Fitness Klub Zdrofit Gdańsk - CH Rental Park

Nigdy w życiu nie trafiłam na firmę, która tak by żerowała na klientach. Uważajcie na to co podpisujecie, bo zdecydowanie będzie to na waszą niekorzyść. Abstrahując od tego, że nie możesz wcześniej zrezygnować z umowy, to po jej zakończeniu otrzymacie automatyczne przedłużenie na czas nieokreślony o ile nie wyślecie specjalnego pisma. Nigdy w życiu nie spotkałam się z taką formą trzepania pieniędzy na klientach, moja wina, że dokładnie nie sprawdziłam umowy- oczywiście na recepcji nikt wam tego nie powie. Większość siłowni ma słabo wyposażone łazienki, na salach fitness klimatyzacja wyłączona. Jeżeli lubicie takie warunki w wysokiej cenie to siłownia dla was:)

Czegoś bardziej okropnego nie wiedziałam w życiu. Oprócz karnetu musisz (uwaga) kupić kłódkę na zamek w szatni. To się nazywa chamstwo. Nie polecam nikomu ten gniły klub. Wszystko im jedno na klienta, oby kasę zedrzeć

zdrofit riviera-Fatalne warunki w damskiej przebieralni. Drzwi zewnetrzne ciagle otwarte. Mężczyźni mają ciągły dostęp do ogladania nagich kobiet. Prysznice brudne, brak pojemnika na mydło i drzwi się źle zamykają. Zamki w szafkach zepsute. Sprzęt muzyczny ciagle się psuje, nie wspomnę o matach, które już dawno są porwane i bezużyteczne. Za takie pieniądze standard słaby. Menagerowie to jakieś nieporozumienie. Nikt tu o nic nie dba, nawet o własnych pracowników. Wspaniała kadra odeszła, bo nie umieli się porozumieć z zarządzajacymi. Liczy się tylko kasa nie standard. 3 lata temu to wszystko wyglądało dużo lepiej.

Wcześniej w Tigerze w tym miejscu było ok, od kiedy jest Zdrofit - ciagle coś nie działa. Głównie chodzi o strefę Spa - są 3 sauny, jeszcze nie było dnia, żeby wszystkie były uruchomione, zazwyczaj działa jedna. Ostatnio od miesiąca natomiast wyłączyli prysznice przy saunach !!!! nie wpadłabym na to, żeby w taki sposób oszczędzać. Poza tym w spa nie ma żadnej muzyki, zero klimatu relaksu. Dla mnie masakryczny obciach, rozglądam się już za innym miejscem, mam multisport także na 100% odchodzę.

co za wspaniały dzień, Dzień Kobiet... niby zwykłe zajęcia... a jednak... co to były za BS-y... Młody, przystojny instruktor... Pełen energii, radości, otwartości... dobrze przygotowany z super muzyką... zajęcia przeleciały w mig a mogły trwać jeszcze i jeszcze w takiej atmosferze nawet nie wiesz, że ćwiczysz a dziś czuje jaki to był porządny wycisk… Panie Pawle bardzo dziękuje i do zobaczenia na sali

Polecam spinngi z Pania Kasia w niedziele.Powinna prowadzic wiecej zajec. Profesjonalnie i fachowo podchodzi do zajec.Tak dalej..

Fajna obsługa, dobry sprzęt i co najważniejsze rewelacyjna atmosfera!

co się dzieje z Alicją? Dlaczego nie prowadzi zajęć, kiedy wraca?? Mam nadzieję, że jak najszybciej! Brakuje mi jej zajęć...

Uważajcie na zlodzieji w szatniach damskich juz któryś raz z koleji skradziono mi buty to jest jakaś masakra po co komu zużyte spocone buty Kamery powinny być i koniec

TigerCross niesamowity! Instruktorzy super! Wielkie Brawa dla nich. Treningi są prowadzone mega profesjonalnie. Chodzę na różne zajecia w tym klubie, ale tylko po Crossie jestem zadowolony w pełni :) Teraz MINUSY-PANIE W RECEPCJI- ... !!! Czy Pan Darek wie, kogo zatrudnił? One są niesympatyczne i w góle nie pomocne. Pracują jak by za kare, lub jak by nie obchodziło je dobro klientów. Jest to poważny minus, ponieważ jestem w klubie codziennie i muszę patrzeć na wiecznie nie zadowolone twarze :(

Ogólnie klimat fajny, ciekawe zajęcia dodatkowe, ale są też irytujące sprawy jak chociażby fakt, że klub jest zwyczajnie za mały. Potężny tłok w szatni, który powoduje, że nie można się swobodnie przygotować do zajęć, albo odświeżyć się po nich, ponieważ co chwilę jeden włazi na drugiego. Na siłowni to samo: tłok, mało miejsca, zaś komplet hantli zaledwie po jednym z każdego ciężaru to po prostu porażka przy takiej liczbie ćwiczących osób. Na plus dobre zajęcia spinningowe i świetna sauna.

