• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wrzucił szczeniaki do pojemnika na szkło. Pieski udało się uratować

Piotr Weltrowski
14 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Szczeniaki, które 70-latek wyrzucił do pojemnika na szkło. Szczeniaki, które 70-latek wyrzucił do pojemnika na szkło.

Policja zatrzymała 70-latka, który wrzucił sześć szczeniąt do kontenera przeznaczonego do zbiórki szkła. Zwierzęta nie miały szans na wydostanie się z pułapki. Zginęłyby, gdyby ich pisków nie usłyszała przechodząca nieopodal kobieta.



Masz w domu jakieś zwierzę?

- W piątek rano z policjantami z Nowego Portu skontaktowała się kobieta, która poinformowała, że usłyszała piski dochodzące z dwóch pojemników do segregacji śmieci stojących przy ul. Na Zaspę zobacz na mapie Gdańska. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, okazało się, że w pojemnikach znajduje się sześć szczeniaków - mówi podkom. Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Pojemniki trzeba było zdemontować, gdyż innego sposobu na wydostanie z nich zwierząt nie znaleziono - okienka, przez które wrzucono je do środka były zbyt małe. Jak tylko szczeniaki wyciągnięto, wezwano weterynarza, który je przebadał.

Tymczasem policja zabrała się za szukanie osoby, która próbowała skazać pieski na niechybną śmierć. Okazał się nim 70-letni mieszkaniec Gdańska. W jego mieszkaniu znaleziono także dwie suki, matki wyrzuconych piesków. Trafiły one - razem ze swoimi szczeniakami - do gdańskiego schroniska "Promyk".

- Zatrzymany 70-latek trafił do policyjnego aresztu. Badanie wykazało, że pił alkohol, bo miał ponad promil alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami, za co grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności - mówi Michalewska.

Zwierzęta z kolei czekają w schronisku na nowych właścicieli. - Kiedy do nas trafiły, były bardzo wyziębione i wychudzone, ale żyją. Bardzo ważne, aby trafiły szybko do nowych domów. To mieszańce, ale prawdopodobnie będą duże, dadzą więc komuś dużo szczęścia - mówi Katarzyna Zalewska, inspektor ds. zwierząt w schronisku "Promyk".

To nie jedyne porzucone młode psy, jakie trafiły w ostatnich dniach do gdańskiej placówki. Ostatni weekend był pod tym względem, niestety, rekordowy: do schroniska trafiło aż 20 szczeniaków. Wszystkie czekają na nowych właścicieli. Adoptować można je codziennie, w godz. od 11 do 15:30. Psy są zachipowane, odrobaczone i zaszczepione przeciw chorobom zakaźnym.

Miejsca

Opinie (306) 10 zablokowanych

  • Założę się, że ten zjep chodzi do kościoła co niedzielę i zgrywa katolika

    • 2 1

  • brawa za szybkie działanie!

    • 1 0

  • SERCE BOLI.Brawo dla Wybawicielki

    Ludzki brak odpowiedzialności i sumienia doprowadza mnie do rozpaczy , ludzie bez sumienia i serca nie tylko krzywdzą zwierzęta to idzie dalej , krzywdzą też ludzi ile takich co skopali psa na śmierć podniosło rękę na dziecko bo było za głośno .. niestety większość .Dzięki Tej Pani co nie przeszła obojętnie wraca mi wiara w ludzi , dziękuje !!, a tak osobiście to chciałabym "zajmować " się pacjętami co biorą psy i je wyrzucają, biją, zabijają ...

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane