- 1 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (350 opinii)
- 2 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (273 opinie)
- 3 Oszukane "30 stopni" w majówkę (33 opinie)
- 4 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (115 opinii)
- 5 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (75 opinii)
- 6 Kronika oblężenia Gdańska 1734. Część 3 (19 opinii)
60-letni nauczyciel ponownie w areszcie. Za pornografię dziecięcą
W grudniu ubiegłego roku nauczyciel usłyszał zarzuty molestowania pięciu 6- i 7-letnich uczennic. Po półtora miesiąca sąd wypuścił go wówczas z aresztu, ale teraz ponownie aresztował. Biegli wydali w końcu opinię na temat znalezionych w mieszkaniu 60-latka materiałów, które okazały się pornografią dziecięcą.
O sprawie mieszkającego od 20 lat w Polsce 60-letniego nauczyciela z Wenezueli pisaliśmy na początku roku. Mężczyzna uczył języków obcych w jednej z prywatnych sopockich szkół. W marcu zeszłego roku pojawiły się sygnały dotyczące rzekomego molestowania przez niego uczennic - dyrekcja szkoły zawiesiła go, a sprawa trafiła do prokuratury.
Wyszedł szybciej z aresztu
Ta - w grudniu zeszłego roku - uznała, że posiada dostateczne dowody na to, że 60-latek dopuścił się molestowania pięciu dziewczynek - uczennic szkoły. Obywatela Wenezueli zatrzymano i postawiono mu zarzuty, a sąd aresztował go na trzy miesiące. Z aresztu wyszedł jednak szybciej - tak zdecydował sąd wyższej instancji rozpatrując zażalenie obrońcy mężczyzny.
Kiedy 60-latka zatrzymano w grudniu ubiegłego roku, to w jego mieszkaniu zabezpieczono m.in. laptop, kilkanaście mniejszych nośników pamięci oraz ponad sto płyt CDR. Ponowne zatrzymanie i aresztowanie mężczyzny ma związek właśnie z tymi przedmiotami.
Analiza danych trwała wiele miesięcy
Do prowadzących śledztwo trafiły dwie opinie - informatyczna oraz biegłego seksuologa - z których wynika, że na zabezpieczonych nośnikach znajdowała się m.in. pornografia dziecięca.
- Wydanie tych opinii trwało długo, bo zabezpieczonego materiału było bardzo dużo. Najpierw biegły informatyk musiał odzyskać dane, później były one analizowane pod kątem plików, które mogą mieć znaczenie w sprawie, a dopiero później biegły seksuolog mógł przeanalizować te pliki i wydać swoją opinię - tłumaczy Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Mieszkający na co dzień w Sopocie 60-latek z Wenezueli usłyszał więc kolejne zarzuty, tym razem dotyczące posiadania pornografii dziecięcej, a sąd ponownie aresztował go tymczasowo na trzy miesiące. Mężczyzna nie przyznał się podczas przesłuchania do winy, odmówił też składania wyjaśnień.
Opinie (151) ponad 10 zablokowanych
-
2017-09-21 15:11
Jak on sie nazywa i gdzie mieszka? (1)
Dać linka ze zdjęciem tego zwyrola!!!!
- 3 0
-
2017-09-22 14:34
a co , chcesz go z dzieckiem odwiedzić?
- 0 0
-
2017-09-21 16:14
Co za sąd!!! To za molestowanie go wypuścili a za płyty cd wsadzili ?
- 3 0
-
2017-09-21 20:54
Proponuję ołowianą pigułkę
Poco takiego gnoja trzymać teraz na nasz koszt w kiciu? Kula w cybang albo do nogi i do kopalni do końca życia za wodę i chleb.
- 2 0
-
2017-09-23 12:43
Google:Raz,dwa,trzy,pedofilem jesteś ty..
Przyjemnej lektury
- 0 0
-
2017-11-23 12:10
Skandal
- 0 0
-
2017-11-24 15:44
Gejsza
A co z dyrektorka ktora broni pedofila ? Przebrana za gejsze na balu sprawiala wrazenie nieogarnietej ! Czy zrewidowano jej mieszkanie ! Jak mozna bylo dopuscic do dzialania takiego interesu lacznie z fundacja montessori .
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.