, ale już na pensji z budżetu państwa?

- Nie przewidujemy szybszej ścieżki zatrudnienia w sektorze administracji skarbowej. Tak naprawdę miejsc pracy nie ubędzie, bo jeśli przysłowiowy Kowalski zatrudniony w SOL będzie musiał odejść z pracy, to na jego miejsce pojawi się inny Iksiński. Te zmiany oznaczają też oszczędności dla wielu lotnisk, bo znaczną część zatrudnienia pracowników państwo weźmie teraz na siebie - przekonuje poseł PiS.
Nie przekonuje to jednak prezesa gdańskiego lotniska.

- Co mi z tych oszczędności, jak tracę wartości - z punktu widzenia pracodawcy - niepoliczalne? Trudno jest mi wycenić świetny, bo wypracowany latami poziom obsługi pasażera, dbania o jego komfort i bezpieczeństwo w stresującym dla niego momencie, bo takim jest kontrola na lotnisku, gdy myślę, że za chwilę mojego pracownika zastąpi funkcjonariusz państwowy. Mam nadzieję, że nie odbędzie się to ze stratą dla wszystkich pasażerów - dodaje Kloskowski.
Mało czasu na zmiany

Jak czytamy w projekcie ustawy, gdy wejdzie ona w życie, władze gdańskiego lotniska będą miały tylko osiem miesięcy na zawarcie umowy z przedstawicielami administracji skarbowej i przejęcie przez ich pracowników obowiązków od SOL. Ustawodawca zastrzegł też, że pracownicy SOL będą mogli pracować przy kontroli bezpieczeństwa maksymalnie 18 miesięcy od momentu wejścia ustawy w życie.

Decyzja o wzmocnieniu służby celnej staje się bardziej zrozumiała gdy przypomnimy, że kilka miesięcy temu przez kraj przetoczyła się fala ich protestów. Celnicy sprzeciwiali się planom rządu, który ogłosił, że od 1 stycznia 2017 r. służby celne, pracownicy izb skarbowych i urzędów kontroli skarbowej będą działać w ramach jednej instytucji - Krajowej Administracji Skarbowej. Według celników ta decyzja miała oznaczać ich marginalizację, a docelowo - likwidację. Przekonywali też, że to jedyna formacja w administracji publicznej, która wykazuje znaczne wpływy do budżetu państwa. Rocznie to nawet 100 mld zł. Zapewnienie więc celnikom pracy przy kontroli pasażerów na lotniskach może być dla nich formą rekompensaty.

Miejsca

Opinie (623) ponad 10 zablokowanych

  • The End

    Sprawa NIEAKTUALNA. Rekomendację dla zmian wycofano.

    • 1 0

  • Właśnie to SOL okradał podróżnych!

    I to mówi facet na którego lotnisku właśnie to SOL okradał podróżnych!!! Gdański SOL to moim zdaniem najbardziej niekompetentna służba mundurowa...
    Nie pamiętacie już afery na Gdańskim Lotnisku z celowym zabieraniem "fantów" a potem przywłaszczaniem ich przez SOL? Kilka osób poleciało, widocznie za mało...

    • 0 1

  • A potem w wielkiej kolejce wywalie jakaś bomba... Chore na tym nie można oszczędzać...

    • 0 0

  • Masakra

    Szef SOLu jest osobą o braku kultury osobistej. Obsługa niemiła, warunki pracy karygodne.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane