- 1 Pod prąd uciekał przed policją (188 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (577 opinii)
- 3 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (79 opinii)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (78 opinii)
- 5 Wyręby w TPK mimo sprzeciwu społecznego (164 opinie)
- 6 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (514 opinii)
100 zł za dwie minuty na drążku. "Wisielec" wrócił do Gdańska
Jeden ze śmiałków wytrzymał ponad minutę.
Żeby wygrać 100 złotych trzeba wytrzymać na drążku dwie minuty. W Śródmieściu Gdańska pojawiła się instalacja do "gry w wisielca". I choć na pierwszy rzut oka wyzwanie może wydawać się banalnie proste, kolejni śmiałkowie odchodzili z niczym.
Regularnie do Trójmiasta powraca także "wisielec", czyli po prostu ustawiony na metalowej ramie drążek.
By wzbogacić się o 100 złotych - przynajmniej w teorii - wystarczy kilka złotych "wpisowego" i silne ramiona, które pozwolą utrzymać się w zwisie na drążku przez dwie minuty.
Brzmi banalnie? Ale nie jest.
- W ciągu 40 minut, kiedy byłem w pobliżu, zauważyłem trzy osoby, które próbowały swoich sił na drążku. Rekordzista wytrzymał minutę i 10 sekund. Myślałem, że mu się uda, ale odpuścił. Pozostałe osoby wytrzymywały średnio 30-40 sekund - opowiada pan Adam, który nagrał zmagania jednego z uczestników gry.
Tłumy obserwują zmagania na drążku
Mimo porażek kolejnych "zawodników", chętnych do zabawy nie brakowało, a gdy na drążku pojawiał się następny śmiałek, wokół gromadził się tłumek gapiów, obserwujący walkę próbującego utrzymać się zawodnika.
Prace zabaw i małpie gaje w Trójmieście
Zdaniem naszego rozmówcy, taka atrakcja to łatwy sposób na pozbycie się ciążącej w kieszeni gotówki. Zawodnicy dawali za wygraną mniej więcej między 20 a 80 sekundą próby.
"Wisielec" był na cenzurowanym w Sopocie
Co ciekawe, kilka lat temu "wisielec" bił rekordy popularności w Sopocie. Właściciele urządzenia tłumaczyli wówczas, że drążek jest metalowy i obrotowy: to utrudnia zadanie, ale - według ich zapewnień - nie sprawia, że jest niemożliwe do zrealizowania.
Jeden z mężczyzn zajmujących się wydarzeniem stwierdził jednak wówczas, że - choć swoich sił próbowało 20 osób - żadnej się nie udało wygrać.
Samo urządzenie zresztą niedługo później zniknęło z centrum kurortu: "wisielec" zajmował bowiem miejsce przy Monciaku nielegalnie, bez zgody miasta. Urzędnicy zapowiadali, że jeśli wróci do Sopotu, to zostanie z niego wyproszony.
Wisielec na Monte Cassino. Film archiwalny
Opinie (239) ponad 10 zablokowanych
-
2020-07-29 12:21
Malpi chwyt
i wygrywasz
- 2 0
-
2020-07-29 13:11
Trzeba jedną ręką chwycić skierowaną od siebie
drugą do siebie. Lub spleść dłonie ze sobą nad drążkiem.
- 0 0
-
2020-07-29 14:13
Tu jest podstęp, ten drążek obraca się wokół własnej osi, utrzymanie się jest przez to dużo cięższe.
- 1 0
-
2020-07-29 15:02
dezy (1)
ciekawe czy dezynfekuja
- 2 0
-
2020-07-29 15:20
Podobno przed płuczesz usta 96% spirytusem gratis.
- 0 0
-
2020-07-29 19:49
Niezła reklama
- 0 0
-
2020-07-29 21:32
Ja wisialem dwie minuty i zarobiłem 200 zł polecam
- 0 1
-
2020-07-29 22:18
Gościu
Tego się nie da wygrać z bardzo prostego powodu. Nie pomogą tu żadne ćwiczenia czy treningi. Anatomia człowieka a w tym przypadku dokładniej jego rąk i układu krwionośnego nie da mu powisieć dłużej niż 1,5 minuty. Powód jest banalnie prosty. Zaciśnięte dłonie odcinają przepływ krwi a co za tym idzie mięsień nie dostaje odpowiedniej ilości tlenu oraz kalorii. Zawodnik odpada ot i cała filozofia.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.