- 1 Auto wjechało w pieszych i w budynek (165 opinii)
- 2 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (37 opinii)
- 3 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (77 opinii)
- 4 Z dworca na Jasień 80 zł (81 opinii)
- 5 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (172 opinie)
- 6 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (102 opinie)
20 tys. poznało Kod da Vinci
W całym kraju film zobaczyło ponad 341 tys. osób, a zarobił on w sumie ponad 5,4 mln zł. To najlepszy wynik wśród filmów dla dorosłych w polskich kinach. Poprzednim rekordzistą była "Pasja" Mela Gibsona, która w pierwszy weekend na ekranach przyciągnęła 336 tys. widzów i zarobiła 4,8 mln zł.
Niestety, nie znamy dokładnej liczby widzów, którzy obejrzeli film Howarda w Trójmieście. Operatorzy największych kin skąpo informują o widowni "Kodu..." zasłaniając się... tajemnica handlową. Najwyraźniej udzielił im się klimat filmu, pełnego tajemnic i niedopowiedzeń.
- W ten weekend "Kod da Vici" obejrzało u nas ponad 4,2 tys. widzów. Trzech na czterech naszych gości wybrało właśnie ten film - powiedział nam pracownik jednego z trójmiejskich kin wielosalowych, ale poprosił o niepodawanie jego nazwy.
Film z Tomem Hanksem, Audrey Tautou oraz Jeanem Reno w rolach głównych wyświetlają wszystkie trójmiejskie kina wielosalowe: Silver Screen w Gdyni, Kinoplex, Multikino i Krewetka w Gdańsku, a także sopocka Polonia i gdański Neptun. Zakładając, że każde z dużych kin miało nieco ponad 4 tys. widzów można założyć, że historię o krwiożerczym Opus Dei i amerykańskim poszukiwaczu prawdy zobaczyło w Trójmieście mniej więcej 20 tys. widzów.
Operatorzy kin nie mogą więc narzekać na frekwencję w swoich salach, za to chcący zobaczyć najbardziej reklamowany film roku z pewnością mogli narzekać na kłopoty ze zdobyciem biletu. Tych brakowało już na kilka godzin przed seansami odbywającymi się w najatrakcyjniejszych porach. - W sobotę rano rezerwowałam bilety na seans o godz. 19. Niestety, wtedy były już tylko pojedyncze bilety w najgorszych rzędach - opowiada pani Małgorzata Walukiewicz, która "Kod..." obejrzała w gdańskiej Krewetce.
"Kod da Vinci" został już zaprezentowany na festiwalu filmowym w Cannes, gdzie nie spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem. Do kin w Polsce, oraz na całym świecie produkcja trafiła w piątek.
Opinie (77) 3 zablokowane
-
2006-05-22 23:43
eee....
mimo że mam bezpłatny bilet jakoś mnie na ten film nie ciągnie...
- 0 0
-
2006-05-22 23:57
eee!
To mi oddaj... ;)
- 0 0
-
2006-05-22 23:58
bezbożnicy w Polsce
wiecej obejrzy te bezecenstwa slug szatana niz pasje mela cyganosyna...co na to rejdio M...
- 0 0
-
2006-05-23 00:11
dobry film
tez bylem w sobote na 19 tyle, ze bilet rezerwowalem we wtorek i mialem super miejsca
a mi się film podobał bardzo ciekawy chociaż brzmi jak bajka, to potrafi zainteresowac jako ciekawostka, takie science fiction dla dorosłych ;D- 0 0
-
2006-05-23 01:11
kod OK
Jest To taka sama prawda jak "prawda katolicka" i tyle na ten temat - po co sie rozpisywać. Dla ludzi mało inteligentnych książka jest zagadką i taką pozostanie. Dla porządnie wyczesanych przekaz jest oczywisty. Na dzień dzisiejszy można jasno stwierdzić, że dogmaty katolickie są taką samą fikcją. Katolicyzm ma niewiele wspólnego z rzeczywistością lub naukami Chrystusa czy wogóle z Chrześcijaństwem. Bardzo dużo zakłamano i zmieniono przez 2000 lat.
