- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (134 opinie)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (227 opinii)
- 3 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (65 opinii)
- 4 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (56 opinii)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (66 opinii)
- 6 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (33 opinie)
13-letni detektyw z tatą zatrzymał w Gdyni złodziei
13-letni Kacper Kwiatkowski i jego tata Bogdan z Gdyni mogą stanowić wzór dla policyjnych detektywów. Wystarczyło, że usłyszeli dwa wypowiedziane na ulicy zdania. To wystarczyło, by zaczęli śledzić - samochodem i pieszo - dwóch mężczyzn, a na koniec wraz z policjantami wzięli udział w pościgu, w efekcie odzyskując kradzionego laptopa.
- Byli krótko wygoleni i zachowywali się dziwnie. Gdy do nich podeszliśmy, zmieszali się. Jeden zapytał o sklep z firankami, drugi o sklep AGD. Włączyła się nam czerwona lampka - relacjonuje Bogdan Kwiatkowski, kapitan żeglugi śródlądowej i prywatny przedsiębiorca.
"Detektywi" długo się nie zastanawiali. Postanowili pojechać za młodzieńcami. - Chcieliśmy zobaczyć, gdzie te firanki chcą kupić - śmieje się mieszkaniec Gdyni.
Kilka domów dalej zobaczyli mężczyzn, wychodzących z domu sąsiada z czymś ukrytym pod kurtką. Wtedy zadzwonili po policję. Tamci jednak nie zamierzali czekać i poszli w swoją stronę. Nie można ich było spłoszyć, więc...
- ...ja wysiadłem z samochodu i szedłem za nimi, a tata jechał dalej - mówi skromnie 13-latek.
Chłopak przez telefon informował ojca, dokąd kierują się złodzieje. Potem sytuacja zmieniła się dynamicznie. Nie minęło pięć minut i na miejscu była już policja. Pan Bogdan przesiadł się do samochodu funkcjonariuszy i pojechał we wskazane przez syna miejsce. Złodzieje zobaczyli jednak radiowóz i zaczęli uciekać. Wtedy w pościg rzuciła się za nimi policjantka.
Pan Bogdan z synem wsiedli więc do swojego auta i pojechali śladem drugiego policjanta, który radiowozem próbował odciąć drogę rabusiom.
- W efekcie wzięliśmy ich w kleszcze i policjanci szybko ich złapali - kwituje Bogdan Kwiatkowski.
Policjanci są pod wielkim wrażeniem współpracy. - Oni wręcz wyręczyli policję. Dzięki temu sprawcom już udało się postawić zarzuty - mówi Robert Leksycki, komendant miejski gdyńskiej policji.
Okazało się, że sprawcy weszli do domu przez otwarte drzwi i ukradli laptopa. Kobieta, która go straciła, dowiedziała się o tym od... sąsiada, który wypytywał sąsiadów o skradziony sprzęt.
13-letni Kacper podkreśla, że z tatą fajnie robi się wszystkie rzeczy - nie tylko rozwiązuje kryminalne zagadki Gdyni. Czy w przyszłości zostanie policjantem?
- Nie wiem. Nawet się nad tym nie zastanawiałem - mówi.
- Ma tak dociekliwy umysł, że na pewno odniesie w życiu sukces. Ten przykład pokazuje, że gdy obywatele włączają się do współpracy z policją, wszyscy czujemy się bezpieczniejsi - podkreśla prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
Śmiałkowie przekonują, że ani przez chwilę nie czuli strachu. Starszy z panów Kwiatkowskich należy do elitarnego Bractwa Kaphornowców - żeglarzy, którzy pokonali Przylądek Horn. Dokonał tego w 1988 roku podczas rejsu dookoła świata Darem Młodzieży. Syn najwyraźniej odziedziczył odwagę. W nagrodę - oprócz osobistej satysfakcji - panowie dostali upominki i dyplomy od prezydenta Gdyni oraz dyplomy od komendanta policji i album o historii policji.
Opinie (184) ponad 20 zablokowanych
-
2012-04-23 22:40
brawo!!
- 1 1
-
2012-04-23 21:38
(1)
No, Policja śpi po krzaczorach i komisariatach to naród musi robić za nich.
- 4 0
-
2012-04-23 21:39
Śpi po krzaczorach
bo za mało zarabiają
- 0 2
-
2012-04-23 21:25
Boguś szykuj kasę na synka :)
Jedziemy po niego, zawijamy go przed polskim
- 4 5
-
2012-04-23 21:23
kiedyś zatrzymałem pijanego kierowce, był tak pijany że nie wiem jak ludzie(inni kierowcy) tego nie zauważyli
nie wiem czy jest się czym chwalić ale myśle że pomogłem policji a zwłaszcza nam, normalnym i odpowiedzialnym ludziom :)
- 7 0
-
2012-04-23 21:23
Kapusie
no to Kacper pewnie Cie dopadną koledzy tych złodziejaszków.nazwisko podane aż dziwne
- 3 1
-
2012-04-23 20:26
Wszystko fajnie, ale jakim cudem udało im się tak szybko dodzwonić na policję ??? (1)
Próbowaliśmy kilka razy w różnych sytuacjach i rekordem było 25 minut. Choć zwykle ponad pół godziny to zajmowało.
- 4 0
-
2012-04-23 21:18
często dzwonisz...
- 0 0
-
2012-04-23 21:10
Brawa
Należy im się ten medal, który zwykle otrzymują policjanci za odwagę.
- 3 0
-
2012-04-23 19:53
Znowu głupia sonda. (1)
Zadzwoniłem na policję, to powiedzieli, że nie mają czasu.
Zjawili się po 2h,
Sprawa dotyczyła kradzieży samochodu.- 1 1
-
2012-04-23 20:45
poszukaj na komisariacie moze akurat przez przypadek ci gdzies zlodziej mignie wychodzac z biura po kawce.
- 1 0
-
2012-04-23 17:48
Śmiałkowie przekonują, że ani przez chwilę nie czuli strachu. (1)
no to trochę bezmyślni muszą być, zwłaszcza stary.
- 7 1
-
2012-04-23 20:43
stary ciagle plywa to zapomnial ze na ladzie nie jest juz kapitanem i nei am wiernej zalogi do obrony przed piratami :D
- 4 0
-
2012-04-23 20:07
no właśnie
Też tak sobie pomyślałam. I już się boję o chłopaka.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.