Tak jak w temacie, czemu ta kobieta tam jest???

klimat ogólnie ok ale niestety prysznice w saunie śmierdzą kanalizacją.nie ma niestety mydła w pojemnikach ale można je zabrać zawsze ze sobą z domu.mało miejsca w szatniach.szafeczki bardzo niewielkie.ale mimo wszystko to przyjazne miejsce.

Bardzo dobrze wyposażona siłownia aczkolwiek swym rozmiarem na pewno nie dopasowana do ilości klientów. Szatnia wielkości komórki lokatorskiej w falowcu. Zdecydowanie nie polecam pobytu w godzinach 18-20 od poniedziałku do piątku.

szatnie to nieporozumienie. ścisk, jeden włazi na drugiego. bazar :) panowie trenerzy tez sie specjelanie nie przykladaja na zajeciach grupowych.

Posiadam karnet do godziny 15, na zajęcia aerobiku uczęszczam od poniedziałku do piątku. Środa jest dniem, którego nie mogę się doczekać. Instruktorka jest osobą dynamiczną, motywującą oraz posiadającą w sobie " TO COŚ" co sprawia,że chcę się ćwiczyć. Szkoda, że tylko raz w tygodniu Ala ma zajęcia.Nie oznacza to, że pozostałe dni są gorsze. Po prostu jak wspomniałam już wcześniej w środy jest POWER i najważniejsze " TO COŚ" co posiada osoba prowadząca, malutka osóbka, ale siłę w prowadzeniu zajęć ma ogromną:)

Panie w recepcji bardzo miłe. Instruktorzy profesjonalni i niezwykle życzliwi. Jestem częstym bywalcem i nie zgadzam się z poprzednimi opiniami na temat prowadzących zajęcia. Oczywiście, nie wszyscy mi odpowiadają pod względem osobowości, ale do klubu tego typu nie chodzi się dla instruktora, tylko dla siebie. Najważniejsze, by obsługa była fachowa, a w Rental Parku taka bez wątpienia jest. Jedynym minusem jest rzeczywiście nieporządek, jaki czasem panuje w szatni i łazienkach, ale z drugiej strony - ten bałagan robią same klientki, które często mają poważne problemy z dbaniem o czystość, więc nie ma co narzekać.

Facetów chcącym zrobić "konkretny" trening na siłowni odradzam. Chodzę z chłopakiem od jakiegoś miesiąca codziennie i kiedy już spotykamy się po treningach on wiecznie narzeka, że siłownia mała, sprzęt wiecznie zajęty przez kobiety, które siedzą i gadają lub przez facetów, którzy tez gadają. Trenerzy niby mało co się znają i takie tam. Jeśli chodzi o SZATNIE to nie chodzi o to, ze są małe tylko ludzie zamiast owinąć się tym ręcznikiem to paradują na gołych cyckach/tyłku. Niesmacznie. Z perspektywy kobiety to się jaram, osoby prowadzące zajęcia ruchowe mają taki power, że aż pozazdrościć. Wychodzę padnięta = zachwycona! Nie wiem jak to tam z sauną, chętnie bym się wybrała ale boję się, że będę musiała oglądać to i owo. Ogólnie polecam !!

Od 6 miesięcy jestem klientką klubu Tiger Gym i jestem bardzo zadowolona. Naprawdę świetni i profesjonalni instruktorzy. Dziewczyny (Ewa oraz Magda) od spinningu, bardzo przykładają się do zajęć. Interesujące są również zajęcia obwodowe prowadzone przez Macka, bardzo miły i pogodny człowiek. Panie z recepcji zawsze uśmiechnięte. Jedynym minusem klubu są małe szatnie;/ Naprawdę polecam!!

Na samym wstępie napiszę, że niedaleko Tiger Szadółki są o wiele ciekawsze miejsca. Miejsce jak każde ma swoje zalety i wady. Szatnia - tragedia ! Jak można robic tak małe szatnie. Szafeczki na ubrania to jakaś parodia :)) Jak pierwszy raz je zobaczyłem to aż ze śmiechu nie mogłem wytrzymać :))) Jest to wersja mega mini dla krasnoludków. Sama powierzchnia szatni jest bardzo mała. Wyobrażcie sobie jaki zapach unosi się w szatni jak wejzie do niej kilku facetów po treningu. Przebierać trzeba się raczej na stojąco. Jak człowiek się schyli to dupą styka się z kimś z naprzeciwka. Jak usiądzie się na ławce przy szafeczkach to szerokością zajmuje się 3...4 miejsca na szafeczki. Przy prysznicach znajdują się pojemniki na mydło. Nie wiem czy ja mam takiego pecha ale za każdym razem w różnych prysznicach natrafiam ma pusty dozownik. Naprawdę denerwujące jak zapomni się swojego mydła. Myślałem, że Tiger na Szadółkach będzie to moje ulubione miejsce, do którego będę uczęszczał ale niestety jest inaczej. Polecam inne miejsca.