Myślę, że ta książka toprowokacja i żywa kpina? z katolików, których wiara nie opiera się na tzw. dogmatach czyli często na widzimisie papieży lub niczym i może słusznie.
Może warto podjąć publiczna dyskusję na czym opierają się elementy katolickiej wiary.
Pytania na początek: Dlaczego kościół zmienił przykazania dekalogu? ( jedno usunął, kolejne zmienił a ostatnie podzielił, żeby było 10)
ale takich pytań są setki :-)- 0 0
-
2006-05-23 01:23
no i gdyby
na te pytania odpowiedzieć, to kościół by upadł
- 0 0
-
2006-05-23 01:49
Książkę przeczytałam chyba rok temu. 2/3 jakoś się czyta, końcówka siada, autorowi najwyraźniej zabrakło pomysłów.
Natomiast nie brakuje mu pomysłów w wymyślaniu głupot.
Czy to niekompetencja autora, czy tłumacza, może jedno i drugie.
Pisze "...herb Watykanu".Nawet dziecko wie, że herby mają miasta. Watykan jest państwem, ma godło nie herb.
Biskupa Aringarose tytułuje Eminencją.
Eminencjo mówi się do kardynała, do biskupa Ekscelencjo,
albo"Martwiliśmy sie o Waszą Świątobliwość, księżę biskupie"
Wasza Świątobliwość to tytulatura przysługująca w kościele rzymskokatolickim wyłącznie papieżowi.
Pisze o Janie Pawle II, że był "...gorącym zwolennikiem liberalnych zmian w kościele"
Był zwolennikiem kapłaństwa kobiet? Aborcji?
Eutanazji? Rozwodów?
Pisze, że biskup ma w pierścieniu diamenty. Raczej brylanty, nie sądzę, żeby biskup nosił w pierścieniu
diamenty. Nieoszlifowane.
"...niech maszyna mieli dalej." Maszyna miele od mleć.
"...utonął w jej oczach..."
"...absurdalnie oczywiste."
"...którą przedkładam nad wszystkie." Przedkładać można podanie.
"...popijała herbatę czując zbawienne działanie kofeiny"
Raczej teiny.
Co parę stron "zważywszy na "
Spece od Leonarda nie skojarzyli, że pisał w lustrzanym odbiciu. Profesorowie. Bystrzaki.
Książka jest wystarczająca zbitką głupoty.
Na film nie mam już ochoty.
Jedyne co mnie ciekawi jak w filmie pokażą -"Oparł się całym ciężarem na kulach wciąż trzymając Sophie na muszce i wyjął z kieszeni klucz sklepienia."- 0 0
-
2006-05-23 02:53
Rena
Opinia roku!
Naprawdę mi się spodobała.
Konkretne argumeny. Brawo!- 0 0
-
2006-05-23 03:57
co za burak
heh,a slyszal Ty o czym s takim jak tłumaczenie?myslisz mozgu ze brown pisal po polsku?co za zwis
- 0 0
-
2006-05-23 04:22
brawo:)
rzeczywiscie rena popisala sie inteligencja :)
to tylko ksiazka, ale dobrze, ze wywoluje emocje
juz to samo w sobie jest bardzo pozytywne
co do faktow, moze sie myle, ale nie widzialem nigdzie informacji, ze to oparte na faktach
jednak jest tam co najmniej kilka faktow
i ksiazka jak tez film zasluguje na uwage
skostnialy kosciol tez niezle sie nastraszyl, skoro tyle energii wklada w obalanie "fikcji" literackiej
to jakby walczyc z koziolkiem matolkiem czy gwiezdnymi wojnami :)
i tym optymistycznym akccentem pozdrawiam panstwa- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.