Jest inwestor gotowy wyłożyć 26 mln zł i zbudować tunel aerodynamiczny w Gdyni. Miasto poszukuje już działki, na której mógłby stanąć jeden z najnowocześniejszych w Europie obiektów, który ma oferować ekskluzywną rozrywkę. Każdy będzie mógł spróbować w nim, jak można unosić się w powietrzu poruszającym się z prędkością 200 km/h.
tak, to może być ciekawe doświadczenie
84%
tak, bo mam to już za sobą i wiem, że nie ma lepszej rozrywki
7%
Spadochroniarstwo to jedna z najszybciej rozwijających się dyscyplin sportowych w Polsce. Jeszcze kilka lat temu kojarzyło się jednak głównie z osobami, które z własnej, nieprzymuszonej woli wyskakiwały z całkowicie sprawnego samolotu. To już przeszłość, bo Europę - w tym także Polskę - podbijają tunele aerodynamiczne, które oferują podobne emocje przy znacznie wyższym poczuciu bezpieczeństwa. Nie lata się w nich bowiem 4 km nad ziemią, a metr nad siatką i to w towarzystwie instruktora, bądź nawet dwóch, którzy nie dopuszczają do tego, by komukolwiek mogło się coś złego stać.
Taki obiekt już niebawem ma zostać zbudowany w Gdyni.
- Spotkaliśmy się z inwestorami, którzy mają bardzo ciekawy pomysł. Jesteśmy na etapie przygotowania oferty inwestycyjnej, bo chcą kupić atrakcyjną działkę. Oczywiście muszą wystartować w przetargu i go wygrać, ale możemy pomóc we wskazaniu lokalizacji, które spełniają oczekiwania inwestora - mówi dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu Marek Łucyk. Inwestor prowadzi już najnowocześniejszy tunel aerodynamiczny - Flyspot - który mieści się pod Warszawą. Kończy też budowę drugiego obiektu w centrum Katowic. Inwestycja w Gdyni miałaby być kolejną, która zagospodaruje popyt na ekskluzywną rozrywkę na Pomorzu.
Czytaj też:
Mieszkanka Trójmiasta pobiła rekord Europy. - Wbrew pozorom nie jest to oferta skierowana tylko do spadochroniarzy, czyli wąskiej grupy związanej ze skydivingiem. Oczywiście oni też trenują w naszych obiektach, ale latać może dosłownie każdy. I taka będzie nasza oferta. To po prostu ekskluzywna rozrywka, która przyciągnie do Gdyni ludzi z całego Pomorza i okolic - podkreśla Michał Braszczyński, prowadzący tunele aerodynamiczne w Warszawie i Katowicach.
Szkoda kilku miejsc parkingowych na inwestycję za 26 mln zł?Niebanalna ma być też architektura. Obiekt pod Warszawą został nagrodzony za najlepszą konstrukcję betonową w Polsce. Gdyński ma być dopasowany do miejsca, w którym stanie. I to jest właśnie kluczowa kwestia, bo inwestor najchętniej wybudowałby tunel
pomiędzy halą Gdynia a Narodowym Stadionem Rugby 
. Oznaczałoby to jednak likwidację części miejsc parkingowych, niezwykle cennych zwłaszcza podczas nakładających się na siebie imprez sportowych. Z jednej strony można to zrozumieć, ale z drugiej warto się zastanowić, czy przy Gdyńskim Centrum Sportu, przy którym są przystanki
SKM, autobusów i trolejbusów, a w przyszłości także PKM, ważniejsza jest inwestycja za 26 mln zł czy kilka miejsc dla samochodów.
Jak działa tunel aerodynamiczny?W teorii jest to bardzo proste. Sercem konstrukcji jest technologia, która pozwala na skierowanie pędu powietrza do komory, do której wchodzą śmiałkowie. W tzw. pozycji płaskiej, czyli brzuchem do dołu, lżejsze osoby mogą latać już przy wietrze o prędkości ok. 160 km/h. Najbardziej doświadczeni spadochroniarze, którzy potrafią wykonywać akrobacje w pozycji "head", czyli pionowo z głową skierowaną w dół, potrzebują już natomiast wiatru o prędkości dochodzącej do 300 km/h.
Kluczowe jest więc zastosowanie rozwiązań, które pozwalają na szybką regulację prędkości, bo sesja trwa z reguły 2 minuty i zdarza się, że po lekkiej dziewczynce do tunelu wchodzi czterech solidnych chłopów. Urządzenie służy też bowiem do treningów sportowych, które regularnie odbywają spadochroniarze. Choćby medaliści ostatnich mistrzostw Polski, wywodzący się z Trójmiasta.
Zobacz również:
Sukces spadochroniarzy z Trójmiasta.
- Latanie w tunelu do dyscyplina sportowa, która ma ogromne szanse, by znaleźć się w programie Igrzysk Olimpijskich. Latanie pod muzykę, zawierające elementy gimnastyki artystycznej, podbija świat, a Gdynia ma ogromne tradycje w gimnastyce, więc będzie to nowe pole do popisu dla ambitnych trenerów i choreografów z wyobraźnią - mówi Bartosz Żukowski, instruktor spadochronowy i prawnik z Gdyni oraz kapitan drużyny srebrnych medalistów Polski w 4-way, czyli lataniu czteroosobowych drużyn w tunelu. Kiedy konkrety?- Sama budowa tunelu trwa ok. roku. Ale trzeba pamiętać, że po drodze są jeszcze żmudne procedury, które czasami mogą zająć drugie tyle. Jeśli jednak nie będzie przeszkód formalnych, to mamy już doświadczenie, kadrę, kontakty i relacje na całym świecie, które pozwolą nam organizować niebanalne imprezy i gwarantujemy, że będzie to miejsce, o którym będzie głośno nie tylko na Pomorzu. A także kolejne potwierdzenie, że Gdynia to najlepsze miejsce do zamieszkania w Polsce - podkreśla Michał Braszczyński.Jednorazowa zabawa w warszawskim tunelu z instruktorem to koszt od 249 zł za jedno wejście. Im więcej czasu się wykupuje, tym tańszy wychodzi.
Tunele aerodynamiczne w Polsce
Jeszcze kilka lat temu rynek tuneli aerodynamicznych w Polsce raczkował, ale teraz powoli stajemy się europejską potęgą. Zaczęło się od budowanego w Gdańsku tunelu, który stoi pod Bydgoszczą. Jest to konstrukcja przenośna i sezonowa, służąca przede wszystkim amatorom. Możemy się jednak pochwalić najnowocześniejszymi obiektami na świecie, do których należy podwarszawski Flyspot, czy nowe konstrukcje w Katowicach i we Wrocławiu. Tunel aerodynamiczny jest też w Lesznie. Swoje centrum szkoleniowe mają też wojskowi spadochroniarze, którzy ćwiczą w Leźnicy Wielkiej koło Parzęczewa.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
