- Nie wiedziałem, że z Gdańska można tak łatwo dojechać do Wrocławia - tak mniej więcej zaczynali rozmowę czytelnicy, którzy w piątek zadzwonili do nas z informacją, że w Gdańsku stanęły drogowskazy kierujące na autostradę... A4.
2012-06-02 20:00
wiem ze ani PIS ani żaden inny nie jest idealny ale muszę stwierdzić jedno Kaczyński trzymał to bardziej za mordę a te lewusy z UW, KLD i PO okradli nas do granic możliwości. Euro minie premie rozdane a w 2013 beda jaja i stan wyjątkowy. A donek za każdym razem jak nas ostrzega przed strajkami na Euro ma w oczach strach i nerwowe ruchy rekami. Mam tylko nadzieje ze naród znowu się nie nabierze na piękna bajeczkę typu "Solidarność"
2012-06-02 20:21
a na innych drogach do 50 km/h, bo kierowcy i pasażerowie przy szybkiej jeździe nie nadążają z czytaniem reklam, a one drogo kosztowałly i potem ludzie nie wiedzą, co mają kupować.
2012-06-02 22:45
70 km/h ma być tylko na części odcinka A na A 2 jakieś 15 km, bo tam nie ma jeszcze warstwy ścieralnej
2012-06-02 21:59
"Nie zapłacę za nie, dopóki nie zostaną poprawione..."
oto polska właśnie
- nie zapłacił jeszcze, a już używa.
- nie patrzył co wiesza?
Zapewne d*py nawet nie ruszył, a teraz wszyscy inni winni są, a może niech upubliczni skan zamówienia, nie zdziwił bym się gdyby tam była A4...
Czy w takim przypadku pokryje koszty?
2012-06-02 22:42
Autor tego artykułu powinien sprostować tą informację i zanim zabierze się do pisania porządnie wszystko sprawdzić a nie wypisywać bzdury .Ciekawe kto przeprosi f-mę DROGOMET . A swoją drogą fakt taka pomyłka to skandal.
2012-06-02 22:43
Dla mnie to jest kompromitacja ZDiZ. Od kogo jak od kogo ale od drogowców można oczekiwać znajomości numerów dróg.
2012-06-03 07:56
W Katowicach są fajne znaki UEFA informujące o trasach na Gdańsk i Warszawę a u nas takich niestety nie ma :/
2012-06-03 10:22
Kolejny przykład ignorancji drogowców (w szerokim pojęciu). Tylko w PL występują tak duuużżże problemy z dotarciem do celu, z oznakowaniem.
2012-06-04 08:04
a kto za to płaci?????????
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
