• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wojskowy helikopter do dyspozycji Kacpra

Marzena Klimowicz
24 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
W poniedziałek spełniło się marzenie ciężko chorego Kacpra - lot wojskowym helikopterem. W poniedziałek spełniło się marzenie ciężko chorego Kacpra - lot wojskowym helikopterem.

Lot helikopterem to coś, o czym trzyletni Kacper, chory na ostrą białaczką limfoblastyczną, zawsze marzył. W poniedziałek jego sen się ziścił, choć niewiele brakowało, a do lotu w ogóle by nie doszło.



Jeszcze dwa tygodnie temu chłopiec musiał przejść chemioterapię i lot na chwilę stanął pod znakiem zapytania. Jednak chęć wzbicia się w przestworza prawdziwym helikopterem sprawiła, że Kacper szybko doszedł do siebie po zabiegach i w poniedziałek był gotów do startu.

Marynarka Wojenna, która błyskawicznie dopowiedziała na apel organizatorów - fundacji "Trzeba Marzyć", udostępniła jeden ze swoich śmigłowców ratowniczych "Anakonda" z 28. Puckiej Eskadry Lotniczej w Gdyni Babich Dołach. Tuż po godz. 10 rano Kacper wraz z załogą wystartowali.

- Lot trwał pół godziny. W tym czasie lecieliśmy ok. 200 m nad Trójmiastem. Dolecieliśmy aż do Ujścia Wisły - mówi Rafał Dadej, z fundacji "Trzeba Marzyć". - Po wszystkim Kacper był tak zachwycony, że nie chciał wyjść z helikoptera - dodaje.

Tuż przed lotem Kacper obejrzał jeszcze wóz bojowy Straży Pożarnej Marynarki Wojennej, a także zobaczył na czym polega praca sokolnika, bez którego samoloty i śmigłowce nie mogły by bezpiecznie startować i lądować.

Takich dzieci jak Kacper, cierpiących na ciężkie, przewlekłe, często zagrażające życiu choroby, jest więcej. Każde z nich gorąco czegoś pragnie - stać się choć na jeden dzień księżniczką, samurajem, mieć laptopa, wyjechać gdzieś, jak najdalej od szpitala - mimo choroby i odradzań lekarzy.

W ziszczeniu tych marzeń pomaga trójmiejska fundacja "Trzeba Marzyć". - To było 235 marzenie, które spełniliśmy - mówi z dumą Rafał Dadej.- W kolejce czeka jeszcze 40 innych do realizacji. Obecnie pracujemy nad spełnieniem marzenia pewnego chłopca o spotkaniu z Robertem Kubicą. Jest też dziewczynka, która pragnie zobaczyć Lazurowe Wybrzeże - dodaje.

Żeby zrealizować takie marzenia potrzebne są pieniądze. I tu sprawdzają się ludzie o dobrym sercu. - Indywidualnych wpłat nie mamy zbyt wiele. Za to bardzo pomagają nam sponsorzy i wpłaty z 1 procenta - mówi Rafał Dadaj. - Nie obyłoby się też bez pomocy wolontariuszy, których wciąż poszukujemy - dodaje.

Spełnianie marzeń - tych mniej i bardziej niezwykłych - to nie tylko satysfakcja dla fundacji, ale przede wszystkim radość dziecka, które choć na chwilę może zapomnieć o chorobie. - Daje to im na pewno nadzieję, że warto marzyć, by spełniło się ich największe marzenie - powrót do zdrowia - mówi Rafał Dadej.

Wszystkie osoby, które chciałyby pomóc finansowo, bądź stać się jednym z wolontariuszy, mogą kontaktować się z panem Rafałem mailem: rdadej@trzebamarzyc.org

Opinie (53) 6 zablokowanych

  • piękne (5)

    • 106 3

    • (2)

      ZAWSZE marzył... a Wy od kiedy zaczęliście marzyć?

      nie no akcja super i takie tam...

      • 2 7

      • (1)

        A kiedy będą spełniane marzenia zdrowych dzieci?

        • 0 6

        • Zdrowe dzieci mogą dorosnąć i same sobie marzenie spełnić. Chore mogą nie doczekać.

          • 3 0

    • a gdzie komentarze w stylu, kto za to zapłaci??? (1)

      Tak jak ma to miejsce przy innych sytuacjach?

      • 1 2

      • A kto za to zapłaci?

        • 0 3

  • ja lece jutro... (3)

    chyba na zmywak

    • 8 82

    • leć

      i nie wracaj

      • 18 2

    • (1)

      leć się lepiej położyć na torach i plastikowy worek weź ze sobą, debilu...

      • 8 6

      • Cóż to za nędzne epitety.

        • 0 0

  • Wyobrażam sobie radość ego chłopca

    Mój syn też ma trzy latka i codziennie widzę jak go cieszą nawet najmniejsze sprawy.
    Dlatego wyobrażam sobie ogromną radość chorego Kacpra.
    I nie dziwię się, że nie chciał wysiąść ze śmigłowca, skoro wracał do miejsca, które dalekie jest od dziecięcej beztroski.
    Życzę zdrowia!

    • 110 2

  • POWINNI KACPRA... (3)

    Przewieżc szturmowym MI-24.I to kawałek niskim lotem koszącym.Choremu dzieciakowi nie ma co żałować.

    • 94 1

    • (2)

      mógł pojechać do darłowa na zlot militarny to pewnie dali by polatać za free w takiej sytuacji i bez łachy.

      • 1 4

      • albo do Bornego Sulinowa , tam właśnie był zlot w zeszłym tygodniu;) (1)

        • 1 0

        • własnie, i napewno by zrobiło większe wrażenie niż szał pał 1 helikopter i mega artykuł :)

          akurat nie dałem rady do darłowa dotrzeć bo byłem w ustce na pożegnaniu lata ;) 2oo

          • 0 2

  • Chociaż przez chwilę biedne dzieci mogą zapomnieć o strasznej chorobie (1)

    Dobrze że są takie szlachetne inicjatywy

    • 70 2

    • SHIT YEAH!

      • 1 5

  • Kacperku zdrowia, zdrowia, zdrowia. Lotnicy MW, szacunek!

    • 79 3

  • BRAWO FUNDACJA MAM MARZENIE (1)

    Jesteście wielcy - trzymam za was kciuki !!! Dzięki Wam w mediach są również dobre wiadomości !!! Pozdrawiam wszystkie maluchy, którym spełniliście marzenia i te którym je dopiero spełnicie!!!

    • 75 3

    • Trzeba marzyć

      brawo dla fundacji, ale ta opisana w artykule to "Trzeba marzyć" a nie "mam marzenie"

      ale można sie pomylić

      • 0 0

  • Wzruszają mnie takie akcje - trzymam kciuki za chłopca wyzdrowienie!

    • 42 2

  • BRAWO FUNDACJA Trzeba Marzyć

    Jesteście wielcy - trzymam za was kciuki !!! Dzięki Wam w mediach są również dobre wiadomości !!! Pozdrawiam wszystkie maluchy, którym spełniliście marzenia i te którym je dopiero spełnicie!!!

    • 43 3

  • Wielkie podziękowania dla MW i wolontariuszy.

    A dla małego Kacperka szybkiego powrotu do zdrowia i niech dąży do realizacji swoich marzeń.Pozdrawiam

    • 60 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane